Siedmioletnia dziewczynka spadła podczas wędrówki z rodzicami na szczyt Świnicy. Ratownicy TOPR natychmiast zostali wezwani na pomoc małej turystce, która zatrzymała się na półce skalnej.“Zabieranie dzieci w rejony wysokogórskie bez odpowiedniej wiedzy i umiejętności asekuracji technikami linowymi jest narażaniem dzieci na poważne konsekwencje zdrowotne” - czytamy we wpisie TOPR w mediach społecznościowych.
W sieci pojawiło się nagranie z Tatr, na którym widać jak mały, niepozorny przedmiot wypada z plecaka jednej z turystek w kierunku pozostałych wspinaczy. To nagranie to przestroga dla każdego, kto nieodpowiednio przygotuje się do górskiej wędrówki.
Zakopane od lat uchodzi za jedną z najpopularniejszych wakacyjnych destynacji. Nic dziwnego. W mieście i okolicach znajduje się rozbudowana baza gastronomiczno-hotelowa, a także mnóstwo atrakcji. Jak się można było tego spodziewać, za niektóre z nich trzeba słono zapłacić.
W piątek 19 lipca ratownicy ze słowackiej Horskiej Zachrannej Służby otrzymali zgłoszenie na temat 61-letniego Polaka, który zaginął w rejonie Doliny Huncowskiej w Tatrach. Niestety, potwierdził się najgorszy scenariusz.
Jak informuje Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, we wtorek 16 lipca mężczyzna ruszył samotnie w góry. Jego celem miało być zdobycie Rysów. Jak dotąd nie nawiązał z nikim kontaktu. Trwa akcja poszukiwawczo-ratownicza.
Burze od początku lipca dają o sobie znać. W większości województw Polacy otrzymują alerty RCB, jednak niektórzy zdają się je lekceważyć. Mimo ostrzeżeń turyści podczas niebezpiecznej pogody udają się na górskie szlaki. Przedstawiciele Sieci Obserwatorów Burz i Łowcy Burz Południe udostępnili w mediach społecznościowych zdjęcia, na których widać wyraźnie jak wielu było śmiałków, którzy postanowili zaryzykować wyprawą w Tatry.
W tle majestatyczne Tatry i spokojne górskie lasy, a na pierwszym planie pijaństwo i awantury. W Zakopanem policja ledwo nadąża z interwencjami. Miasto zmaga się nie tylko z wybrykami żądnych wrażeń turystów, ale także z wyjątkowo beztroskim i nieodpowiedzialnym zachowaniem kierowców.Liczba policyjnych interwencji w zimowej stolicy Polski przekracza już 50 na dobę. Rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem, asp. sztab. Roman Wieczorek, w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" opowiada o koszmarnym zachowaniu turystów pod Tatrami.
W wyniku silnej burzy i nagłych opadów deszczu w Tatrach zeszła potężna błotna lawina. W Mąkowej Dolinie w słowackich Tatrach Bielskich błotno-kamienisty potok starł z powierzchni ziemi górski schron. W środku przebywali turyści, którzy próbowali schronić się przed szalejącym żywiołem. Zginęło dwoje z nich. Teraz służby informują o kolejnych ofiarach.
Z pewnością nieraz idąc po górskich szlakach, zwróciliście uwagę na to, jakie niektórzy ubierają obuwie. Co sezon media zalewają zdjęcia turystów, którzy w góry decydują się założyć sandały, klapki, a nawet buty na obcasie. Wakacje dopiero się zaczęły, a ratownicy już pracują na pełnych obrotach, bo turyści nie zdają sobie sprawy, na co się narażają. Oprócz źle dobranego obuwia, często są po prostu nieprzygotowani, wyprawę traktują jak spacer po parku, a dla idealnego zdjęcia narażają swoje zdrowie.
Tatrzański Park Narodowy na swoim profilu w mediach społecznościowych opisał skandaliczne zachowanie turystów, którzy chcieli skorzystać z parkingu na Palenicy Białczańskiej. Nagranie z zajścia trafiło w ręce policji.
W Tatrach nietrudno na swojej drodze natrafić niedźwiedzia. Nieraz takie spotkanie niestety kończą się tragicznie. Nie każdy wie, jak wówczas powinien się zachować, jednak to, co zrobiła grupa Polaków pod Nosalem, było zwyczajnie lekkomyślne. W sieci pojawiło się szokujące nagranie.
Tatrzański Park Narodowy co roku jest oblegany przez turystów. Według ekologów i aktywistów z fundacji Viva! liczba odwiedzających powinna zostać mocno ograniczona. Jak się okazuje, TPN rozważa tę opcję.
Sezonowe połączenie z 2019 roku stało się ogromnym hitem. Od tamtej pory turyści co roku mogą udać się w podróż z Polski na Słowację, podziwiając malownicze górskie krajobrazy. Już w pierwszy weekend czerwca (1-2.06) powróciło połączenie z Muszyny do Popradu. Bilety są w bardzo korzystnych cenach.
Czarna seria wypadków w Tatrach. Ratownicy TOPR odnotowali w ostatnich dniach kilkanaście wypadków w górach. Jeden z nich zakończył się tragicznie. Tylko w sobotę śmigłowiec ratunkowy wyruszał na akcję aż 11 razy. Nawet jeśli w Zakopanem i okolicznych dolinach dominuje już wakacyjna atmosfera i piękna pogoda to w wyższych partiach warunki są bardzo zmienne, a gdzieniegdzie nadal zalega śnieg.Ratownicy TOPR apelują do turystów. W najbliższych dniach aura pogodowa będzie zdradliwa…
W niedzielę w godzinach wieczornych ratownicy TOPR odebrali niepokojące zgłoszenie. Turysta spadł ze Świnicy ok. 90 metrów. Na miejscu natychmiast zjawiła się pomoc. W poniedziałek o świcie mężczyzna został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Zakopanem.
Myśląc o nietypowej architekturze, wielokrotnie w głowie pojawia się nazwisko słynnego artysty Antonio Gaudiego. Jak się okazuje, w Polsce też znajdziemy jego naśladowcę. W Zakopanem powstaje właśnie Hotel Bajkowy autorstwa Sebastiana Pitonia. Obok tego budynku nie będzie można przejść obojętnie.
O tym, że ceny w sezonie wakacyjnym idą w górę, nie trzeba zbyt wiele mówić. Uwielbiane przez wielu Polaków Zakopane, które cieszy się popularnością nie tylko zimą, ale i latem nie należy do najtańszych miejsc. Już niebawem turyści zapłacą tam jeszcze więcej. Miasto szykuje podwyżki w samym centrum, które będą dotyczyć kierowców samochodów.
Słowaccy ratownicy z Popradu musieli pilnie interweniować w pobliżu znanego schroniska górskiego - Chaty pod Rysami. W sobotę wieczorem, 25 maja, otrzymali zgłoszenie o wypadku helikoptera w Tatrach. Natychmiast ruszyli na miejsce.Helikopter próbował w tym miejscu lądować awaryjnie. “Wypadły śmigła, helikopter się przewrócił…” - informują świadkowie. Trójka pasażerów została przetransportowana przez medyków do szpitala.
W piątek 24 maja rano doszło do wypadku w Tatrach. Jak informują ratownicy TOPR, turyści nie poradzili sobie w górach i spadli Zawratowym Żlebem. Co więcej, pomocy potrzebowały też ich partnerki.
“Przed południem, bez zapowiedzi, w naszym Schronisku w Korabiewicach zjawili się… fiakrzy z Morskiego Oka. Po co przyjechali? W naszej opinii – po aferę” - informują członkowie organizacji Viva!, która od dłuższego czasu głośno sprzeciwia się wykorzystywaniu koni w Tatrach.To kolejna odsłona sporu o fasiągi na szlaku do Morskiego Oka. W tej sprawie nie pomagają ani elektryczne busy, ani “obrady okrągłego stołu". Ciężko uwierzyć w to, czego górale tym razem szukali w schronisku…
Od wielu lat trwa dyskusja na temat fasiągów wiozących turystów nad Morskie Oko. Przeciwnicy tego rozwiązania wskazują na cierpienia koni, które czasami upadają z wycieńczenia. Jak się okazuje, sytuacja niebawem może ulec znacznej zmianie.
W Tatrach na górnej stacji wyciągu na Nosalu doszło w poniedziałek do pożaru. Dym było widać już z Kuźnic. Strażacy, niosąc ze sobą gaśnice, musieli wbiec szlakiem na szczyt.Szlak na Nosal jest jednym z najpopularniejszych w Zakopanem. Incydent ten rozpoczął się od nieodpowiedzialnego zachowania turystów…
Wyjątkowe punkty widokowe to coś, co kochają miłośnicy górskich wędrówek. Jedno z takich miejsc znajdziemy w Karkonoszach, widoki stamtąd zapierają dech w piersiach! A wszystko to w Polskich górach.Musisz odwiedzić to miejsce!
Do fatalnego wypadku doszło w poniedziałek rano w Zakopanem. W centrum stolicy Tatr doszło do wybuchu gazu. Ucierpiała jedna osoba. Na miejscu pracują m.in. strażacy, policja i nadzór budowlany.Jak informuje zakopiańska straż pożarna, ranna kobieta ma poparzenia pierwszego stopnia - rąk i twarzy.
Choć majowa pogoda skłoniła Polaków do przyjazdu nad Bałtyk, to turystów nie brakuje także w Tatrach. Kamera, która pokazuje, co aktualnie dzieje się na Kasprowym Wierchu, w niedzielę ukazała jednak coś, czego mało kto mógłby się spodziewać.
1 kwietnia oczy całej Polski były zwrócone w stronę Rabki-Zdroju. To właśnie tam halny porwał drzewo, które przygniotło 43-letnią Annę i 7-letniego Tymka w tamtejszym Parku Zdrojowym. Obecnie trwa zbiórka pieniędzy dla rodziny ofiar.
Przejazdy wozami do Morskiego Oka, to kwestia, która od lat wzbudza spore kontrowersje. Tym razem mocne stanowisko zajęli górale z Zakopanego. Nie gryźli się przy tym w język...Z jednej strony mamy obrońców praw zwierząt i zbulwersowanych turystów, którzy są zdania, że zwierzęta zdecydowanie są traktowane niehumanitarnie. Z drugiej strony mamy turystów, którzy z przejazdów korzystają i nie widzą w tym nic złego oraz górali, dla których jest to normalna praca. W ostatnim czasie sieć obiegła wypowiedź jednego z górali, który wcale nie uważa, że zwierzęta są wykorzystywane. “Nie róbmy z konia półczłowieka” - apeluje fiakier.
Do bardzo groźnego wypadku doszło na słynnej “zakopiance”. Na odcinku drogi w miejscowości Stróża zapalił się autokar. Jako pierwsi, płomienie zauważyli policjanci, którzy nie wahali się działać natychmiast.Z maszyny wydobywał się dym, a z tylnej części autokaru buchały już płomienie. W środku autokaru pozostawał jego kierowca…