Zakopane usiłuje uporać się z kryzysem wywołanym pandemią oraz zamrożeniem branży turystycznej w Polsce. Przedstawiciel Wolnych Przedsiębiorców, Gerard Wolski, twierdzi jednak, że obiekty noclegowe na Podhalu nadal działają. Według niego jednak wszystko działa nieoficjalnie, w podziemiu. W środę odbyła się konferencja prasowa Wolnych Przedsiębiorców w ZakopanemGerard Wolski stwierdził, że pensjonaty i usługi kwaterunkowe działają w Zakopanem w podziemiu10 kwietnia przedsiębiorcy mają ruszyć do Warszawy. Chcą wręczyć ciupagi prezydentowi i prezesowi PiSTurystyczne miejscowości tracą ogromne pieniądze z każdym kolejnym dniem lockdownu i nie inaczej sytuacja ta wygląda w Zakopanem. Ogłoszenie przedłużenia obostrzeń było kolejnym ciosem dla tej branży, a nie poprawiają sytuacji zapowiedzi utrzymania zakazów na czas majówki. Przedsiębiorcy nie godzą się na taki stan rzeczy i apelują o udzielenie im zgody na przyjmowanie turystów i klientów. Wolni Przedsiębiorcy podczas konferencji prasowej, która odbyła się w środę, wyrazili swoje oburzenie trwającym lockdownem.
W polskich górach doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji. W poniedziałek na trasie wiodącej znad Morskiego Oka na Szpiglasową Przełęcz grupa turystów cudem uniknęła dwóch lawin. Wszystko zostało nagrane przez ratownika górskiego, który przestrzegł przed niebezpieczeństwami w Tatrach.Góry bywają bardzo niebezpieczne, zwłaszcza gdy na zboczach wciąż jeszcze zalega śnieg. Ratownik górski nagrał, jak na trasie wiodącej znad Morskiego Oka na Szpiglasową Przełęcz prowadzącą pod ogromnymi zboczami Miedzianego, 20-osobowa grupa turystów cudem uniknęła dwóch lawin.
W Zakopanem zima będzie trwać do czwartku. Obecnie leży tam 15 cm białego puchu, a w Tatrach miejscami spadło nawet 20 cm. Jak przekazał Tygodnik Podhalański, na Łomnicy zalegają ponad 3 metry śniegu.Do czwartku w Zakopanem królować będzie zima, a do tego czasu pod Giewontem może przybyć jeszcze śniegu. W Tatrach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego, jednak już na piątek zapowiadane jest ocieplenie.
Ulice Zakopanego stały się miejscem działania oszustów oferujących turystom grę w „trzy kubki". Tygodnik Podhalański uchwycił proceder na nagraniu, które opublikowano na YouTube. Apelujemy do turystów, by nie dawali się nabrać i wciągnąć w rozgrywkę, bo można w niej stracić pieniądze. Gra w „trzy kubki" wróciła do ZakopanegoOszuści prowadzą rozgrywki w taki sposób, by wyłudzić od turystów jak najwięcej pieniędzyZakopiańska policja wielokrotnie apelowała do przyjezdnych, by wystrzegać się tego rodzaju rozrywek Po wprowadzeniu ogólnopolskiego lockdownu, Zakopane świeci pustkami. Jak pisaliśmy kilka dni temu, większość straganów pozostawała zamknięta, podobnie jak restauracje i sklepy z upominkami. Wielkanoc nieco zmieniła tę sytuację, na Krupówkach pojawili się nieliczni turyści, a pogoda sprzyjała. Niestety przyciągnęło to również oszustów oferujących podróżnym grę w „trzy kubki".
Tatry o tej porze roku zwykle zachwycają turystów fioletowym dywanem krokusów. Niestety ten rok jest inny, a władze Tatrzańskiego Parku Narodowego apelują, aby ze względu na pandemię darować sobie tę atrakcję. Do apelu dołączył się również wójt gminy Kościelisko.Co roku w okresie kwitnienia krokusów w Tatrach gromadzą się tłumy turystówTPN radzi, aby w tym roku darować sobie tę atrakcję i przyjechać w przyszłym rokuJeżeli mimo to ktoś zdecyduje się na przyjazd, należy pamiętać o kilku zasadachTatry w ostatnich latach cieszyły się szczególnym zainteresowaniem w okresie kwitnienia krokusów. TPN zwraca uwagę, że skutkowało to olbrzymimi korkami, kolejkami do punktu wejściowego, czy wielotysięcznymi tłumami na szlakach, w których trudno jest zachować dystans społeczny.
W Zakopanem pogoda na święta może zaskoczyć. W sobotę w południe w Zakopanem odnotowano intensywne opady śniegu. Ogłoszono również drugi stopień zagrożenia lawinowego. Należy pamiętać również o zamknięciu niektórych szlaków turystycznych z powodu przebudzenia się niedźwiedzi.Temperatura na Kasprowym Wierchu spadła do minus 7 st. CelsjuszaNa tatrzańskich szlakach pokrywa śnieżna jest zróżnicowanaW Tatrach ogłoszono drugi stopień zagrożenia lawinowegoPogoda w Zakopanem jest jeszcze zimowa mimo kalendarzowej wiosny. Temperatura na Kasprowym Wierchu spadła do minus 7 st. Celsjusza. Według prognoz opady śniegu pod Tatrami potrwają do niedzieli.
Krupówki świecą pustkami. Tygodnik Podhalański opublikował nagranie z Zakopanego, które pokazuje skutki lockdownu na Podhalu. Większość restauracji nawet się nie otwiera, bo turyści nie przyjeżdżają. TPN apeluje, by podróżni przemyśleli również wyjazdy mające na celu podziwianie kwitnących krokusów. Krupówki zwykle wczesną wiosną były oblegane przez tłumy turystów, jednak pandemia zmieniła wszystko. Jeszcze rok temu wydawało się, że to okres przejściowy, jednak teraz znów podróżnych jest jak na lekarstwo. Nagranie, które pojawiło się na profilu Tygodnika Podhalańskiego na Facebooku pokazuje przykre skutki kryzysu.
Kilka miesięcy temu grupa aktywistów zawiesiła tęczową flagę na krzyżu na Giewoncie. Sąd Rejonowy w Zakopanem nie uwzględnił we wtorek zażalenia na decyzję prokuratury o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie.Giewont jest jednym z najsłynniejszych szczytów w Tatrach ze względu na znajdującym się na nim krzyż. Kilka miesięcy temu zawisła na nim tęczowa flaga osób LGBTQ+ w odpowiedzi na medialną nagonkę i queerfobiczne wypowiedzi polityków. Sprawa trafiła do sądu, ten jednak postanowił nie przeprowadzać śledztwa.
Zakopane świeci pustkami dzień po wprowadzeniu ogólnopolskiego lockdownu. Miejscowi przedsiębiorcy mogli cieszyć się z klientów od 12 lutego, ale niestety ze względu na zwiększającą się liczbę zakażeń, rząd postanowił zupełnie zamrozić gospodarkę. Smutne nagranie z Krupówek pokazuje, jak bardzo cierpią przez pandemię turystyczne miejscowości. Od 20 marca w Polsce obowiązuje ogólnokrajowy lockdown Hotele, pensjonaty i wszelkie obiekty noclegowe pozostają zamknięteTuryści, którzy nie posiadają własnych domów na Podhalu, zmuszeni byli wrócić do domówZakopane jeszcze do niedawna było jednym z najbardziej obleganych przez turystów miast w Polsce. Po warunkowym zniesieniu lockdownu w lutym, na Krupówkach były prawdziwe tłumy. Wspominając tamten czas, aż przykro ogląda się nagranie, które opublikował na swoim koncie na Facebooku Tygodnik Podhalański. Jak widać na filmie, obecnie najbardziej znany deptak w kraju świeci pustkami. To skutek ogólnopolskiego lockdownu, który dla wielu przedsiębiorców jest dramatem. DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD MATERIAŁEM WIDEO
„Milionerzy" to program, w którym zdarzają się pytania z zakresu turystyki. Podobnie było wczoraj, kiedy Hubert Urbański zapytał o tatrzańskie hale. Wielu Polaków mogłoby bez trudu odpowiedzieć, jednak uczestnik musiał wspomóc się kołem ratunkowym.„Milionerzy" to program, który gromadzi przed telewizorami milionową widownię. Wśród dwunastu pytań prowadzących do finału czasem przydaje się wiedza, którą zdobyć można podczas podróżowania. W wyemitowanym 9 marca odcinku padło pytanie o tatrzańskie hale, które wielu uznałoby za banalnie łatwe.
Zakopane cieszy się bardzo dużą popularnością wśród turystów i właśnie tam udały się największe tłumy po luzowaniu restrykcji. Polacy chętnie wypoczywali pod Tatrami również w ten weekend, jak wynika z relacji jednej z czytelniczek WP.Zakopane tętniło życiem również w ten weekend. Polacy zachęceni otwartymi hotelami przybywają do stolicy Tatr już w piątkowe popołudnie. Na Krupówkach można spotkać wtedy tłumy, a kolejki ustawiają się przede wszystkim do restauracji.
Malbork jest jednym z najchętniej odwiedzanych przez turystów miast w Polsce, jednak jednym zawodzi przyjezdnych - cenami parkingów. W lecie wiele osób skarżyło się, że za godzinny postój przy słynnym zamu musiało zapłacić aż 11 zł. Wkróce jednak może się to zmienić - władze miasta zastanawiają się nad poprowadzeniem sezonowych miejsc postojowych we własnym zakresie, dzięki czemu mogłyby być o wiele tańsze.W lecie ubiegłego roku media rozpisywały się na temat wysokich cen za parkingi w Malborku. Turyści publikowali zdjęcia, na których pokazywali, że za kilkugodzinny postój płacili tyle, co za obiad dla dwóch osób.
Krupówki to jeden z najsłynniejszych deptaków w Polsce. Nic dziwnego zatem, że zobaczyć tam można wiele straganów z pamiątkami. Oferta może jednak zadziwić, ponieważ już nie tak łatwo znaleźć tam tradycyjne góralskie wyroby. Z każdym sezonem wypiera je coraz więcej chińszczyzny.Krupówki to punkt obowiązkowy podczas wizyty w Zakopanem. Wielu turystów właśnie tam kupuje pamiątki z pobytu w Tatrach. Kupimy tu zarówno oscypki, jak i klasyczne ciupagi czy wełniane swetry. Jednak z roku na rok coraz większą popularnością cieszą się upominki, które nie mają nic wspólnego z góralską tradycją;
Zakopane będzie gospodarzem corocznego „12H Slalom Maraton Zakopane". Impreza charytatywna ma na celu zebranie pieniędzy na sportową rehabilitację osób z niepełnosprawnością umysłową oraz fizyczną. Patronem honorowym wydarzenia jest prezydent Andrzej Duda, który również przyłączy się do akcji.Ze względu na wprowadzone obostrzenia sanitarne związane z pandemią, tegoroczny maraton musiał zostać skrócony do 6 godzin. Imprezie głównej towarzyszyć będą otwarte zawody – Mini Slalom Maraton Zakopane, w których dzieci i młodzież, osoby z niepełnosprawnością, ich rodzeństwo i sparing partnerzy będą jeździć po slalomie na czas. Tutaj również każdy przejazd wspiera narciarzy z niepełnosprawnością.Impreza odbywa się cyklicznie, w weekend, w którym rozgrywane są zawody Pucharu Świata FIS w skokach narciarskich w Zakopanem. Wśród głównych celów wydarzenia wylicza się:pozyskanie funduszy na wsparcie działań na rzecz aktywizacji sportowej i integracji poprzez sport dzieci i dorosłych z niepełnosprawnością; promocję bezpiecznego podejmowania aktywności sportowej; popularyzację narciarstwa, integrację i współpracę środowiska narciarskiego; promocję Zakopanego jako miasta otwartego na potrzeby wszystkich jego mieszkańców atak na Rekord Polski w drużynowej jeździe po slalomie non-stop. Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]ły polecane przez redakcję Turysci.pl: Pilny apel ministerstwa. Polacy mają omijać jeden kraj szerokim łukiemSkandal na Śnieżce. Ohydne zachowanie turystówPotężne trzęsienie ziemi w Europie. Ludzie uciekali z domówŹródło: Zakopane.pl, TVP3
W zimie Zakopane było najczęściej wybieranym miejscem urlopowym Polaków. Aż 14 proc. wszystkich wyszukiwań noclegów dotyczyło zimowej stolicy Polski, co zresztą z pewnością nikogo nie zdziwiło. Od lat tysiące podróżnych z całej Polski i zagranicy zjeżdża się do Zakopanego, by cieszyć się zimowym szaleństwem. W tym roku ograniczone to było licznymi zakazami i obostrzeniami związanymi z pandemią, ale nawet one nie powstrzymały tłumów odwiedzających polskie Tatry po 12 lutego, czyli od chwili otwarcia obiektów hotelowych przez rząd. Inaczej jednak wygląda sytuacja długiego weekendu majówkowego.
1 marca wznowiony został torowiska na odcinku Kraków-ZakopaneUruchomiona zostanie komunikacja zastępcza, która dotyczyć będzie również połączeń z innych miastPociągi zostaną wznowione na sezon letni, a we wrześniu ponownie zawieszoneZakopane jest popularnym kierunkiem o każdej porze roku. Turyści ab się tam dostać, bardzo często wybierają podróż pociągiem. Niestety, wiosną napotkają na swojej drodze kilka komplikacji i będą musieli przesiąść się na komunikację zastępczą.
Trwają poszukiwania suczki Diany, która zaginęła w okolicy Gubałówki. Zwierzę wybiegło z domu w niedzielę rano i do tej pory nie wróciło. Ktokolwiek widział Dianę proszony jest o kontakt z właścicielami, tel. 662 037 889.
Tatrzański Park Narodowy w 2020 roku odwiedziło 3 470 343 klientów. Sprzedano 3 301 895 biletówNajwięcej wejściówek turyści kupili na Łysej Polanie - blisko 680 tys. biletów225 tys. wejściówek zakupiono onlineTatrzański Park Narodowy opublikował raport podsumowujący ostatni rok w Tatrach. Podliczono liczbę biletów, które sprzedano w kasach i oszacowano, ilu turystów odwiedziło to miejsce w czasie pandemii.
Wynajmowanie domków w Zakopanem jest powszechną praktyką, stosowaną przez turystów. Nie każdy ma ochotę spędzić urlop w dużym hotelu, gdzie za ścianą ma innych gości. Czasami jednak dochodzi do naprawdę przykrych sytuacji.
Hotelarze z Zakopanego obawiają się, że przez nieodpowiedzialne zachowanie turystów, cała branża znów utonie w kryzysieDyrektor zarządzający grupą hotelową Nosalowy Dwór podkreśla, że niesprawiedliwe jest ocenianie wszystkich przez pryzmat jednego wydarzeniaZachowanie turystów w hotelach ma wyglądać zupełnie inaczej - mają być odpowiedzialni i przestrzegać przepisówW ostatnim czasie media rozpisują się o Zakopanem głównie z powodu tłumów turystów, którzy w walentynkowy weekend nie przestrzegali przepisów pandemicznych. Choć obecnie sytuacja wygląda o wiele spokojniej, co zobaczyć można na kamerkach online na stronie webcamera.pl, to jednak niesmak pozostał. Walczyć z nim usiłują lokalni przedsiębiorcy.
Noc z piątku na sobotę była w Zakopanem spokojna. Nie doszło do żadnych, poważnych zdarzeń Od początku weekendu do sobotniego wieczora policja przeprowadziła 160 interwencjiUjawniono 145 wykroczeń, 107 osób ukarano mandatamiTuryści z radością korzystają z poluzowania obostrzeń, przez co ten weekend był wyjątkowo pracowity dla małopolskiej policji. Dodatkowe jednostki ruszyły do Zakopanego, by wspomóc tamtejszych funkcjonariuszy w pilnowaniu tłumów, które przyjeżdżają z całej Polski.
Hotelarze przerwali milczenie i opowiedzieli o najdziwniejszych historiach z udziałem gości w obiekcie noclegowym. Recepcjonista dostał niemoralną propozycję podczas nocnej zmiany. Odgłosy dochodzące z pokoju zakłócały cisze nocną i spokój innym gościom. W jednym hotelu z Zakopanem goście mogli poczuć się jak bohaterowie filmu akcji. Interwencja policji zakończyła się aresztem dla dwóch niesfornych mężczyzn. Wśród wielu turystów i gości hotelowych krąży przeświadczenie, że „klient nasz pan”. Z tego względu podróżni bardzo często przekraczają granice dobrego zachowania i wykorzystują kulturę pracowników obiektów noclegowych. Hotelarze wreszcie przerwali milczenie i postanowili opowiedzieć o sytuacjach, jakie miały miejsce podczas wynajmowania pokoju. Niektóre historie nie mieszczą się w głowie.
Rozpoczął się właśnie drugi weekend po częściowym luzowaniu obostrzeń. Przypomnijmy, że zgodnie z decyzją Rady Ministrów od 12 lutego znów są otwarte hotele oraz atrakcje turystyczne, które przyciągają prawdziwe tłumy. Obiekty noclegowe działają w reżimie sanitarnym, a właściciele hoteli mogą wynająć 50% wszystkich pokoi. Chętnych nie brakuje.Redakcja portalu podroze.onet.pl zrelacjonowała, co działo się wczoraj wieczorem w Zakopanem, czyli tydzień po słynnych tańcach na Krupówkach, o których usłyszał już cały świat. Tym razem większość przyjezdnych nie miała na sobie maseczek. Nawet patrole policji im nie przeszkadzały.
Polacy tańczący na Krupówkach, jakby nie było pandemii - taki obrazek pokazały światowe media w ostatnich dniach. Ostatni weekend w Zakopanem przebiegał pod znakiem tłumów, które przewinęły się przez główny deptak. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.
Oczy całej Polski w ubiegły weekend były zwrócone na Krupówki, gdzie w pierwsze dni po złagodzeniu restrykcji zjawiły się tłumy turystów, którzy często nie stosowali się do podstawowych zasad sanitarnych, jak dystans społeczny czy zasłanianie nosa i ust. Media obiegły nagrania ze słynnego deptaku.
Zakopane w poprzedni weekend stało się celem podróży tysięcy Polaków. Złożyły się na to liczne okoliczności, przede wszystkim był to pierwszy weekend po luzowaniu restrykcji, ale również walentynki i odbywający się tam konkurs skoków narciarskich.
Zakopane znane jest jako zimowa stolica Polski. W ostatni weekend media obiegło nagranie z Krupówek, gdzie bawiły się tłum turystów. Wydarzenia te obiły się głośnym echem w całej Polsce. Wielu komentujących wyraziło obawę przed ponownym skokiem zakażeń i lockdownem. Niektórzy starali się uzasadnić dużą liczbę osób pod Giewontem odbywającym się tam konkursem skoków narciarskich, jednak prognozy na przyszły weekend mogą być niepokojące.
TOPR wydał bardzo ważny komunikat dla wszystkich, którzy przebywają teraz w polskich górach lub są w drodze na południe Polski. W Tatrach sytuacja pogodowa jest coraz trudniejsza. Wzrósł właśnie stopień zagrożenia lawinowego. Zejście dużej ilości śniegu z wysokości jest możliwe nawet przy małym obciążeniu. Turyści wyruszający na szlaki powinni mieć się na baczności.