"Spadli Zawratowym Żlebem". Akcja ratunkowa TOPR
W piątek 24 maja rano doszło do wypadku w Tatrach. Jak informują ratownicy TOPR, turyści nie poradzili sobie w górach i spadli Zawratowym Żlebem. Co więcej, pomocy potrzebowały też ich partnerki.
"Spadli Zawratowym Żlebem"
W piątek rano w Tatrach Wysokich Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe miało ręce pełne roboty. Dwóch mężczyzn wraz z partnerkami wybrali się w góry, jednak byli kompletnie nieprzygotowani do warunków, jakie tam zastali.
W pewnym momencie spadli Zawratowym Żlebem do Kotła Zmarzłego Stawu Gąsienicowego. Pomocy potrzebowały również ich partnerki.
Śmigłowiec TOPR w akcji
- Ratownicy polecieli na miejsce śmigłowcem. Okazało się, że tym razem poszkodowani mieli sporo szczęścia, bo byli tylko potłuczeni. Wymagali ewakuacji. Zostali śmigłowcem przewiezieni do zakopiańskiego szpitala, ale prawdopodobnie bez poważniejszych obrażeń. Warto podkreślić, że mężczyźni byli niewyposażeni w sprzęt wymagany w takich warunkach - przekazał cytowany przez RMF FM ratownik dyżurny TOPR, Piotr Konopka.
Jak się okazało, turyści nie byli w ogóle przygotowani na taką trasę. Mieli ze sobą kilki i raczki, które nie nadają się do chodzenia po stromym terenie. Próżno było przy nich szukać raków czy czekanów.
Warunki pogodowe w Tatrach
Wybierając się w góry, należy pamiętać, że pogoda jest bardzo zmienna, a w wyższych partiach nadal zalega śnieg.
- Wydaje się, że z dnia na dzień noce będą cieplejsze. Temperatura w ciągu dnia na Podhalu będzie przekraczała 20°C. Zwiększy się jednak zachmurzenie, mogą pojawiać się przelotne opady, natomiast warto śledzić prognozy na bieżąco - tłumaczył Piotr Konopka z TOPR.
Czytaj więcej: To była miłość od pierwszego wejrzenia. Polacy w mig zakochali się w tej wyspie