Premier Australii Scott Morrison zapowiedział podczas wtorkowej konferencji, że zagraniczni turyści nie odwiedzą tego kraju przed końcem 2021 roku. Proces otwarcia granic ma rozpocząć się jeszcze w listopadzie, jednak priorytet będą mieli Australijczycy, a po nich zagraniczni studenci i wykwalifikowani pracownicy.Australia od samego początku pandemii pozostaje niedostępna dla zagranicznych turystów. Według zapowiedzi tamtejszego rządu będzie mogło się to zmienić dopiero w przyszłym roku.
Australijskie linie lotnicze Qantas podjęły decyzję o wymogu szczepienia wszystkich swoich pracowników. Również po otwarciu granic Australii, na pokład ich samolotów wsiądą tylko zaszczepieni - dotyczyć to będzie także pasażerów.Linie lotnicze Qantas wpuszczą na pokład swoich samolotów tylko osoby z certyfikatem szczepienia. Według danych przewoźnika już 9 na 10 zatrudnionych przyjęło jeden z dostępnych preparatów albo planuje to zrobić.
Stan Wielkiej Rafy Koralowej pogarsza się z dnia na dzień. Wpływ na taki stan ma przede wszystkim globalne ocieplenie klimatu, które przyczynia się do wzrostu temperatury wody. Zmiany widać gołym okiem - Rafa na przestrzeni lat zaczęła tracić swoje kolory.Wielka Rafa Koralowa w 1981 roku została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Wkrótce może trafić jednak na listę zagrożonego światowego dziedzictwa - taką rekomendację wydała instytucja. ONZ poinformowała, że powinno stać się to jeszcze w czerwcu.
Rekin zaatakował 10-letniee dziecko nurkujące w zatoce w pobliżu Coral Bay w Australii Zachodniej. Chłopiec doznał poważnych obrażeń i został przetransportowany helikopterem do szpitala. U wybrzeża miejscowości Coral Bay w Australii Zachodniej doszło do ataku rekina. Ranny został 10-letni chłopiec, który został przetransportowany śmigłowcem do szpitala.
Australia rzekomo rozważa utrzymanie zamkniętych granic do końca bieżącego roku, a nawet możliwe, że na początku przyszłego. Taką wersję przedstawił tamtejszy minister finansów, Simon Birmigham. Co więcej, dodał, że obywatele nie chcą otwarcia kraju. Simon Birmigham sugeruje, że Australia może nie otworzyć się na międzynarodowe podróże nawet na początku przyszłego roku Polityk podkreśla, że obywatele sami nie chcą otwarcia granic, by koronawirus nie spustoszył kontynentuObecnie Australia tworzy bańkę podróżniczą z Nową Zelandią. Inne kraje obowiązuje zakaz ruchu o charakterze turystycznymW czwartek w rozmowie ze Sky News minister finansów i senator Simon Birmigham zasugerował, że Australia rozważa utrzymanie zamknięcia granic co najmniej do końca 2021 roku. Jak podaje TVP Info, polityk miał powiedzieć, że kraj ten prawdopodobnie nie otworzy się nawet na samym początku przyszłego roku. Ma być to skutek oczekiwania na globalne wprowadzenie akcji szczepienia ludzi preparatami przeciwko COVID-19.
Nowa Zelandia, wraz z Australią, utworzyły bańkę podróżniczą. Kraje te otworzyły w poniedziałek granice dla siebie nawzajem, wpuszczały podróżnych, a już we wtorek ogłoszono przypadek zakażenia koronawirusem u pracownika lotniska. Władze twierdzą jednak, że nie ma on związku ze zmianą przepisów. Dzień po otwarciu granic Nowej Zelandii dla Australijczyków, wykryto zakażenie u członka obsługi portu lotniczegoRządy obu krajów zapowiadają, że ta sytuacja nie doprowadzi do ponownego zamknięcia granicWiadomo, że zakażony zajmował się sprzątaniem samolotów, które przylatywały z tzw. czerwonej strefy. Zdarzenie ma nie mieć związku ze zmianą przepisów dot. podróżnych z AustraliiNowa Zelandia w czasie pandemii niemalże zupełnie zamknęła się przed światem. Obowiązujące tam restrykcje dla podróżnych były bardzo surowe, a wszystko zmieniło się dopiero w poniedziałek. Właśnie tego dnia kraj ten stworzył tzw. bańkę podróżniczą z Australią, umożliwiając przekraczanie granic mieszkańcom. Dzień później, we wtorek, władze poinformowały o nowym przypadku zakażenia na lotnisku. Media powiązały te sprawy, ale premier oficjalnie ogłosiła, że otwarcie granic dla Australii nie ma żadnego związku z nowym zakażonym.
Australia i Nowa Zelandia otwierają granice, ale jedynie dla siebie nawzajem. Kraje utworzyły tzw. bańkę podróżniczą, w ramach której mieszkańcy mogą swobodnie się przemieszczać. Po raz pierwszy od ponad roku będą mogli odwiedzić swoje rodziny.Lokalne telewizje Australii i Nowej Zelandii od rana pokazują spotkania bliskich na lotniskach po roku rozłąki. Jest to efekt utworzenia tzw. bańki podróżniczej między tymi dwoma krajami. Wiele rodzin zostało rozdzielonych przez obowiązujące dotychczas restrykcje.
Cyklon tropikalny Seroja uderzył w Australię Zachodnią, pomiędzy miastami Kalbarri i Gregory. Wcześniej ten sam żywioł spowodował śmierć co najmniej 218 osób - 176 w Indonezji i 42 w Timorze Wschodnim.Cyklon uderzył w Australię 11 kwietnia około godz. 13:30 czasu polskiegoW regionie pojawił się silny wiatr i intensywne opady deszczuJest to najbardziej śmiercionośny cyklon tropikalny na świecie w 2021 rokuCyklon, który uderzył dzisiaj w Australii, jest najbardziej śmiercionośnym na świecie odnotowanym w 2021 roku - poinformował profil Kataklizmy w Polsce i na świecie na Facebooku.
Nowa Zelandia wprowadziła wyjątkowo restrykcyjne przepisy pandemiczne zarówno dla swoich obywateli, jak i podróżnych z innych krajów. Ruch turystyczny został tam praktycznie całkowicie wstrzymany, nawet dla mieszkańców sąsiedniej Australii. We wtorek jednak tamtejszy rząd w końcu zmienił zdanie. Australia już w październiku zgodziła się na podróże do Nowej Zelandii, jednak wyspa nie odwzajemniła tego gestuWładze NZ aż do wtorku 6 kwietnia nie zgadzały się na otwarcie granic dla jakichkolwiek podróżnych z zagranicy Nowe zasady obowiązywać mają od 19 kwietnia i dotyczyć będą osób, które w Australii spędziły co najmniej 14 dniAustralia jakiś czas temu zezwoliła swoim mieszkańcom na podróże do Nowej Zelandii, tam jednak czekała na nich obowiązkowa, 2-tygodniowa kwarantanna. Mieszkańcy wyspy również mogli dotrzeć na kontynent, ale po powrocie do domu znów poddać się musieli izolacji. Już 19 kwietnia jednak ma się to zmienić na skutek stworzenia między tymi państwami tzw. korytarza powietrznego.
Podróże między Australią a Nową Zelandią będą mogły odbywać się bez kwarantanny. Również liczba lotów między Auckland, Wellington, Christchurch i Queenstown a ośmioma portami w Australii, przede wszystkim Brisbane, Melbourne, Sydney, Perth czy Adelajdą, zostanie zwiększona.Podróże w czasie pandemii koronawirusa są ograniczone ze względu na ryzyko rozprzestrzeniania się zakażeń. Na szczęście zarówno Australia jak i Nowa Zelandia to państwa, gdzie udało się powstrzymać transmisję wirusa. Z tego powodu powstanie między nimi „bańka podróżna"
Australia mierzy się z potężnym żywiołem. Wschodnią część kontynentu sparaliżowały obfite opady deszczu. Synoptycy twierdzą, że powodzie są tam największe od 50 lat. Tysiące osób musiało zostać ewakuowanych po tym, kiedy ich miasta zostały odcięte od reszty państwa przez masę wody. Australia zmaga się z rekordowymi opadami deszczu i powodziamiDo tej pory ewakuowano 18 tys. osóbSynoptycy przewidują, że opady potrwają co najmniej do połowy tygodniaAustralia walczy ze skutkami ogromnych powodzi. Sytuacja jest bardzo niebezpieczna, konieczne było ewakuowanie tysięcy ludzi w regionie Nowa Południowa Walia, który zmaga się z klęską żywiołową.
Australia słynie z przepięknych dzieł natury, które mogą zachwycić podróżników z całego świata. Wbrew pozorom kraj ten warto odwiedzić nie tylko ze względu na Wielką Rafę Koralową, która leży wzdłuż północno-wschodniego wybrzeża. Wiedzą o tym miłośnicy fotografii, którzy mogą cieszyć się tu unikalnymi widokami. Można tego doświadczyć również, odwiedzając Kata Tjuta.Jeśli zastanawiacie się jeszcze, czy Australia warta jest kupienia biletu i spędzenia długiej podróży w samolocie, być może przekona was Kata Tjuta. Jest to grupa 30 monolitów, która znajduje się w Terytorium Północnym – w okolicach Uluru. To nie tylko raj dla fotografów, ale również święte miejsce dla lokalnych plemion.
Z tego artykułu dowiesz się:Z czego może wynikać takie zjawiskoJaki miało wpływ na miejscową przyrodęJaką inną górę warto zobaczyć w AustraliiTajemnica, którą skrywa słynna góra w Australii od dawna szokuje turystów z całego świata. Ogień płonie pod twardą skorupą już o ponad 6 tysięcy lat. Wiele osób zastanawia się, skąd wzięło się takie zjawisko. Wyjaśniamy to.
Z tego artykułu dowiesz się:dlaczego miasto jest niebezpieczneco może się stać, gdy się tam zamieszka jakich innych miast świata lepiej unikaćNiebezpieczne miasto znajduje się w północno-zachodniej części Australii. W pewnym momencie w Wittenoom mieszkało nawet 20 tysięcy osób. Teraz jest puste i w wielu miejscach obowiązuje zakaz wstępu. Mimo ekstremalnych warunków, turyści nadal chętnie je odwiedzają.
Stolice świata zmieniały się na przestrzeni wieków, niektóre państwa podejmowały nawet decyzję o założeniu miasta stołecznego od podstaw. Czasem przeniesienie najważniejszych urzędów odbywa się niepostrzeżenie, a turyści orientują się, że nie znają nazwy stolicy odwiedzanego kraju już po dotarciu na miejsce.
Australia jest zamieszkiwana zaledwie przez 25 mln osób, z czego 2/3 populacji mieszka w pięciu największych metropoliach. Dla porównania, w Polsce mamy prawie 38 mln mieszkańców, a powierzchnia naszego kraju jest ponad 24 razy mniejsza. To oznacza, że odległy kontynent jest słabo zaludniony, a jego flora i fauna mają dużo wolnej przestrzeni.Na ogromnych obszarach wolnych od ingerencji człowieka można spotkać ciekawe okazy roślin oraz niezwykłe zwierzęta. Chociaż znaczna część terenu jest pustynią, wszędzie, gdzie występuje woda, bogactwo gatunków zachwyca.
Chociaż pogoda w Polsce już od wielu dni nie zachwyca i zbliżająca się zima coraz bardziej daje o sobie znać, skrajne odmienne warunki panują na innym kontynencie. Prognozy synoptyków wskazują na to, że w Australii listopad zapowiada się najgorętszym okresem w historii. Miejscami temperatura ma przekroczyć nawet 50 stopni Celsjusza. O szczegółach informuje portal Onet.pl.Pogoda w Australii prawdopodobnie zaskakuje wszystkich. Chociaż listopad na kontynencie okazał się bardzo gorącym miesiącem, synoptycy prognozują, że rekordowe temperatury dopiero się zbliżają. W najbliższy weekend miejscami temperatura może przekroczyć nawet 50 stopni Celsjusza. Tak olbrzymiej fali upałów nikt się nie spodziewał, jak sugeruje Onet.pl.
Odkrycie australijskich badaczy zostało już obwieszczone przez BBC. Czegoś takiego nie widzieliśmy od 120 lat, chociaż można było tam trafić w każdej chwili. W niedużej odległości od wybrzeża, na Przylądku Jork, znajduje się inny świat.
Świat zmaga się z drugą falą zarażeń. Zwłaszcza w Europie w ciągu ostatnich tygodni nastąpiła dynamiczna zmiana sytuacji. Wyraźne skoki liczby potwierdzonych przypadków odnotowały takie kraje jak Polska, Francja, Niemcy czy Czechy. Są jednak miejsca, w których zauważa się regularny spadek. Takim krajem jest Australia, gdzie władze niedawno podjęły dość zaskakującą decyzję. Mieszkańców czekają znaczące zmiany.Chociaż świat nadal mierzy się z problemem pandemii koronawriusa, a Europa odnotowuje dynamiczny skok zarażeń, to nie wszędzie sytuacja wygląda równie niepokojąco jak w Polsce czy Niemczech. W związku z regularnym spadkiem liczby nowych i aktywnych przypadków COVID-19 władze Melbourne w Australii postanowiły złagodzić panujące obostrzenia. Mieszkańców jednego z największych miast w kraju czekają pozytywne zmiany.
Loty będą zakazane jeszcze przez ponad rok. Władze państwa popularnego wśród turystów zdecydowały, że podróżowanie do Europy i Stanów Zjednoczonych będzie zakazane aż do 2022 roku. Powodem jest druga fala zakażeń koronawirusem. Informacje na ten temat przekazały światowe media. Z jakiego kraju nie będzie można wylecieć?
Kobieta cudem nie straciła życia podczas podróży do Nowej Zelandii. Dokładnie 9 grudnia 2019 roku Stephanie Browitt wybrała się wraz z matką, 21-letnią siostrą Krystal oraz ojcem, Paulem na wyjazd, który został brutalnie przerwany przez wybuch wulkanu na Wyspie White. Straciła dwóch członków najbliższej rodziny.
Nagranie z Australii zadziwiło internautów. W ostatni weekend mieszkańcy południowych stanów tego kraju byli świadkami, jak ogromna, a na dodatek płonąca kula zmierza w kierunku Ziemi. Nagranie z miejsca zdarzenia obiegło internet i wywołało niemałą dyskusję. Czyżby był to ostateczny dowód na życie pozaziemskie?
Australia wciąż walczy z żywiołem, a Nowa Zelandia stara się uświadomić społeczeństwo o wpływie, jaki ma na całą kulę ziemską. Postanowiono wprowadzić do szkół lekcje o zmianach klimatu, aktywizmie i lęku ekologicznym. Okazuje się, że wielu młodych ludzi czuje wewnętrzny niepokój przez nieustannie napływające, negatywne informacje z całego świata o zmianach, jakie zachodzą w środowisku. James Shaw, minister ds. zmian klimatu i współprzewodniczący rządzącej partii Zielonych, zwraca uwagę na powszechny wśród młodzieży lęk ekologiczny, który jest kwalifikowany jako zaburzenie psychiczne od 2017 roku.– Codziennie w mediach społecznościowych widzą różne rzeczy i praktycznie żadna z nich nie jest dobrą wiadomością, a poczucie bezsilności z tego powodu jest niezwykle niepokojące – poinformował minister.
Podróż do Australii to nie tylko piękne widoki, nietypowa roślinność i urocze jak na filmach zwierzaki. Okazuje się, że wycieczka ta może być jedną z tych podróży, które będziecie wspominać… ze łzami w oczach. Koniecznie zobacz zdjęcia, które skutecznie ostudzą twój zapał przed wizytą w tym kraju! Australia jest jednym z chętniej wybieranych przez Polaków kierunków na mapie świata. Niewiele osób jednak zdaje sobie sprawę z zagrożeń, które czyhają niemalże na każdym rogu. Australia przecież kojarzy nam się ze wspaniałymi plażami, zachwycającymi rafami koralowymi oraz misiami koala. To jednak nie do końca tak wygląda…