Zakopane to jeden z najbardziej wyrazistych, turystycznych punktów na mapie Polski. O każdej porze roku odwiedzany jest przez miliony podróżników.
Fundacja Viva! pokazała wstrząsający raport dotyczący pracy koni pociągowych nad Morskim Okiem. Mimo wielu lat pracy, nowych przepisów i prób wprowadzania zmian, sytuacja zwierząt nadal jest dramatyczna. Badania fundacja prowadziła aż przez 10 lat. Ponad 60% z obserwowanych 1002 koni szybko skończyło swoją pracę, trafiając prosto do rzeźni. Sprawa poruszyła internautów.
Przez całe wakacje Polacy informowali na temat słynnych "paragonów grozy" nad Bałtykiem i w górach, m.in. w Zakopanem. Tym razem pewna tiktokerka postanowiła pokazać prawdziwie drogą restaurację. Tiktokerka pochwaliła się aż czterocyfrową kwotą na paragonie.
Ostatni weekend wakacji w Tatrach nie zaczął się dobrze. W sobotnie południe TOPR otrzymało zgłoszenie o wypadku na szlaku. Niestety na pomoc było już za późno.
W ostatni weekend wakacji na górskich szlakach nie brakuje turystów. Tak będzie pewnie jeszcze przez cały wrzesień i październik, ponieważ sezon wakacyjny w górach trwa dłużej niż nad morzem.
Sezon w Zakopanem nadal trwa. To właśnie wrzesień i października są najlepszymi miesiącami na górskie wędrówki. Jednak jak się okazuje, coraz więcej osób w Zakopanem skarży się na dolegliwości żołądkowe.Problemy żołądkowe, bóle brzucha, wymioty, biegunka, czy odwodnienie – wszystko to jest codziennością lekarzy w zakopiańskim szpitalu. Wzrost liczby interwencji związanych z takimi dolegliwościami notuje również TOPR.
"To prawdziwy ewenement" - tak o bobrze pływającym w Morskim Oku napisał Tatrzański Park Narodowy. Ostatnio jednak tatrzańska gwiazda zaczęła sprawiać problemy. Bóbr zbudował tamę, przez którą zalany został szlak. Okazuje się, że nie jest to również jedyny osobnik w najwyższych górach w Polsce.Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego rozebrali tamę. Mówią, co będzie dalej z najsłynniejszym górskim bobrem.
Wakacje powoli dobiegają końca. Po początkowo niepewnym sezonie i niesprzyjającej aurze pogodowej, górale z Podhala nie uważają tego sezonu turystycznego za stracony. Jest jednak wiele rzeczy, które pozostają dla nich sporym zaskoczeniem. Nawet preferencje i wybór pamiątek przez turystów. W tym sezonie zaszło wiele zmian, które na stałe mogą zmienić branżę turystyczną na Podhalu.
W ostatnich dniach w wielu regionach kraju doszło do załamania pogody. Nie inaczej jest również w górach. W Tatrach deszcz i zmrok zastały parę turystów. Z pomocą musiało ruszyć TOPR.
Choć wakacje się kończą, to sezon na górskie wycieczki potrwa jeszcze przez przynajmniej miesiąc lub dwa. Można więc spodziewać się, że nad Morskim Okien nadal nie będzie brakowało wędrowców. Niestety między nimi zdarzają się również osoby, które nie potrafią uszanować tego miejsca.
Sezon turystyczny dobiega końca. Przedsiębiorcy powoli podsumowują zachowania swoich klientów. Jeden ze sprzedawców wspomniał szejka z Dubaju, który zostawił w jego sklepie prawdziwą fortunę.Aż trudno uwierzyć, ile pieniędzy mężczyzna wydał na polskie krówki.
Zakopane to jeden z popularniejszych wakacyjnych kierunków. Wiele osób spędza tu czas na wędrówkach po górach lub przesiadując na Krupówkach. Inni wolą za to zajrzeć do miejscowych sklepów z odzieżą z drugiej ręki.O tym, że w lumpeksach można trafić na prawdziwe skarby, słyszał prawie każdy. Jednak osób, którym naprawdę udało się tego dokonać, jest niewiele. Jak pokazuj historia jednego z turystów w Zakopanem, nawet podczas urlopu warto mieć oczy szeroko otwarte.
Ratownicy w Tatrach mieli w piątek pracowity dzień. Kilkukrotnie musieli interweniować w przypadku turystów, którzy wykazywali podobne objawy choroby. Nad Tatrami niemal przez cały dzień krążył helikopter Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.Nie wiadomo jeszcze, czy zakażenia wśród turystów pochodzą z jednego ogniska i czy są ze sobą powiązane.
Lato w pełni, a wraz z pogodą i długim weekendem na tatrzańskich szlakach pojawiły się tłumy turystów. Pośród nich wędrował również nietypowy czworonożny piechur. Dzielnie dotarł aż do Murowańca.Podczas wakacji na tatrzańskich szlakach można zauważyć niejedną nietypową rzecz. W najbliższym czasie wiele osób będzie zmierzało w kierunku Hali Gąsienicowej, gdzie zakwitła wierzbówka kiprzyca. W to miejsce udał się również czworonożny turysta.
Świadkiem oburzających scen w Zakopanem był turysta ze Słowacji, który wybrał się na przejażdżkę kolejką krzesełkową. Mężczyzna sam nie wierzył w to, co widział.Turysta nagrał całe zdarzenie i opublikował w mediach społecznościowych. W sieci zawrzało.
Schroniska górskie od lat są miejscami bardzo popularnymi wśród wędrowców. Spędzenie w nich nocy pozwala zaoszczędzić dużo czasu, ale i pieniędzy. Niestety o wolne miejsca trzeba zacięcie walczyć.Kto nie marzył o spędzeniu nocy w schronisku nad Morskim Okiem, Dolinie Pięciu Stawów, czy w Murowańcu? Rezerwacji w tych miejscach trzeba jednak dokonywać z wielomiesięcznym, jeśli nie rocznym wyprzedzeniem. Lada dzień ruszą jednak rezerwacje na kolejny sezon.
Zakopane wprowadza nowy cennik na parkingach w mieście. Zmiany dotkną jednak tylko turystów przyjeżdżających do stolicy Tatr. Dla nich cena postoju jest już 100% wyższa niż była jeszcze w zeszłym miesiącu. Dla mieszkańców cena parkowania pozostanie niezmienna. To jedyna taka sytuacja w skali całego kraju.Część górali przyznaje, że to bardzo zła decyzja dla wizerunku Zakopanego . “Turyści zaczną omijać nas szerokim łukiem" - dodają.
Tegoroczne wakacje nie należą do tanich, a ci, którzy planują stołować się w barach i restauracjach, muszą być gotowi na duże wydatki. Co jednak, kiedy planujemy samodzielnie przygotowywać posiłki?Dziennikarze "Faktu" poszli do jednego ze sklepów spożywczych w Zakopanem, aby sprawdzić, ile zapłacą za 25 podstawowych artykułów. W ich koszyku znalazły się m.in. chleb, masło, bułki, ser, parówki, pomidory, mięso na obiad, czy ziemniaki. Innymi słowy, wszystko to, co każdy z nas posiada w domu.
Morskie Oko niezmiennie pozostaje najpopularniejszym miejscem w Tatrach. Łatwa trasa i piękne widoki przyciągają tu tłumy turystów. Jednak za tę przyjemność trzeba słono zapłacić.Przełom lipca i sierpnia to najczęściej szczyt sezonu wakacyjnego. Setki tysięcy turystów odpoczywają wtedy nad morzem i w górach. Do sieci trafiło nagranie pokazujące, jak w tym okresie wygląda weekend nad Morskim Okiem.
Przygotowanie turystów do górskich wędrówek często jest kwestią dyskusyjną. Wiele osób nie tylko zabiera niewłaściwe obuwie. Problemem bywa nawet sprawdzenie prognozy pogody. Na problem, jakim są nieprzygotowanie turyści, uwagę zwrócił Krzysztof Libera.We wtorek po południu media społecznościowe rozgrzał filmik ze szczytu Kościelca. Widać na nim turystę w bardzo charakterystycznym stroju. Na nogach ma klapki i białe skarpety, a w ręku trzyma reklamówkę z Żabki. Okazuje się, że całość nie jest przypadkowa.
Wakacje trwają. Wiele osób swój nocleg zarezerwowała już wiele miesięcy temu. Nadal nie brakuje jednak tych, którzy szukają ciekawej oferty "na ostatnią chwilę". To właśnie na nich polują oszuści.Zakopane w sezonie wakacyjnym przeżywa prawdziwe oblężenie. Ceny pewnie wystraszyły część turystów, jednak prawdziwi miłośnicy gór i tak postanowili ruszyć pod Giewont. Wśród osób zainteresowanych noclegiem w Zakopanem była również mieszkanka woj. świętokrzyskiego.
Przemieszczanie się po Zakopanem to w sezonie dramat zarówno dla turystów, jak i dla miejscowych. Problem z parkingami pozostaje od lat nierozwiązany. Miejsc postojowych jest "jak na lekarstwo". Co roku sytuacja się pogarsza. Władze miasta oraz TPN tłumaczą teraz, że to turyści mają zmienić swoje nawyki.Rozwiązaniu komunikacyjnego paraliżu nie pomagają wprowadzone ostatnio podwyżki cen parkingów. Niedawno wspominaliśmy, że parking TPN w Palenicy Białczańskiej kosztuje nawet 75 zł. Mimo to, turyści nadal nie chcą przesiąść się na komunikację publiczną w kurorcie.
Sezon wakacyjny trwa w najlepsze. Pogoda zachęca do aktywności na świeżym powietrzu, co widać zwłaszcza w Tatrach. Podczas weekendu prawdziwe oblężenie panowało nad Morskim Okiem. Jednak nie wszyscy przestrzegali przepisów. Dlatego policjanci urządzili tam żniwa.Wakacje to dobry moment na górskie wyprawy. Przed wyjściem na szlak trzeba sprawdzić prognozę pogody, a w przypadku wędrówek w okolicy Palenicy Białczańskiej również liczbę miejsc parkingowych. W innym przypadku wyjście może być bardzo drogie.
Wakacyjne ceny mogą przyprawić o ból głowy. Na każdym kroku w turystycznych miejscach czyhają “paragony grozy”. Trudno się dziwić, że wiele osób skraca tegoroczne urlopy. Jak się okazuje, nawet właściciele parkingów nieźle się w tym roku obłowią. A turyści muszą płacić.Jak co roku turyści narzekają na wysokie ceny w górach i nad morzem. W niektórych przypadkach oburzenie jest uzasadnione.
Oscypki to prawdziwy górski przysmak. Jest świetnym dodatkiem do pizzy, ale najlepiej smakuje z grilla i z dodatkiem żurawiny. Jednak na miłośników tego smakołyka czeka pułapka. Oryginalny serek bywa bowiem podrabiany.Spacerując Krupówkami, znajdziemy dziesiątki straganów oferujących oscypki. Gdyby tego było mało, na ten górski przysmak trafimy również w Pieninach, Karkonoszach, a nawet nad Bałtykiem! Jednak zanim sięgniecie po portfel, upewnij się, że ktoś nie próbuje was oszukać.
W ostatnich dniach pogoda zachęcała do wędrówek po Tatrach. Dla jednego z turystów wycieczka zakończyła się jednak tragicznie, o czym w środę rano poinformowało TOPR.Podczas długiego weekendu Tatry zalały tłumy turystów. Wielu z nich było jednak nieprzygotowanych do wędrówki. TOPR miał pełne ręce pracy. Niestety ratownicy nie tylko ratowali rannych, ale również transportowali zwłoki. W ciągu kilku ostatnich dni na szlakach zginęły trzy osoby.
W wyższych partiach Tatr nadal trwa zima, z czego wielu turystów nie zdaje sobie sprawy. Niestety brak respektu dla warunków, a także ignorowanie apeli ratowników TOPR i TPN może zakończyć się tragicznie.Podczas długiego weekendu Tatry cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Niestety w jego trakcie doszło do jednego śmiertelnego wypadku. Kolejna tragedia miała miejsce w poniedziałek 12 czerwca.
Czerwcowy długi weekend dla wielu osób mógł być niezwykle udany. Niestety w Tatrach doszło do kilku poważnych wypadków, w tym jednego tragicznego.W niedzielę 11 czerwca w godzinach wieczornych tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe podsumowało długi weekend. Ratownicy przyznali, że nie był to spokojny okres, a pomocy potrzebowało 12 osób. Niestety we wpisie pojawiła się również informacja o tragicznym wypadku.
Piękna pogoda i bardzo wysokie temperatury zachęciły w ostatnich dniach wiele osób do wyjścia w Tatry. Niestety na szczytach nadal nie brakuje śniegu, o czym boleśnie przekonało się kilkunastu turystów, którzy musieli wezwać na pomoc TOPR.TOPR we wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych podsumował ostatnie dni maja i początek czerwca. Ratownicy z pewnością nie narzekali na nudę, ponieważ musieli nieść pomoc potrzebującym, a niektóre wypadki były bardzo niebezpieczne. Tylko od poniedziałku do czwartku TOPR pomógł 18 osobom.