Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Polska > Już nie Arabowie? Zakopane zalały tłumy turystów z odległego kraju. Wcześniej ich tam nie było
Angelika Czarnecka
Angelika Czarnecka 31.08.2024 14:41

Już nie Arabowie? Zakopane zalały tłumy turystów z odległego kraju. Wcześniej ich tam nie było

Zakopane
Fot. shutterstock/markeusz

Jeszcze do niedawna zakopiańskie Krupówki zalewały tłumy turystów z krajów arabskich. W ostatnim czasie zaobserwowano jednak zupełnie nowych gości. To między innymi ortodoksyjni Żydzi z Izraela. 

Turyści z zagranicy upodobali sobie ukochane przez Polaków Zakopane

Zakopane cieszy się ogromną popularnością przez cały rok. Upodobali je sobie nie tylko Polacy, ale i turyści z krajów arabskich. Chętnie spacerują po słynnych Krupówkach, udają się na szlaki i korzystają z lokalnych atrakcji. Odwiedzają Podhale od dobrych kilku lat i nic nie zapowiada, by nagle mieli tego zaprzestać.

Oprócz wczasowiczów ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Arabii Saudyjskiej czy Kuwejtu, Tatry zaczęły przyciągać całkiem nową grupę turystów. Jak mówi w rozmowie z “Gazetą Krakowską” Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej, coraz więcej pojawia się gości wyznania mojżeszowego. 

Turyści z Izraela w Tatrach

“Większość z nich przyjeżdża z Izraela, ale także ze Stanów Zjednoczonych. Nie jest to aż taka liczba jak w przypadku Arabów” - mówi Karol Wagner. Tatrzańska Izba Gospodarcza szacuje, że w bieżącym sezonie ta konkretna grupa ma stanowić do 2 proc. spośród wszystkich turystów w Zakopanem.

“Na początku wakacji faktycznie ich nie było. Teraz na koniec się pojawili. Dlaczego akurat teraz, tego do końca nie wiemy” - czytamy w poście TIG w mediach społecznościowych. 

Tak zachowują się arabscy turyści w Zakopanem

Polacy nierzadko odwiedzają Tatry solo. W przypadku arabskich turystów jest nieco inaczej, bowiem odwiedzają Zakopane tylko w towarzystwie żony lub dodatkowo z gromadką dzieci. W rozmowie z “Business Insider” jeden z kelnerów tam pracujących wyznał, że zachowanie tych gości znacząco różni się od zachowania pozostałych turystów.

“Kobiety z reguły w ogóle się nie odzywają, konwersację prowadzą mężczyźni. Często posługują się translatorami. Ale jest ich zawsze dużo przy jednym stole, są dość głośni, przez co wzbudzają duże zainteresowanie” - powiedział. 

Czytaj też: Tych turystów nad Bałtykiem nikt nie chce obsługiwać. “To kompletna ignorancja”