Bał się jechać sam. Pies wyskoczył z kolejki krzesełkowej. "Słyszeliśmy tylko skowyt"
Turyści korzystający z wyciągu narciarskiego na Polanie Szymoszkowej w Zakopanem byli świadkami niebezpiecznego zdarzenia z udziałem psa. Właściciel nie upilnował swojego podopiecznego. Pozostawione bez opieki zwierzę skoczyło z dużej wysokości z jednego z krzesełek. Nagrywający uchwycił na filmie moment skoku. Kilka sekund później słychać przeraźliwy skowyt.
Pies skoczył z kolejki krzesełkowej w Zakopanem
Do policji wpłynęło zgłoszenie dotyczące incydentu, który miał miejsce w sobotę 27 lipca w Zakopanem. Tamże podczas jednego z ostatnich kursów kolejki krzesełkowej na Polanę Szymoszkową turyści zjeżdżający w dół zauważyli, że naprzeciwko nich w jednym z wagoników znajduje się niczym niezabezpieczony pies. Na ich oczach przerażone zwierzę zdecydowało się na skok z dużej wysokości.
Czytaj więcej: Tyle zapłacił za nocleg nad Bałtykiem. Gdy porównał z cenami w Chorwacji wściekł się
Właściciel podróżował w sąsiedniej kolejce
Świadkiem tego zdarzenia był pan Łukasz, który uchwycił zdarzenie na filmie i przekazał je dziennikarzom TVN24. Nagranie wraz z relacją znajomego zacytował na platformie X Paweł Jańczyk, spiker na meczach reprezentacji Polski w piłkę nożną.
Ten pies siedział sam, wagonik nie był zabezpieczony w żaden sposób, a są dwie opcje zabezpieczenia - zamknięta kopuła lub pałąk. Ten pies nagle wyskoczył i było tylko słychać skowyt - czytamy we wpisie.
Internauci dopytywali się, w jakim stanie jest pies, który zeskoczył z kolejki. Los zwierzęcia jest na razie nieznany. Jak zauważa autor nagrania, "skowyt brzmi jakby przynajmniej się połamał”.
Czytaj więcej: Polacy łapią się za głowy. Arabowie w Zakopanem kupują tego po 20 sztuk na raz
Obsługa kolejki współwinna wypadkowi. "Będą wyciągnięte konsekwencje"
Zawinił nie tylko właściciel psa, który, jak się później okazało, podróżował w sąsiedniej kolejce, prowadząc dwa inne psy na smyczy. Obsługa kolejki również ponosi odpowiedzialność za ten incydent, który naraził na niebezpieczeństwo zarówno pupila, jak i innych pasażerów.
W regulaminie Ośrodka Narciarskiego Polana Szymoszkowa znajduje się zapis o treści: “Psy można wprowadzać na teren Ośrodka Narciarskiego Polana Szymoszkowa pod warunkiem stałego nadzoru, a także pod warunkiem stosowania krótkiej smyczy oraz kagańca”. Przepisy jasno mówią, że zakazane jest wprowadzania zwierząt na obszar tras narciarskich, w tym kolei krzesełkowej.
Sprawa jest wyjaśniana przez służby pod kątem naruszenia Ustawy o ochronie zwierząt. Prezes spółki zarządzającej kolejką zadeklarował w rozmowie z tvn24.pl, że w razie złamania przepisów na pewno “zostaną wyciągnięte konsekwencje”, aby podobna sytuacja nie powtórzyła się w przyszłości.