Do brutalnej zbrodni doszło w Białym Dunajcu, niedaleko stolicy Tatr. Ojciec miał podciąć gardło swojemu 14-letniemu synowi, a następnie z dwójką młodszych dzieci uciekł do lasu. Sprawę na miejscu bada policja.
Turystów, którym wcale nie zależy na spokojnym wypoczynku w Zakopanem, przybywa. Zamiast wędrówek po szlakach wolą obserwować uroki miasta z perspektywy balkonu. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że urządzają sobie imprezy zakrapiane alkoholem. Zdjęcie, które opublikował “Tygodnik Podhalański” wywołało burzę. Lokalnym mieszkańcom powoli kończy się cierpliwość. Jak wygląda sytuacja od strony prawnej?
Polacy kochają Zakopane, klimat Podhala i wycieczki po Tatrach. Da się to odczuć latem – szczególnie w długi weekend sierpniowy, który to uznaje się za szczyt sezonu w regionie. Niestety nagrania, które pojawiają się w sieci, przypominają, że nadal wielu turystów nie tylko nie wie, jak zachować się w górach, ale najwyraźniej nie ma również pojęcia, że za swoje zachowania mogą zostać ukarani mandatem.
– Są tacy, którzy się oburzają, ale my nie dyskryminujemy dzieci, po prostu kierujemy ofertę do innych gości. Salę zabaw zamieniliśmy w minisiłownię – mówi właścicielka górskiej willi, która przez lata podejmowała rodziny, a dziś jest miejscem tylko dla dorosłych. – To rzeczywiście coraz wyraźniejszy trend i z każdym rokiem przybywa ofert „only adults” – zauważają eksperci Nocowanie.pl.
Od jakiegoś czasu do Zakopanego coraz chętniej przybywają turyści z krajów arabskich. Na szlaku prowadzącego do Morskiego Oka czy na Krupówkach widok hidżabu na nikim nie robi już wrażenia. Okazuje się, że mimo iż pokochali niepisaną stolicę Tatr, to jedna rzecz bardzo im przeszkadza. A mianowicie, czują się niesprawiedliwie traktowani. O co dokładnie chodzi?
Turystów, którzy latem wybrali się w Tatry, spotkał niemały zawód. Zamiast ukochanego widoku na majestatyczne góry, ujrzeli ogromny mural. Malunek wywołał spore kontrowersje. Wczasowicze, jak i mieszkańcy zwracają się do lokalnych władz, by te zrezygnowały z tego “koszmarnego pomysłu”.
Będąc w Zakopanem, trudno przejść obojętnie obok Wielkiej Krokwi. Choć zwykle przykuwa uwagę zimą, to w sezonie letnim niektórzy widzą w skoczni świetną atrakcję. Arabski turysta, który odwiedzili miasto, zdecydował się zjechać po niej na pontonie. Wszystko zostało nagrane i opublikowane w sieci.
Jeszcze do niedawna w popularnych miejscach turystycznych obiektem zainteresowań turystów, zwłaszcza tych najmłodszych były maskotki w postaci białej gęsi. Okazuje się, że to już przeszłość, bowiem Polacy upatrzyli sobie zupełnie inną pamiątkę. Aż trudno uwierzyć, dlaczego bije rekordy popularności.
Nie jest tajemnicą, że turyści z krajów arabskich doceniają możliwość spędzenia urlopu w polskich górach. W sezonie wakacyjnym na Krupówkach hidżaby, abaje i burki widać wszędzie, co szczególnie cieszy podhalańskich przedsiębiorców. Górale muszą jednak dostosować się do specyficznych wymagań, aby zadowolić gości z Bliskiego Wschodu. Okazuje się, że Arabowie oczekują kompleksowej opieki i na jedną niedogodność zwracają uwagę już pierwszego dnia. Co przeszkadza im w Polsce?
Po jednej torbie dla każdej ze swoich żon. Ten arabski turysta pobił wszelkie rekordy, wydając prawie 2,5 tysiąca złotych w jednym ze sklepów w Zakopanem. Co takiego kupił? Będziecie zaskoczeni.Turyści z Półwyspu Arabskiego zakochali się w polskich Tatrach, a za cel swojej podróży najczęściej obierają Zakopane. Miejscowi sklepikarze właśnie zaczęli się przekonywać o tym, że wizyta egzotycznych gości oznacza zyski, o których wcześniej nawet nie marzyli.
Trudno sobie wyobrazić wypad w Tatry bez zjedzenia choćby jednego oscypka. Zakopiańskie stragany są pełne serów, ale jak znaleźć wśród nich prawdziwego oscypka? Liczą się te dwie rzeczy.Prawdziwe oscypki można dostać tylko od maja do września. Ale nawet w wakacje bardzo łatwo się naciąć, bo cwaniaków nie brakuje, a prawdziwe oscypki mogą osiągać zawrotne ceny.
Marek Zawadzki, znany również jako miś z Krupówek, przewiduje, że w tym roku już w październiku możemy spodziewać się zimy. Skąd to wie? Wyczytał z przyrody.
Turyści korzystający z wyciągu narciarskiego na Polanie Szymoszkowej w Zakopanem byli świadkami niebezpiecznego zdarzenia z udziałem psa. Właściciel nie upilnował swojego podopiecznego. Pozostawione bez opieki zwierzę skoczyło z dużej wysokości z jednego z krzesełek. Nagrywający uchwycił na filmie moment skoku. Kilka sekund później słychać przeraźliwy skowyt.
Turyści z Bliskiego Wschodu zostawiają krocie w sklepikach na Krupówkach. Górale bardzo się z tego cieszą i chwalą się, że za zwykłe zakupy takie jak słodkości i pamiątki potrafią zapłacić nawet 800 zł. Zdziwicie się, jaki produkt jest teraz wśród nich prawdziwym hitem. Biorą go we wręcz hurtowych ilościach. Nawet po 20 opakowań na raz. O co chodzi?
Ten turysta z Kuwejtu nie miał ochoty wędrować, a bardzo chciał urządzić sobie piknik z rodziną. Nie wiele myśląc, wjechał więc samochodem w sam środek Doliny Chochołowskiej. Na szczęście policjanci w Zakopanem nie śpią. Szybko pojawili się na miejscu i wręczyli turyście pokaźny mandat. Ile go kosztowała ta przejażdżka?Arabscy turyści pokochali polskie Tatry. Miejscowi przedsiębiorcy są z tego powodu bardzo zadowoleni, bo portfele egzotycznych gości są wyjątkowo grube. Nie brakuje im też fantazji w wydawaniu pieniędzy. Ale ta orientalna fantazja ujawnia się, jak widać, także na inne, nieco mniej przyjazne przyrodzie i mieszkańcom sposoby.
Spór o konie ciągnące wozy z turystami do Morskiego Oka chyba nigdy się nie skończy. Zwłaszcza że uaktywniają się kolejni zwolennicy tego kontrowersyjnego środka transportu. Ta pani uważa, że konie na trasie do Morskiego Oka wcale się nie przemęczają, a sposób, w jaki postanowiła to udowodnić, jest tak samo zabawny, jak głupi.Kobieta w masce konia, kusej mini i kowbojkach ciągnie tradycyjny góralski wóz. To nie performance artystyczny, tylko rzekomy dowód na to, że obrońcy koni nie mają racji. Przecież drobna kobieta ma dużo mniej siły niż dwa rosłe konie, a to czy wóz jedzie pod górkę, czy nie, czy ktoś w nim siedzi, czy jest pusty – to przecież tylko szczegóły…
Zakopane od lat uchodzi za jedną z najpopularniejszych wakacyjnych destynacji. Nic dziwnego. W mieście i okolicach znajduje się rozbudowana baza gastronomiczno-hotelowa, a także mnóstwo atrakcji. Jak się można było tego spodziewać, za niektóre z nich trzeba słono zapłacić.
Sprawa koni wożących turystów nad Morskie Oko od wielu lat wywołuje ogromne emocje. Większość osób uważa to za niepotrzebne męczenie zwierząt i stanowczo się temu sprzeciwia. Jest też grupa osób, którym ten proceder nie przeszkadza. Do niej należy “król góralskiego disco polo” Kordian. Jego słowa mogą mocno nie spodobać się wielu ludziom, choć też z pewnością znajdzie i swoich zwolenników. Wszakże bryczki ciągle mają bardzo dobre wzięcie na szlaku i wielu turystów mimo takich kontrowersji z nich korzysta i płaci góralom.
Krupówki w Zakopanem właśnie przeżywają oblężenie. Trwa ogromny najazd turystów do stolicy polskich Tatr. Nagle wiele osób zdecydowało się przyjechać w góry. Jeszcze dwa tygodnie temu deptak na Krupówkach świecił pustkami, dzisiaj kamery uchwyciły prawdziwe tłumy i to jeszcze przed godzinami wieczornego szczytu.
Jak informuje Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, we wtorek 16 lipca mężczyzna ruszył samotnie w góry. Jego celem miało być zdobycie Rysów. Jak dotąd nie nawiązał z nikim kontaktu. Trwa akcja poszukiwawczo-ratownicza.
Interwencja policji i 40 tysięcy złotych straty. Tak zakończyła się wizyta arabskich turystów w apartamencie w Bukowinie Tatrzańskiej. Rodzina pochodząca z Omanu twierdzi, że to wypadek, ale patrząc na skalę zniszczeń, aż trudno w to uwierzyć.Tatry stały się jednym z miejsc najczęściej odwiedzanych przez arabskich turystów. Niestety ich wakacje oznaczają dla zakopiańskich hotelarzy nie tylko spore dochody, ale także wiele problemów. Właściciel apartamentu w Bukowinie Tatrzańskiej doznał dotkliwej straty finansowej, a remont kwatery zajmowanej przez rodzinę z Omanu może potrwać kilka tygodni.
Do bulwersujących scen miało dojść w Zakopanem. Turyści z Łodzi, którzy wynajęli pensjonat pana Artura, mieli zachowywać się bardzo agresywnie, a następnie pobić żonę włodarza. - Jeden z przyjezdnych rwał się do bitki, zaczął mnie gonić - wspomina góral.
W tle majestatyczne Tatry i spokojne górskie lasy, a na pierwszym planie pijaństwo i awantury. W Zakopanem policja ledwo nadąża z interwencjami. Miasto zmaga się nie tylko z wybrykami żądnych wrażeń turystów, ale także z wyjątkowo beztroskim i nieodpowiedzialnym zachowaniem kierowców.Liczba policyjnych interwencji w zimowej stolicy Polski przekracza już 50 na dobę. Rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem, asp. sztab. Roman Wieczorek, w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" opowiada o koszmarnym zachowaniu turystów pod Tatrami.
Każdy lubi przywieźć z wakacji drobiazg, który będzie przypominał o miłych chwilach. Jednak to, co zaczęło pojawiać się na zakopiańskich straganach ma raczej niewiele wspólnego z pozytywnymi emocjami. Niektórzy turyści są zażenowani.
W poniedziałek, 8 lipca na Podkarpaciu i Małopolsce nastąpiło gwałtowne załamanie pogody. Potężna nawałnica doprowadziła do wielu podtopień pomieszczeń, a ulice zaczęły przypominać rzeki. Nie zabrakło też gradu, a jedna z miejscowości gdzie wystąpił, wyglądała jak zimą.
W sezonie wakacyjnym, zwiedzając popularne atrakcje w tłumie turystów czy nawet wypoczywając na plaży, nietrudno stracić z oczu swoje dziecko. Tatrzańscy policjanci niemal każdego dnia zaangażowani są w pomoc w odnalezieniu zagubionej osoby lub dziecka. Apelują do Polaków o ostrożność i czujność.
Złe wieści dla turystów jadących w stronę Krakowa. Od 17 czerwca podróż może być mocno utrudniona ze względu na jeden dość istotny szczegół. Zarezerwowanie więc sobie więcej czasu na dotarcie do celu będzie bardzo wskazane.
Tatrzański Park Narodowy co roku jest oblegany przez turystów. Według ekologów i aktywistów z fundacji Viva! liczba odwiedzających powinna zostać mocno ograniczona. Jak się okazuje, TPN rozważa tę opcję.