Śnieg w październiku? Miś z Krupówek zaskoczył swoją pierwszą prognozą na zimę
Marek Zawadzki, znany również jako miś z Krupówek, przewiduje, że w tym roku już w październiku możemy spodziewać się zimy. Skąd to wie? Wyczytał z przyrody.
Zima w październiku
"Hanki minie to już zimne noce i ranki, od Jana dnia ubyło, nocy przybyło, zima na październik się rychtuje. Tego roku zima przyjdzie wcześniej. Także w październiku ja się spodziewam śniegu, od Łucji do Wigilii. […] Tego roku zima przyjdzie wcześniej […] Bo ja zapisuję i patrzę po przyrodzie. Tego roku jarzębiny jest tyle, co się gałęzie gną do ziemi, osy dokuczają, także wszystko się na razie sprawdza, że zima będzie wcześniej” – mówi zakopiański miś do kamery Tygodnika Podhalańskiego. Nagranie zostało udostępnione w serwisie X.
To pierwsza prognoza Zawadzkiego na najbliższą zimę. Chociaż wielu raczej jeszcze nie myśli o chłodniejszych miesiącach, wszak jesteśmy dopiero w połowie wakacji, to specjaliści już przewidują, co czeka nas w ostatnich miesiącach roku.
Czytaj także: Polacy łapią się za głowy. Arabowie w Zakopanem kupują tego po 20 sztuk na raz
Prognozy synoptyków na zimę
"Miś z Krupówek przekonuje, że zima tego roku przyjdzie wcześniej. Przewiduje ją już na koniec października. Obserwuje przyrodę, a ta nigdy go nie oszukała. W górach zrobiło się chłodno, więc może coś w tym jest?” – zastanawia się Tygodnik Podhalański. No właśnie, czy faktycznie powinniśmy się spodziewać śniegu tak wcześnie?
O możliwe scenariusze na zimę serwis Onet zapytał synoptyka Arkadiusza Płachtę, który od razu podkreślił, że do wszelkich przewidywań "należy podchodzić z dużym dystansem”. Według eksperymentalnej prognozy IMGW październik przyniesie sporo opadów, temperatury będą jednak umiarkowane. Raczej nie zaobserwujemy większych odchyleń.
Jeszcze nie wiadomo, czego spodziewać się zimą
Na tym etapie trudno odpowiedzieć na pytanie, co czeka nas jesienią i zimą. Przewidywania meteorologów obarczone są ryzykiem i bliżej im raczej do wróżenia z fusów. Tym bardziej że zima jest najtrudniejszą do prognozowania porą roku w Polsce. To okres zmienny i często zaskakujący.
Zatem dopiero za jakiś czas dowiemy się, czy metoda prognozowania pogody praktykowana przez misia z Krupówek się sprawdza. I czy miał rację.
Czytaj także: Planujecie podróż do Zakopanego samochodem? Możecie mocno się zdziwić