Katastrofa lotnicza miała miejsce 17 lipca 2014 roku. Wtedy to samolot malezyjskich linii leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Maszyna została zestrzelona przez rosyjski system rakietowy Buk, który znajdował się na terenach wchodniej Ukrainy kontrolowanej przez rosyjskich separatystów. Niestety nikt nie przeżył. Potwierdzono 298 ofiar śmiertelnych. Jak dotąd jednak Rosja nie przyznała się do odpowiedzialności za tragedię. Holandia zapowiedziała już pozew.Katastrofa MH17 skończyła się śmiercią 193 obywateli Holandii, którzy stanowili najliczniejszą grupę wśród pasażerów samolotu. Podczas tragedii zginęła także cała załoga pochodzenia malezyjskiego oraz obywatele takich krajów jak Australia, Indonezja, Wielka Brytania, Belgia, Niemcy, Filipiny, Kanada oraz Nowa Zelandia. Jak informują media, pojawiło się wiele dowodów obciążających Rosję za zestrzelenie maszyny lecącej z Amsterdamu. Oskarżenia podają także ze strony holenderskich i australijskich władz.
UE wydało nową listę krajów, z których podróże na teren związku powinny być dopuszczalne. Ostatni wykaz został uzgodniony pod koniec czerwca br. Po najnowszej aktualizacji do listy nie dodano żadnego nowego państwa, natomiast dwa zostały wykreślone. Przypominamy jednak, że ostateczna decyzja o otwieraniu i zamykaniu granic dla poszczególnych krajów ostatecznie zależy od państw członkowskich. Lista służy jedynie jako rekomendacja i nie jest prawnie wiążąca.Do tej pory uznano, że na teren UE dopuszcza się podróże z takich krajów jak Australia, Algieria, Kanada, Gruzja, Maroko, Nowa Zelandia, Japonia, Korea Południowa, Rwanda, Tajlandia, Urugwaj i Tunezja. Ma to związek z obecną sytuacją dotyczącą pandemii koronawirusa. Oprócz tego Rada Unii Europejskiej oświadczyła również, że zamierza otworzyć się na Chiny, ale pod pewnym warunkiem - wzajemność zostanie potiwerdzona przez Chińską Republikę Ludową.
Europa może już wznowić podróże turystyczne do Norwegii już niedługo. Rząd podjął decyzję o otwarciu granic i zniesieniu konieczności odbywania obowiązkowej 14-dniowej kwarantanny dla turystów po powrocie. Rozporządzenie dotyczy krajów Unii Europejskiej. Jednak niektóre państwa zostały uznane przez władze za wciąż niebezpieczne, dlatego odradza się podróżowanie między innymi do Portugalii. Polska natomiast została określona jako bezpieczny region.Zdaniem norweskich władz Europa staje się coraz bezpieczniejsza od momentu wybuchu koronawirusa. W związku z tym rząd postanowił podjąć decyzję, zgodnie z którą 15 lipca br. Norwegowie będą mogli wyjeżdżać do większości krajów europejskich bez konieczności odbycia kwarantanny po powrocie. Przy okazji państwo otwiera się również na bezpieczne kraje, do których zaliczono także Polskę. Norweskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oznajmiło też, że co dwa tygodnie będzie aktualizować listę bezpiecznych regionów.
Biura turystyczne mają kolejne powody do niepokoju. W świetle pierwszej “tarczy antykryzysowej” turoperatorzy mieliby zwracać klientom środki za niezrealizowane turnusy w przeciągu pół roku. Kontrowersje wśród urzędników unijnych wzbudził przepis mówiący właśnie o znacznym wydłużeniu okresu realizacji względem zasad sprzed pandemii. Co ciekawe, nie tylko Polska zastosowała podobną taktykę.
Portugalia szybko wprowadziła szereg restrykcji, które nie pozwoliły koronawirusowi na rozprzestrzenianie się. Niestety równie szybko zaczęła z nich rezygnować, a część społeczeństwa poczuła się zbyt bezpiecznie i zapomniała o zagrożeniu. W efekcie mamy do czynienia z drugą falą epidemii, którą próbuje się zatrzymać przywracając wiele zakazów. Podobna sytuacja miała miejsce w Czarnogórze, która jako pierwsza ogłosiła wygraną z epidemią.
Portugalia po wybuchu pandemii koronawirusa zaczęła odnotowywać coraz więcej przypadków ozdrowień. Chociaż statystyki związane z SARS-CoV-2 są podobne do tych w Polsce, należy pamiętać, że kraj z Półwyspu Iberyjskiego jest jednak znacznie mniejszy. Chociaż wiele osób mogło się spodziewać, że Portugalia przygotowuje się już do funkcjonowania w nowej normalności, tamtejsza sytuacja niedawno uległa zmianie. W nocy z poniedziałku na wtorek tj. 23 czerwca przywrócono restrykcje.Portugalia 15 czerwca otworzyła już granice z krajami ze Strefy Schengen oraz Wielkiej Brytanii. Możliwe jest już także podróżowanie tam z państw, w których portugalski jest językiem urzędowym. Stopniowo wznawiane są również loty międzynarodowe. Do 1 lipca natomiast zamknięta pozostanie granica lądowa z Hiszpanią ze względu na niezbędne środki bezpieczeństwa. Chociaż Półwysep Iberyjski został szczególnie dotknięty pandemią koronawirusa, wiele wskazywało na to, że sytuacja znacznie się poprawia, w nocy zaszły zmiany.
Hiszpania jeszcze rok temu kojarzyła się nam głównie z gorącym Madrytem, gdzie temperatura przekraczała 40 stopni, oraz przepełnionymi plażami. Jednak po wybuchu pandemii sytuacja w kraju - podobnie jak we Włoszech i Francji - szybko stała się dramatyczna. Teraz jednak lokalny rząd powoli wprowadza Hiszpanię w tzw. nową normalność. Turyści znów mogą wybrać się na tereny kąpielisk, jednak korzystanie z nich jest obecnie bardzo skomplikowane. Bez wątpienia takich procedur jeszcze nie było.Hiszpania z powrotem otworzyła swoje plaże. Jednak wśród osób przebywających na terenie kąpielisk nie zobaczymy takich tłumów jak choćby w zeszłym sezonie. W dodatku podczas tegorocznych wakacji na plażach pojawią się nie tylko turyści, ale także kontrolerzy. By zapewnić możliwie jak największe bezpieczeństwo i nie dopuścić do powstawania kolejnych ognisk zarażeń, władze postanowiły wprowadzić szereg skomplikowanych proceudur, z którymi powinien zapoznać się każdy, kto będzie chciał korzystać z kąpielisk. W niektórych miejscach wprowadzono nawet... sygnalizację świetlną.
Bezpieczeństwo w czasie wakacji za granicą to niezwykle ważna kwestia w czasie pandemii. Organizacja European Best Destinations wytypowała 20 miejsc w Europie, które są bezpiecznym wyborem na urlop. Mamy powód do dumy, ponieważ dwa polskie miasta są polecane turystom. Warszawa i Gdańsk pojawiły się obok miejsc w Gruzji, Portugalii czy na Litwie.
Wyjazd na zagraniczne wakacje to w tym roku rzadko spotykany pomysł, jednak są osoby, które chcą spędzić urlop daleko od domu. Wiele europejskich państw zdecydowało się na przyjęcie turystów zza granicy. O które kraje chodzi?
Miejsce, które zachwyci każdego, kto je zobaczy. Przez wielu uważane, za najbardziej romantyczne jezioro na świecie. Widok robi tak niesamowite wrażenie, że ludzie mówią, że można się w nim zakochać. Dlaczego? Jest to spowodowane kształtem i kolorem.
Europa stara się powrócić do względnej normalności. W największym kryzysie w historii znalazły się linie lotnicze, które musiały zawiesić większość swoich lotów. To właśnie one naciskają na wznowienie połączeń między państwami. Niektóre rozpoczęły już nawet sprzedaż biletów.
Turystyka to nie tylko atrakcje i hotele. O powodzeniu wycieczki decydują ludzie, którzy ją planują i uczestniczą w doświadczeniach turysty. Jedna osoba organizuje wyjazd, inna oprowadza, a kolejna sprzedaje ofertę. Po drodze jest jeszcze wiele innych, bez których nie moglibyśmy zwiedzić i dotrzeć do najciekawszych miejsc. Obecnie dla tych wszystkich ludzi brakuje pracy, a w związku z tym pozostają bez źródła dochodu.
Loty w większości państw w Europie zostały wstrzymane. Są jednak państwa, między którymi połączenia lotnicze wciąż funkcjonują. Najważniejsze lotniska cały czas jednak świecą pustkami, a linie lotnicze stoją przed największym kryzysem w historii.
Przebywając w izolacji, większości z nas marzy się urlop na plaży. Prawdopodobnie jednak w tym roku lato będzie wyglądało zupełnie inaczej niż zwykle. Nic nie wskazuje na to, żeby pandemia miała zakończyć się szybko. Włosi jednak zapowiedzieli, że szykują projekt, dzięki któremu turyści będą mogli spędzić czas na plaży.
Kierując się około 40 kilometrów na południe od Berlina, znajdziemy całkowicie opuszczone miasto. Nie byłoby w tym nic nadzwyczjnego, gdyby niepomnik Lenina umieszczony w centrum. Okazuje się, że kiedyś była to największa baza radzieckich wojsk poza Rosją.
Europa zdaje się najlepszym miejscem do życia, jeśli spojrzeć w ilu krajach ludzie są szczęśliwi. Ranking Najszczęśliwszych Krajów w tym roku nie przyniósł niespodzianek. W czołówce od lat pozostają ci sami gracze, a stawkę zamykają biedne, pogrążone w wojnie państwa.
Włochy powszechnie uważane są za jeden z najpiękniejszych krajów w całej Europie. Zachwycają zarówno fascynującą historią oraz neizwykłymi zabytkami, jak i atrakcjami przygotowywanymi specjalnie dla turystów. Wyśmienite jedzenie oraz złote plaże też mają swoich zwolenników, a już teraz zamieszkać w tym kraju można od ręki, jeśli tylko ma się zaledwie jeden euro. Ofert o zadziwiająco taniej sprzedaży domów w ostatnim czasie jest naprawdę wiele. Większość z nich pochodzi z Europy i nie zawsze zachwyca lokalizacją, ale w tym przypadku jest inaczej. Domek za euro w miescowości Bisaccia może stać się oazą spokoju dla wszystkich zwolenników przepieknych widoków oraz niezakłóconej ciszy.
Ferie spędzone na farmie odciętej od świata, w czasie zimy, mogą wydawać się nudne, jednak w tym regionie to niemożliwe. W gospodarstwie zawsze jest mnóstwo pracy, zaczynając od opieki nad zwierzętami, a kończąc na gotowaniu dla rodziny i gości. Poza domem czekają na turystów oczywiście typowe, górskie atrakcje. Spod drzwi można od razu zjechać na sankach w dół zbocza, wybrać się na wycieczkę w góry lub po prostu podziwiać pięknie ośnieżone szczyty Dolomitów. Wiele gospodarstw położonych jest w pobliżu kurortów narciarskich, co otwiera wiele możliwości.Najlepiej bawią się tam dzieci. Mają możliwość obcowania ze zwierzętami, karmienia krów, kóz czy królików. Zwykle znajdzie się też pies skory do zabaw w śniegu. Po pracy w gospodarstwie czekają na gości pyszne posiłki przyrządzone z produktów pochodzących z farmy lub od innego rolnika z okolicy. Gospodarze wynajmujący pokoje zyskują dodatkowy zarobek, a turyści możliwość spędzenia czasu w fantastycznym miejscu, poznania lokalnej kultury i wypoczynku z daleka od uciążliwości miasta.
Europa to kraj kontrastów pod wieloma względami. Znaleźć tu można zarówno kraje bardzo bogate, jak i oferujące przeciętny poziom życia. Turystyczne raje graniczą z miejscami, na których jeszcze nie stanęła ludzka stopa. Różnorodność jest ogromna, a dzięki temu zwiedzanie Starego Kontynentu jest fascynujące i zająć może nawet długie lata. Niektóre miejsca jednak są szczególnie ciekawe, a za takie bez wątpienia uznać można jedno z najmniejszych państw na świecie - Monako. Choć zajmuje ono zaledwie 202 hektary, składa się z 9 osiedli i zamieszkuje je niecałe 40 tysięcy ludzi, jest fascynujące i niepowtarzalne. Wjeżdżając do niego, bogactwo aż bije po oczach, a liczba milionerów tam mieszkających jest niewiarygodna.