Simon Birmigham: Australia rozważa zamknięcie granic do końca 2021 roku
Australia rzekomo rozważa utrzymanie zamkniętych granic do końca bieżącego roku, a nawet możliwe, że na początku przyszłego. Taką wersję przedstawił tamtejszy minister finansów, Simon Birmigham. Co więcej, dodał, że obywatele nie chcą otwarcia kraju.
Simon Birmigham sugeruje, że Australia może nie otworzyć się na międzynarodowe podróże nawet na początku przyszłego roku
Polityk podkreśla, że obywatele sami nie chcą otwarcia granic, by koronawirus nie spustoszył kontynentu
Obecnie Australia tworzy bańkę podróżniczą z Nową Zelandią. Inne kraje obowiązuje zakaz ruchu o charakterze turystycznym
W czwartek w rozmowie ze Sky News minister finansów i senator Simon Birmigham zasugerował, że Australia rozważa utrzymanie zamknięcia granic co najmniej do końca 2021 roku.
Jak podaje TVP Info, polityk miał powiedzieć, że kraj ten prawdopodobnie nie otworzy się nawet na samym początku przyszłego roku. Ma być to skutek oczekiwania na globalne wprowadzenie akcji szczepienia ludzi preparatami przeciwko COVID-19.
Australia rzekomo rozważa utrzymanie zamknięcia granic co najmniej do końca roku
Birmingham miał zaznaczyć, że jest to decyzja podyktowana nastrojami samych obywateli Australii. Jak stwierdził, chcą oni uniknąć ponownego kryzysu pandemicznego, który zabiera ludziom nie tylko życia, ale również prace.
W dalszej części rozmowy minister kategorycznie odmówił zdradzenia harmonogramu otwierania Australii. Przyznał natomiast, że decyzje o wszelkich podróżach zagranicznych są w tym momencie odłożone. Wpływ na tę decyzję miały mieć m.in. wybuchy ognisk nowych mutacji koronawirusa w różnych częściach świata.
Przypomnijmy, że Australia jest jednym z krajów, który od samego początku bardzo restrykcyjne podchodzi do kwestii wyjazdów o charakterze turystycznym. Urlopowicze nie są tam mile widziany, a wprowadzane obostrzenia skutecznie zniechęcają do podróży bez poważnego powodu.
W kwietniu Australia zdecydowała się stworzyć bańkę turystyczną jedynie z sąsiednią Nową Zelandią, która również od wielu miesięcy nie przyjmuje zagranicznych turystów. Decyzja o wzajemnym otwarciu granic podyktowana była również tym, że na skutek pandemii rozdzielono między tymi krajami wiele rodzin, które chciały złączyć się ponownie. Więcej na ten temat przeczytać można tutaj.
Co trzeba zrobić, aby dostać się do Australii?
Na ten moment nie wiadomo, kiedy do Australii będą mogli przyjechać turyści z innych krajów, niż Nowa Zelandia. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych również apeluje o unikanie podróży zagranicznych, o ile nie są one konieczne.
Chętni na wyjazd do Australii jednak dostosować się muszą do szeregu wymagać wprowadzonych przez tamtejszy rząd. Przede wszystkim, trzeba mieć świadomość, że obywatele Polski objęci są zakazem wjazdu na terytorium Polski. Aby otrzymać zgodę, konieczne jest posiadanie obywatelstwa australijskiego, posiadanie prawa stałego pobytu, bycie rodziną takich osób lub otrzymanie zgody australijskiej straży granicznej.
Ta ostatnia wydawana jest w szczególnych okolicznościach, z którymi zapoznać się można na stronie Australian Border Force. Po otrzymaniu odpowiedniego dokumentu, każdy podróżny poddać się musi 14-dniowej, płatnej kwarantannie. Odbywa się ona w miejscu wyznaczonym przez australijski rząd.
Przy przekraczaniu granicy konieczne jest również okazanie negatywnego wyniku testu na COVID-19. Badanie wykonać trzeba na 72 godziny przed wylotem. Przejście szczepienia w żaden sposób nie wpływa na konieczność poddania się izolacji.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Chcą zamknąć granice do 2022 roku. Porażająca wiadomość z zagranicy
Od 15 maja wielkie zmiany. Jeden kraj chce wprowadzać specjalne „przepustki"
Źródło: TVP Info
