Od kilku lat wielką tradycją w stolicy Tatr jest sylwester w Zakopanem. Impreza gromadzi nie tylko największe gwiazdy polskiej estrady, ale też tysiące ludzi pod sceną. Jak czytamy na łamach "Tygodnika Podhalańskiego", w styczniu ma się odbyć kolejna huczna impreza.Mowa o Finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Przez ostatnie lata nie było to możliwe.
Polski kryminał zdążył już niektórym widzom skraść serca. Inni z kolei nie kryją mocnych słów krytyki. Netflixowy “Forst”, którego akcja rozgrywa się głównie w Tatrach, oburzył wielu Polaków, szczególnie miłośników gór.Fani Tatr oprócz kontrowersyjnych scen odkryli wiele nieścisłości w serialu. Na facebookowej grupie Tatromaniak pojawił się post na temat ekranizacji powieści Remigiusza Mroza. Internauci nie pozostawili na niej suchej nitki. “Miały być Tatry, wyszła jakaś geograficzna degrengolada z zarządzanym przez Polaka - a jakże - burdelem dewiantów na szczycie Łomnicy” - czytamy we wpisie.
Nie od dziś wiadomo, że pogoda w górach bywa zdradliwa. Zimą częściej jednak dochodzi do niebezpiecznych sytuacji ze względu na lawiny. Nie wszyscy turyści zdają sobie sprawę z ryzyka. W góry udają się nieprzygotowani, bez odpowiedniego sprzętu i wiedzy. To ogromny błąd. Lawiny bywają nieobliczalne i zaskoczyć mogą nawet doświadczonych wędrowców, o czym przekonała się grupa osób w Tatrach.Z groźnie wyglądającą sytuacją zetknęli się przyszli ratownicy. Reakcja musiała być natychmiastowa. To mogło przydarzyć się każdemu, dlatego należy zawsze mieć przy sobie odpowiedni sprzęt. Powinni pamiętać o tym szczególnie ci, którzy wybierają się na ferie w góry.
Zimowe ferie to czas, który każdy z nas pragnie spędzić w wyjątkowy sposób. Dla wielu z nas góry są miejscem doskonałym do białego szaleństwa i wypoczynku w otoczeniu malowniczych krajobrazów. Jednakże, jak co roku, przed wyborem destynacji stajemy przed dylematem.Kiedy z przyjemnością chcemy powitać ferie zimowe, naprzeciw wychodzi Tatrzański Park Narodowy, który wprowadza podwyżki cen za parkowanie w rejonie Morskiego Oka. Informacja ta została przekazana przez "Gazetę Wyborczą", która podkreśla, że wprowadzone zmiany przyniosą dodatkowe pół miliona złotych do budżetu TPN do końca lutego.
Morskie Oko to jedna z największych atrakcji Tatr. Oblegane jest przez turystów nie tylko w sezonie letnim, ale i zimą. Choć dojechać tam można busem, to wielu decyduje się, by dotrzeć swoim samochodem. Niestety wkrótce postój na tamtejszym parkingu będzie ich znacznie więcej kosztować.Ferie zimowe już rozpoczęło kilka województw, z tego względu przy szlakach do Morskiego Oka wskoczyły wyższe stawki. W razie popytu cena może być naprawdę kosmiczna. Ile będą musieli zapłacić turyści w tygodniu, a ile w weekend?
11 stycznia w czwartek poinformowano o znalezieniu dwóch ciał w Tatrach, nieopodal Gerlachu. Jeden z mężczyzn to Paweł Chowaniak, który od lat był związany z górami. "Jeszcze kilka dni temu wysłał nam zdjęcia śmieci, które zebrał w Tatrach" - napisali dziennikarze "Tygodnika Podhalańskiego".
We wtorek 9 stycznia Damian Zygmunt wybrał się samotnie w Tatry po słowackiej stronie. Znajomi i rodzina nie mogą się z nim od tej pory skontaktować. Niestety bezskutecznie. Samochód mężczyzny został znaleziony w okolicach Wyżne Hagi.
Tatry od lat są idealnym miejscem na ferie zimowe, szczególnie uwielbiane przez Polaków Zakopane. Problem w tym, że gdy nie ma śniegu, mało kto chce rezerwować tam nocleg.W okresie świąt Bożego Narodzenia i sylwestra na ulicach można było zaobserwować prawdziwe tłumy. Początek stycznia nie wygląda jednak obiecująco.
Wraz z nadejściem 2024 roku mieszkańcy Zakopanego mogą za darmo korzystać z komunikacji miejskiej. Odbije się to z kolei na turystach. Ci za bilety zapłacą więcej. Osoby, które posiadają Kartę Mieszkańca Zakopanego oraz uczniowie tamtejszych szkół z ważną legitymacją będą mogą za darmo skorzystać z komunikacji miejskiej.
Kolejny raz ratownicy górscy musieli w Tatrach narażać swoje zdrowie i życie, aby uratować nieprzygotowanych turystów. W porywistym wietrze przy użyciu śmigłowca rozpoczęli wyścig z czasem. Trójka turystów utknęła wieczorem w trudnym terenie poniżej Koziej Przełęczy. Pogoda stawała się coraz gorsza…
Styczeń to czas podsumowań minionego roku. Jednego z nich dokonało właśnie Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Na Facebooku organizacji opublikowano statystyki w związku z 2023 rokiem.Są powody do radości.
Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva! opublikowała w swoich mediach społecznościowe nagranie z trasy na Morskie Oko. Na słynnym deptaku widać bowiem ślady krwi należące do jednego z koni wożących turystów. "Mamy nadzieję, że Tatrzański Park Narodowy w końcu zrozumie, że nie można chronić kozic, niedźwiedzi i świstaków, pozwalając jednocześnie na cierpienie koni z powodu lenistwa turystów!" - piszą rozgoryczeni pracownicy fundacji.
Co roku w okresie zimowym do Zakopanego zjeżdżają się tłumy. Organizowana na Równi Krupowej impreza sylwestrowa przyciągnęła w 2023 roku blisko 45 tys. osób. Niestety, nie wszyscy wiedzą, jak się zachować. Akty wandalizmu i brak poszanowania natury są niestety na porządku dziennym.
Do tragicznej w skutkach zabawy doszło na początku stycznia na wzgórzu Bachledzki Wierch w Zakopanem. Grupa sześciu znajomych wypożyczyła skutery śnieżne, jednak nie byli oni przygotowani do jazdy. Jedna z kobiet wjechała w drzewo.Lekarze walczą o życie 22-latki w szpitalu.
Turyści często zapominają, by zachować czujność szczególnie podczas rezerwacji noclegu. Zdarza się, że trafi się wyjątkowo atrakcyjna oferta i bez zastanowienia opłacają kwaterę. Później czeka ich rozczarowanie, bowiem okazuje się, że zostali oszukani. Przekonało się o tym sporo Polaków, którzy podczas sezonu zimowego chcieli wyjechać w polskie góry.Zaledwie w ciągu dwóch dni tuż przed sylwestrem, policja odebrała aż 30 skarg dot. wirtualnych kwater.
W ostatnich dniach ratownicy górscy na Słowacji musieli wyjechać do kilku niespodziewanych akcji z udziałem polskich turystów. Zupełnie nieprzygotowana na zimę w górach, para z Polski nie mogła samodzielnie zejść z pozornie łatwego terenu. Inne poszukiwania narciarzy rozpoczęły się w nocy. O pomoc do ratowników tatrzańskich zwróciła się zrozpaczona matka 20-letniego mężczyzny. Turystów w Tatrach ratownicy szukali przy pomocy helikoptera i drona z termowizją
Jak co roku, 31 grudnia był hucznie obchodzony w Zakopanem. To tam właśnie miała miejsce największa impreza w roku - Sylwester z Dwójką transmitowany przez TVP. Choć na jej terenie nie doszło do niebezpiecznych sytuacji, to poza nią już tak. Na jednej z dyskotek tamtego wieczoru mężczyzna zaatakował ochronę siekierą.Mężczyznę czekają teraz poważne konsekwencje.
Choć kalendarzowa zima nie daje się zbytnio we znaki w wielu miejscach Polski, w Tatrach zalegają duże hałdy śniegu, a szlaki są bardzo oblodzone. Przekonał się o tym jeden turysta, który w drugi dzień 2024 roku wybrał się w wysokie partie gór. Na szczęście TOPR ewakuowało turystę na czas.
W ostatnią grudniową noc nie brakowało licznych interwencji nie tylko policji, ale i ratowników TOPR. Niektórym nie brakowało nierozsądnych pomysłów. Jak donosi RMF MF pewna para, która znalazła się na jednym z tatrzańskich szlaków, postanowiła zrobić coś lekkomyślnego, narażając tym swoje zdrowie i życie.Para w nietypowy sposób postanowiła uczcić swoje zaręczyny. Rzuciła się na śliski, błotnisty szlak.
Sylwester w Dolinie Pięciu Stawów Polskich to już tradycja. Wielu miłośników gór co roku świętuje Nowy Rok dosłownie w sercu polskich Tatr. Niestety, tym razem jeden z uczestników wpadł na tragiczny w skutkach pomysł, który zdecydowanie wymknął się spod kontroli. Teraz autora pokazu z tatrzańskiej doliny poszukują służby. Apele TPN na nic się zdały.Za informacje o autorach nielegalnego pokazu wyznaczono nagrodę 5000 złotych. “Szczyt braku wyobraźni i buractwa (…)” - komentują górscy turyści.
Za nami największa impreza mijającego roku - sylwester. Tradycyjnie huczne widowisko odbyło się w Zakopanem. Policja musiała interweniować w stolicy polskich Tatr blisko 100 razy. Jak co roku niektórzy imprezowicze dali się porwać zabawie, w wyniku czego policja miała ręce pełne roboty.
Zima w Tatrach potrafi być piękna. Najwyższe polskie góry w grudniu i styczniu nie są tak zatłoczone jak latem. Niestety w tym czasie są również znacznie bardziej niebezpieczne.O tym, jak bardzo trzeba być ostrożnym podczas wędrówek po Tatrach, przekonał się turysta na Rysach. Mężczyzna przez kilka godzin czekał na ratunek.
Pomimo roztopów oraz niesprzyjającej pogody, wielu turystów z całego kraju zdecydowało się na przyjazd w okresie Świąt i Sylwestra do Zakopanego. Krupówki i okolice nie miały jednak nic wspólnego z “cichą nocą”. Liczne interwencje w restauracjach, pijani kierowcy i agresywni turyści, którzy zaatakowali policjantów - tak tatrzańscy funkcjonariusze podsumowują czas świąt Bożego Narodzenia. Ostatni weekend przyniósł ponad 200 interwencji.Nic nie wskazuje również na to, że wrzawa pod Tatrami nieco ucichnie. Do Zakopanego ściągają już kolejni turyści z całej Polski. Na popularnej zakopiance, jak i na ulicach samego Zakopanego panuje zmożony ruch. Kierowcy muszą zachować cierpliwość.
Wyjazdy świąteczne cieszą się popularnością wśród Polaków. Najchętniej Boże Narodzenie spędzamy nad Bałtykiem, na Mazurach i w górach. Zakopiańska "Gazeta Wyborcza" prześwietliła, ile należało wydać na święta pod Tatrami. Jak się okazuje, ceny nie były aż tak wysokie, jak początkowo przewidywano.
Mimo apeli ratowników i miejscowych, turysta z Polski postanowił podczas Świąt przejść szlak wiodący granią Tatr Niżnych. Tego dnia warunki były bardzo ciężkie. Samotnie wędrujący Polak był wyczerpany. Wieczorem ukrył się za skałą przy szlaku i poprosił o pomoc…“Pod żadnym pozorem nie planuj wędrówki granią w okresie Bożego Narodzenia” - grzmiały ostrzeżenia. W wyższych partiach Tatr ogłoszono drugi stopień zagrożenia lawinowego i ostrzeżenie przed silnym, porywistym wiatrem.
Zakopane niezmiennie pozostaje najpopularniejszym miejscem na zimowe wyjazdy. Święta i Nowy Rok spędzą tam tłumy turystów. 24 grudnia o północy wielu z nich będzie można spotkać w jednym miejscu.Górale posiadają długą listę świątecznych tradycji. Boże Narodzenie w pobliżu Tatr i z zimowym krajobrazem za oknem to marzenie niejednego turysty. Obowiązkowym punktem w tym okresie jest udział w wyjątkowej pasterce.
To, co w niedzielę 17 grudnia zdarzyło się nad Tatrami na długo zapadnie w pamięci turystów i mieszkańców regionu. Niebo nad górami dosłownie zapłonęło, a w pewnym miejscu pojawiła się nawet ogromna pięść.Zachody słońca bywają spektakularnymi pokazami siły natury. Uwielbiają je zarówno fotografowie, jak i turyści, czy zwykli obserwatorzy. Za sprawą niezwykłego układu chmur, zakończenie weekendu w Tatrach było niezwykle udane. Sieć obiegły niesamowite zdjęcia.
Do tragicznego wypadku doszło w piątek, 15 grudnia w rejonie Zawratowej Turni w Tatrach. Turysta spadł z wysokości i nie przeżył. W sobotę, 16 grudnia odbyła się akcja, by przetransportować zwłoki.Na ciało turysty natknął się ratownik TOPR.