Kiedy turyści docierają na lotnisko z biletami i wykonaną wcześniej odprawą, nie spodziewają się znacznych utrudnień na miejscu. Bardziej myślą o opóźnieniu lotu niż o innych możliwych niedogodnościach. Jedna z nich może przytrafić się każdemu i to nie z winy pasażera.Mowa tutaj o pewnej praktyce, która może popsuć wielu turystom wymarzone wakacje. Niedawno jej ofiarą padł Marek Krząkała wraz z rodziną. Swoją historię opowiedział na łamach Gazety Wyborczej.
Sezon wakacyjny trwa, a wiele osób spędza urlop poza granicami Polski. Niemiła niespodzianka czekała pasażerów Wizz Aira, którzy w sobotę 29 lipca mieli wrócić z czarnogórskiej Podgoricy do Warszawy.Już podróż z Warszawy do Podgoricy z linią Wizz Air nie należała do przyjemnych. Samolot w Czarnogórze wylądował z kilkugodzinnym opóźnieniem. Jednak był to jedynie wstęp do chaosu, który czekał pasażerów wracających z Czarnogóry w sobotę 29 lipca.
Ostatnimi czasy loty po Europie stają się dość problematyczne. Niedawno przekonali się o tym polscy pasażerowie lecący samolotem powrotnym z Włoch do Polski. Kilkugodzinne opóźnienia i szwankujący system nie były jedynymi problemami czyhającymi na podróżnych.Wśród pechowców znalazł się również dziennikarz Wirtualnej Polski Szymon Jasina. O swoich doświadczeniach postanowił podzielić się z innymi. Niestety nie był jedyną poszkodowaną osobą.
Do oburzającego incydentu doszło na pokładzie samolotu linii Wizz Air lecącego do Warszawy w środę 19 lipca. Pilot upokorzył przed resztą pasażerów poruszającą się na wózku managerkę gwiazd, Wiktorię Głowienkowską.Wiktoria Głowienkowska choruje na SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni, przez co na co dzień porusza się o wózku. W żadnym stopniu nie przeszkadza jej to w rozwijaniu swoich pasji i kariery. Pracuje jako managerka rapera Tymka, dużo podróżuje i stara się czerpać z życia pełnymi garściami.
Wakacje we Włoszech to spełnienie marzeń niejednego polskiego turysty. Na Półwysep Apeniński każdego roku podróżują tłumy. Niestety osoby, które planowały tam lecieć w najbliższą sobotę, czeka niełatwa przeprawa.Na sobotę 15 lipca obsługa naziemna włoskich lotnisk zaplanowała dużą akcję protestacyjną. Niestety dla pasażerów lecących do Włoch, ale również startujących z tego kraju, oznacza to ogromne utrudnienia. Swoich pasażerów ostrzegł już Wizz Air.
Aż 250 Polaków od 11 lipca usiłuje wrócić do kraju. Wizz Air odwołał dwa loty, przez co rodacy zaczęli szukać alternatyw “na własną rękę”. Nadal nie wiadomo, czy i kiedy przewoźnik podstawi samolot.Turyści narzekają, że Wizz Air pozostawił ich na lodzie bez konkretnej informacji, co dalej.
Zaplanowanie podróży samolotem nie należy do najprostszych zadań. Szczególnie, gdy rodzic podróżuje wraz z chorym dzieckiem, wymagającym stałej opieki. W takiej sytuacji trzeba zadbać niemal o każdy szczegół, aby lot odbył się bezstresowo dla rodziny.Niestety dla Anny ostatnia podróż samolotem przebiegła bardzo nieprzyjemnie. Końcem maja razem z chorą córką Emilią leciały z Gdańska do Paryża liniami Wizz Air. Jak wyjawiła w mailu do Dziennika Bałtyckiego, na odprawie spotkała się z dużymi problemami.
Długi weekend wiele osób spędziło na podróżach krajowych i zagranicznych. Niestety nie wszyscy pasażerowie i turyści potrafili właściwie się zachować, przez co służby lotniskowe oraz policja nie narzekały na nudę.Kwestia pijanych turystów w samolotach i na górskich szlakach pozostaje dużym problemem. Podczas długiego weekendu przekonali się o tym wędrowcy nocujący w schronisku na Hali Kontraktowej w Tatrach. Niebezpiecznie było również na drugim krańcu Polski.
Czy Wizz Air zapłaci ogromną karę? Urząd Ochrony Konsumentów wszczął przeciwko węgierskiemu przewoźnikowi już dwa postępowania wyjaśniające. Chodzi o skandalicznie wysokie ceny za połączenia.„W związku z sygnałami o możliwych naruszeniach, prezes UOKiK prowadzi postępowania wyjaśniające w sprawie Wizz Air Hungary oraz 30 innych przedsiębiorców” – czytamy w nowym komunikacie na stronie UOKiK.
Linie Wizz Air ogłosiły na swojej stronie internetowej, że skracają czas na dokonanie darmowej odprawy online. Aby zrobić to wcześniej, trzeba będzie kupić dodatkową usługę wyboru miejsca na pokładzie.Wizz Air znów podąża śladami Ryanaira. Kolejne zmiany zostaną wprowadzone już 12 czerwca. Teraz trzeba będzie odprawiać się niemal na ostatnią chwilę.
W wyniku błędu technicznego pasażerowie mogli kupić bilety na stronie Wizz Aira po jedyne 35 zł. Niedługo po jego wykryciu przewoźnik wysłał maile do pechowców z informacją, że ich bilet został anulowany. Jednak czy mógł tak postąpić?W rozmowie z ekspertami Fly4Free poruszyło kwestię niedawnego błędu na stronie Wizz Aira. Przede wszystkim zastanawiano się, czy w takiej sytuacji przewoźnik mógł anulować pasażerom zakupione bilety po 35 zł.
Wizz Air to jeden z największych przewoźników w Europie. Mimo bolesnych wpadek w ostatnich miesiącach wiele osób i tak planuje skorzystać z ich usług podczas wakacji. Zainteresowanie może być jeszcze większe, ponieważ przewoźnik właśnie oficjalnie uruchomił przełomową usługę.Wizz Air nie ma za sobą łatwego roku. Ubiegłoroczne wakacje upłynęły pod znakiem wielu opóźnionych i odwołanych lotów. Natomiast w maju przewoźnik zaliczył poważną wpadkę związaną ze sprzedażą biletów po 35 zł, a następnie je anulował. Pozostaje mieć nadzieję, że firma złe chwile ma już za sobą, a wprowadzenie nowej usługi jest tego idealnym dowodem.
Jak zauważył portal Fly4free.pl, w systemie rezerwacyjnym na stronie Wizz Aira na próżno szukać czterech tras, o których nie tak dawno było bardzo głośno. Przewoźnik wycofuje się też z jednego lotniska. Linie lotnicze co jakiś czas zaskakują swoich klientów nowymi kierunkami podróży. Niedawno Ryanair ogłosił, że niebawem ma ruszyć hitowa trasa z Polski do Egiptu. Zdarza się też, że przewoźnicy po wnikliwych kalkulacjach rezygnują z wcześniej zapowiedzianych kursów.
Ryanair i Wizz Air to bez wątpienia najpopularniejsze linie lotnicze w Polsce. Jednak osoby, które nimi podróżują, wiedzą, że jeśli chcą siedzieć obok siebie w samolocie, muszą za to dodatkowo zapłacić. Jest jednak sprytny sposób, żeby ominąć tę opłatę.Latanie na pokładach tanich przewoźników może być naprawdę budżetowym sposobem na podróżowanie. Oczywiście do momentu, kiedy zabieramy ze sobą wyłącznie bagaż podręczny i korzystamy z losowo przydzielonego miejsca. W innym wypadku podróż przestaje być tak atrakcyjna cenowo.
W czwartek 18 maja Wizz Air rozgrzał do czerwoności klientów i swoje serwery. W aplikacji mobilnej użytkownicy mogli rezerwować bilety za jedyne 35 zł w jedną stronę. Teraz przewoźnik odniósł się do sprawy. Wiadomo, co stanie się z biletami.Informacja o "wielkiej wyprzedaży" Wizz Aira lotem błyskawicy obiegła sieć, a podróżni błyskawicznie zaczęli rezerwować wyjazdy. Za 35 zł dostępne były bowiem nie tylko loty do Londynu, czy Wiednia, ale również na Teneryfę, czy do Abu Zabi. Później jednak sytuacja się skomplikowała.
Wiele osób już teraz odlicza dni do wakacji. Rajska plaża, zwiedzanie, lub górskie trasy to z pewnością zasłużona nagroda, za kilka miesięcy ciężkiej pracy. Niestety tegoroczne wakacje ponownie mogą upłynąć pod znakiem odwołanych lotów. Wizz Air i Ryanair głośno o tym mówią.Europejczycy bardzo chętnie wrócili do podróżowania po pandemii koronawirusa. Nie inaczej jest również w Polsce. Niestety przed rokiem podróżni musieli mierzyć się z prawdziwą plagą odwołanych lotów. Wówczas głównym powodem utrudnień były braki personelu i to zarówno na pokładzie linii lotniczych, jak i na lotniskach. Teraz jest jednak inaczej.
W czwartkowy wieczór serca wielu podróżników zabiły mocniej. Logując się w mobilnej aplikacji Wizz Aira można było kupić bilety lotnicze w cenie 35 zł w jedną stronę. W sieci zawrzało, a serwery błyskawicznie odmówiły posłuszeństwa. Mimo tego przewoźnik może mieć teraz spory problem.18 maja Wizz Air zaskoczył wszystkich. Najpierw z okazji swoich urodzin poinformował o 19-procentowym rabacie na bilety. Prawdziwa "hitowa promocja" miała jednak miejsce wieczorem. Bilety do Abu Zabi, Izraela, Barcelony, czy na Fuerteventurę można było kupić za 35 zł w jedną stronę.
Wakacje za pasem, a Wizz Air i Ryanair postanowiły namieszać w rozkładzie lotów z Polski. Niestety przewoźnicy zmniejszyli częstotliwość na niektórych trasach, co poskutkuje odwołaniem lotów. Na szczęście obaj przewoźnicy zwiększyli częstotliwość na kilku popularnych trasach.Wiele osób już teraz czeka na wymarzony urlop i chwilę odpoczynku od codziennych obowiązków. Na moment przed startem sezonu, Wizz Air i Ryanair postanowiły dokonać korekty swoich rozkładów lotów. Obaj przewoźnicy zdecydowali się na zmniejszenie liczby lotów na jednej trasie, a na kilku dołożyli więcej rotacji.
W dobie tanich linii lotniczych często się zdarza, że to nie sam bilet kosztuje nas najwięcej, a dokupiony do niego bagaż. Jeden z tiktokerów wyjaśnił, jak w prosty sposób można zaoszczędzić na swojej podróży. Warto o tym pamiętać planując nadchodzące wakacje.Linie lotnicze zarabiają bardzo dużo na usługach dodatkowych tj. zakupie większego bagażu, posiłkach na pokładzie, wynajęciu auta w miejscu destynacji, rezerwacji hotelu, itp. Tani przewoźnicy prześcigają się, by ustalić jak najniższą cenę bazową biletu za którą podąży klient, by następnie złapać go na dodatkowych kosztach.
Choć podróże samolotami bywają stresujące, to bez wątpienia jest to najbezpieczniejszy środek transportu. Jednak nawet w tym przypadku czasami dochodzi do niebezpiecznych zdarzeń. Jedno z nich miało miejsce w poniedziałek. Wszystko z powodu drona, który niebezpiecznie zbliżył się do samolotu Wizz Aira.Do bardzo niebezpiecznej sytuacji ponad kilometr nad ziemią doszło w pobliżu lotniska w Katowicach. Lecący w jego kierunku samolot należący do Wizz Aira minął się o zaledwie 50 metrów z dronem. Niestety to nie pierwszy taki incydent.
Wizz Air to bez wątpienia jeden z najpopularniejszych przewoźników w Polsce. Choć niektórzy zarzucają mu brak punktualności, a przede wszystkim ciasnotę, Polacy i tak chętnie rezerwują z nim kolejne wakacje. Niebawem wiele osób zrobi to jeszcze chętniej.Węgierski przewoźnik w ostatnich tygodniach regularnie zaskakiwał podróżnych. Najpierw ogłosił otwarcie nowego jesiennego połączenia z Lotniska Chopina do Agadiru. Zaledwie tydzień później Wizz Air wyciągnął prawdziwego asa z rękawa w postaci aż ośmiu nowych kierunków z Polski. Okazuje się jednak, że prawdziwa bomba może dopiero na nas spaść.
Wizz Air w ostatnich tygodniach zaskoczył podróżnych w całej Europie. Przewoźnik rozpoczął bowiem ekspansję na innych kontynentach. Niestety huczne zapowiedzi zweryfikowało życie. Kilka ciekawych tras zostało właśnie zamkniętych.W styczniu Wizz Air po wielu miesiącach starań ogłosił otwarcie aż 11 nowych tras do Turcji. Pasażerowie mieli tam latać m.in. z Wielkiej Brytanii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Rumunii. Niestety kilka tras z ostatniego z tych krajów zostało właśnie zamkniętych.
Pod koniec kwietnia nastąpiło uroczyste otwarcie lotniska w Radomiu. Szacuje się, że ten port lotniczy rocznie będzie obsługiwał ok. 3 mln pasażerów. Dotychczas oficjalnie nie ogłoszono żadnego lotu popularnymi w Polsce liniami Wizz Air. Według ostatnich doniesień, węgierski przewoźnik poleci niedługo z Radomia. - Naprawdę rozmawiamy i to jest coś, czego nie mogłabym na przykład powiedzieć pół roku temu. W dalszym ciągu jesteśmy zainteresowani lotami z Radomia i myślimy o tym lotnisku jako o uzupełnieniu naszej oferty z Lotniska Chopina, bo z Warszawy nie mamy zamiaru się wyprowadzać. To będzie więc dodatkowe oferowanie z naszej strony, ale aby tak się stało, muszą zostać spełnione odpowiednie warunki - powiedziała w rozmowie z Mariuszem Piotrowskim z portalu Fly4free.pl Evelyn Jeckel, dyrektor ds. siatki połączeń linii Wizz Air.
Lato dopiero przed nami, ale Wizz Air już teraz postanowił zaskoczyć podróżnych nowymi trasami na jesień. Przewoźnik przekazał właśnie informację o otwarciu aż ośmiu nowych tras z polskich lotnisk. Turyści będą zachwyceni.Minął zaledwie tydzień od ogłoszenia nowej trasy z Warszawy do Agadiru, a przewoźnik już zaskoczył podróżnych kolejnymi nowościami. We wtorek 9 maja Eveline Jeckel, Network Officer w Wizz Air poinformowała o dodaniu kolejnych połączeń z Gdańska, Katowic Wrocławia i Gdańska.
Wizz Air w ostatnim czasie bardzo mocno rozwija swoją siatkę połączeń. Przewoźnik zaskakuje kolejnymi lotami do Afryki, czy Azji. Jedną z ciekawszych tras miały być loty z Mediolanu do Abu Zabi. Niestety wiadomo już, że do tej premiery nie dojdzie.Węgierski przewoźnik w ostatnim czasie przekazał wiele dobrych wiadomości. Najpierw pojawiła się informacja o planowanym uruchomieniu abonamentu na loty. Później Wizz Air poinformował o otwarciu nowej trasy - z Warszawy będzie można latać do Agadiru. Teraz napłynęły jednak smutne wiadomości o usunięciu najdłużej w historii trasy.
Wizz Air przyzwyczaił już Polaków do zaskakiwania nowymi trasami, które oferuje w bardzo dobrych cenach. Nie inaczej jest również tym razem. We wtorek 2 maja przewoźnik poinformował o otwarciu nowego kierunku z Lotniska Chopina.Wizz Air będzie największym tanim przewoźnikiem w Warszawie, biorąc pod uwagę również Modlin i Radom. Tylko w 2023 roku linie lotnicze zaoferują pasażerom aż 12 mln miejsc w swoich samolotach. Od października do ich dyspozycji będzie również nowa trasa.
Sezon letni zbliża się wielkimi krokami, a niektórzy szukają jeszcze idealnego miejsca na wakacje. Wiele osób z pewnością miało nadzieje, że spędzą urlop w Armenii, dzięki nowej trasie Wizz Aira. Jej premiera została jednak odwołana.O zamieszaniu wokół nowej trasy Wizz Aria z Katowic do armeńskiego Erywania można by nakręcić ciekawy film, albo nawet krótki serial. Połączenie miało zadebiutować w kwietniu, później jego premierę przesunięto na lipiec, żeby ostatecznie wstrzymać sprzedaż biletów. Teraz jednak może dojść do kolejnej zmiany.
Pasażerowie, którzy wybiorą się z Wizz Airem w najdłuższą w historii trasę tego przewoźnika, spędzą w powietrzu ok. 7 godzin. Lotniska dzieli prawie pięć tysięcy kilometrów.