Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Polska > Piją, wszczynają awantury i rozbijają się samochodami. Zakopiańska policja ma pełne ręce roboty z turystami
Beata  Łajca
Beata Łajca 15.07.2024 11:47

Piją, wszczynają awantury i rozbijają się samochodami. Zakopiańska policja ma pełne ręce roboty z turystami

Zakopane
fot. Shutterstock/marekusz

W tle majestatyczne Tatry i spokojne górskie lasy, a na pierwszym planie pijaństwo i awantury. W Zakopanem policja ledwo nadąża z interwencjami. Miasto zmaga się nie tylko z wybrykami żądnych wrażeń turystów, ale także z wyjątkowo beztroskim i nieodpowiedzialnym zachowaniem kierowców.

Liczba policyjnych interwencji w zimowej stolicy Polski przekracza już 50 na dobę. Rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem, asp. sztab. Roman Wieczorek, w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" opowiada o koszmarnym zachowaniu turystów pod Tatrami.

Zakopane ma problem z pijanymi turystami

Lipiec i sierpień to szczyt sezonu w Zakopanem. Turyści zjeżdżają się z całej Polski i nie tylko, żeby nacieszyć się widokiem Tatr i niepowtarzalną atmosferą miasta. Ale oprócz górskich szlaków i straganów na Krupówkach zakopiańscy goście chętnie zaglądają do sklepów monopolowych i barów, gdzie trudno im zachować umiar.

Czytaj więcej: Dofinansowanie wczasów dla seniorów. Oto jakie warunki trzeba spełnić

Mamy pełne ręce roboty. Prowadzimy interwencje w hotelach, pensjonatach czy restauracjach. Nie ma nocy, żebyśmy nie interweniowali na Krupówkach. Dotyczy to zarówno grajków, jak i rozbawionego towarzystwa, które nie daje spać innym.
 

- relacjonuje asp. sztab. Roman Wieczorek. Ale pijackie wybryki to tylko jeden z wielu problemów, z jakimi musi sobie radzić zakopiańska policja.

Zakopane
fot. Turyści

Turyści w Zakopanem ignorują przepisy drogowe

Zakopiańska drogówka w sezonie wakacyjnym zmaga się z nieodpowiedzialnym zachowaniem kierowców, którzy zdają się całkowicie ignorować przepisy ruchu drogowego. Policjanci wystawiają hurtowo mandaty za nieprawidłowe parkowanie i przekraczanie dozwolonej prędkości, a kolizje drogowe są na porządku dziennym.

Ciekawe pomysły przychodzą do głowy także turystom zza granicy. Kilka dni temu patrol straży miejskiej zatrzymał samochód z Kuwejtu, którym podróżowało czterech mężczyzn. Panowie postanowili wjechać swoim autem na Krupówki. W Zakopanem nagminnie zdarzają się też kłótnie o miejsce parkingowe czy zarysowane samochody.

Czytaj więcej: Romans na all inclusive w Turcji. Polka zdradza taktyki podrywu, na które lepiej uważać

"Myślą, że jak zapłacą, to im wszystko wolno"

Hotelarze w Zakopanem łapią się za głowę, gdy widzą, co wyprawiają ich goście. Rzecznik prasowy zakopiańskiej policji wspomina jedną z ostatnich interwencji. Funkcjonariusze zatrzymali turystę, który postanowił pospacerować sobie goły po restauracji i hotelu. Nagminnie zdarzają się też awantury o płatności, zniszczenia i kradzieże.

(…)miałem do czynienia z bardzo roszczeniową rodziną, która myślała, że jak zapłaci, to im wszystko wolno. Hałasowali do rana, papierosy gasili na materacu, a puszki po piwach wrzucali pod łóżko. Pod koniec chcieli się jeszcze targować (…) gdy pojechali, zauważyłem, że zniknęły łyżeczki, mydło i ręczniki.

- skarży się "Gazecie Wyborczej" właściciel pensjonatu. Wygląda na to, że oprócz dudków turyści przywożą do Zakopanego także sporo kłopotów.

Zobacz także:

"Naród schamiał”. Turyści przecierają oczy, gdy widzą pamiątki w Zakopanem

Pilny komunikat sanepidu. Uważaj na te tereny. Wprowadzono absolutny zakaz

Pozwalają psom załatwiać się w wodzie. Turyści nad Bałtykiem aż proszą się o mandat