Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy
Turysci.pl > Polska > Protest mieszkańców nad Bałtykiem. Nie chcą kolejnego molocha
Łukasz  Miłoszewski
Łukasz Miłoszewski 18.04.2024 08:19

Protest mieszkańców nad Bałtykiem. Nie chcą kolejnego molocha

Protesty w Łebie (zdjęcie poglądowe)
Fot. Patryk Kosmider / Shutterstock / Stowarzyszenie Pomorski Dom / Facebook

Duże inwestycje deweloperów często budzą protesty lokalnych społeczności. Sprzeciw jest tym większy, gdy planowany obiekt mocno wpłynie na środowisko naturalne. Tak też właśnie jest w Łebie, gdzie mieszkańcy protestują przeciwko powstaniu gigantycznego hotelu. 

Kontrowersyjna inwestycja

Hotelowy moloch ma powstać na zalesionej działce na Mierzei Sarbskiej, na której znajduje się rezerwat przyrody. Hotel miałby zająć powierzchnię prawie 15 tys. metrów kwadratowych. Za ten projekt odpowiada spółka Gawk Invest. Siedmiopiętrowy budynek mógłby pomieścić ponad siedem tys. gości jednocześnie. To więcej niż Łeba ma stałych mieszkańców.

Sprawę kontrowersyjnej inwestycji nagłośniło Stowarzyszenie Pomorski Dom, organizacja zajmująca się ochroną środowiska. W ubiegły weekend zorganizowali oni protest, na którym pojawiła się spora grupa mieszkańców Łeby. - Mamy nadzieję, że świat usłyszy nasz głos, a nasze apele zostaną wysłuchane! Nie poddamy się i będziemy walczyć do skutku - napisali w poście na swoim profilu na Facebooku.

Mieszkańcy boją się o lokalną przyrodę

Podczas protestu mieszkańcy przedstawili swoje największe obawy względem budowy gigantycznego hotelu. Przede wszystkim niepokoi ich niszczenie przyrody Mierzei Sarbskiej. Lista zagrożeń jest dość długa: wycinka lasów, nadmierne zużycie wody, wzmożona produkcja ścieków i śmieci czy blokada tras migracyjnych zwierząt.

Zarzuty wobec inwestycji odzwierciedlały banery, które mieli ze sobą uczestnicy protestu. Znalazły się na nich na przykład takie hasła: "Chcemy Łeby błękitno-zielonej", "Wycinkę zostawmy bobrom", "Las czy Las Vegas?". Organizatorzy protestu zwracają jeszcze uwagę na zagrożenia dla branży turystycznej. Ich zdaniem otwarcie wielkiego hotelu sprawi, że niewielkie pensjonaty bądź prywatne kwatery mogą znaleźć się u progu bankructwa.

Próba powstrzymania budowy hotelu

Protestujący zbierają także podpisy pod petycją w sprawie zatrzymania inwestycji. - Mieszkańcy Łeby są głęboko zaniepokojeni planowaną inwestycją i uważamy, że nie można dopuścić do jej realizacji. W naszej opinii będzie ona miała katastrofalne skutki przyrodnicze, ekonomiczno-gospodarcze oraz demograficzne - czytamy we fragmencie petycji udostępnionej na stronie petycjeonline.com.

Sprawa jest rozwojowa i nie wiadomo jak się zakończy. Jak informują przedstawiciele Stowarzyszenia Pomorski Dom, obecnie inwestor próbuje uzyskać niezbędną decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach, od której zależy przyszłość hotelu i tego terenu. 

Źródło: turystyka.wp.pl

Czytaj więcej: O 8:14 nie chcielibyście być na plaży w Grzybowie. Lepiej nawet o tym nie myśleć