Koniec tanich lotów w Polsce? Wszystko za sprawą decyzji Rządu

Tanie loty w Polsce to przeszłość? 

Po kilku tygodniach walki z pandemią koronawirusa Polacy wreszcie mogą zacząć planować wakacje. Jak się jednak okazuje, regulacje dotyczące bezpieczeństwa podczas lotów, które weszły w życie 29 maja 2020 roku, nie napawają optymizmem. Jedną z największych zmian, jakie zostały wprowadzone, jest obowiązkowe blokowanie co najmniej połowy foteli w samolocie. Polskie linie lotnicza LOT, która od kilku dni wznowiły rejsy krajowe, rozpoczęły już realizację wytycznych Rady Ministrów. Nowe restrycke mogą sprawić, że naturalnym procesem dla linii lotniczych będzie podniesienie cen biletów. 

- Jeśli polskie restrykcje dotyczące dostępności miejsc w samolocie zostaną utrzymane, to nie będzie lataia w naszym kraju, bo nikt nie będzie w stanie płacić dwa razy więcej za bilety lotnicze - czytamy wypowiedź Grzegorza Polanieckiego, dyrektora generalnego Enter Air, na poartalu Fly4free.pl

Blokowanie miejsc w samolocie na trasach międzynarodowych

Najbardziej kluczową kwestią dla wszystch Polaków, którzy zamierząją wyruszyć na wakacje poza granice Polski jest to, czy restrykcje ws blokowania miejsc w samolocie na trasach międzynarodowych również będzie obowiązywało. Jak się okazuje, obecnie decyzji nie ma. Choć prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego Piotr Samson w rozmowie z portalem Fly4free.pl przyznał, że zlikwitowanie restrykcji w rejsach międzynarodowych jest możliwe. 

- Myślę, że sytuacja będzie zmierzała w takim kierunku, że na początku musimy trochę polatać, posprawdzać jak te procedury wyglądają w praktyce, jesteśmy też ciekawi opinii pasażerów na ten temat. I prawdopodobnie możliwy jest taki sam scenariusz tak jak z podróżami autobusami czy pociągami, gdy najpierw te rygory były bardziej zaostrzone, a później były stopniowo uwalniane - czytamy na portalu Fly4free.pl.

Wzrost cen za bilety lotnicze nawet o 100 procent

Dyrektor Enter Air Grzegorz Polaniecki przyznaje, że obowiązkowe blokowanie połowy miejsc w samolocie może spowodować wzrost cen za bilety lotnicze nawet o 100 procent. Dodatkowo warto podkreślić, że regulacje obowiązują obecnie jedynie na terenie Polski. Natomiast Agencja Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego nie wprowadziła takich obostrzeń, jak w naszym kraju. Pomysł blokowania miejsc krytykuje m.in. dyrektor generalny Buzz, czy prezes Wizz Air. 

Narazie nie wiadomo, jak długo będą obowiązywały restrykcje. Patrząc jednak na sytuację w PKP Intercity, blokowanie foteli w samolotach nie powinno potrwać zbyt długo. 

źródło: Fly4free