Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy
Turysci.pl > Polska > Łagodzą obostrzenia, a liczba zakażeń rośnie. Zadziwiające informacje z europejskiego kraju
Mateusz Sidorek
Mateusz Sidorek 23.10.2020 16:00

Łagodzą obostrzenia, a liczba zakażeń rośnie. Zadziwiające informacje z europejskiego kraju

obostrzenia liczba rośnie
Fot. Unsplash.com Georg Arthur Pflueger

Obostrzenia stają się coraz bardziej restrykcyjne, chociaż znaczna część społeczeństwa undefinedjeszcze niedawno czekała na ich całkowite zniesienie. Tymczasem po nadejściu drugiej fali undefinedzarażeń wracają poważne ograniczenia w europejskich krajach. W większości państw możemy zaobserwować znaczny wzrost potwierdzonych przypadków koronawirusa, co również niestety dotyczy Polski. Jednak nie wszędzie rząd decyduje się na wprowadzanie dodatkowych restrykcji, a w niektórych miejscach nawet je znosi.

Szwecja jest krajem, w którym obostrzenia są stopniowo znoszone przez rząd. Chociaż tam również odnotowuje się wzrost liczby dziennych zakażeń, to od 1 listopada Szwedzi nie będą musieli już przestrzegać tak surowych restrykcji jak do tej pory. Postępowanie szwedzkiego resortu nie po raz pierwszy wywołuje liczne kontrowersje. Złagodzone zostaną między innymi procedury związane z obowiązkiem samoizolacji oraz organizowaniem wydarzeń masowych.

Szwecja łagodzi obostrzenia, chociaż liczba potwierdzonych przypadków w kraju rośnie. Jest oświadczenie premiera

W Szwecji od 1 listopada obostrzenia zostaną złagodzone, co potwierdził już premier Stefan Loefven. Dotyczyć do będzie między innymi zwiększenia limitu publiczności biorącej udział w imprezach masowych. Szef szwedzkiego rządu podkreślił jednak, że organizatorzy będą musieli odpowiednio przygotować się do stworzenia bezpiecznych warunków. Będą zobowiązani między innymi do zapewnienia miejsc siedzących oraz metrowych odstępów.

– W naszej ocenie zmiana ta nie spowoduje ryzyka wzrostu zakażeń – słowa premiera Stefana Loefvena cytuje TVN24.

Argumentując swoją decyzję, premier powołał się na ekspertów szwedzkiego Urzędu Zdrowia Publicznego. Zmiany, które wejdą w życie 1 listopada, dotyczą wydarzeń kulturalnych, sportowych i zgromadzeń związków wyznaniowych. Limit publiczności zostanie podniesiony z 50 do aż 300. Limit 50 osób natomiast będzie obowiązywał w klubach nocnych. To niejedyna decyzja, jaką podjął szwedzki rząd.

Premier Stefan Loefven w czwartek 22 października poinformował także, że rekomendacja o samoizolacji lub unikaniu kontaktów społecznych dla osób mających ponad 70 lat również zostaje cofnięta. Tutaj warto zaznaczyć, że w Szwecji nadal nie ma obowiązku zasłaniania nosa i ust. Resort zdrowia zaleca jedynie mycie rąk przez minimum 20 sekund i zachowywanie dystansu w środkach komunikacji miejskiej. O tym wypowiedział się dyrektor Urzędu Zdrowia Publicznego Johan Carlson, który popiera znoszenie specjalnych rekomendacji.

– Nie jest rozsądne, aby grupy ryzyka zmuszone były w dłuższej perspektywie ponosić tak dużą odpowiedzialność za społeczeństwo. Zwłaszcza, gdy fizyczne i psychiczne konsekwencje pozostawania w izolacji są dla nich znaczące i mogą się pogorszyć – słowa Johana Carlsona cytuje TVN24.

Szwedzki rząd znosi obostrzeniach, chociaż statystyki są coraz bardziej niepokojące

Łagodzone obostrzenia w obecnym momencie, gdy niemal cała Europa próbuje wyhamować dynamiczne rozprzestrzenianie się wirusa, może wydawać się kontrowersyjnym ruchem. W Szwecji liczba przypadków wzrasta od końca czerwca. Eksperci potwierdzili, że w czwartek liczba potwierdzonych przypadków wzrosła o 1614. W związku z rosnącym zagrożeniem duńskie MSZ podjęło decyzję o zamknięciu granic dla mieszkańców kolejnych regionów.

Przypominamy, że coraz bardziej restrykcyjne obostrzenia zostały wprowadzone w Polsce. Dzisiaj tj. 23 października premier Morawiecki oraz minister zdrowia Niedzielski potwierdzili, że w całym kraju panują ograniczenia z tzw. czerwonej strefy. Dodatkowo podjęto decyzję o zamknięciu lokali gastronomicznych, która także spotkała się z falą krytyki. Posiłki wciąż mogą być jednak wydawane na wynos lub w opcji z dowozem. Polski rząd przypomniał, że wciąż starają się nie sięgać po ostrzejsze środki. Ministerstwo Zdrowia przekazało informację o kolejnych 13 632 przypadkach SARS-CoV-2. Resort zapowiedział, że jeśli sytuacja nie zostanie opanowana, spodziewać się można nawet 15-20 tysięcy kolejnych zarażonych dziennie. To natomiast byłoby znacznym obciążeniem dla polskiej służby zdrowia. W związku z decyzjami władz planowane są protesty w Warszawie.

Jeszcze ostrzejsze restrykcje postanowiono wprowadzić we Francji, gdzie obowiązuje godzina policyjna. Działalność lokalów gastronomicznych została także ograniczona w Niemczech. Rząd naszych sąsiadów również rozważa ogłoszenie godziny policyjnej na terenie większych miast – w tym Berlina. Widmo całkowitego lockdownu ponownie wisi nad Europą. W innym z naszych artykułów pisaliśmy również o słowach pełnomocnika polskiego rządu.

Źródło: TVN24