Gdańsk to z pewnością jedno z najpopularniejszych miast w Polsce i Europie. Nadmorskie miasto swoją popularność zawdzięcza nie tylko licznym atrakcjom, przepięknej architekturze i rozległej plaży, ale również swojej historii, która jest bardzo burzliwa.
Góry bez wątpienia są najbardziej popularnym regionem wśród Polaków podczas okresu ferii zimowych. W tym roku, ze względu na liczne obostrzenia, jest bardzo niewiele atrakcji, dzięki którym możemy owocnie spędzić zimę na południu Polski. Samo przebywanie na szlakach górskich nie jest zabronione, dlatego niektórzy turyści stają na wyżynasz swojej wyobraźni i próbują na własną rękę uatrakcyjnić sobie wyjazd. Niestety przez pomysły podróżnych ratownicy mają ręce pełne roboty. Non stop apelują o zachowanie szczególnej ostrożności i roztropność.
PRL to okres, który mocno odcisnął piętno na polskiej historii. Z drugiej jednak strony, dzisiejsi 50-latkowie wspominają tamte czasy ze łzą w oku. Mimo niewielu perspektyw, głębokiej zapaści gospodarczej, to tysiące osób wciąż nie może zapomnieć niesamowitego klimatu, który panował zwłaszcza w czasie ferii zimowych. Skromne wyjazdy nie ograniczyły wyobraźni Polaków, a zimowe dni lat 80. wspominane są z wielkim sentymentem.
Walizka powinna być w jak najlepszym stanie, byśmy mogli z niej korzystać podczas podróży. Dlatego bez względu na to, czy kupujemy tanie bagaże, czy stawiamy na droższe wyposażenie z górnej półki, powinniśmy pamiętać o tym, by o nią dbać, dzięki czemu będzie nam służyła jak najdłużej. Przemieszczanie się po lotniskach czy dworcach kolejowych ze zniszczoną walizką to nic przyjemnego.Zabrudzona walizka to jeszcze żaden problem, ale prawdziwy koszmar zaczyna się wtedy, gdy zniszczeniu ulegają kółka, czyniąc poruszanie się z bagażem prawdziwym wyzwaniem, nierzadko też doprowadzając do stresujących sytuacji. Dlatego warto pamiętać o tym zarówno podczas zakupu, jak i dalszego korzystania z bagażu.
Ratownicy TOPR reagują na nagłą zmianę pogody. Już wcześniej przypuszczano, że atak srogiej zimy – obniżenie temperatur i regularne opady śniegu – może wpłynąć na warunki lawinowe. Teraz służby potwierdziły obawy, ogłaszając drugi stopień zagrożenia lawinowego. Zbliża się bardzo trudny czas dla turystów.TOPR potwierdził, że w górach warunki będą trudne, a w wysokich partiach nawet ekstremalne. Wczasowiczom we znaki mogą dać się silny wiatr, przez który odczuwalna temperatura może spaść aż do -30, oraz opady śniegu, które mają się utrzymywać aż do weekendu.
Polacy, którzy jeszcze nie byli na Karaibach, mogą się bardzo zdziwić, trafiając na haitańską społeczność, która sama określa się jako „La Pologne”, czyli Polska. Okazuje się, że Polonia ma się tu bardzo dobrze, co potwierdza przykład górskiej wioski Cazale. Wielu tutejszych Haitańczyków jest przodkami naszych legionistów.Chociaż nikogo nie dziwi fakt, że Polacy osiedlają się i zakładają rodziny w takich krajach jak Stany Zjednoczone, gdzie niektórzy mieszkają już od pokoleń, czy Anglia, warto jednak przypomnieć, że regionem, w którym są szczególnie mile widziani, jest także Haiti. Nasz kraj uwzględniono nawet w konstytucji.
Z tego artykułu dowiesz się:Co przykuwa uwagę w krajobrazie FuerteventuryDokąd szczególnie zabrać ze sobą aparat, by zrobić najpiękniejsze zdjęciaJakie są najpopularniejsze miejsca na wyspieFuerteventura to wyspa, na której każdy wczasowicz znajdzie coś dla siebie. Na podróże w tym kierunku decydują się zarówno miłośnicy piaszczystych plaż, jak i gór. Najbardziej charakterystycznymi elementami tutejszego krajobrazu są wybrzeża oraz wydmy. Łącznie znajduje się tu ponad 150 kilometrów plaż. Jednak turyści mogą znaleźć w tym obszarze także malownicze oazy i kurorty, w których życie tętni od rana do nocy.Fuerteventura jest najstarszą wyspą w całym archipelagu i często bywa określana jako perła Wysp Kanaryjskich. Niezwykła rzeźba terenu to efekt ciepłych wiatrów, które kształtowały Fuerteventurę przez miliony lat. Fanom windsurfingu i plażowania prawdopodobnie ni trzeba jej przestawiać. Dla wielu z nich to mekka turystyki.
Wojciech Cejrowski, poza swoimi dalekimi podróżami i licznymi programami i publikacjami, słynie z dzielenia się swoimi poglądami na różne tematy. Tym razem skomentował "góralskie veto", które jest obecnie jednym z najgłośniejszych tematów w polskich mediach.
Gubałówka jest jednym z najbardziej charakterystycznych miejsc w okolicach Zakopanego. Chociaż nadal obowiązują obostrzenia, które niedawno zostały przedłużone aż do końca stycznia, w górskim regionie aż roi się od turystów. Apelujemy, by wczasowicze uważali na oszustów, którzy oferują grę w trzy kubki, a w razie zauważenia podejrzanie zachowujących się, zawiadamiali służby o próbach wyłudzenia pieniędzy.Turyści wabieni fałszywą możliwością wygrania, są oszukiwani przez nieuczciwe osoby. Okazuje się, że nadal można spotkać je w regionie Zakopanego. Przypominamy, że tej gry nie da się wygrać.
Wyspa Horse Island obejmuje obszar 64 hektarów, które zostały niedawno sprzedane podczas transakcji online. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez serwis National Geographic Polska, negocjacje w dużej części odbywały się przez komunikator WhatsApp. Kupiec „rozejrzał się” po wyspie jedynie za pośrednictwem internetowego połączenia wideo.Nie wiadomo w czyje ręce przeszła wyspa – agencja nie ujawniła danych nowego właściciela, który dokonał zakupu. Sprzedażą obszaru zajęło się przedsiębiorstwo nieruchomości Montague Real Estate. Dyrektor generalny agencji potwierdził sprzedać i podkreślił, że w dobie pandemii nie było to łatwe zadanie.
Samolot rozbił się w sobotę, krótko po starcie z lotniska Soekarno-Hatta w Dżakarcie. Media podały nowe informacje, zgodnie z którymi wśród 62 osób na pokładzie było 10 dzieci, w tym troje niemowląt. Pojawiły się również zdjęcia ofiar krótko przed katastrofą.
Z tego artykułu dowiesz się:O szczegółach połączenia z ZaporożemCo można zobaczyć w mieścieJaka jest największa atrakcja regionuWizzAir nie ograniczył swojej siatki połączeń tak bardzo jak główny konkurent, Ryanair. W dodatku planuje już regularne rejsy na wiosnę do nowej bazy na Ukrainie. Już w marcu zyskamy bezpośrednie połączenie z Zaporożem.Fot. Zaporoże/ unsplash.com/ Ilya Pavlov
Linie lotnicze już przygotowują się na odrodzenie turystyki w nadchodzące wakacje. Z tego powodu w ofercie Air France pojawiły się loty do Gujany Francuskiej i na wyspę Reunion. Będzie można tam polecieć z lotniska Gaulle’a w Paryżu.
Turyści często czekają z podjęciem decyzji o podróży do momentu pojawienia się ofert last minute. Te zazwyczaj pojawiają się w momencie, gdy biuro podróży nie wyprzedało wszystkich ofert wycieczek do danego miejsca i na krótko przed wylotem czy wyjazdem znacznie obniżają cenę danej wycieczki.To, co dla niektórych jest ich wadą - czyli mała ilość czasu pozostałego na przygotowania do wyjazdu - dla innych jest ogromną zaletą, na przykład gdy do ostatniej chwili nie wie się, czy uda się dostać urlop w pracy.Najczęściej oferty last minute pojawiają się wraz z początkiem wakacji, gdy znaczna część osób już zarezerwowała swoje podróże. Wtedy można liczyć na przeceny 20-30%, jednak najbardziej atrakcyjne propozycje pojawiają się na sam koniec sezonu, czyli we wrześniu lub nawet październiku. Jesienne promocje mogą wynosić nawet 50% od regularnej ceny. Trzeba jednak uważać, by nie dać się oszukać.
Z doniesień medialnych wynika, że ekstremalna zima atakuje Europę. Mróz dociera też do Polski. Zgodnie z prognozami pogody w Tatrach odczuwalna temperatura może spaść nawet do -30 stopni, w dodatku aż do weekendu będzie można obserwować opady śniegu. O szczegółach informuje portal Tatromaniak.Zgodnie z informacjami przekazanymi przez portal Tatromaniak dzisiejszego wieczoru rozpocznie się prawdziwa zima, którą szczególnie będą mogli odczuć turyści w górach. To natomiast może wiązać się ze zmianami lawinowymi. Z dnia na dzień będzie coraz chłodniej.
Zdjęcie opublikowane na Facebooku Karkonoskiego Parku Narodowego przedstawia zjawisko, które może przestraszyć nawet najbardziej doświadczonych miłośników gór. Co ciekawe, wiele osób pod wpływem white-out straciło życie. Przedstawiciele parku postanowili ostrzec turystów i wytłumaczyć, na czym polega tzw. biała ciemność. O szczegółach informuje portal Onet.pl.Na pierwszy rzut oka zdjęcie opublikowane na profilu facebookowym Karkonoskiego Parku Narodowego to tylko tyczki na śniegu. Jednak czasem te słupki mogą uratować komuś życie. Zwłaszcza jeśli zachodzi zjawisko white-out, czyli białej ciemności.
Biuro podróży potrafi zachęcić na wiele sposobów. Jednak warto pamiętać, by nie ulegać presji i zawsze dobrze zapoznać się z ofertą firm. Dzięki temu nie damy się zmanipulować i przepłacić. Niestety zdarza się, że przedsiębiorstwa zastawiają pułapki na podróżnych. O szczegółach informuje portal www.pracaikariera.pl.Każde biuro podróży szczególnie czeka na rodziny, które planują wycieczki. Często wiąże się to z większym zarobiem – zwłaszcza że niektóre firmy potrafią „wygenerować” dodatkowe koszty. Niektórzy rezygnują z wczasów tuż przed wyjazdem. Wszystko przez detale w umowie.
Turyści, którzy odwiedzają Sopot, z pewnością mają w pamięci piękne białe łabędzie. Wielu wczasowiczów chętnie spogląda na te niebywale urodziwe ptaki. Patrząc na łabędzie, aż szkoda nie poczęstować ich chleb. Okazuje się, że to jeden z największych grzechów podróżnych. O szczegółach informuje portal Wirtualna Polska.Co ciekawe, mieszkańcy miasta Sopot sami zauważyli, że nawyki wczasowiczów zagrażają pięknym łabędziom. Dlatego postanowiono ruszyć z akcją „#nieschlebiajmi. Nie dokarmiaj ptaków”. Ruch ma uświadamiać zarówno turystom, jak i mieszkańcom, że dieta chlebowa może doprowadzić ptaki do chorób a nawet śmierci.
Zgodnie z ostatnimi informacjami przekazanymi przez rząd obecne obostrzenia będą wchodziły w życie aż do 31 stycznia. Potwierdzono informację o przedłużeniu kwarantanny narodowej, co tylko potwierdziło obawy wielu przedsiębiorców reprezentujących branżę turystyczną. Tymczasem w hotelu we Władysławowie miała miejsce kontrola, podczas której funkcjonariusze odnotowali obecność aż 300 osób. Jednak według właściciela nie było w tym nic złego, ponieważ zgromadzenie miało związek z turniejem szachowym.Warto przypomnieć sobie obecnie panujące obostrzenia. Zgodnie z rozporządzeniem rządowym od 28 grudnia obowiązuje kwarantanna narodowa, w związku z którą w hotelach mogą zatrzymywać się jedynie służby mundurowe, pacjenci szpitali specjalistycznych oraz ich opiekunowie. Zawieszona pozostaje też działalność stoków narciarskich oraz lokali gastronomicznych.
Z tego artykułu dowiesz się:O zwyczajach plemienia PadaungSkąd wzięła się tradycja wydłużania szyiJak wygląda zwiedzanie wioskiKobiety z plemienia Padaung stały się niestety atrakcją turystyczną, która promuje Tajlandię. Chociaż „oglądanie innych ludzi" w ramach wycieczki brzmi okropnie, jest to niestety popularny punkt w turystycznym rozkładzie jazdy.
Z tego artykułu dowiesz się:Skąd wziął się zwyczaj wsiadania z lewej stronyCo znajduje się z prawej strony samolotuCo mają wspólnego samoloty i statkiPasażerowie muszą przezjść najpierw wielu procedur na lotnisku, a dopiero po nich mogą wejść na pokład maszyny rękawem lub po schodkach prosto z płyty. Wiele osób z pewnością kiedyś zastanawiało się, czemu zawsze jesteśmy kierowani do lewej strony samolotu. Aby to wyjaśnić, trzeba się cofnąć do momentu konstrukcji pierwszych samolotów pasażerskich.Pierwsze lotniska budowano w taki sposób, by samoloty mogły kołować bezpośrednio do terminala, dzięki czemu pasażerowie bezpiecznie opuszczali pokład. Nie przechodzili po płycie dłuższe drogi, niż było to konieczne i nie przeszkadzali w działaniach osób pracujących wokół maszyny.Pilot sprawdzał, czy przejście będzie bezpieczne i kontrolował odległość skrzydła od budynku. Można by zadać pytanie, czemu podjeżdżał lewą stroną, skoro to samo można było zrobić prawą. Odpowiedzi z pewnością udzieliliby konstruktorzy.
Górale protestują przeciwko przedłużeniu zakazów dla branży turystycznej. Sytuacja wielu przedsiębiorców jest dramatyczna, głośno mówią o tym, że nie otrzymali pomocy od państwa, chociaż im się należy.Pod Wielką Krokwią zebrała się grupa protestujących z pochodniami w rękach. To początek wielkiego sprzeciwu, do którego ma dołączyć - jak ogłosił Sebastian Pitoń - ponad 2 miliony przedsiębiorców.- Jeśli w tej chwili nie zaprotestujemy, nie zaczniemy normalnie żyć i pracować i teraz nie powrócimy, za miesiąc nie będzie komu wracać, bo polski biznes zostanie wykupiony, splajtuje. Teraz możemy jeszcze wszystko uratować. To ostatni moment. Stawiamy wszystko na jedną kartę - powiedział Sebastian Pitoń, przedstawiciel protestu.
Już w poniedziałkowy poranek pojawiły się nieoficjalne informacje medialne, że rząd planuje przedłużenie obostrzeń. Początkowo zakładano, że potrwają one do końca ferii zimowych, czyli 17 stycznia. Podczas popołudniowej konferencji Adam Niedzielski potwierdził jednak, że będą one musiały zostać przedłużone ze względu na sytuację epidemiczną Polski o 2 tygodnie. To szczególnie bolesny cios dla branży turystycznej. Kilka dni temu burmistrz Zakopanego podkreślał, że najlepszy czas sezonu zimowego już przepadł. Zaznaczył jednak jednocześnie, że zniesienie ograniczeń dla hoteli i stoków narciarskich po 17 stycznia może choć trochę poprawić sytuację lokalnych przedsiębiorców. Niestety teraz wszystko wskazuje na to, że do tego nie dojdzie. W poniedziałek 11 stycznia przedstawiciele rządu potwierdzili, że obiekty noclegowe oraz stoki pozostaną zamknięte o dwa tygodnie dłużej - do 31 stycznia. Wcześniej nieoficjalnie informowały o tym media. Ogłaszając tę wiadomość, wskazano również, że „widmo trzeciej fali jest coraz bardziej widoczne". Minister Zdrowia dodał również, że decyzja o przedłużeniu obostrzeń była bardzo trudna. Zgodnie z tabelą obostrzeń, do 31 stycznia zamknięte pozostaną hotele oraz stoki. Utrzymane zostają też wszystkie inne ograniczenia. Jedynym wyjątkiem jest decyzja o uruchomieniu nauczania stacjonarnego w klasach 1-3. Fot. KPRM/TwitterMimo tej decyzji, przedsiębiorcy z Podhala zapowiadają „Góralskie Veto". Nie zgadzają się na dalsze zamknięcie prowadzonych przez nich działalności turystycznych. Sezon zimowy zawsze jest dla nich wyjątkowo korzystny, wiele osób dzięki niemu utrzymuje się przez wszystkie następne miesiące w roku, sprawa jest więc bardzo poważna. - Jest to ostatni moment, żebyśmy mogli tej polityce rządu, która nas po prostu wykończy, powiedzieć veto. To nieprzypadkowa analogia do liberum veto. W Rzeczpospolitej Szlacheckiej chodziło o powstrzymanie tworzenia złego prawa, a my teraz też znaleźliśmy się w analogicznej sytuacji - tłumaczy akcję „Góralskie Veto" jej pomysłodawca, Sebastian Pitoń, cytowany przez RMF24. Zgodnie z informacjami portalu, przedsiębiorcy zapowiadają otwieranie swoich biznesów, nie licząc się z konsekwencjami prawnymi. Przypomnijmy, że obecnie za przyjmowanie turystów mimo zakazu sanepid może nałożyć kary sięgające nawet 30 tysięcy złotych. Do akcji obecnie przyłączyć się miało już kilkaset osób, ale pomysłodawca jest zdania, że projekt obejmie całą Polskę. - Politycy też nie są po to, aby niszczyć Polskę i polskość. Chciałbym, aby Polska była jednym z tych państw, tych narodów, które się przeciwstawią destrukcji spowodowanej pandemią. Przedsiębiorcy boją się nie wirusa, lecz zniszczenia podstaw swojej materialnej egzystencji - mówi Pitoń dla RMF24. Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson zapowiedział złagodzenie restrykcji wjazdowych. Skorzystają przede wszystkim zaszczepieni turyści, którzy nie będą musieli już wykonywać testu na koronawirusa przed przekroczeniem granicy. Wielka Brytania zaostrzyła swoje przepisy graniczne w pierwszej połowie grudnia 2021 roku. Wprowadzono wówczas wymóg wykonywania testów na obecność COVID-19 przed przyjazdem do Wielkiej Brytanii oraz w ciągu dwóch dni po przekroczeniu granicy.Brytyjski rząd jednak bardzo szybko zdecydował się na poluzowanie tych obostrzeń. 5 stycznia premier Boris Johnson zapowiedział złagodzenie przepisów sanitarnych dotyczących wjazdu do kraju dla zaszczepionych turystów.
Alaska to wciąż dziki region, który określa się jako „wielki kraj na krańcu świata”. Zaskoczyć turystów mogą tu nie tylko przepiękne widoki, ale również dość specyficzne przepisy prawne. Dlatego przed wizytą warto zapoznać się obowiązującym prawem, by móc swobodnie podróżować w tym obszarze. Tutaj nie możecie oglądać łosia z samochodu i podać mu piwo.Alaska jest regionem, który kryje mnóstwo zadziwiających faktów. Co ciekawe, flaga została zaprojektowana przez 13-letniego chłopca. W 1927 roku wygrał projekt Benny’ego Bensona, który wziął udział w konkursie dla studentów z całego terytorium. Stan ten jednak może nas zaskoczyć jeszcze wieloma innymi rzeczami.
Z tego artykułu dowiesz się: po co Maciek pojechał do Peru z kim spotkał się Maciek w Ameryce Południowej jak wygląda tajemniczy rytuał z PeruMaciek to Polak, który podczas podróży po Peru przeżył niesamowite doświadczenie. Z jego relacji wynika, że było zarówno przerażające, jak i fascynujące. Niektórych jego historia może oburzać, a u innych wywoływać poczucie zazdrości, ponieważ owiany już legendą i tajemnicą rytuał picia Ayahuaski przyciąga mnóstwo podróżników. O szczegółach tej wyprawy informuje portal NaTemat.pl.Niejeden Polak słyszał już na pewno o Ayahuasce. Warto przypomnieć, że nie każdy podróżuje tylko po to, by cieszyć się niesamowitymi widokami nowych miejsc. Wyjazdy w celu zażywania różnych substancji psychoaktywnych, które w Polsce są nielegalne, czy też seksturystyka nie są nowymi zjawiskami. Dlatego część turystów wybiera się w kierunku Peru, by tam poddać się staremu rytuałowi.
Z tego artykułu dowiesz się: co wiadomo o katastrofie samolotu z Indonezji kto był na pokładzie samolotuna jakim etapie jest śledztwoKatastrofa, w której rozbił się samolot lecący do miasta Pontianak na wyspie Borneo, to najbardziej tragiczne wydarzenie ostatnich dni. W związku ze zdarzeniem w mediach pojawiają się kolejne dramatyczne informacje. Niedawno potwierdzono, że na pokładzie Boeinga 737 wśród ofiar znajdowało się dziesięcioro dzieci – w tym troje niemowląt. O szczegółach informuje Fakt.Samolot indonezyjskich linii lotniczych Sriwijaya Air w sobotę 9 stycznia wystartował z lotniska Soekarno-Hatta w Dżakarcie. Niedługo po oderwaniu się od ziemi maszyna bardzo szybko straciła wysokość i runęła do Morza Jawajskiego. Z wiadomości publikowanych w mediach wynika, że nadal trwa wyławianie ciał i identyfikacja ofiar.
Z tego artykułu dowiesz się: dokąd pojechała Edytaco się wydarzyło w górach o czym warto pamiętać przed pójściem na szlak Portugalskie góry przyciągają mnóstwo turystów, którzy wyruszają w kierunku Madery, by cieszyć się niesamowitymi widokami. W poszukiwaniu wrażeń wybrała się także polska blogerka Edyta, która zdobyła najwyższy szczyt Pico Ruivo. Chociaż góra ta nie należy do najbardziej wymagających na świecie, to zawsze warto się odpowiednio przygotować do takiej wędrówki, o czym przekonała się Polka.Jaka sama autorka bloga Backpakuje przyznała, portugalskie góry na Maderze to przede wszystkim Pico Ruivo. Warto wiedzieć, że można tam dotrzeć jedynie pieszo. Edyta wybrała się tam z innego szczytu – Pico do Arieiro, na który można już dojechać samochodem lub autobusem.