Turyści tłumnie odwiedzają Zakopane. „Siedzą, piją, jedzą, a nawet tańczą"
Zakopane cieszy się bardzo dużą popularnością wśród turystów i właśnie tam udały się największe tłumy po luzowaniu restrykcji. Polacy chętnie wypoczywali pod Tatrami również w ten weekend, jak wynika z relacji jednej z czytelniczek WP.
Zakopane tętniło życiem również w ten weekend. Polacy zachęceni otwartymi hotelami przybywają do stolicy Tatr już w piątkowe popołudnie. Na Krupówkach można spotkać wtedy tłumy, a kolejki ustawiają się przede wszystkim do restauracji.
Tłumy turystów w Zakopanem
- Na Krupówkach w weekend były tłumy, wszędzie kolejki po jedzenie na wynos. Na Gubałówkę wjechaliśmy o dziwo bez kolejki, ale na górze widać sporo ludzi - opowiada WP pani Anna z Warszawy. - Niby jedzenie tylko na wynos, ale ludzie siedzą, piją, jedzą, a nawet tańczą - dodaje.
Zgodnie z obowiązującymi restrykcjami sanitarnymi, w kolejce na Gubałówkę należy mieć maseczkę, dodatkowo z atrakcji może skorzystać o połowę mniej turystów. Jak czytamy na stronie, jednorazowo kolej PKL Gubałówka zabierze 64 osoby.
- Niby w każdej części może być 16 osób, ale nikt tego nie sprawdza i moim zdaniem było więcej - przyznaje pani Anna. - W moim wagoniku akurat była kobieta bez maski, z wózkiem. Uciszała swoje dziecko, robiąc „ćśśś". Ktoś się wkurzył, że pluje na ludzi. Zaczęła się afera. Zrobiło się nieprzyjemnie, bo partner tej kobiety huknął „trzeba było iść na piechotę", a potem „Pewnie jesteście z PiS-u" - relacjonuje.
Decyzją rządu od 12 lutego otwarte zostały również baseny, jednak aquaparki muszą pozostać zamknięte. Jak zauważa jednak WP, przepisy rozporządzenia są nieprecyzyjne i brakuje informacji, jakie obiekty podlegają pod baseny, a jakie pod aquaparki. Tym sposobem podhalańskie termy otworzyły się.
- W Termach Chochołowskich było bardzo dużo ludzi. Baseny są otwarte, ale bez atrakcji. Do saun ustawiają się kolejki, bo wpuszczają po kilka osób. Tam nie widać pandemii wcale - mówi WP Marta z Poznania.
Turyści chętnie odwiedzali zresztą nie tylko Zakopane. Polacy zjechali także do Białki czy Bukowiny, gdzie znajdziemy dobre tereny narciarskie. Jak wynika z relacji pana Pawła, ciężko było znaleźć wolne miejsce do zaparkowania.
- Długo szukałem wolnego miejsca, wszędzie były powieszone kartki „brak miejsc". Ostatecznie stanąłem koło Żabki - przyznaje Paweł z Gdańska. - Podobno za brak maski blokują skipass. Wszyscy się pilnują. Zresztą ochroniarze chodzą i przypominają - dodaje.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Ogłaszają nowe obostrzenia i wprowadzenie „koronapaszportu” w europejskim kraju
Zmiany w przemieszczaniu w jednym regionie. Pasażerowie kolei powinni wiedzieć
Źródło: WP