Od dzisiaj na Gubałówkę można wejść nowym szlakiem turystycznym. Jest on całkowicie darmowy i turyści nie muszą obawiać się płatnych bramek po drodze, które były obecne na poprzedniej trasie biegnącej wzdłuż kolejki. Tym razem trasa biegnie przez grunty PKL. Szlaki na Gubałówkę biegnące wzdłuż torów PKL oraz przez Gładkie prowadziły przez prywatne grunty. Właściciel pobierał więc od turystów opłaty za przejścieWładze Zakopanego oraz PTTK poprowadziły dla piechurów nowy, bezpłatny, turystyczny szlak wzdłuż torów kolejki jadącej na GubałówkęCała trasa prowadzi przez tereny Polskich Kolei Linowych i nie będą na niej pobierane opłaty. Jej długość to 1,3 kmGubałówka każdego roku przyciąga tłumy turystów, dostanie się na ten szczyt jednak ostatnio wiązało się z pewnymi problemami. Najpierw popularny szlak prowadzący wzdłuż kolejki PKL stał się płatny, ponieważ okazało się, że prowadził przez grunty prywatne. Następnie na jaw wyszło, że nowa ścieżka, wiodąca przez Gładkie, również leży na terenie prywatnym, należącym do tego samego właściciela, co poprzednie rozwiązanie. Tam zatem też wprowadzono opłatę. Dzisiaj jednak władze Zakopanego oraz PTTK wytyczyły nowy, darmowy szlak turystyczny.
Tatrzański Park Narodowy zamyka szlak przez Wąwóz Kraków na jeden dzień - 1 czerwca. Jest to święto dzieci, wielu rodziców może szykować dla swoich pociech wycieczki w ramach niespodzianki. Warto przed wyjściem w góry zapoznać się z komunikatami TPN. Szlak przez Wąwóz Kraków zamknięty w dniu 1 czerwcaNa trasie będą usuwane drzewa. 29 maja pogoda nie pozwoliła na zrealizowanie całości prac1 czerwca zostanie otwarty szlak między Zawratem a Świnicą. Będzie jednokierunkowyTatrzański Park Narodowy na swoim profilu na Facebooku przekazał ważną wiadomość dla turystów, którzy planują spędzić Dzień Dziecka ze swoimi pociechami w górach. Szlak przez Wąwóz Kraków będzie zamknięty, a w jednym kierunku uruchomiona zostanie trasa Zawrat-Świnica. Pracownicy TPN informują również, że obecnie w Tatrach panują trudne warunki pogodowe. W wyższych partiach są typowo zimowe, miejscami nawet trafić można na oblodzenia.
Pogoda w Tatrach jeszcze przez najbliższe dni będzie zimowa, jednak później na długi czas będzie można pożegnać się ze śniegiem. Jak przekazała PAP synoptyk IMGW Ewa Karpińska, będą to ostatnie śniegowe epizody.Pogoda na południu kraju ostatnio nie rozpieszcza - niedawno pisaliśmy o grudniowej pogodzie na Kasprowym Wierchu. Pojawia się jednak promyk nadziei w prognozach Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Zdjęcie spod Mount Everest, którego autorem jest Mingma Dorchi Sherpa, bardzo szybko stało się hitem na Twitterze. Widać na nim ciągnącą się kolejkę wspinaczy, którzy zmierzają na najwyższy szczyt świata.Mount Everest wzbudza ogromną ciekawość ludzi, dlatego cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem wspinaczy. Aby dostać się na szczyt, konieczne są odpowiednie warunki, dlatego dziesiątki himalaistów czeka tylko na okno pogodowe.
Niektóre szlaki w Tatrach przez najbliższe dwa lata będą zamykane. Ma to związek z planowanymi remontami. TPN zapowiedział, na których szlakach mogą wystąpić utrudnienia.Tatrzański Park Narodowy rozpoczyna remonty niektórych szlaków turystycznych, na które uzyskał ponad 3,8 mln zł z funduszy unijnych oraz ponad 4,7 mln zł z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.
Turyści, którzy łamią przepisy w Tatrach, a następnie wrzucają zdjęcia do mediów społecznościowych, muszą liczyć się z karą. TPN, policja i straż graniczna przeszukują portale internetowe w celu ukarania nieposłusznych turystów.Tatry są niewątpliwie jednym z najpiękniejszych i najbardziej fotogenicznych miejsc w Polsce, jednak niektóre zdjęcia mogą słono kosztować turystów. Z karą muszą liczyć się osoby, które dokumentują łamanie zasad parku i chwalą się tym w mediach społecznościowych.
W najwyższych polskich górach nadal zalega śnieg i panuje zagrożenie lawinowe pierwszego stopnia. Z kolei na dole pada deszcz, a szlaki są śliskie. Tatrzański Park Narodowy ostrzega przed niekorzystnymi warunkami.Pogoda w górach bywa zdradliwa, co potwierdzają obecne warunki w Tatrach. Chociaż już kończy się maj, niektóre szlaki wciąż pokrywa warstwa śniegu.
W Tatrach trwa akcja ratunkowa TOPR - przekazał Tygodnik Podhalański. Ratownicy ruszyli na pomoc kobiecie na Przełęczy Krzyżne.Tatrzańskie Ochotnicze Pogodowie Ratunkowe przekazało lokalnym mediom informację na temat interwencji na Przełęczy Krzyżne.
Karkonoski Park Narodowy poinformował o przedłużeniu zamknięcia czerwonego szlaku prowadzącego nad Kotłami Małego i Wielkiego Stawu. Trasa ta cieszy się w lecie ogromną popularnością wśród turystów. Niestety w tej chwili jeszcze nie jest bezpieczna i nie może na razie zostać otwarta. Szlak czerwony nad Kotłami Małego i Wielkiego Stawu pozostanie zamknięty do odwołaniaNa trasie zalega śnieg, a nawisy mogą stwarzać niebezpieczeństwo dla piechurówZakaz wejścia obowiązuje także na szlak żółty, prowadzący od schroniska Pod Łabskim Szczytem do Śnieżnych Kotłów i czerwony przez Kocioł ŁomniczkiPracownicy Karkonoskiego Parku Narodowego w ostatnich dniach sprawdzali, jakie warunki panują na szlakach cieszących się popularnością wśród turystów. Pogoda dopisuje i coraz więcej osób wybiera się na górskie wyprawy. Nie każdy szlak jednak jest już bezpieczny po zimie.
Turyści, którzy wędrowali w niedzielę beskidzkim szlakiem, zobaczyli przed sobą niecodzienną scenę. Przebiegający nieopodal „pies", niosący w pysku szczenię, upuścił je i pobiegł dalej. Piechurzy zabrali ze sobą malucha, a po oddaniu go ekspertom okazało się, że to wilk. Turyści znaleźli szczenię wilka na szlaku w Beskidach. Myśleli, że to pies, więc zabrali go ze sobąWilczycę coś musiało przestraszyć, dlatego przenosiła młodego w pysku w ciągu dnia w inne miejsce. Nie zdążyła po niego wrócić, bo zabrali go ludzieMaluch trafił do zoo, a potem do ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt. Ma około 2 tygodniW ostatnią niedzielę turyści wędrujący szlakiem w Beskidach byli świadkiem niezwykłej sceny. Zobaczyli - jak im się wydawało - psa, który niósł szczenię. W pewnym momencie maluch upadł niedaleko nich, a dorosłe zwierzę pobiegło dalej. Zmartwieni podróżni zabrali szczeniaka ze sobą. Trafił najpierw do zoo w Żywcu, a następnie do ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt, jak poinformowała Sabina Nowak ze Stowarzyszenia dla Natury „Wilk" w rozmowie z Polsat News. Okazało się, że nie jest psem, a właśnie wilkiem. Zdjęcie malucha, autorstwa Michała Figury opublikowane zostało na profilu Stowarzyszenia na Facebooku.
Nie żyje 30-letni narciarz, którego upadek widziała inna osoba w czasie zjazdu w masywie Gerlacha. Na miejsce wezwane zostały służby, niestety na ratunek było już zbyt późno. O dramacie w słowackich tatrach poinformowała Horska Zachranna Sluzba. 32-latek, którego upadek zobaczył jego kolega w czasie zjazdu w masywie Gerlacha, nie żyje. Choć o źle wyglądającym zdarzeniu od razu poinformowani zostali ratownicy Horskiej Zachrannej Sluzby, po dotarciu na miejsce na ratunek było już za późno.
Tatry znajdują się na terenie prawnie chronionego rezerwatu, przez co obowiązują tam bardziej restrykcyjne zasady niż w innych parkach. Turyści jednak nie zawsze o tym pamiętają, a czasem nawet celowo łamią regulamin, aby pochwalić się w mediach społecznościowych ładnym zdjęciem z wycieczki.Tatry zachwycają turystów o każdej porze roku, jednak nie wszyscy zachowują się tam odpowiednio. Czasem zdarza się, że turyści ignorują obowiązujące na szlakach zasady.
Jan Baraś nie żyje. Smutną wiadomość przekazała Grupa Beskidzka Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Był Instruktorem PZN oraz Przewodnikiem Beskidzkim. Wielokrotnie odznaczano go za zasługi dla rozwoju polskiej turystyki oraz ratownictwa górskiego. Ratownik Grupy Beskidzkiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego nie żyje. Jan Baraś odszedł w wieku 83 lat, pożegnali go kompani z formacji GOPR we wpisie na Facebooku.
Niecodzienny widok mieli okazję zobaczyć turyści po słowackiej stronie Tatr. Mężczyźni z lodówką i zmywarką na plecach przemierzali szlak do Zbójnickiej Chaty. Byli to nosicze, czyli tatrzańscy tragarze, zaopatrujący schroniska w niezbędne zaopatrzenie.Zbójnicka Chata to schronisko w Dolinie Staroleśnej w Tatrach Słowackich. Położone jest na wysokości 1906 metrów. Ze względu na położenie jest ono zaopatrywane tylko i wyłącznie przez nosiczy - tatrzańskich tragarzy.
Podhale liczy straty wywołane pandemią koronawirusa. Jak twierdzi Agata Wojtowicz, prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej, tłumów w regionie nie widać. Podkreśla, że sytuacja może się pogorszyć, jeżeli turyści nie zaczną rezerwować pobytów.Podhalańska branża turystyczna w wyniku pandemii odnotowała olbrzymie stratyGórali martwi niewiele rezerwacji oraz krótkie terminyWidzą jeszcze nadzieje w bonie turystycznymPodhale jest regionem, którego większość mieszkańców zarabia dzięki turystyce. Niestety z powodu pandemii koronawirusa ruch turystyczny został znacząco ograniczony.
Ile będzie trzeba zapłacić za nocleg w Zakopanem podczas tegorocznych wakacji? Jak wynika z danych ekspertów, niestety turyści muszą przygotować się na podwyżki. Jedna noc w pensjonacie, dla jednej osoby, może kosztować nawet 240 zł. Rosną ceny noclegów w hotelach oraz pensjonatów w ZakopanemPodwyżki sięgają ok. 20 proc. w stosunku do wakacji 2020 Nie widać znacznych różnic w cenach wynajmów kwater - oscylują na poziomie 50-60 złPrzedsiębiorcy z Zakopanego przez ostatnich kilka miesięcy ponieśli gigantyczne straty związane z pandemią koronawirusa. Podobnie jak przedstawiciele branży turystycznej z innych regionów Polski, na Podhalu również gości było jak na lekarstwo niemalże przez całą zimę. Trudno się dziwić, że właściciele restauracji czy obiektów noclegowych chcą w czasie wakacji odrobić choć część poniesionych strat. Niezadowoleni z tego mogą być natomiast turyści, którzy za urlop będą musieli zapłacić więcej niż przed rokiem.
Szlak na odcinku Polana Kalatówki - schronisko na Hali Kondratowej zamknięty do odwołania. Taką wiadomość opublikował dzisiaj Tatrzański Park Narodowy. Ma to związek z pracami na terenie schroniska.Turyści wybierający się na tatrzańskie szlaki muszą dzisiaj szczególnie uważać. Do odwołania
W Chinach doszło do tragedii w czasie górskiego maratonu w rezerwacie przyrody niedaleko miasta Baiyin w prowincji Gansu. Jak przekazuje TVP, nie żyje co najmniej 21 osób, których na wysokich szlakach zaskoczyło gwałtowne pogorszenie warunków pogodowych. Wciąż trwa akcja ratunkowa. W górskim rezerwacie przyrody, niedaleko miasta Baiyin, zorganizowano maratonGdy 172 uczestników było na szlakach, pogoda uległa gwałtownemu pogorszeniu. Spadł grad, deszcz, pojawił się też silny wiatr, a temperatura się obniżyłaRatownicy przeszukujący rezerwat odnaleźli do tej pory 21 ciał, a 8 osób przewieziono do szpitalaW północno-zachodnich Chinach, na terenie rezerwatu Yellow River Hoodoo National Geopark, doszło do tragedii. Biegła tamtędy trasa górskiego maratonu, niedaleko miasta Baiyin w prowincji Gansu. Nagle pogoda uległa załamaniu, a uczestnicy, ubrani w cienkie stroje, nie byli na to gotowi. Rząd Chin potwierdził śmierć 21 osób. Nadal trwa akcja ratunkowa.
Jak podaje agencja Ansa, w Alpach Piemonckich doszło do katastrofy kolejki górskiej. Media donoszą o co najmniej 4 ofiarach śmiertelnych. Trwa akcja ratunkowa. Agencja Ansa, na którą powołują się polskie media, poinformowała o katastrofie kolejki górskiej. Doszło do niej w niedzielę około 12:30. Chodzi o połączenie turystycznej miejscowości Stresa ze szczytem Mottarone.
Zakopane może spodziewać się napływu weekendowych turysstów - można wywnioskować po korkach przy wjeździe do miasta. Ten weekend zapowiada się przyjemniej niż zeszły, a pogoda zachęciła gości do przyjazdu.Zakopane cieszy się bardzo dużą popularnością również w weekendy, zwłaszcza gdy zza chmur chociaż na chwilę wyjrzy słońce. Zdjęcie z wjazdu do miasta opublikował w swoich mediach społecznościowych Tygodnik Podhalański.
Na Facebooku GOPR Beskidy pojawił się wzruszający wpis. Ratownicy pożegnali swojego zasłużonego kolegę. Kazimierz Śpiewak odszedł na wieczny dyżur w wieku 79 lat. Pogrzeb odbył się w sobotę.GOPR Beskidy przekazał bardzo przykrą wiadomość o ostatnim pożegnaniu jednego ze swoich członków. Uroczystości pogrzebowe wydarzyły się w sobotę.
Na szlaku po polskiej stronie Tatr pojawiła się niedźwiedzica. Trafił na nią pan Mariusz Brzukała, którego film opublikowany został na koncie Tatromaniak na YouTube. Jak informuje autor nagrania, w pobliżu były również młode. Na szczęście nie doszło do sytuacji zagrażającej turystom. Tatrzański Park Narodowy na początku kwietnia poinformował o wybudzeniu ze snu zimowego niedźwiedzicy oraz dwóch młodych. Zadecydowano wtedy o zamknięciu części szlaków. Od tamtej pory potężne zwierzęta były widziane już kilkukrotnie. Niedawno niedźwiedzicę na swojej drodze spotkał Mariusz Brzukała. Nagranie tej niezwykłej chwili opublikowane zostało na profilu Tatromaniak na YouTube.
Nie żyje Pemba Tashi Sherpa, który wspinał się na Mount Everest. Nepalski rząd potwierdził tragiczną wiadomość we wtorek. Mężczyzna jest trzecią ofiarą śmiertelną, która chciała zdobyć szczyt w tym sezonie. Dwóch wspinaczy zginęło zaledwie kilka dni temu. Nepalski rząd potwierdził śmierć Pemba Tashi Sherpa na górze Mount EverestMężczyzna wpadł do szczeliny podczas zejścia, między 2. a 1. obozemTo trzecia ofiara śmiertelna na Mount Everest w tym sezonie18 maja na profilu sherpaclimber1 pojawiła się wiadomość, że Pemba Tashi Sherpa zginął we wtorek rano. Zgodnie z relacją, miał wpaść do szczeliny podczas pokonywania drogi z obozu drugiego do obozu pierwszego. Wkrótce informacja ta została potwierdzona przez rząd w Nepalu. Oficjalnie ogłoszono mężczyzną trzecią ofiarą sezonu wspinaczkowego na Mount Everest.
Popularny szlak w Tatrach wkrótce zostanie otwarty ponownie. Chodzi o trasę z Zawratu na Świnicę, która od 1 czerwca będzie ponownie dostępna dla turystów. Jak poinformował w środę Tatrzański Park Narodowy (TPN), od teraz będzie on jednokierunkowy.Jeden z najsłynniejszych szlaków w Tatrach po trzech latach zamknięcia ponownie będzie dostępny dla turystów. Trasa została zamknięta z powodu powstania skalnego obrywu w tym miejscu.
Jednym z symboli Pienin jest sosna rosnąca na Sokolicy. Przyrodnicy obawiają się jednak, że drzewo może zostać wkrótce zniszczone przez turystów. Jak tłumaczą, przyjezdni mogą uszkodzić ją robiąc sobie przy niej zdjęcia latem.Skarłowaciała sosna reliktowa, uznawana za jeden z symboli Pienin liczy sobie ponad 500 lat i została dwukrotnie uszkodzona. Z tego powodu na czas zimy zabezpieczono ją deskami. Niestety, eksperci twierdzą, że drzewo może nie przetrwać kolejnych sezonów turystycznych.
Pogoda dzisiaj ma być pochmurna z przelotnymi opadami deszczu. Wydano ostrzeżenia przed burzami w dwóch województwach na południu kraju. Szczególnie uważać trzeba będzie w Tatrach, gdzie panują obecnie trudne warunki.Pogoda dzisiaj da się we znaki w kilku regionach Polski. IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed burzami dla województw dolnośląskiego i opolskiego. Alerty w tych regionach Polski będą obowiązywały co najmniej do godz. 21. W czasie burzy może wystąpić również silniejszy wiatr, który w porywach może osiągnąć do 80 kilometrów na godzinę.
Pogoda na Podhalu w nocy była bardzo niebezpieczna. Doszło do kilku podtopień oraz wezbrania rzek. Ulewne deszcze mają powrócić w środę. TPN ostrzega turystów przed wyjściem na szlak.Pogoda w górach bywa zmienna, a przed wyjściem na szlak należy zawsze sprawdzić prognozy. Po nocnych ulewach turyści będą musieli zachować szczególną ostrożność.
Karkonoski Park Narodowy w poniedziałek przekazał wiadomość o zamknięciu dla ruchu turystycznego okolic „Wąwozu Kamieńczyka". Zakaz wstępu obowiązywał będzie cały wtorek 18 maja. Utrudnienia spowodowane są pracami konserwacyjnymi. Karkonoski Park Narodowy na swoim profilu na Facebooku opublikował wiadomość o zamknięciu dla ruchu turystycznego „Wąwozu Kamieńczyka". Chodzi o popularny Wodospad Kamieńczyka oraz jego okolice, szczególnie popularne wśród polskich turystów.