Do kalendarzowej jesieni jeszcze ponad tydzień. Póki co słoneczna pogoda zachęca do plażowania i ostatnich morskich kąpieli. Odpoczywający nad Bałtykiem mogą natknąć się przy brzegu na galaretowate stwory. Turyści boją się tych spotkań, bo pierwsze skojarzenie z nimi to ból i oparzenie. Czy faktycznie jest się czego obawiać przy kontakcie z meduzą? I tak, i nie.
Wszyscy rodzice wiedzą doskonale, jak trudno niekiedy jest upilnować własne dziecko, a strach przed jego zgubieniem się jest naprawdę ogromny. Zaczynają obwiniać siebie, a wystarczy zaledwie chwila nieuwagi, by stracić je z oczu. Tak samo przerażone i bezradne jest wówczas dziecko. Taka właśnie historia przydarzyła się 4-letniej Karolince w Sopocie.Żaden rodzic z pewnością nigdy nie chciałby czegoś takiego przeżyć.
Tegoroczny wrzesień jest bardzo ciepły. Ci, którzy zdecydowali się na urlop nad Bałtykiem po tuż po sezonie, idealnie trafili. Pogoda nie tylko rozpieszcza plażowiczów, ale też ze względu na mniejszą liczbę turystów można prawdziwie wypocząć. Nad Morzem Bałtyckim panują idealne warunki do plażowania.
Wakacje właśnie dobiegają końca, dlatego wiele regionów i instytucji zdecydowało się już na wstępne podsumowanie sezonu. Na Pomorzu Zachodnim nie był to okres dobry, ani zły. Niemniej, niektórzy mają powody do obaw.Tegoroczne wakacje upłynęły pod znakiem kapryśnej pogody. Lipiec był dość ciepły, ale w szczycie sezonu, czyli na początku sierpnia, turyści zmagali się z ochłodzeniem i deszczem. Hotelarzy uratowała druga połowa miesiąca.
Morze Bałtyckie jest piękne nie tylko latem. Choć we wrześniu możemy liczyć jeszcze na ciepłe dni, to nie jest już jednak czas na typowe plażowanie. Warto jednak odwiedzić wybrzeże, aby zobaczyć jak zmienia się o tej porze roku. Warto też bacznie spoglądać pod nogi - to idealny czas na poszukiwanie bursztynów.Cisza i spokój, brak tłumów oraz niskie ceny, to nie jedyne powody, dla których warto jechać nad polskie morze również po sezonie.
Choć sezon nad Bałtykiem w zasadzie dobiegł końca, to na plażach nadal nie brakuje spacerowiczów. Pogoda nie sprzyja kąpielom, ale warunki pozwalają obserwować niezwykłe zjawiska.Przełom sierpnia i września przyniósł nagłą zmianę pogody. Miejsce upałów i wysokich temperatur zajęły niskie temperatury i deszcz. W momencie przejścia z jednej aury w drugą, nad Bałtykiem można było zaobserwować niezwykłe zjawisko.
Koniec sierpnia i początek września nie są łaskawe dla wczasowiczów, którzy postanowili spędzić ostatnie chwile wakacji nad Morzem Bałtyckim. Jednak nawet teraz znaleźli się śmiałkowie, którzy postanowili wejść do wody.Sierpień nie był dobrym miesiącem na odpoczynek nad polskim morzem. Raptem przez kilka dni pogoda była na tyle dobra, żeby plażowicze mogli cieszyć się z uroków kąpieli. Jednak najwytrwalszych nie powstrzymało nawet sobotnie 10 st. C na termometrach.
Sezon nad Bałtykiem właśnie dobiega końca. Jednak właściciel pola namiotowego w Łebie z pewnością na długo go zapamięta. Wszystko za sprawą turystów, którzy przerobili namiot na garaż.Ludzka kreatywność nie zna granic. Kilka lat temu głośno było o studentach, którzy w pokoju w akademiku postanowili rozstawić jacuzzi. Teraz internet śmieje się ze Ślązaków, którzy kradli prąd do Tesli na polu namiotowym w Łebie.
Jak poinformował "Dziennik Bałtycki", pewna para wybrała się na spacer nad morze w Darłowie. Tego dnia nie spodziewali się, że znajdą skarb wart kilkanaście tys. zł. Małżeństwo nie kryło swojego szczęścia. Pochwalili się zdjęciami znaleziska.
W ostatnich dniach w sieci pojawiły się zdjęcia zrobione przez turystów, które rozgrzały wyobraźnię internautów. Okazuje się, że nad Pomorzem lata biały sterowiec. Obiekt był widziany m.in. w pobliżu Ustki, Koszalina czy w Rowach. Teraz głos w sprawie zabrało…wojsko. Żołnierze wyjaśnili, z czym zetknęli się wczasowicze.
Chorwacka prasa pisze o panice wśród wypoczywających w tym kraju turystów. Plażowicze boją się wchodzić do wody. "Wszyscy boją się kąpać” - mówi lokalnej prasie jedna z wczasowiczek. Boleśnie poranionych miało zostać już wiele osób, w tym dzieci.
Wakacje powoli dobiegają końca. Mimo to wiele osób nadal wypoczywa na urlopie. Polskie plaże przyzwyczaiły nas do rozstawianych od wczesnych godzin porannych parawanów. Jak się jednak okazuje, kolorowe fortece nie zawsze królują nad Bałtykiem. Dobra wiadomość dla osób lubiących wstawać wcześnie rano. To właśnie wtedy na polskich plażach jest najmniej turystów.
W sobotę 19 sierpnia Główny Inspektorat Sanitarny podjął decyzję o zamknięciu dwóch kąpielisk na Pomorzu. W wyniku skażenia wody wywieszono przy nich czerwone flagi. Tym razem zagrożeniem nie były tylko sinice.Czerwone flagi wywieszono na kąpieliskach nad Bałtykiem w Łebie oraz nad Jeziorem Gałęźnym w Kościerzynie. W wodach jednego z nich wykryto niebezpieczne dla zdrowia i życia bakterie.
Zdezorientowani plażowicze od kilku dni z niepokojem patrzą na to, co dzieje się nad Bałtykiem. Mimo wysokich temperatur nie mogą korzystać z uroków kąpieli wodnych, ponieważ morze przysłania gęsta mgła.Zdjęcia zmartwionych urlopowiczów od piątku zalewają sieć. Zagadkowa mgła spowiła plaże w zasadzie na całym wybrzeżu. Jak się okazuje, niezwykłe zjawisko widać nawet z kosmosu.
Za nami kolejny upalny weekend, podczas którego wiele osób szukało ochłody nad wodą. W tym gronie był również 10-latek, który nagle zniknął pod wodą jeziora Sajmino w Kajkowie, nieopodal Ostródy.Z najnowszych danych udostępnionych przez policję wynika, że tylko w sobotę 19 sierpnia w Polsce utonęło 8 osób. Dane z niedzieli nie są jeszcze dostępne, jednak już teraz wiadomo, że doszło wtedy do co najmniej dwóch tragedii. Niestety w wodzie życie straciło dziecko.
Połowa sierpnia to idealny czas na odpoczynek nad Bałtykiem. Bardzo wysokie temperatury zachęcają do plażowania, z czego chętnie korzystają turyści. Ci, którzy weekend spędzali m.in. na Półwyspie Helskim, przeżyli niemałe zaskoczenie.Pogoda nad Bałtykiem dosłownie rozpieszcza. Temperatury zbliżają się do 30 st. C, a na niebie nie ma prawie żadnych chmur. Dlatego tak niepokojąca była mgła, która nagle pojawiła się na plaży na Półwyspie Helskim.
Wakacje niebawem dobiegną końca, jednak ci, którzy zdecydowali się na wyjazd w połowie sierpnia, wygrali los na loterii. Pogoda od kilku dni zdecydowanie sprzyja plażowaniu, co doskonale widać nad Bałtykiem.Plaże już od wczesnych godzin porannych zapełniają się turystami. Wiele osób przychodzi tam, żeby zrobić zdjęcia podczas wschodów słońca. Jednak to, co o 7:15 działo się w Krynicy Morskiej, może być sporym zaskoczeniem. Z drugiej strony, jeszcze większe zaskoczenie czekało tych, którzy na plażę wchodzili w południe.
Wakacje nad Bałtykiem to jedna z najpopularniejszych form spędzania urlopu w naszym kraju. Niestety, jak pokazała sytuacja ze Świnoujścia, na plaży trzeba być bardzo czujnym.W piątek 18 sierpnia na profilu Dominiki Jackowski, radnej ze Szczecina pojawił się bardzo niepokojący wpis. Samorządowiec udostępniła post, w którym inna użytkowniczka przestrzegała plażowiczów, przed mężczyzną, który zachowywał się nieobyczajnie na plaży w Świnoujściu.
Wakacje powoli dobiegają końca. Jednak dzięki bardzo dobrej pogodzie, wiele osób nadal cieszy się urokami lata nad Bałtykiem. Z beztroskiej zabawy korzystały tam również dzieci będące na koloniach. W pewnym momencie zrobiło się bardzo niebezpiecznie.Grupa ok. 50 dzieci z woj. łódzkiego spędzała wakacje w ramach kolonii we Władysławowie. Nad ich bezpieczeństwem czuwało czworo opiekunów. Niestety w pewnym momencie doszło do niebezpiecznej sytuacji.
Sezon wakacyjny to nie tylko oznaka tłumu plażowiczów nad Bałtykiem. Niestety wraz z nadejściem wakacji, mnożą się przypadki pozostawiania po sobie śmieci na polskich plażach. Czy turyści są skazani na krajobraz pełen papierków i pustych butelek po napojach?Co roku plaże nad Bałtykiem mierzą się z pozostawianymi przez plażowiczów śmieciami. Wobec tego od paru lat organizowana jest szczytna inicjatywa ekologiczna. Jej celem jest edukacja i coroczne sprzątanie plaż. Tym razem wolontariusze odwiedzą Świnoujście.
Wielu sportowców po trudnym sezonie może właśnie cieszyć się urlopem. W tym gronie jest również Piotr Nowakowski. Dwukrotny siatkarski mistrz świata wraz z rodziną spędza wakacje w Gdańsku. Tam jednak czekała go niemiła niespodzianka.Trójmiasto niezmiennie pozostaje jednym z popularniejszych kierunków wyjazdowych. Dobry dojazd, bogata baza noclegowa, wielość plaż, czy atrakcji, to tylko niektóre z powodów, które przyciągają turystów. Wraz z córką i żoną wakacje spędza tam również Piotr Nowakowski. Niestety na plaży czekała ich niemiła niespodzianka.
Za pierwszym razem pokonały go złe warunki pogodowe. Po raz kolejny pływak z Giżycka podjął wyzwanie przepłynięcia Bałtyku wpław. Jednak nie będzie to łatwe zadanie. Na Polaka czeka wymagająca trasa o długości 170 kilometrów.Pływak Bartłomiej Kubkowski nie tylko chce pokonać tę trasę jako pierwszy na świecie. Równie ważnym celem tego przedsięwzięcia jest pomoc charytatywna.
Długi weekend rozpieszcza urlopowiczów. Piękne słońce i bardzo wysokie temperatury zagościły nad Bałtykiem, a także w górach. Taka zmiana warunków sprawiła, że zarówno na szlakach, jak i nad morzem pojawiły się prawdziwe tłumy.Nad Bałtykiem w poniedziałek 14 sierpnia nie brakuje słońca, a słupki rtęci zatrzymały się w okolicy 25-26 st. C. Nietrudno więc dziwić się, że wczasowicze tłumnie ruszyli na plaże. Nie brakuje również śmiałków, którzy spędzają czas w wodzie. Swoje "trzy grosze" dołożyli także parawaniarze.
Natura jest najlepszą artystką. Malownicze góry, morza czy zachwycające zjawiska pogodowe to jej najpiękniejsze dzieła. W sobotę 12 sierpnia niebo nad Międzyzdrojami wprawiło w zachwyt wszystkich zgromadzonych.Wschody i zachody słońca zawsze są niezwykłe. Wiele osób specjalnie nastawia budziki, by móc na własne oczy ujrzeć, jak noc zamienia się w dzień.
Pogoda nad Bałtykiem dopisuje podczas drugiego weekendu sierpnia. Po ulewnych deszczach, sztormach i burzach w końcu wyszło słońce. Sprawdziliśmy, jak prezentuje się sytuacja na polskich plażach. Polacy szturmują polskie morze na weekend. Na najpopularniejszych plażach trudno znaleźć miejsce dla nowo przybyłych wczasowiczów.
W ostatnich dniach pogoda nie rozpieszcza turystów nad Bałtykiem. Zamiast słońca zastali ulewne deszcze i porywiste wiatry. Nie wszystkich pogoda przekonałaby do plażowania. Jednak znaleźli się odważni, którzy postanowili nie przepuścić żadnej okazji do wypoczynku na plaży.Na szczęście jest jeszcze szansa dla planujących urlop nad Bałtykiem. W najbliższym czasie synoptycy zapowiadają zmiany.
Tragiczny wypadek autokaru wiozącego dzieci na wakacje. Pojazd zderzył się w piątek po południu z czterema autami osobowymi. Na miejscu pojawił się śmigłowiec pogotowia ratunkowego i karetki, które przetransportowały rannych do szpitali. Część dzieci została ewakuowana z miejsca zdarzenia. GDDKiA informuje o ogromnych kolejkach samochodów, które utknęły w drodze nad morze. Korek sięga już 9 kilometrów.
W piątek rano 11 sierpnia policjanci znaleźli rozbity samochód na plaży w Łebie. Kierowca uciekł z miejsca wypadku. O zdarzeniu poinformował dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa Sebastian Kluska w swoich mediach społecznościowych.