Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Polska > Dramatyczne sceny w polskich górach. Lawina porwała turystów, spadli z wysokości 400 metrów
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 18.12.2024 08:48

Dramatyczne sceny w polskich górach. Lawina porwała turystów, spadli z wysokości 400 metrów

Rysy
fot. pixabay/Jerzy81

"Uwaga na zdradliwe warunki w Tatrach!" - alarmują ratownicy z Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w mediach społecznościowych. Samoczynnie schodzące lawiny w różnych częściach gór nie tylko komplikują wędrówki, ale stanowią poważne zagrożenie dla życia. Podczas próby wejścia na Rysy dwóch turystów zostało porwanych przez lawinę i spadło około 400 metrów. 
 

Trudne warunki w polskich górach

Zima w górach to czas pełen wyzwań dla miłośników turystyki, ale także dla ratowników górskich, którzy obecnie mają ręce pełne roboty. W ostatnich dniach pogoda w polskich górach stała się szczególnie niebezpieczna — niskie temperatury, silny wiatr i ryzyko lawin sprawiają, że każde wyjście na szlak wymaga odpowiedniego przygotowania.

Ratownicy, którzy nieustannie dbają o bezpieczeństwo wędrowców, zaapelowali do wszystkich planujących zimowe wyprawy w góry. Podkreślali, że szczególnie zimą należy unikać samotnych wycieczek oraz przestrzegać zasad bezpieczeństwa. Od niedzieli na Babiej Górze obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego, ten sam komunikat wystosowano w odniesieniu do Tatr. To efekt ostatnich opadów śniegu. O potężnej sile żywiołu przekonali się turyści w miniony poniedziałek. 

Czytaj więcej: 56-metrowa choinka runęła na ziemię. Jedna osoba nie żyje, ranni trafili do szpitala

"Najgorszy jarmark w Polsce, na jakim byłam". Turyści zrównali go z ziemią. Nawet do Berlina się nie umywa Zapomnij o Zakopanem. Tu za domek na sylwestra wydasz mniej. Pięknie ośnieżone góry, blisko i brak tłumów

Turyści porwani przez lawinę w drodze na Rysy. Podobna sytuacja na Babiej Górze

16 grudnia podczas próby wejścia na Rysy, najwyższy szczyt Tatr Wysokich, a zarazem najwyższy należący do Korony Gór Polski, lawina porwała dwóch mężczyzn, którzy wraz z masami śniegu osunęli się na odległość 400 metrów. Mogą oni jednak mówić o niesamowitym szczęściu, gdyż pomimo spadania z lawiną po podłożu, z którego nadal wystaje mnóstwo skał, doznali jedynie niegroźnych powierzchownych urazów.

Turyści nie posiadali lawinowego ABC (czyli detektora, sondy i łopatki - przyp. red.). Główne masy śniegu zatrzymały się tuż pod przewężeniem w Wielkim Wołowym Żlebie tworząc nanos przekraczający 3 metry głębokości. Lawina została wyzwolona przez turystów na wysokości 2070 m n.p.m. w terenie przekraczającym 40 stopni nachylenia - relacjonują ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

QUIZ: Polskie góry są najpiękniejsze na świecie. W tym teście sprawdzisz swoją wiedzę. Nie będzie łatwo

Tego samego dnia późnym popołudniem ratownicy z beskidzkiego GOPR-u uratowali turystę w masywie Babiej Góry (1724 m n.p.m.). Mężczyzna został częściowo zasypany przez lawinę w rejonie ruin schroniska Beskidenverein (szlak zielony, Głodna Woda). Jak wynika z relacji zamieszczonej na Facebooku, po przybyciu służb był przytomny, jednak mocno wychłodzony. Na szczęście nie odniósł on poważniejszych obrażeń. 

Po ogrzaniu i upewnieniu się, że poszkodowany jest w stanie poruszać się o własnych siłach, rozpoczęto ewakuację. O godzinie 19:30 ratownicy GOPR doprowadzili turystę do Markowych Szczawin, skąd prywatnym transportem został przewieziony na Przełęcz Lipnicką. Akcję ratunkową zakończono o 21:00.

W górach włącz wyobraźnię i aplikację "Ratunek"

Kluczową rolę w akcji ratunkowej w Beskidach odegrała aplikacja Ratunek, którą poszkodowany zainstalował na swoim telefonie przed wyjściem na górskie szlaki. Po godzinie od wypadku udało mu się uwolnić ręce na tyle, by dosięgnąć urządzenia i powiadomić służby.

Aplikacja Ratunek w przypadku wezwania pomocy łączy poszkodowanego z dedykowanym numerem alarmowym dla gór. Dzięki niej możliwe jest dokładne określenie lokalizacji osoby potrzebującej pomocy oraz monitorowanie jej ewentualnego przemieszczania się. Aplikacja pozwala także na nawiązanie kontaktu z poszkodowanym poprzez telefon lub SMS.

Czytaj więcej: Święta pod palmami na all inclusive za 1147 zł. Tu zamiast karpia skosztujesz owoców morza

Powiązane
ceny ryb, Bałtyk
Świeża ryba nad Bałtykiem bije rekordy cenowe. Turyści przecierają oczy, portfele płoną
ludzie, las
Rewolucja w sanatoriach od 1 lipca. Szykuje się duże ułatwienie dla kuracjuszy, wielu na to czekało