Tatry. Dwa młode niedźwiedzie straciły życie w ciągu niecałej doby
Dwa młode niedźwiedzie straciły życie po słowackiej stronie Tatr w ciągu jednej doby. Pierwszy z nich został uśpiony po tym, jak wyjadał resztki ze śmietnika przy lotnisku w Popradzie, a drugi zginął potrącony przez pociąg.
Na Słowacji żyje ok. 1000 niedźwiedzi, a w Polsce jest ich niemal 10 razy mniej. Za naszą południową granicą temat odstrzeliwania lub usypiania zwierząt budzi wielkie kontrowersje. Niedawno doszło tam do śmierci dwóch młodych osobników.
Niedźwiedź został uśpiony
Pierwsze zgłoszenie o niedźwiedziu przyszło w czwartek z portu lotniczego w Popradzie. Zaobserwowano tam młode zwierzę buszujące w koszach na śmieci. Zespół interwencyjny schwytał go i uśpił.
Jak twierdzą, był to niedźwiedź "synantropijny", który wielokrotnie odwiedzał obszar miejski regionu Wysokie Tatry, a podczas spotkań z człowiekiem nie wykazywał już oznak nieśmiałości i wracał do niezabezpieczonych pojemników.
O interwencji poinformowało Ministerstwo Środowiska Republiki Słowackiej, które stwierdziło, że odbyła się ona w obecności lekarza weterynarii. Resort stwierdził ponadto, że redukując niedźwiedzie synantropijne, chroni mieszkańców Wysokich Tatr.
Dyrektor lotniska: niedźwiedź nikomu nie zagrażał
Dyrektor lotniska w Popradzie Peter Dujava zlecił sprawdzenie zasadności interwencji zespołu ds. niedźwiedzia brunatnego. Jak sam twierdzi, mały niedźwiadek, który poruszał się przy kontenerach na lotnisku, nikomu nie groził.
- Zgłaszając pojawienie się niedźwiedzia, zespół interwencyjny zapewnił mnie, że uśpią go i przeniosą w inne miejsce. Dzisiaj dowiedziałem się, że został zabity - mówił Peter Dujava dla portalu SME.sk
Przyznał przy tym, że zespół interwencyjny wielokrotnie prosił w przeszłości o monitorowanie ruchu niedźwiedzi, aby wspólnie znaleźć rozwiązanie, jednak nie w tak fatalny sposób.
Drugi niedźwiedź zabity przez pociąg w Tatrach
Również w czwartek późnym wieczorem doszło do śmiertelnego potrącenia młodego niedźwiedzia przez pociąg "elektriczka", kursujący na linii Poprad - Strbskie Pleso. Zwierzę zginęło na miejscu.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Podali oficjalny komunikat, znowu zamykają lotnisko do odwołania
Chwile grozy na Śnieżce. Wokół było pełno ludzi, trzeba było działać natychmiast
Woda wdarła się do miasta. Potężny żywioł w europejskim kraju
Źródło: Gazeta Wyborcza