Turyści zjeżdżają się do Zakopanego. Widać tłumy bez maseczek
Rozpoczął się właśnie drugi weekend po częściowym luzowaniu obostrzeń. Przypomnijmy, że zgodnie z decyzją Rady Ministrów od 12 lutego znów są otwarte hotele oraz atrakcje turystyczne, które przyciągają prawdziwe tłumy. Obiekty noclegowe działają w reżimie sanitarnym, a właściciele hoteli mogą wynająć 50% wszystkich pokoi. Chętnych nie brakuje.
Redakcja portalu podroze.onet.pl zrelacjonowała, co działo się wczoraj wieczorem w Zakopanem, czyli tydzień po słynnych tańcach na Krupówkach, o których usłyszał już cały świat. Tym razem większość przyjezdnych nie miała na sobie maseczek. Nawet patrole policji im nie przeszkadzały.
Tłumy w Zakopanem
Redaktorka portalu podroze.onet.pl zdecydowała się w piątkowy wieczór na podróż do Zakopanego, aby sprawdzić na własne oczy to, co może się dziać na Krupówkach podczas drugiego weekendu po zniesionych obostrzeniach.
Podróż rozpoczęła się w Krakowie. Ze stolicy Małopolski o 18:10 ruszył pociąg prosto do Zakopanego. Co ciekawe, zarówno na dworcu, jak i w pociągu nie było widać tłumów. Redaktorka podkreśliła, że było całkiem komfortowo, spokojnie i cicho.
Pociąg dojechała na Podhale krótko przed godziną 22. Mimo późnej pory i zimowej aury na ulicach było widać przyjezdnych i zwiedzających.
Kolejnym kierunkiem były Krupówki, które tydzień temu zasłynęły spontaniczną imprezą z udziałem setek osób. Nagrania i zdjęcia, które trafiły do sieci, poruszyły Polaków, którzy nie szczędzili słów krytyki w stronę uczestników zabawy.
Jak się okazuje, w piątkowy wieczór tym razem było dużo spokojniej. Na deptaku widać było głównie rodziców z dziećmi, którzy spacerowali i podziwiali piękno zakopiańskiej architektury. Nie brakowało również grupek młodych turystów oraz zakochanych par.
Krupówki w wieczór rozpoczynający drugi weekend po luzowaniu obostrzeń przebiegł z relacji redaktorki Onetu bez żadnych szalonych ekscesów. Niestety turyści wciąż mają problem z przestrzeganiem zasad reżimu sanitarnego. Większość przyjezdnych nie miała na sobie maseczki. W łamaniu przepisów nie przeszkadzały im nawet patrole policji, które były widoczne na każdym rogu w Zakopanem.
Nie da się ukryć, że Polacy są już stęsknieni swobodnych wyjazdów, dlatego korzystają z każdej najmniejszej okazji, aby podróżować. W niewielkim czasie próbują zwiedzić, jak najwięcej się da i cieszą się z braku obostrzeń.
— Dzisiaj była Gubałówka, jutro Morskie Oko, pojutrze Kasprowy Wierch, a jak wystarczy czasu to jeszcze narty - powiedziała para turystów z Zakopanego na łamach Onetu.
Podczas podróży w góry warto pamiętać o zagrożeniu lawinowym, o którym od 17 lutego 2021 roku informuje TOPR. W niektórych regionach Tatr może być bardzo niebezpiecznie.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Zacznie się już w ten weekend. Wielka akcja policji w Zakopanem
Pytanie za 75 tys. zł wbiło ją w fotel. Odpowiedź wymaga znajomości jednego kraju
Oburzające ogłoszenie w sieci. „Chyba komuś rozum odebrało?"
Źródło: Onet