Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Polska > Polacy szturmują stragany w poszukiwaniu tej pamiątki. To nowy hit wakacji
Redakcja   Turyści
Redakcja Turyści 07.08.2024 06:20

Polacy szturmują stragany w poszukiwaniu tej pamiątki. To nowy hit wakacji

stragan
Fot. OFIA I MAREK BAZAK/EAST NEWS

Jeszcze do niedawna w popularnych miejscach turystycznych obiektem zainteresowań turystów, zwłaszcza tych najmłodszych były maskotki w postaci białej gęsi. Okazuje się, że to już przeszłość, bowiem Polacy upatrzyli sobie zupełnie inną pamiątkę. Aż trudno uwierzyć, dlaczego bije rekordy popularności. 

Polacy zapomnieli już o białej gęsi. Stragany opanowała nowa maskotka

Będąc na wakacjach w nadmorskich kurortach, nietrudno natrafić na liczne stragany z najprzeróżniejszymi pamiątkami. Przepełnione są kolorowymi gadżetami i maskotkami. Jeszcze niedawno królowały na nich pluszaki gęsi. Można było zaobserwować je nie tylko w Trójmieście, ale i w Zakopanem.

Cena nie była jednak taka niska. Pluszaki kosztowały średnio od 30 do 100 zł. Wszystko zależało w głównej mierze od ich rozmiaru. Polacy byli zachwyceni maskotkami. Co roku jednak moda się zmienia i przyszedł czas na całkiem nową pamiątkę. Obecna nie nawiązuje już do żadnego zwierzęcia, a warzywa. 

Ta pamiątka to hit wakacji w Polsce

Jak się okazuje, podczas tegorocznego sezonu wakacyjnego króluje maskotka w postaci ziemniaka. To nic innego, jak słynna maskotka Pou z charakterystycznymi dużymi oczami i smutną miną.

Biała gęś była także hitem na TikToku, a maskotka ziemniak powstała za sprawą postaci popularnej gry, przypominającej grę Tamagotchi. 

Ile kosztuje pluszak Pou?

W przypadku białej gęsi Polacy musieli nieraz sporo zapłacić, a ile kosztuje najnowsza maskotka? Pluszak w kształcie ziemniaka Pou to także niemały wydatek, jeśli zdecydujemy się na wersję w dużym rozmiarze. Cena wynosi wówczas ok. kilkudziesięciu złotych, z kolei brelok kosztuje 20 zł.

Czytaj też: Każda z żon dostała po jednej. Arabski turysta wydał w Zakopanem 2,5 tysiąca złotych na te prezenty