Zakopane to jeden z najbardziej wyrazistych, turystycznych punktów na mapie Polski. O każdej porze roku odwiedzany jest przez miliony podróżników.
Tegoroczny sezon zimowy nie był zbyt łaskawy dla górali. Wysokie ceny szczególnie w Zakopanem zniechęciły niektórych turystów do przyjazdu. Wiosna z kolei zapowiada się dość optymistycznie. Jak przyznaje Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej w rozmowie z “Gazetą Wyborczą”, podczas tegorocznych Świąt Wielkanocnych górale spodziewają się sporego najazdu.Górale wprost nie mogą się doczekać i zacierają ręce. Święta Wielkanocne 2024 mogą być najlepszymi od lat na Podhalu - podaje “Gazeta Wyborcza”. Powody takiego zainteresowania są dwa.
Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach w Zakopanem co roku sprowadza do stolicy Tatr tysiące turystów. Urzędujący na miejscu ojcowie pallotyni postanowili wykorzystać tę sytuację. W związku z dużym zainteresowaniem świątynią, włodarze mają pomysł na nową inwestycję.
Na Podhale przyjeżdża mnóstwo turystów, szczególnie w sezonie. Zwykle jest dość spokojnie, jednak ostatnimi dniami tamtejsza policja ma pełne ręce roboty. Tylko w środę 13 marca ukarano mandatami kilka osób zatrzymanych na kradzieżach sklepowych.Złodzieje polują na zwyczajnie produkty codziennego użytku, jednak nie to jest najbardziej szokujące. Kradzieży dopuszczają się nie tylko młodzi, ale i osoby w podeszłym wieku. Zakopiańscy policjanci interweniują non stop.
Po długiej wędrówce w górach, każdy marzy o tym, aby rozgościć się w schronisku. Niestety, niektóre z nich mogą nas rozczarować. Znany Youtuber postanowił sprawdzić kilka z kultowych miejsc w Tatrach.“Książulo” prowadzi kanał na Youtubie, gdzie nagrywa różne testy jedzeniowe. Jeździ do bardziej i mniej znanych lokali w całej Polsce. Twórca cieszy się dobrą opinią wśród społeczności internetowej. Słynie ze swojej rzetelności, gdyż nie podejmuje się współpracy z żadnym punktem gastronomicznym. Jak w jego opinii wypadły górskie schroniska?
Choć zima kalendarzowa jeszcze trwa, to marzec zaskoczył nieco cieplejszymi dniami, a o śniegu w niektórych regionach raczej możemy zapomnieć. Podobnie jest w uwielbianym przez Polaków Zakopanem. Ci, którzy postanowili wybrać się w tym okresie do zimowej stolicy Tatr, mogą być mocno rozczarowani. Przeciw pogodzie zbuntowali się miłośnicy sportów zimowych i wpadli na dość oryginalny pomysł. Przebili nawet to, co wymyślił słynny “chytry miś”.“Dwóch narciarzy w lekkim rauszu postanowiło zaprotestować chyba przeciwko kiepskiej zimie. Ruszyli na nartach w dół Krupówek. Tylko nart trochę żal” - czytamy w opisie “Tygodnika Podhalańskiego” na platformie X (dawniej Twitter), gdzie zamieszczono wideo.
Reporterzy programu "Uwaga" TVN przygotowali materiał na temat słynnego na całą Polskę białego misia ze stolicy Tatr. Mężczyzna, który przebiera się za sympatycznego zwierzaka, w Zakopanem ma nie tylko fanów.
Po słynnej już na całą Polskę aferze z “chytrym misiem” z Zakopanego, na Krupówkach pojawiła się nowa maskotka. Tym razem zdziwienie turystów było jeszcze większe. “Nowy niedźwiedź na miarę XXI wieku. Młody, przystojny, czysty… i trzeźwy”. Do tego jeszcze zamiast zabierać, rozdaje turystom pieniądze za wspólne zdjęcia! Co kryje się za nową maskotką Zakopanego?
Tegoroczna Wielkanoc zbliża się dużymi krokami. Jak się okazuje, wielu Polaków wcale nie planuje zostać w domu podczas tego wypadającego na przełomie marca i kwietnia święta. Wiemy, dokąd się udadzą.
Kolejne problemy w Zakopanem. Tym razem awantura szykuje się na drodze do Morskiego Oka. Przewoźnicy, którzy na tej trasie wożą codziennie setki turystów, są wściekli na władze TPN. Dyrekcja parku żąda spełnienia przez górali kolejnych warunków, jeśli ci chcą kontynuować swoją pracę.“To by oznaczało, że musielibyśmy wydać kilkadziesiąt milionów złotych na zakup nowych pojazdów” - mówi w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Jakub Karpiński.
Prowadzenie obiektu noclegowego dla miłośników gór z wyjątkowym widokiem dla niektórych brzmi jak marzenie. Szczęście dopisało jednak pani Joannie, która 20 lat temu kupiła zrujnowaną willę w Świeradowie-Zdroju i postanowiła ją wyremontować. Niestety trzy lata temu w zaledwie kilka miesięcy wszystko się zmieniło i o podziwianiu z oddali gór nie było mowy. Burmistrz miasta zaczął bowiem realizować swój plan.Dziennikarze na rzecz “Dużego Formatu” i “Uwagi” TVN postanowili zrobić wspólny reportaż. W krótki czas miejscowość uzdrowiskowa zaczęła przypominać ogromny kompleks na masową turystykę. Jak podaje “Gazeta Wyborcza”, marzenie pani Joanny legło w gruzach, a to wszystko przez prężnie rozwijające się budowy.
W grudniu ubiegłego roku zakończył się trwający kilka lat remont budynku dworca i linii kolejowej do Zakopanego. Radość mieszkańców i przyjezdnych nie trwała długo. Jak poinformował "Tygodnik Podhalański", peron zdążył się już zawalić.
Od kilku lat zakopiańskie Krupówki wśród turystów uchodzą za synonim kiczu i drożyzny. Kolejnym, bardzo negatywnym symbolem stolicy Tatr stanie się zapewne ten chytry “biały miś”. Media społecznościowe obiegło kuriozalne wideo nagrane przez mieszkankę Zakopanego. Tym razem arogancja nie uszła miśkowi na sucho, a jego sprawa skończyła się interwencją służb miejskich.Okazało się, że naciągacz z Krupówek jest już dobrze znany, a od rozmaitych usług jakie proponuje turystom, włos jeży się na głowie…Zobaczcie co na Krupówkach spotkało mieszkankę Zakopanego, aktorkę, która chciała nagrać krótki filmik.
W jednej z restauracji na Krupówkach wybuchł pożar. Na miejscu natychmiast pojawiły się wozy strażackie. Dzięki sprawnej akcji, sytuację udało się opanować.Dzięki czujności strażaka na urlopie, udało się szybko zapanować nad ogniem.
Zakopiańskie Krupówki kojarzą się raczej z wydawaniem pieniędzy niż ich zdobywaniem. Jednak jeden z klientów tamtejszej kolektury Lotto do domu wróci bogatszy o kilka milionów złotych.Kto nigdy nie marzył o wygranej w Lotto i beztroskim życiu? Niewykluczone, że marzenie to spełnił jeden z turystów spędzających ostatnie dni ferii zimowych w Zakopanem. W sobotę 24 lutego ktoś trafił tam "szóstkę".
Jedni mówią, że górale sami sobie są winni, bo kosmicznie wysokie ceny zniechęcają turystów do przyjazdu. Drogo jest w hotelach, w restauracjach, na straganach, czy parkingach, ale to nie jedyny problem, bowiem niektórzy zwyczajnie skarżą się też na relacje z góralami. Konflikt wciąż trwa i zdaje się nie mieć końca. Co ma do powiedzenia każda ze stron? W sieci aż wrze.Wysłuchaliśmy opinii i argumentów, zarówno turystów, jak i górali na Podhalu. Oto niektóre z nich.
Ferie pod Tatrami to dla wielu osób obowiązek. Zima w Zakopanem potrafi być wyjątkowa, ale i męcząca dla portfela. Jednak jak się okazuje, wcale nie musi niszczyć rodzinnego budżetu.Zakopane niezmiennie pozostaje zimową stolicą Polski. Wiele wskazuje jednak na to, że się wyludnia. Niewykluczone, że w tym roku dotarło tam nawet 30 proc. mniej turystów niż poprzedniej zimy. Z tymi, którzy jednak postanowili tam dotrzeć, o cenach rozmawiał Eryk Błaszak z Goniec.pl.
Turyści niekiedy zwyczajnie za nic mają zakazy, a te na Gubałówce notorycznie są łamane. Najgorzej jest w sezonach wysokich, czyli podczas ferii zimowych i w okresie wakacyjnym. Mieszkańcy Podhala mają już dość.“Jeżdżą jak zwykle po zwykłej drodze, stają gdzie chcą”- żali się lokalny pracownik w rozmowie z “Tygodnikiem Podhalańskim”.
Ceny w Zakopanem, to temat, który rozgrzewa internautów niczym promienie wiosennego Słońca. Jak jest naprawdę? Czy w Zakopanem można zjeść tanio, czy raczej trzeba szykować wypchane portfele? Odpowiedź jest jedna – to zależy.W poniedziałek 19 lutego rozpoczął się ostatni tydzień ferii zimowych. Dla Zakopanego najpewniej nie będzie to najlepszy sezon zimowy w historii. Turystów wystraszyła pogoda (pierwszy powiew wiosny przyszedł bardzo wcześnie), a zdaniem niektórych również ceny.
Ferie zimowe powoli dobiegają końca. Nie da się ukryć, że pod Tatrami był to jeden z gorszych sezonów w ostatnich latach. Turystów było mniej, a wielu z nich postanowiło zacisnąć pasa podczas urlopu.Liczby nie kłamią. Analizy wskazują, że w 2024 roku ferie zimowe w Zakopanem spędziło o ok. 30 proc. mniej turystów niż przed rokiem. Powodów jest wiele, ale jednym z nich z pewnością była drożyzna.
Tatry pozostają jednym z najpopularniejszych kierunków letnich i zimowych wyjazdów Polaków. Niestety, jak nie raz pokazała historia, nie wszyscy potrafią uszanować to miejsce. Dowodem na to jest karygodne zachowanie z Kościelca.Redakcja "Tygodnika Podhalańskiego" otrzymała niedawno nagranie, które pokazuje, jak źle potrafią zachowywać się turyści w Tatrach. Mężczyzna przez 18 km nic nie robił sobie z uwag innych turystów.
Krupówki za dnia w sezonie zimowym tętnią życiem. Oprócz licznych knajp, restauracji czy stoisk są także osoby handlujące własnoręcznymi wyrobami, czy gadżetami prosto z Chin. Nie brakuje też grających na instrumentach czy śpiewających lokalnych artystów, którzy chcą zarobić przysłowiowe parę groszy. Wśród nich pewien mężczyzna, który przeskrobał sobie u mieszkańców. Postanowili więc interweniować.Gitarzysta nieustannie zakłócał porządek publiczny, więc doniesiono na niego na policję. Na komisariacie doszło do szokującego odkrycia.
Kiedy górale już prawie spisywali na straty tegoroczny sezon ferii zimowych, zjawili się łodzianie. To oni właśnie uratowali trzeci turnus. Do tej pory to warszawiacy tłumnie przybywali do Zakopanego, role się jednak odwróciły.- Jest to o tyle zaskakujące, że są to turyści narciarsko słabi (...) - powiedział Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej w rozmowie z “Gazetą Wyborczą”.
Prowadzenie własnego pensjonatu w górach dla wielu brzmi jak marzenie. Właściciele jednak wiedzą, że mimo benefitów, nie jest to najłatwiejszy biznes. Niektórzy zaryzykowali i nastawili się na sukces, np. pan Marek, który kupił apartament na Podhalu na kredyt. Niestety bardzo szybko zaczęły pojawiać się problemy.“Klientów straciłem, opinia w internecie zaczęła się sypać” - opowiada w rozmowie ze “Strefą Biznesu”.
Warunki w Tatrach nie należą do łatwych. Pokrywa śnieżna jest zróżnicowana, nie brakuje zasp, a miejscami zmrożonych fragmentów. Poruszanie się po szlakach wymaga doświadczenia, sprzętu i umiejętności. Żadnej z tych rzeczy nie posiadał turysta, który utknął na szlaku na Rysy.TOPR ok. godziny 19 we wtorek 13 lutego otrzymało telefon od turysty, który utknął na szlaku na Rysy i nie był w stanie samodzielnie kontynuować wędrówki. Na miejsce od razu wysłano czterech ratowników.
Dla turystów wszystkie drogi w Zakopanem prowadzą na Krupówki. Masa restauracji, knajpek i stoisk przyciąga każdego. To tam odwiedzający miasto kupują pamiątki, a te potrafią być bardzo różnorodne. Od samurajskich mieczy, po maskotki i gadżety prosto z Chin.Jak zdradzają w rozmowie z Interią lokalni sprzedawcy, goście szczególnie upodobali sobie pewien rodzaj upominku. Wykupują jeden konkretny produkt.
We wtorek na Gubałówce doszło do wybuchu gazu w jednej z tamtejszych budek usługowych. Zniszczeniu uległa drewniana budka, w której turyści wypożyczają narty."Na miejscu trwają obecnie oględziny, które mają za zadanie ustalenie wszelkich okoliczności i przyczyn tego zdarzenia” - informuje zakopiańska policja.
W sezonie zimowym ubiegłego roku, zwłaszcza w styczniu Zakopane odwiedziły tłumy turystów. Wraz z początkiem 2024 roku miasto nie cieszyło się jednak aż tak dużym zainteresowaniem. Sprawdził to jeden z lokalnych przedsiębiorców na podstawie paragonów.Dzięki wizytom turystów w publicznej toalecie porównał liczbę gości w stolicy polskich Tatr.
Mimo że noc sylwestrowa jest już dawno za nami, Tatrzański Park Narodowy przez niemal dwa miesiące namierzał osoby, które w grudniową noc odpalały fajerwerki w górach. Wyznaczono nawet nagrodę za wskazanie podejrzanych. W końcu udało się ich zidentyfikować.Grupa siedmiu osób wybrała się do Doliny Pięciu Stawów. Wszystko zarejestrował monitoring.