Chce wyłudzić od turystów każdą złotówkę. Górale w Zakopanem załamują ręce, to odstrasza gości
Zakopane po raz kolejny mierzy się z falą oszustów. Nie chodzi już tylko o fałszywe ogłoszenia noclegów. Problem z naciągaczami jest o wiele większy. Turyści nie mogą cieszyć się spokojnymi spacerami na Krupówkach, bo to, a raczej kto na nich tam czeka, sprawia, że pieniądze gości wprost znikają z ich portfeli. Niestety niektórzy dają się nabrać na podstępne sztuczki.
Kontrowersyjne nagranie z Krupówek
Turyści doskonale zdają sobie sprawę, czy najbardziej popularne miejsca w Polsce w sezonie są mocno zatłoczone, ale to nie jedyny problem. W Zakopanem goście i górale mierzą się z czymś jeszcze. Zimą nie brakuje tam oszustów i naciągaczy i tym razem wcale nie chodzi o fałszywe oferty noclegów.
W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać mężczyznę w stroju Mikołaja na słynnych Krupówkach. Miał krzyczeć i żądać zapłaty od przechadzających się turystów. Pamiętacie chytrego “misia”? Zdaniem niektórych to ta sama osoba.
W tym mieście w Polsce w grudniu słońce świeciło tylko 4 godziny. To najbardziej szare miejsce Ten jarmark bożonarodzeniowy w Polsce chwalą zagraniczni turyści. Zacznie się już w listopadzieNieuczciwe praktyki na Krupówkach. Problem wraca jak bumerang
Radny miejski z Zakopanego Tymoteusz Mróz powiedział lokalnego serwisowi Nasze Miasto, że Zakopane ma obecnie spore powody do wstydu. To wszystko przez nieuczciwych sprzedawców, ale i oszustów, którzy zrobią wszystko, by zarobić. M.in. chodzi o przebranego za Świętego Mikołaja mężczyznę. Niestety władze nie radzą sobie z problemem.
W przypadku naciągacza z Krupówek lokalna Straż Miejska nie podjęła dalszych działań w celu ukarania go. Dokonano analizy kontrowersyjnego nagrania i niestety nie ma nim wystarczających dowodów na to, by przebrany Mikołaj miał wyłudzać pieniądze od turystów. Jak powiedział serwisowi Leszek Golonka, komendant Straży Miejskiej, Mikołaj wcześniej dostawał już mandaty, jednak wszystkie opłacał.
Sztuczki oszustów w turystycznych miejscach
Jedną z najczęściej powielanych sztuczek jest ta polegająca na upuszczeniu przez oszusta kwiatu (zwykle jest to róża). Jeśli ktoś go podniesie, natychmiast usłyszy, że musi za niego zapłacić. Problemem są także magicy, którzy za pomocą sztuczek psychologicznych potrafią zmanipulować turystę i namawiają, by ten wykładał coraz to więcej banknotów w celu odgadnięcia danej zagadki. Choć talentu odmówić im nie można, niektórzy z nich stosują nieuczciwe praktyki.
Źródło: Zakopane Nasze Miasto/TVP3 Kraków