Tłumy na Krupówkach wzbudziły wśród Polaków wiele emocji. Opinie są bardzo różne, jednak nie brakuje tych, które nie pochlebiają ryzykownego zachowania podróżnych. Onet postanowił przyjrzeć nastrojom społecznym i opublikował listy od czytelników, które mówią wszystko. Wszystkie opinie były pokłosiem jednego komentarza:— Czy turyści na Podhalu zapomnieli o tym, że ludzie umierają w szpitalach — napisał jeden z użytkowników.
Niewiarygodne zdjęcie pojawiło się w mediach społecznościowych. Polskiemu fotografowi udało się uchwycić z polskiej części Sudetów Wschodnich wierzchołek Alp - Schneeberg. Fotografia była wykonana ze Śnieżnika, czyli najwyższego pasma gór Sudetów. Autor zdjęcia do dziś nie wierzy, że udało mu się wykonać tak trudne i wręcz niewiarygodne ujęcie. W sieci posypała się lawina komentarzy.
Kolejne zmiany weszły w życie w Wielkiej Brytanii. Sytuacja epidemiologiczna na Wyspach wciąż jest dramatyczna i poza kontrolą, dlatego rząd podjął decyzję o wprowadzeniu nowych rozwiązań, które mają uchronić Brytyjczyków przed infekcją. Nowe zasady w UK dla przyjezdnych obowiązują od wczoraj tj. 15 lutego i już zostali nimi objęci pierwsi pasażerowie. 10 dni izolacji dotyczy państw z tzw. czerwonej listy, ale nie tylko.
Jeszcze niedawno Polacy masowo rezerwowali urlopy na Zanzibarze. Było to w głównej mierze spowodowane faktem, że kraj ten nie wprowadzał zbyt restrykcyjnych obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. W ostatnich tygodniach trend ten jednak stopniowo się zmienia.
Rejs dookoła świata to bez wątpienia marzenie wielu podróżników. Zwykle kojarzy się z tysiącami przebytych kilometrów, setkami odwiedzonych miejsc i poznanych ludzi oraz wspomnieniami, które zostaną z nami już do końca życia.
Nieodpowiedzialne zachowanie turystów w Zakopanem w ostatni weekend sprawiło, że rząd zaczął ze szczególną uwagą przyglądać się przepisom i sytuacji pandemicznej w Polsce. Kontrowersyjne filmiki, przedstawiające tłumy podróżnych, bawiących się na Krupówkach, często bez masek i zachowania dystansu społecznego, obiegły polskie i zagraniczne media. Nagrania zobaczyć można m.in. na profilu Tygodnika Podhalańskiego na Facebooku.
Zmniejszona obsada w wieżach kontroli lotów może sprowadzić zagrożenie na pasażerów linii lotniczych - twierdzi członek zarządu Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego, Jakub Caban. Podkreśla, że kwestie bezpieczeństwa powinny być wartością nadrzędną, dlatego zwraca uwagę na system pracy osób zatrudnionych w tym specyficznym sektorze.
Już od jutra Litwa rozpoczyna zaostrzanie kontroli na przejściach granicznych z Polską. Nasz sąsiad niemalże całkowicie zablokował turystykę na swoim terenie - wstrzymano tam poruszanie się poza miejscem zamieszkania do niezbędnych przypadków. Teraz zmiany mają powstrzymać również przyjazdy z zagranicy, które nie są konieczne.
Pierwsze odcinki „Wojciech Cejrowski - boso przez świat" pojawiły się na naszych ekranach na początku 2007 roku i bardzo szybko zdobyły popularność. Polacy polubili niedługie, humorystyczne reportaże z odległych miejsc, prezentujące lokalne zwyczaje, kulturę i ciekawostki. Prowadzący program, Wojciech Cejrowski, podbił serca Polaków niecodziennym poczuciem humoru oraz interesującą narracją. Ostatni odcinek tego cyklu wyświetlony został w 2011 rok, a teraz, po 10 latach, format ma znowu trafić na ekrany. Portal Wirtualne Media dotarł do informacji, zgodnie z którymi pierwszy odcinek „Boso przez świat" będzie można obejrzeć już 28 lutego.
Izrael uchodzi za wzór dla innych państw jeżeli chodzi o tempo szczepień. Jak podaje Reuters, według obecnego stanu przynajmniej 41 procent obywateli Izraela zostało poddanych szczepieniu minimum jedną dawką szczepionki, wyprodukowanej przez firmę Pfizer.
Bałtyk od czasu do czasu zamarza, jednak ze względu na łagodne zimy w ostatnich latach, nie mogliśmy się nacieszyć widokiem pokrywy lodowej na polskim morzu. Inaczej było jednak na początku roku, gdy temperatura spadła na tyle, by słona woda zamarzła.
Narciarz wypadł z trasy na zboczach Pilska, poniżej Hali Miziowej. Mężczyzna zjeżdżający na nartach z impetem uderzył w drzewo. Mężczyzna doznał rozległego urazu klatki piersiowej, wskutek czego później zmarł.
Zakopane w weekend przeszło prawdziwy najazd turystów, którzy skorzystali z pierwszych dni po poluzowaniu restrykcji. Przypomnijmy, że od 12 lutego mogły zostać otwarte hotele oraz stoki narciarskie pod warunkiem utrzymania zasad reżimu sanitarnego. Niestety, zdjęcia z Krupówek pokazują, że część turystów zapomniała o trwającej od roku pandemii koronawirusa.
Niemcy zdecydowały się na zamknięcie granic z Czechami i austriackim Tyrolem. Minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer zapowiedział w niedzielę, że rząd zezwoli na wjazd do kraju jedynie pracownikom transgranicznym z Czech oraz Tyrolu wykonującym „bardzo ważne zawody".
Szczepienia przeciw Covid-19 są nadzieją organizacji turystycznych oraz państw, które swoją gospodarkę opierają na turystyce. Niedawno pisaliśmy, że Grecja ma zamiar wprowadzić dokument potwierdzający przyjęcie preparatu. Przeciwnicy twierdzą jednak, że pomysł jest dyskryminujący dla niektórych grup.
Minister Zdrowia, Adam Niedzielski, oraz Główny Inspektor Sanitarny, Krzysztof Saczki, obejrzeli nagrania z Krupówek, które pojawiały się w mediach przez ostatnie 2 dni. Na wielu z nich widać tłumy turystów bez maseczek, tańczących i śpiewających bez zachowywania dystansu. W wielu przypadkach bohaterowie filmów nie zasłaniają również nosów i ust. Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów stwierdził dzisiaj, że „ta sytuacja jest wyrazem absolutnego braku odpowiedzialności". W podobnym tonie wypowiadali się również organizatorzy dzisiejszej konferencji prasowej. – To, co obserwowaliśmy w weekend, zwłaszcza obrazki z Zakopanego, trudno komentować. Każdy, kto to widział, musiał łapać się za głowę. Nie chciałbym, żeby Krupówki były początkiem trzeciej fali epidemii w Polsce – skrytykował sytuację Niedzielski. Przypomniał również, że w Polsce wciąż obowiązuje obowiązek noszenia maseczek i zachowywania dystansu społecznego. Wydaje się, że uczestnicy zabawy w Zakopanem o tym zupełnie zapomnieli. Filmy, które obejrzeć można m.in. na profilu Tygodnika Podhalańskiego na Facebooku, rzeczywiście pokazują tłum ludzi, którzy znajdują się bardzo blisko siebie. W dalszej części wystąpienia nawiązano do kontroli w obiektach noclegowych, które od 12 lutego wznowiły działalność. Przypomnijmy, że zgodnie z decyzją rządu, właściciele mogli wynająć turystom tylko 50 proc. dostępnych pokoi. Co więcej, nie uruchomiono restauracji hotelowych, a działać może jedynie room service, czyli wysyłanie zamówionych przez gości potraw prosto do ich pokoju. Na szczęście wyniki akcji nie przyniosły kolejnych skandali. – Kontrole w hotelach wypadły dobrze – ocenił Minister Zdrowia. Jednocześnie polityk zasugerował jednak, że nie można uznać tego za wielkie zwycięstwo, bowiem incydent na Krupówkach kładzie się cieniem na pierwszych dniach po zniesieniu obostrzeń. Kolejny raz usłyszeliśmy ostrzeżenie przed możliwością przywrócenia zakazu dla branży turystycznej oraz podkreślenie, że przez najbliższe 2 tygodnie panuje jedynie warunkowe poluzowanie obostrzeń. – Ale jeśli chcemy pozwolić na powrót do normalnego funkcjonowania biznesu, to takie zachowania (sytuacja na Krupówkach) przekreślają takie możliwości i mogą doprowadzić do tego, że będziemy musieli podejmować decyzje, które cofną luzowanie obostrzeń i będą ukierunkowane na to, żeby ponownie wprowadzać pewne formy lockdownu – podkreślił Niedzielski. Ministrowie poruszyli także jeszcze jedną, istotną kwestię - jedna z restauracji na Krupówkach była otwarta mimo zakazu. Do jej drzwi ustawiała się kolejna turystów, a wszystkie stoliki były zajęte. Niestety w lokalu również przeprowadzono kontrolę, która zakończyła się wydaniem decyzji jego zamknięciu. – Przeprowadziliśmy kontrolę i została wydana decyzja o natychmiastowym zamknięciu tego lokalu. Bądźmy odpowiedzialni za siebie, za swoich najbliższych, rodzinę i sąsiadów. To od nas zależy, czy tak pandemia nadal będzie się rozwijać – oświadczył Główny Inspektor Sanitarny, Krzysztof Saczka. Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]ły polecane przez redakcję Turysci.pl: Niestety nie żyje, nic nie dało się zrobić. W Karkonoszach zeszła lawinaChcą obowiązkowych szczepień dla wyjeżdżających za granicęZnoszą restrykcje, ale tylko dla zaszczepionych. Jeden kraj zdecydował
12 lutego rząd zezwolił na otwarcie obiektów noclegowych, czego konsekwencją był nie tylko najazd turystów na popularne miejscowości wypoczynkowe, ale również wzrost cen w hotelach. Zyski za walentynkowy weekend były rekordowe, a wszystko wskazuje na to, że to dopiero początek. Jak mówili nam właściciele ośrodków noclegowych w górach i nad morzem, turyści bezustannie dzwonią i rezerwują pokoje nie tylko na najbliższe tygodnie, ale także majówkę, a nawet wakacje. Polacy cieszą się z możliwości wypoczynku w ładnym miejscu, ale również korzystają z szansy na wykorzystanie bonu turystycznego.
Lotnisko we Wrocławiu uruchomiło jakiś czas temu błyskawiczne testy dla podróżnych przylatujących do Polski. Miały one uchronić turystów przed obostrzeniem, jakim była obowiązkowa, 10-dniowa kwarantanna, którą przejść musiała każda osoba przekraczająca granicę kraju komunikacją zbiorową.
Bieszczadzki oddział GOPR poinformował o niebezpiecznej akcji - turysta odłączył się w czasie górskiej wędrówki od swych towarzyszy. Szli razem z Ustrzyk Górnych na Tarnicę, jednak w pewnym momencie zdecydował, że nie chce iść dalej. Zgodnie z zapowiedziami, miał wracać do samochodu z Szerokiego Wierchu. Po czasie jednak doszło do zmiany zdania. Piechur zadzownił do znajomych i poinformował, że ruszył w innym kierunku - podążał dalej Szerokim Wierchem. Stwierdził również, że sam dotrze na Tarnicę, ale nie wszystko poszło zgodnie z planem.
Warunkowe łagodzenie obostrzeń, do którego doszło 12 lutego, miało zaskakujące konsekwencje. Zakopane zostało zalane przez tłumy turystów, którzy zdawali się zupełnie nie przejmować stanem epidemicznym. Nagrania z zabaw, śpiewów i tańców na Krupówkach obiegły nie tylko polskie, ale też zagraniczne media.
Polacy mogą zauważyć skutki kryzysu pandemicznego w bardzo wielu sektorach gospodarki. Widać je m.in. w służbie zdrowia czy handlu, ale również w branży turystycznej. Podróżujemy inaczej niż przed powstaniem koronawirusa, zmieniają się nasze preferencje, a nadchodzące wakacje mogą wyglądać zupełnie inaczej niż nam się wydaje.
Hotele, pensjonaty i innego rodzaju obiekty noclegowe, już od kilku miesięcy mogą działać w Polsce jedynie z licznymi ograniczeniami lub mają całkowity zakaz przyjmowania gości. Początkowo Polacy omijali obostrzenia, tłumacząc się wyjazdami służbowymi, przez ostatnie tygodnie jednak nie było już nawet takiej możliwości. To doprowadziło wiele firm na skraj bankructwa, pojawili się więc chętni na odkupienie lokali.
Stoki narciarskie jednak pozostaną zamknięte mimo wcześniejszych zapewnień rządu o ich otwarciu. Funkcjonować miały ośrodki narciarskie, które znajdują się w strefach żółtych. Więcej na ten temat pisaliśmy we wcześniejszym artykule.
Czechy zdecydowały się na przedłużenie stanu wyjątkowego. Decyzja zapadła niespełna siedem godzin przed końcem obowiązywania obecnych obostrzeń i będzie obowiązywać przez następne 14 dni na terenie całego kraju. W tym czasie mają odbyć się rozmowy między rządem i opozycją w sprawie m.in. uchwalenia ustawy o stanie pandemii.
Krupówki w weekend stały się na chwilę centrum Polski. Właśnie tam zgromadziły się tłumy roztańczonych turystów, których nagrania pojawiły się w mediach społecznościowych. Więcej na ten temat pisaliśmy w poprzednim artykule.
Tanie linie lotnicze starają się odpowiadać na oczekiwania klientów również w czasie trwającej pandemii koronawirusa. Niedawno pisaliśmy, że Chorwacja w zeszłym roku biła rekordy popularności. Wówczas turyści najchętniej jeździli tam samochodami. Już tego lata będzie można podróżować tam samolotem tanim kosztem.
Beskidy cieszą się niesłabnącą popularnością wśród turystów, którzy nawet w czasie pandemii chętnie odwiedzają tamtejsze kurorty. Wczoraj pokazywaliśmy ogromne kolejki, które powstawały przed wyciągami. Jak powiedział Gazecie Wyborczej Jerzy Siodłak, wielu zapomniało, jak dbać o bezpieczeństwo swoje i innych.
Walentynkowy weekend w Karpaczu przebiega o wiele spokojniej niż w Zakopanem. Podczas gdy w stolicy Tatr ludzie wieczorami urządzają imprezy na Krupówkach, ikona Sudetów pełna jest fanów narciarstwa, których spokojnej zabawy na stokach pilnuje policja. Sytuację online na terenie miasta oglądać można na stronie webcamera.pl i karpacz.pl.