Nie było innego wyjścia. Nowe, ostre restrykcje uderzają w mieszkańców i turystów. Zła sytuacja u sąsiada Polski
Obostrzenia pojawiają się nie tylko w Polsce. W odpowiedzi na wyraźny skok zarażeń koronawirusem nasz sąsiad postanowił podjąć drastyczne kroki, wprowadzając kolejne surowe restrykcje. Rząd podkreślił, że szybkie i zdecydowane działanie jest jedyną możliwą reakcja na pojawiające się tysiące potwierdzonych przypadków SARS-CoV-2 każdego dnia. Po wielogodzinnych negocjacjach wydano oficjalne oświadczenie.
Po negocjacjach, które trwały aż 8 godzin, potwierdzono, że Niemcy czekają kolejne surowe obostrzenia. Podczas spotkania zebrali się kanclerz Angela Merkel oraz premierzy krajów związkowych. W trakcie rozmów uzgodniono wprowadzenie nowych procedur, które mają ograniczyć skok zarażeń koronawirusem. Merkel nawet nie próbowała ukryć zaniepokojenia obecną sytuacją naszych sąsiadów i podkreśliła, że zdecydowane kroki są niezbędne, aby wygrać z pandemią.
Niemcy wprowadzają kolejne surowe obostrzenia. Po 8-godzinnych negocjacjach pojawiło się oświadczenie Angeli Merkel
W środę 14 października ustalono, że surowe obostrzenia zostaną wprowadzone dla miast oraz regionów, w których odnotowano dużą liczbę zarażeń koronawirusem. Nowe przepisy w wielu przypadkach jeszcze bardziej rozszerzają dotychczas panujące zalecenia krajowego resortu zdrowia. Angela Merkel podkreśliła, że rząd musi reagować szybko i zdecydowanie, ponieważ może to być kluczowy moment dla dalszego rozwoju epidemii w Niemczech.
– Musimy to zatrzymać. W przeciwnym razie nic dobrego z tego nie wyniknie – słowa Angeli Merkel, które padły po naradzie z szefami rządów krajów związkowych RFN, cytuje serwis Polsat News.
– Jestem przekonana, że to, co teraz zrobimy, zdecyduje o tym, jak wyjdziemy z tej pandemii – dodaje kanclerz Niemiec.
Na czym polegają nowe obostrzenia w Niemczech? Rozszerzono wymóg noszenia maseczek w miejscach publicznych. Liczba osób biorących udział w prywatnych uroczystościach została ograniczona. Zdecydowano także o ograniczeniu kontaktów miejscach publicznych do 10 osób i działalności lokalów gastronomicznych. Przekroczenie progu 50 nowych infekcji na 100 tysięcy będzie skutkowało wprowadzeniem godziny policyjnej od godziny 23:00. Zapowiedziano, że jeśli te kroki nie przyniosą efektów, ograniczy się liczbę osób spotykających się w przestrzeni publicznej do 5 lub 2 członków jednego gospodarstwa domowego.
Podczas narad nadal nie znaleziono rozwiązania dla kontrowersyjnego zakazu zakwaterowywania osób z obszarów zagrożonych, który wprowadzono na terenie, niektórych krajów związkowych. Dodatkowe obostrzenia pojawiły się także w Polsce, o czy pisaliśmy w jednym z naszych artykułów.
Źródło: Polsat News