Internauci powiedzieli, co myślą o tłumach w Zakopanem. Jedna z redakcji dostała wiele listów
Tłumy na Krupówkach wzbudziły wśród Polaków wiele emocji. Opinie są bardzo różne, jednak nie brakuje tych, które nie pochlebiają ryzykownego zachowania podróżnych. Onet postanowił przyjrzeć nastrojom społecznym i opublikował listy od czytelników, które mówią wszystko. Wszystkie opinie były pokłosiem jednego komentarza:
— Czy turyści na Podhalu zapomnieli o tym, że ludzie umierają w szpitalach — napisał jeden z użytkowników.
Tłumy na Krupówkach undefined
Za nami pierwszy weekend po próbnym luzowaniu obostrzeń dla części branży turystycznej. Do Zakopanego zawitały prawdziwe tłumy turystów, którzy w pewnym momencie zapomnieli o epidemii koronawirusa.
Zdjęcia oraz nagrania ze słynnego już weekendu obiegły polskie media i wzbudziły wiele skrajnych emocji. Nie brakowało słów krytyki ze strony polskiego rządu, ale również ze strony internautów, którzy przestrzegają obowiązujących zasad bezpieczeństwa sanitarnego.
Onet otrzymał bardzo wiele listów od swoich czytelników, które pokazują nastroje wśród społeczeństwa na temat minionego weekendu w Zakopanem. Treść niektórych z nich nie pozostawia złudzeń.
— Będzie tak samo, jak we Włoszech. Na początku właśnie tak robili - młodzi ludzie się bawili, siedzieli przy stolikach i myśleli, że COVID-19 ich nie dotyczy, a koronawirus się rozprzestrzeniał. A potem tragedia: w szpitalach dzieli się, kogo bardziej warto ratować, kto ma większe szanse. Do tego jakieś argumenty młodych z księżyca, żeby się nie szczepić — pisze jedna z czytelniczek Onet.pl
Zachowanie młodych turystów najbardziej uderzyło w stare pokolenie Polaków, którzy znajdują się w grupie ryzyka. Fakt ten sprawia, że emeryci siedzą w domach i nie podróżują w obawie przed infekcją.
— Jako sędziwy emeryt z obrzydzeniem przeczytałem artykuł opisujący zachowanie turystów, czy też pseudoturystów na Krupówkach. Tę armadę filmujących, to nie wiem jak nazwać? Kapusie, hieny, osoby, które nie umią niczego pozytywnego w swoim życiu zrobić tylko specjalizują się w ocenianiu innych, ale żeby mieć żer, to szukają takich miejsc jak Krupówki — napisał jeden z polskich emerytów.
Słyszalny był również głos osób pracujących w branży hotelarskiej, które obawiają się ponownego zamknięcia obiektów noclegowych i zrzuceniem winy na hotele.
— W końcu ludzie nie wytrzymali. Jak jest możliwość to pół Polski pojedzie z dziatwą na własne prywatne ferie właśnie teraz, bo za 15 dni wszystko może być znów zamknięte. Prowadzę małą kameralną bazę noclegową dla turystów i dlatego wiem, jak to wygląda. Za dwa tygodnie słupki covidowe skoczą do góry, rząd zamknie wszystko i z dziką satysfakcją poinformuje, że to nasza wina — zdradziła Onetowi jedna z czytelniczek.
Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu wszyscy Polacy dowiedzą się, czy częściowe luzowanie obostrzeń miało wpływ na zwiększenie infekcji koronawirusa w Polsce. Jak narazie Minister Zdrowia zaapelował o odpowiedzialność i przestrzegał przed takimi zachowaniami, jakie miało miejsce w Zakopane w miniony weekend.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Zacznie się jutro o 8 rano. Wprowadzają nowe zasady dla Polaków
Zacznie się jutro o 8 rano. Wprowadzają nowe zasady dla Polaków
Źródło: Onet
