Loty bezpośrednie z Polski do Czarnogóry zostały wstrzymane nagle, bez wcześniejszego ostrzeżenia. Turyści wykupili wczasy, a już na miejscu okazało się, że muszą szybko wracać jednym ze specjalnych połączeń LOT-u, bo później niebędzie już innej możliwości. Jedną z takich osób była pani Ania, która udziela porad na łamach Onetu. Jej wypowiedź ujawnia całą prawdę o sytuacji Polaków na wczasach w Czarnogórze. Swoją przygodą podzieliła się również Elżbieta Brzozowska, która utknęła w Czarnogórze.
Ceny w kontekście pandemii koronawirusa mogą utrzymać się na niższym poziomie niż w standardowym sezonie wakacyjnym. Według analiz jednego z pośredników wynika, że ostatni miesiąc przyniósł znaczącą szansę dla turystycznego portfela. Jak podają krajowe media - w perspektywie 6-letniej jest to najkorzystniejszy moment dla polskich urlopowiczów.
Rząd opublikował nowe rozporządzenie w Dzienniku Ustaw, które dotyczy połączeń lotniczych w ruchu międzynarodowym. W związku z epidemią koronawirusa zdecydowano o przedłużeniu ograniczeń lotów do 11 sierpnia br. W stosunku do rozporządzenia sprzed 2 tygodni zaszły zmiany, które dotyczą zarówno krajów, do których można latać, jak i tych, do których połączenia pozostają zawieszone ze względu na sytuację związaną ze wzrostem potwierdzonych przypadków SARS-CoV-2.Już ostatnie rozporządzenie opublikowane przez rząd zezwalało na połączenia lotnicze z państwami członkowskimi Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA), członkami Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG), Szwajcarią oraz państwami Unii Europejskiej. Do wyjątków należały jednak Portugalia i Szwecja. Od środy 29 lipca zakaz obejmuje także Luksemburg. To jednak niejedyne zmiany dotyczące ruchu lotniczego, jakie zaszły w związku z wczorajszą publikacją. Zakaz połączeń objął kolejny kraj.
Loty ze znanym przewoźnikiem Icelandair już nigdy nie będą takie same, jeśli firma ostatecznie nie dojdzie do porozumienia ze związkami zawodowymi. Przeciągające się negocjacje, w których nie obserwowano postępów, skłoniły zarząd do podjęcia bardzo zaskakującej decyzji. Icelandair ogłosił, że zwalnia cały personel pokładowy. W związku z tym pracę mają stracić wszyscy stewardzi oraz stewardessy. Ich miejsce mają zająć wykwalifikowani piloci.Wbrew pozorom stewardzi i stewardesi, którzy dbają, aby każdy lot odbywał się w odpowiednich warunkach, mają wiele obowiązków, a ich praca nie należy do łatwych. Znaleźć się wśród personelu pokładowego to również zadanie, które wymaga wielu szkoleń i kursów. Stewardessy muszą posiadać wiedzę zarówno w zakresie budowy samolotów, jak i medycyny. Z pewnością stanowią ważny element zespołu, a ich znaczenie może wzrosnąć jeszcze bardziej podczas pandemii koronawirusa. Jednak islandzki przewoźnik postanowił podjąć drastyczną decyzję o zrezygnowaniu z ich pracy.
Koronawirus został potwierdzony u pasażera samolotu linii Iberia, który leciał na trasie Madryt - Vigo w Hiszpanii. Informację potwierdził hiszpański resort zdrowia. Pozostali pasażerowie zostali odesłani na obowiązkową izolację od społeczeństwa, która potrwa 14 dni. W ostatnich dniach w Hiszpanii można zaobserwować nawrót dużej ilości zakażeń SARS-CoV-2.
Katastrofa lotnicza dla większości z nas to obraz widziany tylko na dużym ekranie. Niestety w historii lotnictwa jest wiele dramatów, które rozegrały się w drodze powietrznej. Wiele katastrof do dziś nie zostało wyjaśnionych, co budzi wśród wielu duże kontrowersje. Jak się okazuje, wyjaśnieniem jednej z najbardziej tajemniczych katastrof lotniczych zajął się włoski rząd. Śledztwo może być przełomowe.
EasyJet to jedna z najpopularniejszych linii lotniczych. Przed wybuchem pandemii koronawirusa przewoźnik cieszył się dużym zainteresowaniem i zaufaniem ze strony pasażerów. Sytuacja ta jednak niekoniecznie zmieni się, mimo wznawiania lotów międzynarodowych przez kraje na całym świecie. Wizerunek firmy zauważalnie ucierpiał po tym, jak wielu klientów uznało, że próbowano nimi manipulować. Podróżni jednak szybko zorientowali się i postanowili dochodzić swoich praw.Problemy easyJet niebezpośrednio związane są z pandemią koronawirusa. Po wprowadzeniu restrykcyjnych nakazów i ograniczeń przewoźnicy musieli dostosować się do nowych warunków. Skutki szczególnie dotknęły sektor turystyczny. Ze względu na zamknięcie granic mnóstwo połączeń zostało anulowanych. Wcześniej jednak część podróżnych zakupiło już bilety na rejsy, które ostatecznie się nie odbyły. Takim klientom zarząd zaproponował jedynie zmiany połączenia lub vouchery. Firma nie musiała długo czekać na reakcję.
Lot opóźniony może pokrzyżować wszelkie plany. Podróżni nieraz mogą spędzić na lotnisku wiele dodatkowych godzin, czekając na swój samolot, który z różnych przyczyn nie mógł wystartować punktualnie. Bywa tak, że długie oczekiwania kończą się usłyszeniem komunikatu o odwołanym locie. W takich przypadkach pasażerowie mogli ubiegać się o odszkodowania, a nawet dodatkowe dofinansowanie np. za nocleg. Teraz Komisja Europejska rozważa wprowadzenie nowych zmian.Jak dotąd znacznie opóźniony lub odwołany lot upoważniał podróżnych do pobierania odszkodowań wypłacanych przez linie lotnicze. Nic dziwnego, ponieważ nierzadko brak punktualności wynika z problemów technicznych związanych ze stanem samolotu lub całego lotniska. Oczywiście ważne są również warunki pogodowe, które czasem uniemożliwiają odbycie się rejsu. Każdy, kto regularnie podróżuje samolotem - służbowo czy w celu wypoczynkowym - ma świadomość, że takie komplikacje są rzadkością. Zmiany, jakie mogą dotknąć system wypłacania odszkodowań, prawdopodobnie wywołają niezadowolenie wśród wielu turystów.
Przesądy są bardzo interesującym zjawiskiem. Chociaż wszyscy wiedzą, że nie mają racjonalnego wyjaśnienia i większość z nas się z nich śmieje, to jednak nie każdy je bagatelizuje. Prawdopodobnie na co dzień nie myślimy o dziwnych przesądach, ale wątpliwości mogą pojawić się w momencie, w którym jesteśmy bardziej narażeni na stres. Taką sytuacją może być latanie samolotem, zwłaszcza gdy ktoś robi to po raz pierwszy. Jakie wierzenia wtedy towarzyszą turystom?Chcąc zbadać, jakie przesądy towarzyszą podróżnikom, którzy korzystają z linii lotniczych, portal dlapilota.pl postanowił przeprowadzić ankietę internetową. W badaniu wzięło 300 internautów, którzy mogli odpowiedzieć na szereg pytań. Wyniki okazały się bardzo interesujące. Biorąc udział w badaniu, respondenci musieli - poza udzieleniem odpowiedzi na proste pytanie - podać konkretne przypadki przesądów, w jakie wierzą. Niektóre z nich są zaskakujące. Ankieta "Przesądy w lotnictwie, wierzysz, czy nie wierzysz?" była anonimowa.
Dzięki wznowieniu lotów międzynarodowych, każdy samolot - przynajmniej w teorii - będzie mógł opuścić lotnisko od dzisiaj tj. 16 czerwca. Z warszawskiego lotniska Chopina odleciały już nawet wyczarterowane samoloty linii LOT, które zamówiły ambasady Belgii, Irlandii oraz Szwecji. Rejsy zabrały obywateli tych 3 państw, którzy utknęli w Polsce aż na 3 miesiące po wybuchu pandemii koronawirusa. Jak wiemy, w trakcie tego wyjątkowego stanu Polska - podobnie jak inne kraje - postanowiła zamknąć granice.Każdy wracający wyczarterowany samolotu LOT-u zabierze Polaków, którzy również utknęli zagranicą podczas lockdownu. W związku ze wznowieniem lotów międzynarodowych już 4 linie lotnicze zapowiedziały loty, które mają rozpocząć się w środę z Okęcia - WizzAir, Lufthansa, KLM i AirFrance. Międzynarodowych rejsów nie oficjalnie jeszcze nie ogłosił LOT. Chociaż 16 czerwca to data, gdy wznawiane są loty między krajami należącymi do Unii Europejskiej, w Polsce sytuacja ta wciąż wydaje się skomplikowana. Jeden z rządowych zakazów może przynieść fatalne konsekwencje.
Polacy ruszyli już do biur podróży. Wbrew temu, co można było sądzić początkowo, nie wszyscy zamierzają spędzić wakacje w ojczyźnie. Część obywateli zamierza podróżować do różnych krajów po tym, jak otwarto granice i wznowiono loty międzynarodowe. Chociaż jest to możliwe, powinniśmy pamiętać o tym, że przepisy dotyczące turystów mogą różnić się w zależności od kraju. Ministerstwo Spraw Zagranicznych postanowiło z tego powodu wystosować komunikat, z którym powinni zapoznać się wszyscy, którzy planują opuścić Polskę w najbliższym czasie.Polacy muszą pamiętać, że mimo pojawiających się łagodzeń i znoszenia restrykcyjnych obostrzeń, w każdym kraju sytuacja ta wygląda trochę inaczej. Infomracje przekazane przez MSZ przydadzą się wszystkim planującym podróż za granicę w sezonie wakacyjnym 2020 roku. Komunikat MSZ dotyczy m.in. otwartych granic, braku obowiązku kwarantanny, wjazdów warunkowych oraz tego, gdzie granice wciąż pozostają zamknięte i panuje obowiązek czasowej izolacji. Stan podróży dla Polaków po Europie zaktualizowano na 16 czerwca 2020 roku.
Tanie loty w Polsce to przeszłość? Wszystko za sprawą nowego rozporządenia Rady Ministrów. Linie lotnicze krytykują decyzję Rządu i przeciwstawiają się zmianom, które weszły w życiu 29 maja 2020 roku. Czy faktycznie jest o co się martwić?
Ceny biletów lotniczych mogą wzrosnąć. Na najbliższe dni przewidywany jest powrót połączeń lotnichych. Wiąże się to też z nowymi zasadami bezpieczeństwa na lotniskach i na pokładach samolotów. Niektóre mogą nie spodobać się pasażerom.
Pilot, która skradła serca internautów. Na swoim profilu na Instagramie zdjęcia ze swojej pracy. Ma pod nimi mnóstwo polubień i komentarzy. Ludzie zazdroszczą jej połączenia pracy z pasją do podróży. Luana Torres nazywana jest też najpiękniejszą pilot na świecie.
Pilot lecący nad Polską niespodziewanie nadał sygnał "mayday", które odebrała wieża kontroli lotów. Chwilę później samolot zniknął z radarów, wszczęto więc poszukiwania wokół jednej miejscowości w województwie wielopolskim. Niestety, mimo że sytuacja miała miejsce w sobotę, do tej pory nie wiadomo, co stało się z maszyną.
Pasażer linii Ryanair musi zastosować się do nowych zasad obowiązujących w samolocie. Irlandzka linia zapowiedziała już planowaną datę wznowienia swoich przelotów. Każdy, kto będzie chciał z nich skorzystać musi być jednak gotowy na kilka niedogodności. Niektóre zostały podane już wcześniej, jak obowiązek zakrywania nosa i ust, czy możliwość dokonywania wyłącznie płatności bezgotówkowych. Nie jest to jednak koniec zmian zapowiedzianych przez przewoźnika.
Loty w większości państw w Europie zostały wstrzymane. Są jednak państwa, między którymi połączenia lotnicze wciąż funkcjonują. Najważniejsze lotniska cały czas jednak świecą pustkami, a linie lotnicze stoją przed największym kryzysem w historii.
Po zakończeniu globalnej kwarantanny, lot samolotem może wyglądać kompletnie inaczej. Ulec zmianie może cała branża lotnicza, która bardzo boleśnie odczuwa skutki kryzysu epidemiologicznego. O swoich przypuszczeniach mówi Mariusz Piotrowski z Fly4free w rozmowie z NaTemat.
Lot wewnątrzkrajowy ma sens, jeśli odległość między miastami jest duża, a pokonanie odległości innymi środkami transportu niewygodne, czasochłonne lub nawet niemożliwe. Niektórych przewoźników poniosła fantazja i uruchamiali rejsy nawet na trasach poniżej 200 km.
Wyjazd za granice nie zakończył się dobrze dla niektórych turystów. Podróżnicy, którzy w trakcie wybuchu epidemii znajdowali się za granicą, musieli liczyć na pomoc ze strony rządu. Biura podróży również starały się udzielać wsparcia swoim klientom, jednak to właśnie na nich najbardziej odbije się kryzys.
We wtorek Związek Zawodowy Personelu Pokładowego i Lotniczego na swoim Twitterze opublikował zdjęcie przedstawiające pracowników PLL LOT. Uwagę przykuwał fakt, że ich usta i nos były zasłonięte maskami. Okazuje się, że jest to część procedury, którą polski przewoźnik wprowadza w celu ochrony personelu.
Lot samolotu linii lotniczych Malaysia Airlines jest uważany za jeden z najbardziej podejrzanych w dziejach światowego lotnictwa. Maszyna wystartowała z lotniska 8 marca 2014 roku, a na jej pokładzie było dokładnie 239 osób. Nagle łączność się urwała, samolot przepadł, a do dziś nie znaleziono ani ciał, ani wraku. Teraz jednak ta mroczna i tajemnicza sprawa może ruszyć dalej. W sprawie pojawiły się nowe hipotezy, które mogą powoli doprowadzić do rozwiązania tej bulwersującej zagadki. Jak twierdzi egipski ekspert ds. lotnictwa, na pokładzie pasażerowie mogli otrzymać herbatę, która mogła ich otępić. Pojawiły się również przypuszczenia, co działo się dalej, od których włos jeży się na głowie.
Samolot czasem miewa opóźnienie, jednak bardzo rzadko zdarza się, by pasażerowie musieli siedzieć na jego pokładzie przez wiele godzin. Tak niestety stało się w czwartek na pokładzie maszyny linii Air India. Gdy wydawało się, że problemy zostały zażegnane, a samolot ruszył na pas startowy, podjęto decyzję o jego kolejnym powrocie. Pasażerowie byli zmuszeni czekać 7 godzin, a gdy znów zostali cofnięci, emocje wzięły górę. Nie wytrzymali, a na pokładzie doszło do regularnego buntu. Padło wiele przykrych słów, doszło do szarpaniny i próby awaryjnego otwierania drzwi. Wszystko zostało nagrane, a filmiki trafiły do sieci.