Powodzie w Wenecji. Woda wdarła się na plac św. Marka
Wenecja po raz kolejny została zalana przez wodę. Acqua alta, czyli "wysoka woda", napłynęła do miasta we wtorek. Zainstalowane w zeszłym roku specjalne zapory przeciwpowodziowe się nie uruchomiły.
Słynny plac Świętego Marka w Wenecji we wtorek został częściowo zalany. Zjawisko zwane acqua alta ("wysoka woda") jest regularnie powracającym problemem, zwłaszcza o tej porze roku.
Zjawisko wywołuje różnica ciśnienia atmosferycznego na dwóch krańcach Adriatyku oraz silne porywy wiatru. Doprowadzają one do napędzania w stronę lądu masy wody i sprawiają, że woda podczas odpływu nie może się wycofać z powrotem do morza.
Wenecja. Zapory "Mose" nie uruchomiły się
Woda przybrała w środę około godziny 11. Niestety, zapory przeciwpowodziowe "Mose" nie uruchomiły się, ponieważ poziom wody okazał się zbyt niski, by się włączyły.
System przeciwpowodziowy powstał w zeszłym roku, aby chronić miasto i znajdujące się w nim zabytki.
Woda częściowo zalała Plac św. Marka, a mieszkańcy i turyści nie mogli przejść przez niego suchą stopą. Lokalne służby zamontowały specjalne chodniki, aby umożliwić przejście przez zalane drogi.
WATCH: Venice's St. Mark's Square witnesses flooding during a period of seasonal high water pic.twitter.com/zglY8oAQXt
— Reuters Asia (@ReutersIndia) October 6, 2021
Wenecja może zostać zalana do 2100 roku
Co ważne, częstym powodziom w Wenecji sprzyjają również zmiany klimatyczne. Podnoszący się poziomem mórz w konsekwencji niesie ze sobą obniżenie poziomu gruntu w tej okolicy.
Naukowcy z Università del Salento, ISMAR - Institute of Marine Sciences i University Ca 'Foscari of Venice, powołujący się na dane zebrane na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat, twierdzą, że do końca XXI wieku prawdopodobieństwo zalania Wenecji znacznie wzrośnie.
Szacunki naukowców wahają się jednak od wzrostu o 17 cm do nawet 120 cm. Tempo podnoszenia się poziomu wód zależy od wielu czynników, między innymi wzrostu temperatur i topnienia lodowców, czy wciąż badanych procesów fizycznych zachodzących w Morzu Śródziemnym i Adriatyku.
– W funkcjonowaniu klimatu zawierają się ważne sprzężenia zwrotne, związane na przykład z dynamiką porywy lodowej. Aby uzyskać jak najbardziej wiarygodne prognozy, musimy je zrozumieć i symulować – tłumaczy Davide Zanchettin, główny autor badań, cytowany przez National Geographic.
Do tej pory podtopienia w Wenecji przypisywano głównie falom sztormowym wywołanym przez wiatry sirocco, jednak w niedalekiej przyszłości gama czynników może się znacznie poszerzyć, między innymi o meteotsunami czy fale atmosferyczne.
– Poziom morza to paskudna bestia. Moglibyśmy całkowicie powstrzymać globalne ocieplenie i zaprzestać korzystania z paliw kopalnych, a mimo to wzrost nadal by się utrzymywał, choć w znacznie wolniejszym tempie – komentuje Piero Lionello, współautor oceny ryzyka powodziowego dla Wenecji, cytowany przez National Geographic.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Podali oficjalny komunikat, znowu zamykają lotnisko do odwołania
Chwile grozy na Śnieżce. Wokół było pełno ludzi, trzeba było działać natychmiast
Woda wdarła się do miasta. Potężny żywioł w europejskim kraju
Źródło: TVN24, National Geographic