Pasażer potrafi zmienić wycieczkę w przygodę, może jednak również stać się przyczyną prawdziwego dramatu. Warto wiedzieć, kto siedzi na siedzeniu obok.
Funkcjonariusze z Portu Lotniczego Kraków-Balice widzieli już z pewnością wiele. Podróżni wciąż zapewniają im jednak nowe przypadki. Podczas kontroli bagażu turystów z Izraela celnicy odkryli w walizkach aż 103 kg wędlin.Teraz podróżni muszą liczyć się z przykrymi konsekwencjami.
Tego lotu pasażerowie wraz z załogą nie zapomną nigdy. Samolot Boeing 777 lecącego z USA do Włoch nagle zaczął tracić wysokość i “kręcić bączki”.“Widziałam, jak ludzie odwracają głowy, patrzyli po sobie. Krzyczeli. Dosłownie myślałam, że to jest ten moment. Że umrę” - opowiada jedna z pasażerek.
Niektórzy pasażerowie nie zdają sobie sprawy z tego, jakie niekiedy konsekwencje może mieć ich zachowanie na pokładzie samolotu. Media regularnie są zasypywane materiałami wideo, które ujawniają, do czego zdolni są niektórzy turyści. W zeszłym tygodniu udowodnił to jeden z pasażerów lotu amerykańskiej linii Delta.Mężczyzna zaatakował stewardessę, a potem napadł wózek z przekąskami.
Chwile grozy przeżyli pasażerowie samolotu znajdującego się w porcie lotniczym w Vancouver, który to uderzył w zaparkowany na lotnisku drugi samolot. Całe szczęście to zdarzenie miało miejsce na lądzie i nikt nie ucierpiał. Mimo to loty zostały opóźnione.“Wstrząsnęło nami dość silne uderzenie” - opowiedziała pasażerka jednego z samolotów.
Pasażer taniej linii lotniczej Ryanair pokazał, do czego jest się w stanie posunąć, aby przechytrzyć irlandzkiego przewoźnika. Twierdzi, że w ten sposób może sporo zaoszczędzić, nie płacąc za bagaże, jednak sami internauci zauważają, że są pewne granice dobrego smaku. Nie ma się co dziwić, że nagranie opublikowane na TikToku szybko stało się hitem w sieci. Znany z satyrycznego poczucia humoru Lucian Mihai Koncz udostępnił materiał wideo, na którym pokazał, w jaki sposób zaoszczędzić na opłatach za dodatkowy bagaż. Do tej pory widzieliśmy już wiele sposobów, chociażby niszczenie walizki, aby spełniała wymogi wymiarowe tuż przed wejściem na pokład, jednak sposób ta metoda mocno nas zaskoczyła.
Policjanci poszukują sprawcy zuchwałej kradzieży plecaka z zawartością rzeczy elektronicznych i osobistych na szkodę podróżnego. Funkcjonariusze z komendy powiatowej w Wieruszowie publikują wizerunek podejrzanego mężczyzny i proszą o pomoc w jego identyfikacji. Wydawałoby się, że kradzieże w pociągach to zjawisko, które wraz z zaostrzeniem środków bezpieczeństwa w postaci monitoringu odeszło w niepamięć. Tymczasem zdarza się, że nasze rzeczy mogą stać się łupem złodziejów. Pomimo przypomnień wielu pasażerów zapomina o podróżnych torbach czy walizkach, a także zdarza się, że w roztargnieniu zabierają oni cudze bagaże. Niemniej jednak sytuacja, jaka miała miejsce w pociągu InterCity, nie ma nic wspólnego z pomyłką.
Praca stewardessy ma wiele zalet, ale w zawodzie tym, jak w każdym innym, trzeba liczyć się z pewnymi wadami. Jedną z nich jest czynnik ludzki, a dokładniej uciążliwi pasażerowie. Stewardessa, która współpracowała z 20 największymi międzynarodowymi przewoźnikami, opowiedziała, jakich zachowań turystów nie lubi najbardziej."The Sun" opisał post, który wcześniej pojawił się na popularnym forum internetowym Reddit. Autorką wpisu była stewardessa, która pracując dla linii lotniczych 3-4 dni w tygodniu, dziennie spotykała nawet 300-400 osób. W poście postanowiła opisać pięć najgorszych typów pasażerów.
Ośmiu mężczyzn polskiego obywatelstwa zostało wyproszonych z samolotu na lotnisku w Amsterdamie po tym, jak odmówiło wykonania poleceń załogi samolotu. Jak podają holenderskie media, Polacy nie chcieli włożyć maseczek, a nawet zająć swoich miejsc i stali w przejściu w trakcie lotu.Samolot, którym podróżowali Polacy, na lotnisku Schiphol w Amsterdamie wylądował ok. godz. 8 rano - przekazuje rzecznik portu lotniczego. Jak przekazano, mężczyźni nie wykonywali poleceń załogi w samolocie.
Samolot linii Wizz Air z Katowic do Zaporoża na Ukrainie musiał awaryjnie lądować na lotnisku w Pyrzowicach. Tuż po starcie maszyny doszło do awarii. Na pokładzie znajdowało się 153 pasażerów, nikomu nic się nie stało.Samolot linii Wizz Air wystartował z lotniska w Katowicach-Pyrzowicach we wtorek 15 czerwca o godz. 12.40. Krótko po starcie wykryto jednak usterkę, która była powodem awaryjnego lądowania na lotnisku startowym.
FlixBus ogłosił przywracanie kolejnych połączeń oraz nowe trasy do turystycznych miejscowości w Polsce i za granicą. Zmiany wejdą w życie już 2 czerwca, a tzw. zielona oferta przewoźnika powiększy się o ponad 30 linii. Nie zabraknie autokarów do uwielbianych przez Polaków miejscowości, takich jak Gdańsk, Kołobrzeg czy Ustrzyki Dolne. FlixBus powoli podnosi się po kryzysie pandemicznym. Przewoźnik ogłosił przywracanie kolejnych połączeńPo 2 czerwca w tzw. zielonej ofercie przewoźnika łącznie będzie już ponad 70 linii, a ok. 30 z nich będzie nowychBilety na połączenia autokarami FlixBusa są już dostępne. Można dzięki nim dotrzeć do 104 miast w Polsce i ponad 100 w innych krajachFlixBus ogłosił wielkie przywracanie kolejnych połączeń ze swojej siatki oraz uruchomienie nowych tras. Zmiany wejdą w życie już 2 czerwca. Do tzw. zielonej oferty przewoźnika trafi ponad 30 nowych kursów, które mogą być atrakcyjne szczególnie w obliczu nadchodzących wakacji. Jak czytamy w komunikacie prasowym, na liście nowych tras znalazły się m.in. połączenia do Ustrzyk Dolnych, Kołobrzegu, Gdańska, Mrzeżyna, Ustronia Morskiego czy Wilna. FlixBus podkreśla, że w ofercie dostępne będą zarówno kursy krajowe, jak i międzynarodowe. Część rejsów zwiększy również swoją częstotliwość, np. Warszawa-Berlin.
Niecodziennie odkrycie na lotnisku Katowice-Pyrzowice. Służby w bagażach turystów znalazły fragmenty rafy koralowej. Podróżni wracali z wakacji w Meksyku oraz na Dominikanie. Rafę koralową w bagażach wykryli funkcjonariusze Śląskiej Krajowej Administracji SkarbowejKoralowiec o wadze 2,5 kg znajdował się w walizce turysty, który wracał z Dominikany. Fragment o 100 gram cięższy przewieźć próbowała osoba wracająca z MeksykuKoralowce rafotwórcze objęte są ochroną. Ich nielegalny przewóz jest przestępstwemChoć międzynarodowa turystyka przechodzi w ostatnim czasie poważny kryzys, to jednak część turystów nadal lata na zagraniczne urlopy. Królują przede wszystkim kierunki, w których nie ma zbyt wielu obostrzeń i surowego reżimu sanitarnego, tak jak wygląda to m.in. na Dominikanie czy w Meksyku. Problem jednak pojawia się wtedy, gdy podróżni nie są świadomi tego, jakie „pamiątki" można przywieźć z rajskich miejsc do Polski. Niestety wciąż zdarzają się przypadki przewożenia w bagażach fragmentów raf koralowych i tak też stało się niedawno na lotnisku Katowice-Pyrzowice.
Katastrofa promu Sewol w Korei Południowej wydarzyła się 16 kwietnia 2014 roku. Zginęło wówczas ponad 300 osób, z których większość to dzieci biorące udział w wycieczce. Media obiegły ostatnie wiadomości do ich rodziców.Katastrofa wstrząsnęła nie tylko Koreą Południową, ale również całym światem. Wiele ofiar posłuchało błędnych instrukcji załogi, aby pozostać w swoich kabinach, gdy statek tonął. 254 ofiary to uczniowie szkół średnich i ich nauczyciele.
IATA chce wprowadzić własne paszporty covidowe, które ułatwią podróżowanie pasażerom samolotów. Kończą się ostatnie testy aplikacji, która ma zostać wprowadzona już 15 kwietnia. Na początku będą mogli z niej skorzystać jednak tylko niektórzy.IATA wprowadza własne paszporty covidowe, dostępne od 15 kwietniaNa razie działać będą jedynie dla systemu iOsPierwsze próby przeprowadzane będą podczas lotów na KaraibyPaszporty covidowe wciąż wzbudzają wiele kontrowersji, jednak wszystko wskazuje na to, że wkrótce mogą stać się one nieodłącznym elementem podróży. Swoje testy kończy już Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA), które chce wprowadzić je już w kwietniu.
Media przekazały informacje o wykolejeniu pociągu w Tajwanie. Początkowo mowa była o 36 ofiarach, później ich liczba wzrosła do 54. Wśród zabitych jest również jeden obcokrajowiec - Francuz, który podróżował pociągiem. Kilkadziesiąt pasażerów zostało rannych. Pociąg wykoleił się 2 kwietnia rano, w tunelu w okolicach miasta Hualian w Tajwanie. Obecnie wiadomo o 54 ofiarach śmiertelnych. 7 osób jest w stanie krytycznym, 78 doznało średnich, a 32 osoby lekkich obrażeń.
Pasażer samolotu SpiceJet z Delhi do Varanasi w Indiach próbował otworzyć drzwi awaryjne w czasie lotu. Na szczęście udało się go powstrzymać, chociaż wywołał niemałą panikę wśród podróżnych. Maszyna bezpiecznie wylądowała w miejscu docelowym. Tania linia SpiceJet oferuje przede wszystkim samoloty krajowe. Oferują klientom podróż do około 30 miast w Indiach. Podczas połączenia z Delhi do Varanasi doszło do nietypowego zdarzenia.
Mieszkaniec Krakowa powracający na lotnisko w swoim mieście, próbował przywieźć z Kolumbii pamiątki wykonane z chronionych gatunków zwierząt. Przemyt udaremnili funkcjonariusze, których zainteresowały podejrzane bagaże podróżnego.Funkcjonariusze na lotnisku w Krakowie udaremnili przemyt przedmiotów wykonanych z chronionych gatunków zwierząt. Wśród nich znalazły się wachlarz z piór papugi, naszyjniki wykonane z zębów drapieżników oraz akcesoria do zażywania tabaki z pazurami chronionych zwierząt.
Indyjska linia lotnicza SpiceJet zaoferuje swoim klientom wykonanie testów na koronawirusa. Zadziwiająca jest jednak cena usługi, która wynieść ma zaledwie 299 rupii indyjskich, czyli ok. 15 zł. Chcą w ten sposób znów przyciągnąć nowych klientów. Testy na koronawirusa są wymagane przy przekraczaniu granicy większości krajów. Niestety, wykonanie badania jest dość kosztowne - w większości miejsc należy zapłacić za nie 400-500 złotych. Indyjska linia lotnicza wychodzi jednak naprzeciw oczekiwaniom klientów.
Czeska linia lotnicza CSA wystąpiła z wnioskami o upadłość i reorganizację firmyWcześniej CSA informowała, że chce zwolnić 430 pracowników Przewoźnik nie dostał wsparcia finansowego od rządu Czech i nie może uporać się z kryzysem wywołanym pandemiąLinia lotnicza CSA, będąca czeskim narodowym przewoźnikiem, ogłosiła w piątek wystosowanie wniosku do sądu o wpisanie do rejestru upadłości. Takie działanie, wraz z wnioskiem o reorganizację firmy, ma być ostatnią szansą na ratunek dla przedsiębiorstwa. CSA niecały tydzień temu zgłosiło się do urzędu pracy w związku z chęcią zwolnienia 430 osób, czyli wszystkich swoich pracowników. Informację tę podał dziennik Hospodarske Noviny.Należący do grupy Smartwings przewoźnik zgłosił się w lutym do czeskiego rządu z wnioskiem o udzielenie wsparcia finansowego. Prosili o 1,1 mld koron czeskich (ok. 190 mln zł) pomocy publicznej, jednak spotkali się z odmową. – Nie planujemy żadnego specjalnego wsparcia dla grupy Smartwings – poinformował czeski minister transportu, przemysłu i handlu, Karel Havlicek. DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD MATERIAŁEM WIDEO[EMBED-3203]98-letni przewoźnik, zgłaszając wniosek o upadłość, chce pokazać, że jest w sytuacji bez wyjścia. W komunikacie CSA oświadczyła, że przed wybuchem pandemii była rentowna, jednak COVID-19 gwałtownie zmienił tę sytuację. Wnioski mają być ich ostatnią deską ratunku. – Wbrew rekomendacjom Komisji Europejskiej i IATA, CSA nie otrzymała żadnego finansowego wsparcia od czeskiego rządu, w przeciwieństwie do naszych rywali, którzy otrzymali pomoc finansową od rządów innych krajów – cytuje komunikat linii lotniczej portal Fly4Free. Rozmowy o pozyskaniu ewentualnego wsparcia od rządu dla przewoźnika trwają od sierpnia 2020 roku. Nie przynoszą one jednak efektu, ale przewoźnik zapewnia, że na razie wciąż będzie realizował loty. Zarówno CSA, jak i Smartwings, deklarują przedstawienie w najbliższym czasie planu naprawczego, który ma pomóc w wyjściu z trudnej sytuacji oraz spłacie zobowiązań finansowych. – Reorganizacja jest ostatnią szansą na ratunek firmy, chyba że czeski rząd zmieni zdanie – czytamy w komunikacie. Przypomnijmy, że na początku lutego dwa samoloty CSA zostały zajęte za niespłacone długi.
Samolot czasem miewa opóźnienie, jednak bardzo rzadko zdarza się, by pasażerowie musieli siedzieć na jego pokładzie przez wiele godzin. Tak niestety stało się w czwartek na pokładzie maszyny linii Air India. Gdy wydawało się, że problemy zostały zażegnane, a samolot ruszył na pas startowy, podjęto decyzję o jego kolejnym powrocie. Pasażerowie byli zmuszeni czekać 7 godzin, a gdy znów zostali cofnięci, emocje wzięły górę. Nie wytrzymali, a na pokładzie doszło do regularnego buntu. Padło wiele przykrych słów, doszło do szarpaniny i próby awaryjnego otwierania drzwi. Wszystko zostało nagrane, a filmiki trafiły do sieci.
Lot samolotem uważany jest powszechnie za jeden z najsprawniejszych środków transportu. Zwykle dokładnie tak jest - nawet dalekie trasy pokonujemy błyskawicznie, oszczędzając cenne godziny, które spędzić możemy delektując się urlopem i wakacjami. Niestety jednak nie zawsze tak bywa - każdego roku dochodzi do tysięcy komplikacji, opóźnień i odwołań lotów, które doprowadzają turystów do białej gorączki. Niestety w naszym kraju sytuacja wcale nie wygląda lepiej. Jak wskazują statystyki ruchu lotniczego, każdego dnia dochodzi do odwołania lotu. Dane AirHelp podsumowujące rok 2019 nie wyglądają najlepiej i w pełni tlumaczą, dlaczego tak wielu turystów nie jest zadowolonych ze swoich przelotów.
Samolot Boeing 747 przeszedł już do historii, a w jego miejsce pojawiły się mniejsze maszyny, tańsze w utrzymaniu. W tym roku producent otrzymał nowe zamówienie na "królową nieba", co zaskoczyło wszystkich. Jumbo Jet uwielbiany przez fanów lotnictwa nadal będzie służył, powracając na stałe trasy. Amerykańska tania linia Avatar Airlines, złożyła zamówienie u Boeinga 7 lutego tego roku. Podstawą floty będzie 30 maszyn modelu 747, których produkcja zakończyła się, ze względu na brak popytu. Pierwszy samolot tego typu wniósł się w powietrze w 1969 roku i przez wiele lat królował w przestworzach.
Pasażer może skorzystać z różnych rzeczy na pokładzie samolotu zupełnie za darmo. Produkty nie są dostępne na wyciągnięcie ręki, ale gdy o nie poprosimy, z pewnością je dostaniemy. Lista rzeczy dostępnych nieodpłatnie zależy od przewoźnika i długości trasy. Załogę można również zapytać o ich pracę, jeśli interesuje nas coś więcej, niż można zobaczyć czy przeczytać. To z pewnością umili nam podróż.
Pasażer w samolocie może być na wagę złota. Gdy przyzwyczaimy się do innych sposobów podróżowania, a także do unikania zbędnych wyjazdów, przewoźnicy będą walczyć o każdego klienta. Branża lotnicza bardzo się zmieni pod wpływem pandemii i ograniczeń, jakie zostały wprowadzone. Jak podaje portal Fly4free, jest kilka możliwych scenariuszy.
Pasażer linii Ryanair musi zastosować się do nowych zasad obowiązujących w samolocie. Irlandzka linia zapowiedziała już planowaną datę wznowienia swoich przelotów. Każdy, kto będzie chciał z nich skorzystać musi być jednak gotowy na kilka niedogodności. Niektóre zostały podane już wcześniej, jak obowiązek zakrywania nosa i ust, czy możliwość dokonywania wyłącznie płatności bezgotówkowych. Nie jest to jednak koniec zmian zapowiedzianych przez przewoźnika.
Zmiany w podróżach lotniczych zauważalne są już teraz, przy okazji połączeń krajowych. Podobne procedury będą obowiązywały także na trasach długodystansowych. Powszechny obowiązek zakrywania ust i nosa, regularna dezynfekcja oraz zachowanie dystansu to tylko niektóre zmiany w procedurach lotniskowych. Warto zaznaczyć, że nowe przepisy mogą przełożyć się na ceny biletów. Jak się okazuje, w branży są zwolennicy teorii o korzystnych zmianach dla pasażerów.
Katastrofa koreańskich linii lotniczych Korean Air miała miejsce dokładnie 6 sierpnia 1997 roku. Wtedy też boeing 747 wystartował z Seulu do Guam w Hagåtña (amerykańskie Terytorium Guamu), jednak zaraz przy podchodzeniu do lądowania, doszło do tragedii. Maszyna trafiła na wierzchołek wzgórza, jednak nie był to najpewniej jedyny powód zejścia z kursu. Co ważne, trzy lata później do podobnej tragedii doszło również na pokładzie francuskich linii.
PKP musi zmierzyć się z najnowszym raportem Urzędu Transportu Kolejowego. Dane z roku 2019 pokazują, że Intercity zajmuje przedostatnie miejsce wśród wszystkich innych linii, a prawie połowa klientów ocenia usługi na “złe” lub “bardzo złe”. Największą bolączką są m.in. takie kursy, jak np. na Hel. Okazuje się, że w zestawieniu przodują kolejki podmiejskie.
Zdjęcie opublikowane na Twitterze przez byłego pracownika Ministerstwa Cyfryzacji, dr Macieja Kaweckiego, wywołało w sieci dużo emocji. Podróż między Warszawą a Gdynią może być dla wielu niemałą zagwozdką zwłaszcza w kwestii siedzeń przeznaczonych dla pasażerów. Przepisowy dystans 1,5 metra? Nie dla wszystkich.