W Pieninach doszło do tragicznego zdarzenia z udziałem turysty. Mężczyzna stracił przytomność, doszło do zatrzymania krążenia. Mimo trwającej ponad godzinę reanimacji nie udało się go uratować.Tygodnik Podhalański poinformował o tragicznym zdarzeniu, do którego doszło w miniony piątek w Pieninach. Ratownicy GOPR ponad godzinę prowadzili reanimację, niestety turysty nie udało się uratować.
Morskie Oko jest jednym z najczęściej odwiedzanych punktów w Tatrach, jednak nie wszyscy zdają sobie sprawę co spoczywa na jego dnie. Łódź "Syrena" przed laty służyła do przewozu turystów poprzez taflę największego jeziora w polskich Tatrach.Łódź „Syrena” przed laty służyła do przewozu turystów poprzez taflę Morskiego Oka. Uważano ją za zaginioną przez długie lata, jednak została odnaleziona 6 lat temu przez nurków TOPR przy okazji działań szkoleniowych.
Blogerka zajmująca się psami opisała sytuację, która spotkała ją podczas ostatniej wyprawy w Tatry. Według jej relacji turyści byli bardzo natarczywi wobec szczeniaka, który pomagał wypasać owce, chociaż zwierzę kompletnie nie zwracało na nich uwagi.Jedna z autorek strony „O psie mowa" spotkała w Tatrach Górala wypasającego swoje owce. Pomagało mu w tym pięć jego psów, w tym jeden szczeniak, który dopiero uczył się fachu. Według jej relacji, zarówno psy jak i podejście mężczyzny do czworonogów nie wzbudzały żadnych zastrzeżeń, w przeciwieństwie do zachowania turystów.
Kolejka na Kasprowy Wierch od 18 października do 5 listopada będzie nieczynna z powodu cyklicznego przeglądu technicznego w ośrodkach turystycznych Polskich Kolei Linowych.Cykliczne jesienne prace konserwacyjne kolei i urządzeń w ośrodkach Grupy PKL rozpoczęły się w tym roku się ośrodka turystycznego na Kasprowym Wierchu. Potrwają od 18 października do 5 listopada.
Podczas wycieczki w czeskie góry 8-letnia Julia z Berlina zniknęła z oczu swoim rodzicom. Dziewczynka zaginęła na pograniczu Bawarii i Czech. W poszukiwania zaangażowanych jest kilkaset osób z Czech i Niemiec. Dziewczynka wybrała się z rodzicami, bratem i kuzynem na wycieczce na górze Čerchov, który jest najwyższym szczytem Lasu Górnego Palatynatu. Dziecko zaginęło jednak bez śladu.
Zimowa aura w Tatrach panuje już od pewnego czasu, jednak teraz zaczęła przenosić się również w niższe partie gór. Dobrze widać to na kamerach TOPR. TPN ostrzega przed trudnymi warunkami na szlakach.Na stronie internetowej Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego zobaczyć można obraz z kamer umieszczonych w różnych częściach Tatr, m.in. przy Morskim Oku, w Dolinie Pięciu Stawów, czy na Kasprowym Wierchu. Warto sprawdzić je, zanim wyjdzie się na szlak.
W minioną sobotę na Giewoncie zobaczyć można było tłumy turystów. Zdjęcie pojawiło się na profilu "Aktualna sytuacja w Tatrach" na Facebooku.Giewont jest jednym z najbardziej znanych szczytów w Tatrach. Wyróżnia go przede wszystkim charakterystyczny kształt oraz znajdujący się na szczycie krzyż. W minioną sobotę "Śpiącego Rycerza" odwiedziły prawdziwe tłumy.
W ubiegły weekend w Beskidach doszło do dwóch wypraw ratunkowych, w których konieczna była pomoc nietrzeźwym turystom. - Nigdy nie oceniamy, wypadek może zdarzyć się każdemu, ale często można mu zapobiec - relacjonują ratownicy GOPR.Beskidy cieszą się dużą popularnością również poza sezonem. Często bywają również kierunkiem grupowych wypraw, czasem zakrapianych alkoholem. Tylko w ubiegły weekend ratownicy musieli dwukrotnie interweniować w sprawie nietrzeźwych turystach.
Pogoda sprzyja tworzeniu się niezwykłych zjawisk. Portal Tatromaniak opublikował na Facebooku nagranie autorstwa pana Jakuba, na którym widać tzw. tatrzańską Niagarę. TPN ostrzega jednak, że chmury mogą zapowiadać nadejście silnego wiatru.Pogoda w Tatrach od kilku dni jest bardzo wietrzna, co nie sprzyja górskim wędrówkom. Dzięki niej można zaobserwować jednak niecodzienne zjawiska na niebie. Wczoraj pisaliśmy o wale fenowym, a dzisiaj media społecznościowe obiegło zdjęcie tzw. tatrzańskiej Niagary.
Słowacja rozważa wprowadzenie zakazu wjazdu dla samochodów spalinowych w rejon Tatr Wysokich. W zamian ministerstwo zaoferuje nowe ścieżki spacerowe i rowerowe i ekologiczną komunikację zbiorową. Możliwość wjazdu będą miały jedynie pojazdy elektryczne.Wielu turystów decyduje się na wyjazd w Tatry własnym samochodem, co jednak stanowi problem dla lokalnych władz, mieszkańców oraz klimatu. Poza brakiem miejsc parkingowych i zostawianiu pojazdów w miejscach niedozwolonych, spaliny powodują powiem zanieczyszczenie powietrza.Władze Słowacji zapowiedziały więc utworzenie w rejonie Tatr Wysokich strefy bezemisyjnej. Projekt nie będzie opierał się jednak na samym zakazie wjazdu dla samochodów spalinowych. Własny pojazd będzie można zostawić bowiem na wielopoziomowym parkingu, z którego będzie można się przesiąść do ekologicznej komunikacji zbiorowej.
Na Śnieżce w Karkonoszach doszło do niebezpiecznego wypadku. Na pomoc rannemu turyście ruszył policjant z Międzyrzecza wraz z partnerką oraz inne osoby znajdujące się na szlaku. Dzięki zaangażowaniu wszystkich osób sytuacja zakończyła się szczęśliwie.Do groźnego wypadku w niedzielę doszło w niedzielę 3 października na szlaku prowadzącym na szczyt Śnieżki. Szczegóły zdarzenia opisała w środę Komenda Wojewódzka Policji w Zielonej Górze.
Dwa młode niedźwiedzie straciły życie po słowackiej stronie Tatr w ciągu jednej doby. Pierwszy z nich został uśpiony po tym, jak wyjadał resztki ze śmietnika przy lotnisku w Popradzie, a drugi zginął potrącony przez pociąg.Na Słowacji żyje ok. 1000 niedźwiedzi, a w Polsce jest ich niemal 10 razy mniej. Za naszą południową granicą temat odstrzeliwania lub usypiania zwierząt budzi wielkie kontrowersje. Niedawno doszło tam do śmierci dwóch młodych osobników.
Szlak na odcinku Czarny Staw pod Rysami - Rysy od środy 6 października jest ponownie otwarty dla turystów - taką informację podał za pośrednictwem Facebooka Tatrzański Park Narodowy.Czerwony szlak turystyczny na odcinku: Czarny Staw pod Rysami – Rysy pozostawał zamknięty w obu kierunkach od 1 września. Jest to jedna z najpopularniejszych tras w polskich Tatrach. Przez cały ten okres pracownicy parku remontowali m.in. stopnie wykute w skale, wymieniali sztuczne ułatwienia na nowe, a także poprawiali mocowania tamtejszych łańcuchów. Teraz w końcu prace dobiegły końca, a turyści mogą powrócić na szlak.
Tatrzański Park Narodowy poinformował o zamknięciu do odwołania popularnych szlaków turystycznych w rejonie Orlej Perci. Ma to związek z remontami, które rozpoczną się w najbliższą sobotę.Szlak na Orlą Perć jest jednym z najniebezpieczniejszych w Tatrach, czym przyciąga najbardziej doświadczonych śmiałków. Turyści, którzy chcieli przejść go w najbliższym czasie, będą musieli jednak zmienić plany.
Słowaccy ratownicy tatrzańscy pomogli 99-letniemu turyście, który doznał obrażeń na szlaku w rejonie Popradzkiego Stawu. Mężczyzna musiał zostać przetransportowany do szpitala.W słowackich Tatrach doszło do wypadku z udziałem 99-letniego turysty. Do zdarzenia doszło po południu 29 września.
We wtorek późnym popołudniem doszło do wypadku w rejonie Nosala, w Tatrach Zachodnich. Mężczyzna spadł z pierwszego wierzchołka szczytu - od strony tamy. Interweniowali ratownicy TOPR, jednak turysty mimo reanimacji nie udało się uratować.Do wypadku doszło we wtorek po godz. 17 w Tatrach Zachodnich. Ratownicy w centrali TOPR otrzymali zgłoszenie o upadku z dużej wysokości z Nosala.
Wspaniałe wieści dotarły do Polski prosto z Himalajów. Annie Tybor oraz towarzyszącym jej wspinaczami z Włoch udało się zdobyć Manaslu. Ekipa zjedzie ze szczytu na nartach, a kobieta ma szansę zostać pierwszą Polką, która tego dokona.Anna Tybor wraz ze swoją ekipą udała się w Himalaje, aby zdobyć ośmiotysięcznik Manaslu, a następnie zjechać z niego na nartach. Pierwsza część wyprawy już za nią.
Park Narodowy Gór Stołowych poszukuje informacji na temat osoby, która zostawiła przy szlaku trzy sedesy. Pracownicy rezerwatu opublikowali zdjęcie z ironicznym opisem na swoim profilu na Facebooku.Góry Stołowe są urokliwym pasmem górskim w łańcuchu Sudetów Środkowych. Nie są aż tak popularne wśród turystów, dzięki czemu można w spokoju cieszyć się tam przyrodą. Niestety, nawet w takim miejscu znajdą się osoby, które nie szanują środowiska.
Weekend przyciągnął turystów w góry. Zarówno w Tatrach jak i w Beskidach parkingi są zapełnione, a na szlakach formują się korki. W mediach pojawiły się zdjęcia tłumów oblegających Babią Górę i Małołączniak.Góry cieszą się dużym zainteresowaniem turystów również po sezonie. Najlepiej obrazują to zdjęcia przedstawiające długie kolejki na szczyt. W ten weekend popularnością cieszyły się nie tylko Tatry, ale także Beskidy.
Fundacja Viva opublikowała nagranie przedstawiające kulawego konia, który zaprzężony do bryczki i popędzany przez woźnicę, ciągnął turystów w kierunku Morskiego Oka. Poinformowano, że sprawa została zgłoszona do TPN i trafi do prokuratury.Turystka idąca trasą do Morskiego Oka nagrała film, na którym widać kulawego konia ciągnącego wóz z turystami. Do zdarzenia doszło w czwartek, 23 września, około 15. Nagranie przesłała Fundacji VIVA!, która od lat walczy o likwidację transportu konnego w Tatrach.
Pogoda w piątek nie będzie sprzyjała wycieczkom w 6 województwach. IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne przed silnym wiatrem. Miejscami porywy mogą osiągnąć nawet do 90 kilometrów na godzinę. Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydali ostrzeżenia pierwszego stopnia w powiatach nadmorskich woj. pomorskiego, a także w woj. podkarpackim, małopolskim, świętokrzyskim, śląskim oraz warmińsko-mazurskim.
Podczas wyprawy na Elbrus doszło do tragedii. Jak podała agencja Ria Novosti, w górach zginęło pięć osób z dziewiętnastoosobowej grupy. Na wysokości 5400 metrów natrafili na trudne warunki pogodowe i wezwali pomocTragedia w górach. Podczas wyprawy na Elbrus, najwyższy szczyt Kaukazu, grupa rosyjskich alpinistów natrafiła na burzę śnieżną. Alpiniści znajdowali się wówczas na wysokości 5400 metrów.
Na trasie do Morskiego Oka można było ostatnio spotkać wyjątkowego turystę. Tomasz Ryś cierpi na porażenie czterokończynowe, jednak nie jest to dla niego przeszkodą nie do pokonania w realizacji marzeń. Mimo przeciwności udało mu się samodzielnie przejść szlak w obie strony.Szlak na Morskie Oko jest jednym z najczęściej uczęszczanych w polskich Tatrach. Co jakiś czas można spotkać tam turystów z niepełnosprawnościami, którzy przełamują własne bariery i o samodzielnie pokonuję trasę. Udało się to również panu Tomaszowi, który zamieścił relację w swoich mediach społecznościowych.
Badania koni pracujących na trasie do Morskiego Oka wykazały, że konie pracują w przeciążeniu - podała fundacja Viva. Tatrzański Park Narodowy proponuje wprowadzenie wozu hybrydowego. Sprawa koni przewożących turystów na Morskie Oko od lat budzi duże kontrowersje. Ekolodzy od lat apelują do turystów, aby zrezygnowali z fasiągów, a do władz TPN o zakaz takich praktyk. Zwierzęta zostały poddane badaniom przy pełnym, dopuszczalnym regulaminem Tatrzańskiego Parku Narodowego obciążeniu, po przewiezieniu 12 pasażerów - informuje Wyborcza.
Zagraniczni turyści podczas wycieczki w Tatry pomalowali sprayem skały na szczycie Świnicy. Podczas zejścia ze szczytu wpadli jednak w tarapaty i wezwali na pomoc TOPR - poinformowała Wyborcza.Według nieoficjalnych informacji przekazanych przez Wyborczą zagraniczni turyści, którzy na szczycie Świnicy pomalowali sprayem skały, podczas zejścia ze szczytu utknęli w górach. Konieczna była interwencja Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Świadkowie zdarzenia - którzy widzieli, jak obcokrajowcy malują skały - twierdzą, że jeden z wandali miał powiedzieć, że zawsze zostawia swoją "flagę" tam, gdzie wchodzi.
Coraz częściej dochodzi do przypadków łamania zakazu wstępu dla zwierząt w Tatrach. Często turyści zabierają ze sobą psy czy koty z kwater, w których mieszkają. - Później zwierzęta były porzucane w górach. W ostatnim czasie mieliśmy kilkanaście takich przypadków - podkreśla Grzegorz Lorek z TPN.Na tatrzańskich szlakach turyści coraz częściej zostawiają nie swoje zwierzęta, które z kwater zabrali na wycieczkę. Tylko w ostatnim czasie TPN odnotował kilkanaście takich przypadków.
W Karkonoszach planowane są remonty oraz zmiany na szlakach. - Remont schodów, a więc i drobne utrudnienia, potrwają około pięć dni – poinformował Karkonoski Park Narodowy.Karkonoski Park Narodowy poinformował o planowanych remontach oraz zmianach na szlakach. Turyści, którzy planują jesienny wyjazd w góry, muszą koniecznie się zapoznać.
Ratownicy TOPR sprowadzali w nocy turystów z Orlej Perci, którzy wyszli w góry kompletnie nieprzygotowani do takiej wyprawy. Obcokrajowcy w ciemnościach i mgle oczekiwali na ratunek w rejonie Żlebu Kulczyńskiego.Orla Perć jest jednym z najniebezpieczniejszych szlaków w Tatrach, przeznaczony wyłącznie dla najbardziej doświadczonych taterników. Niestety, zdarza się, że trafiają tam turyści zupełnie nieprzygotowani do takiej wyprawy. Wczoraj pisaliśmy o ojcu, który zabrał na szlak swoje dziecko. Do niebezpiecznej sytuacji doszło również minionej nocy, kiedy ratownicy musieli sprowadzać grupę obcokrajowców, którzy nie byli w stanie samodzielnie zejść na dół.