Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Świat > Przeżyła wybuch wulkanu, teraz usłyszała kolejny wyrok. Opowiedziała o wszystkim, co przeżyła, koszmar
Bartek Wojnowski
Bartek Wojnowski 22.07.2020 15:24

Przeżyła wybuch wulkanu, teraz usłyszała kolejny wyrok. Opowiedziała o wszystkim, co przeżyła, koszmar

Kobieta cudem uniknęła śmierci.
Fot. Instagram/stephaniecoral96

Kobieta cudem nie straciła życia podczas podróży do Nowej Zelandii. Dokładnie 9 grudnia 2019 roku Stephanie Browitt wybrała się wraz z matką, 21-letnią siostrą Krystal oraz ojcem, Paulem na wyjazd, który został brutalnie przerwany przez wybuch wulkanu na Wyspie White. Straciła dwóch członków najbliższej rodziny.

Kobieta z Australii przeżyła wybuch wulkanu

Jak podają dziennikarze Faktu, 23-letnia Stephanie Browitt pochodzi z przedmieść australijskiego Melbourne - Craigieburn. 9 grudnia w wyniku wybuchu wulkanu White, znanego również jako Whakaari, kobieta straciła ojca oraz siostrę. Wtedy też m.in. ona i jej bliscy opuścili pokład wycieczkowca i udali się na ląd. Matka została na statku. Była świadkiem całej tragedii. Podczas zwiedzania wyspy, doszło do kolejnej w regionie erupcji. Zginęło 21 osób.

- Szczerze mówiąc, za każdym razem, gdy jest dziewiąty dzień każdego miesiąca, czuję, jak moje serce bije szybciej, a ciało napina się, gdy wspomnienia powracają [...] Wkurza mnie to, że nadal nie jest łatwiej. Wręcz przeciwnie: coraz bardziej boli, kiedy myślę o tym, ile czasu minęło, odkąd ostatnio byłam z tatą i siostrą - cytuje Fakt relację kobiety opublikowane na Instagramie.

Kobieta walczy o normalne życie

Według ustaleń Faktu, Stephanie przechodziła intensywną rehabiitację i na nowo uczyła się chodzić. Równolegle musiała poddawać się zabiegom przeszczepu skóry, ponieważ w wyniku wybuchu kobieta doznała 70-proc. oparzenia ciała. W czerwcu usłyszała kolejny wyrok. Palce u je lewej dłoni muszą zostać amputowane, jednak turystka podkreśla, że do końca życia będzie wdzięczna lekarzom, którzy pomagają jej w powrocie do normalnego życia. 

- Nawet niespecjalnie się zdenerwowałam. Byłam wdzięczna, że wciąż mam ręce. Kiedy doszło do erupcji, pamiętam, że widziałem swoje ręce i zdałam sobie sprawę, w jak złym są stanie [...] Moje paznokcie zwisały, skóra była w strzępach, złuszczała się i miała czarno-czerwony kolor - czytamy na Instagramie Stephanie.

Jeżeli chcielibyście podzielić się historią ze swoich wakacji, rachunkiem z turystycznego miejsca, bulwersującą lub interesującą sytuacją, która Was spotkała lub której byliście świadkami podczas urlopu, zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres: [email protected].

Wyświetl ten post na Instagramie.

As most of you know, I have finally come home as of the 22nd of May! I had the most memorable send off from rehab and came home to a huge surprise also. Neighbours and friends surrounding my court waiting for me to arrive, it was the most beautiful thing I could’ve come home to after 6 long, hard and exhausting months. I can honestly never be thankful enough towards every single person that has been there for mum and myself since the beginning of this horrible journey. Through so many tears, pain, sweat, moments of wanting to give up and days where I just wanted to hit something.. the support of everyone around us has been apart of the reason I chose to keep fighting and just push through. Now I’m finally back where I want to be; home, with mum. Unfortunately I wish I had my dad and sister with me also, but I choose to believe they’re watching over me and were with me as I arrived home and embraced mum. I miss them all the time and coming home has reopened a lot of those feelings now that I no longer have those daily distractions and now that I can feel their empty presence. But it makes me all the more grateful that mum and I still have each other. ???? #whiteislanderuption #whiteislandvolcano #whiteisland #survivor

Post udostępniony przez Stephanie Coral Browitt (@stephaniecoral96)

``

Źródło: Fakt