Właściciele Bacówki nad Wierchomlą w Beskidzie Sądeckim na swoim facebookowym profilu wyjawili, co sądzą o zachowaniu niedawnych gości. Turyści, zamiast cieszyć się czasem wolnym w pięknych okolicznościach przyrody, nadużywają alkoholu, co nierzadko prowadzi nawet do werbalnej i fizycznej agresji. Ostatnio po kuligu zdemolowali nawet drzwi schroniska.Pijani turyści w górskich miejscowościach w Polsce dają o sobie znać co sezon. Zupełnie nie dziwi fakt, iż takie zachowanie mocno irytuje miejscowych mieszkańców, a także właścicieli pensjonatów, karczm oraz organizatorów atrakcji. Zdarza się, że między przyjezdnymi dochodzi nawet do bijatyk. Czy naprawdę tylko prohibicja może ujarzmić urlopowiczów?
Użytkowniczka TikToka udostępniła na swoim profilu nagranie wprost ze stoku narciarskiego. Nie byłoby w nim nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jeden z narciarzy zdecydował zapewnić sobie nietypowe towarzystwo podczas szusowania. Reakcja internautów mogła być tylko jedna.Górskie kurorty przeżywają zimą oblężenie, a turyści w popularnych miejscowościach nie przestają zaskakiwać. Niedawno wspominaliśmy, że jednemu z ratowników pracującym na stoku, gdy udzielał pomocy, ktoś ukradł narty, a na kolejnym kolejki są tak długie, że oczekiwanie na zjazd zajmuje dłużej niż sama aktywność fizyczna. Tym razem narciarze postanowili zabrać ze sobą psa. Pupil miał zjeżdżać z nimi w torbie trzymanej w ręce.
Od pewnego czasu Zakopane nie słynie już wyłącznie z popularnego wśród turystów kierunku wypoczynkowego oraz atmosfery nie do podrobienia, a panującej tam pod każdym względem drożyzny. Jeden z czytelników "Tygodnika Podhalańskiego" podzielił się z tamtejszą redakcją paragonem, na którym widniała kwota do zapłaty za kurs obejmujący niewiele ponad 2 km. Internauci nie dowierzają, a kierowcy łapią się za głowy.Po kuriozalnie drogich kwaterach w okresie sylwestrowym, wysokich rachunkach w restauracjach i kwocie do zapłaty za skorzystanie z toalety, która przez wielu mogła zostać potraktowana jak żart, przyszedł czas na "paragon grozy" prosto z zakopiańskiej taksówki. W sieci ukazało się zdjęcie paragonu, który kierowca wręczył turyście po pokonaniu 2,2 km.
Turyści wypoczywający w górach są oburzeni opłatami za skorzystanie z publicznej ubikacji. Jeden z odwiedzających Zakopane zamieścił w sieci zdjęcie, na którym widać, ile osoba chcąca skorzystać z toalety na Krupówkach musi zapłacić za tę możliwość. Jest komentarz firmy - zamiast przeprosić, zapowiedziano podwyżkę. O tym, że Zakopane zdecydowanie nie należy do najtańszych miejscowości wypoczynkowych w Polsce, świadczą nie tylko ceny za nocleg czy posiłki w restauracjach, ale także opłaty klimatyczne oraz wiele innych. Wszystko wskazuje na to, że po "paragonach grozy" przyszedł czas na "toalety grozy". Większość turystów nie ma najmniejszych wątpliwości, że w niektórych miejscach ceny za skorzystanie z WC są mocno wygórowane.
Ferie się zaczęły, a właściciele pensjonatów, turyści oraz mieszkańcy zimowej stolicy nie mają wody w kranach. Od wtorkowej nocy Zakopane pozostawało odcięte od wody. Chociaż przerwa w dostawie miała trwać jedynie w nocy, woda nie wróciła do godzin popołudniowych. Górale oraz osoby odpoczywające na południu Polski nie kryją swojej wściekłości. Rozpoczęcie ferii zimowych jest równoznaczne z napływem przyjezdnych do Zakopanem. Chociaż popularna miejscowość na przełomie stycznia i lutego pęka w szwach, nie brakuje pewnych rozczarowań. Miejscowość, w której wypoczywa obecnie kilkadziesiąt tysięcy turystów, może nie sprostać oczekiwaniom gości nie tylko z powodu wywindowanych cen, ale także nieplanowanej przerwie z dostawie wody.
Mimo, że sylwestrowe szaleństwo dobiegło końca, po "Sylwestrze Marzeń" organizowanym przez TVP emocje dopiero opadają. W sieci ukazały się zdjęcia, na których pokazano, jak prezentuje się teren po imprezie, która zgromadziła około 30 tysięcy osób pod sceną. "Armagedon" - podsumowują internauci.Choć miłośnicy imprez masowych na świeżym powietrzu mogą być zachwyceni "Sylwestrem Marzeń" w Zakopanem, na którym wystąpiły gwiazdy polskiej i światowej estrady, to po tegorocznej edycji pozostał już jedynie niesmak. To, co pozostawili po sobie turyści, zatrważa. Masa śmieci walająca się po chodnikach i wydeptany do ostatniego źdźbła trawy plac, na którym mieściła się scena to nie wszystko.
Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego zwrócili się do mieszkańców oraz turystów, a zwłaszcza amatorów pirotechniki z pilnym apelem. Proszą w nim o nieużywanie petard oraz fajerwerków w Sylwestra. Dla zwierząt huk sztucznych ogni stanowi źródło stresu i wywołuje u nich przerażenie, a co gorsza, może zbudzić dzikie stworzenia, które zapadły w sen zimowy.Tatrzański Park Narodowy to jedna z najcenniejszych ostoi dzikiej przyrody na terenie Polski, a zarazem jeden z mniejszych parków narodowych o jednocześnie największej popularności wśród turystów. W związku ze zbliżającym się końcem 2022 roku przedstawiciele parku wystosowali apel skierowany do turystów, zamierzających przywitać Nowy Rok pod Giewontem. Uprasza się o ich o nieużywanie fajerwerków - huk towarzyszący wystrzałom może zagrozić życiu i zdrowiu leśnych mieszkańców.
Zakopane nie bez powodu zostało okrzyknięte zimową stolicą Polski. Pod Giewontem ewidentnie zapanował już świąteczny klimat, a wszystko to za sprawą iluminacji, dekoracji , przepięknych zdobień, a także występów kolędników. W sieci pojawiło się nagranie, na którym uwieczniono cygańskie przedstawienie na Krupówkach. To przedsmak Sylwestra?Choć ceny noclegów na Boże Narodzenie i Sylwestra są zatrważające i nie wszyscy mogą pozwolić sobie na spędzenie tych wyjątkowych dni w otoczeniu urokliwych gór, nadal znajdą się turyści, którzy nie wyobrażając sobie spędzić grudzień w innej lokalizacji. Jeszcze na kilka dni przed pożegnaniem starego roku na ulicę wyszedł cygański band, który umilił spacery turystom. Miejscowi mają jednak obiekcje względem ich występów.
Wielu turystów nie wyobraża sobie sylwestra w innym miejscu niż Zakopane. Miejscowość pod Tatrami cieszy się dużym napływem przyjezdnych zwłaszcza podczas ferii, świąt oraz na przełomie starego i nowego roku. Okazuje się, że nie wszystkich stać na to, aby spędzić tegoroczną zabawę w górach. Sprawdziliśmy, ile kosztują noclegi "last minute". Ceny kwater w Zakopanem w Sylwestra są astronomiczne! Sylwester w górach to dla wielu Polaków już tradycja. Tłumy biją do podhalańskich ośrodków na wspaniały pobyt sylwestrowo-noworoczny. Dodatkowo ostatniego wieczoru w roku jest tam organizowana huczna impreza pod gołym niebem, gdzie występują artyści nie tylko z Polski, ale i zagranicy. Problemem są jednak ceny noclegów. Czy Sylwester w Zakopanem to impreza tylko dla bogaczy? Sprawdziliśmy, ile przyjdzie nam zapłacić za kwaterę, jeśli nie zabukowaliśmy go z wyprzedzeniem.
Osoby, które planowały pojechać do Zakopanego poza sezonem muszą liczyć się z utrudnieniami. W Tatarach rozszalał się halny. Przy takich porywach nie może kursować kolejka linowa na Kasprowy Wierch, do której jeszcze niedawno ustawiały się tłumy. Ile potrwa przerwa?Polaków udających się do Zakopanego może czekać przykra niespodzianka. Niestety, zmienne warunki atmosferyczne w górach oraz przeglądy serwisowe kolejek linowych mogą zrujnować ich podróż.
Morskie Oko to najczęściej odwiedzane miejsce w polskich Tatrach. Choć niedawno media obiegła informacja o śmierci słynnego bobra z tamtejszego jeziora, nieoczekiwanie pojawił się promyk nadziei. Na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego zamieszkał kolejny bóbr, który już rozpoczął budowę żeremi. Od ostatnich wzmianek o bobrach w Tatrach minęło dużo czasu. Nieoczekiwanie leśniczy Tatrzańskiego Parku Narodowego Grzegorz Bryniarski opublikował wymowne nagranie za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Wszyscy, którzy planują spędzić tegoroczne wakacje w Turcji, muszą pamiętać o przestrzeganiu lokalnych przepisów. Jeden z nich dotyczy dokumentów. Złamanie go może skutkować nawet aresztowaniem.Turcja to od lat popularny kierunek podróży wśród turystów zarówno z Polski, jak i reszty świata. Powodów na wakacje na tureckiej plaży jest nieskończenie wiele, jednak podczas wakacyjnego odpoczynku nie można zapominać o poszanowaniu lokalnego prawa.
Wydaje się, że obecnie wypadki w górach to już norma. Ratownicy TOPR mają pełne ręce roboty, ponieważ wielu turystów nie zdaje sobie sprawy, jak ciężkie warunki panują w Tatrach wysokich. Tym razem do sieci trafiło nagranie, na którym widać, jak mężczyzna zjeżdża z Rysów po śliskim śniegu.TOPR codziennie informuje o kolejnych wypadkach. Najczęściej wynikają z nieodpowiedniego przygotowania i braku sprzętu na obecne, ciężkie warunki w górach. Jak podaje TOPR w kilku ostatnich dniach rannych zostało 20 osób, a 2 zginęły.
Giewont to najbardziej charakterystyczny szczyt w Tatrach. Śpiący rycerz broni Zakopanego od wieków. W internecie znajdziemy tysiące ujęć majestatycznego szczytu, ale to zdjęcie przebija wszystko. Zobaczcie niesamowite ujęcie Giewontu, jakie opublikował portal Tatromaniak.Fotografowie przemierzają Tatry w poszukiwaniu najlepszego ujęcia. Giewont jest jednym z częściej fotografowanych obiektów. Niemal wszystkie zdjęcia zachwycają, ale raz na jakiś czas pojawia się takie ujęcie, które zwala z nóg.
Z doniesień TOPR wynika, że ostatnie dni w Tatrach są wyjątkowo tragiczne. Dopiero co informowaliśmy o 4-osobowej rodzinie, która ześlizgnęła się z Przełęczy Szpiglasowe. W środę, kolejna rodzina spadła z tej samej przełęczy. 11-latem nieprzytomny trafił do szpitala.Trwa tragiczny ciąg wydarzeń w Tatrach. W środę pod Granatami i Rysami poślizgnęły się dwie osoby. Niestety obydwie nie przeżyły upadku. Z kolei na Szpiglasowej Przełęczy w dół spadła 4-osobowa rodzina. Dziecko znaleziono nieprzytomne.
Jak informuje TOPR, kilka dni temu doszło do szokującego wypadku z udziałem całej rodziny. Czworo jej członków wybrało się w wysokie góry. Niestety nie byli przygotowani na zimowe warunki i zsunęli się w przepaść. TOPR ostrzega, że w wysokich górach są nadal ciężkie, zimowe warunki. Wyjście w góry bez odpowiedniego przygotowania i sprzętu, może być niebezpieczne. Przekonała się o tym pewna rodzina, która cudem uniknęła śmierci.
Służby Tatrzańskiego Parku Narodowego ostrzegają turystów przed coraz częściej schodzącymi do miasta zwierzętami. Turyści nie powinni zbliżać się do zwierząt i ich ogarniać. Zwierzęta widziane są nawet w centrum Zakopanego.Służby TPN są zaniepokojone zachowaniem zwierząt. Te coraz częściej schodzą do Zakopanego i przechadzają się po centrum miasta. Stwarzają tym samym zagrożenie dla ruchu w mieście. Służby tłumaczą, jak zachować się w obliczu spotkania ze zwierzętami.
Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego poinformowały, że od 14 maja zamknięte zostaną wszystkie szlaki turystyczne w Tatrach przeznaczone dla narciarzy. Przyczyną jest budząca się do życia przyroda. Narciarze będą musieli zatem poczekać do przyszłej zimy. TPN poinformował na swoim profilu na Facebooku, że od soboty 14 maja zamyka wszystkie trasy dla różnych form narciarstwa. Wyjątkiem jest trasa z Morskiego Oka na Rysy. - Zamknięcie dotyczy również linii zjazdów udostępnionych dla narciarstwa ekstremalnego. Zapraszamy na szlaki skiturowe w kolejnym sezonie zimowym. Dziękujemy za wsparcie naszych działań - informują pracownicy TPN.
Tatrzański Park Narodowy opublikował wymowne nagranie za pośrednictwem mediów społecznościowych. Turyści od dłuższego czasu dopytywali się o losy bobra, który w zeszłym roku zadomowił się nad Morskim Okiem. Mamy dla nich dobre wieści.
Zakopane okazało się być jednym z najczęściej wybieranych miejsc do spędzenia majówki. Wielu Polaków zdecydowało się spędzić długi weekend właśnie w stolicy polskich Tatr. Jak mówią górale, w tym roku nie można narzekać na brak turystów.Piękny krajobraz, mnóstwo restauracji z lokalną kuchnią i niezapomniany klimat sprawia, że Zakopane wciąż jest jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc w naszym kraju. Wśród turystów pełno jest nie tylko Polaków, ale też obcokrajowców ciekawych naszej kultury. W tym roku wyjątkowo tłumnie przybyli oni pod Giewont.
Zaskakujące doniesienia prosto ze stolicy polskich tatr. Zakopane przeżywa prawdziwy najazd świątecznych turystów. Na ulicach widać tłumy, a kolejne hotele i noclegownie zgłaszają brak wolnych miejsc. Górska aura sprzyja, a urlopowiczów nie zniechęcają nawet opady i zaporowe ceny. To prawdziwa uczta dla zakopiańskich najemców, właścicieli hoteli i biznesmenów. Na święta wielkanocne do stolicy polskich Tatr zjechały prawdziwe tłumy urlopowiczów, spragnionych rekreacji i wypoczynku w gronie bliskich. Zakopane okazało się wyborem wielu turystów.
Hotel Imperial był niezapomnianą częścią krajobrazu Zakopanego, jednak niedawno podjęto decyzję o zburzeniu budynku, by na jego miejscu rozpocząć budowę luksusowego miejsca dla licznych turystów z całego świata.Wybudowany w okresie międzywojennym Hotel Imperial przetrwał II wojnę światową jako Dom Zdrowia, a do czasów dzisiejszych cieszył się ogromnym zainteresowaniem wśród przybywających miłośników górskich wędrówek, którzy chętnie robili sobie zdjęcia przed słynnym ośrodkiem.Niedawno znaleziono jednak inwestora, który na postanowił zburzyć historyczny budynek, by rozpocząć pracę nad powstaniem nowego, bardziej luksusowego miejsca dla podróżujących.
W najbliższym czasie pogoda w Zakopanem nie będzie rozpieszczać. Osoby, które planują wyjechać w góry na święta, powinny być przygotowane na liczne zachmurzenia oraz opady deszczu. Zgodnie z zapowiedziami synoptyków temperatura spadnie nawet do 3 stopni Celsjusza. Wiele osób planuje spędzić Wielkanoc lub majówkę w Zakopanem. Warto jednak wcześniej upewnić się jaka pogoda będzie czekać na nas w górach, aby ostatecznie nie być zawiedzionym swoim wyjazdem. Temperatury bowiem będą zaskakiwać.
Zakopane to jedna z najczęstszych destynacji Polaków o każdej porze roku, a szczególnie na przełomie jesieni i zimy. Okazuje się, że miejscowość u podnóży Giewontu zyskała dużą popularność w trakcie długiego weekendu. Całe miasto jest zakorkowane, nawet osiedlowe uliczki. Kto choć raz odwiedził Zakopane, ten wie, że wybierając się tam, nie można liczyć na ciszę i spokój. To miasto z każdym rokiem zyskuje coraz więcej miłośników. Niestety konsekwencją tego są kolosalne korki.
Zakopane przygotowuje się do "Sylwestra Marzeń", koncertu noworocznego, zorganizowanego przez TVP. Media donoszą, że miasto jest sparaliżowane. Justyna Kowalczyk, słynna biegaczka narciarska i multimedalistka olimpijska, ma jeden sposób na to, jak uciec przed tłumami. Podzieliła się nim na Twitterze.Kowalczyk jest jedną z najsłynniejszych polskich sportowczyń. Wielokrotnie zdobywała medale na mistrzostwach świata i olimpiadach. W marcu tego roku została dyrektorką sportową Polskiego Związku Biathlonu. Dla wielu Polaków jest wzorem do naśladowania. Tym razem podzieliła się opinią na temat atmosfery w Zakopanem tuż przed Sylwestrem.
Wczorajszy Sylwester Marzeń z Dwójką sprawił, że Zakopane przywitało tłumy turystów. Można było więc się spodziewać, że już po zakończeniu imprezy w Nowy Rok znaczna większość tych osób będzie chciała wracać do domów. Jak więc wyglądała Zakopianka dzień po Sylwestrze?Nie od dziś bowiem wiadomo, że jest to trasa, na której można spędzić kilka godzin w korku, jeśli jedzie się nią w newralgicznym terminie, a ten z pewnością do takich należał. Dziennikarze Onetu zbadali, jak dziś wyglądało to w rzeczywistości, wracając z Zakopanego do Krakowa.
Zakopane jak co roku przyciągnęły tysiące turystów, chcących spędzić ostatnią noc roku u podnóża Tatr. "Oblężenie" miasta szybko dało się we znaki odwiedzającym – niektórzy z nich postanowili zaś dać upust emocjom w niekoniecznie cywilizowany sposób. Zakopiańskie Krupówki stały się tym samym świadkiem niebywałego zdarzenia – nagranie zostało zaś opublikowane w mediach społecznościowych.
W Tatrach wydano ostrzeżenie 2 stopnia. Na popularnych i często odwiedzanych przez turystów szlakach panują trudne warunki. Istnieje zagrożenie lawinami. Na profilu "Tatromaniak" pojawił się apel o udostępnianie informacji.