Nowa Zelandia zgodziła się na przyjmowanie podróżnych z Australii
Nowa Zelandia wprowadziła wyjątkowo restrykcyjne przepisy pandemiczne zarówno dla swoich obywateli, jak i podróżnych z innych krajów. Ruch turystyczny został tam praktycznie całkowicie wstrzymany, nawet dla mieszkańców sąsiedniej Australii. We wtorek jednak tamtejszy rząd w końcu zmienił zdanie.
Australia już w październiku zgodziła się na podróże do Nowej Zelandii, jednak wyspa nie odwzajemniła tego gestu
Władze NZ aż do wtorku 6 kwietnia nie zgadzały się na otwarcie granic dla jakichkolwiek podróżnych z zagranicy
Nowe zasady obowiązywać mają od 19 kwietnia i dotyczyć będą osób, które w Australii spędziły co najmniej 14 dni
Australia jakiś czas temu zezwoliła swoim mieszkańcom na podróże do Nowej Zelandii, tam jednak czekała na nich obowiązkowa, 2-tygodniowa kwarantanna. Mieszkańcy wyspy również mogli dotrzeć na kontynent, ale po powrocie do domu znów poddać się musieli izolacji. Już 19 kwietnia jednak ma się to zmienić na skutek stworzenia między tymi państwami tzw. korytarza powietrznego.
Nowa Zelandia wpuści podróżnych, ale tylko z Australii
Jacinda Ardern, premier Nowej Zelandii, zmianę przepisów dla podróżnych ogłosiła we wtorek. Turyści przylatujący z Australii już nie będą musieli przechodzić kwarantanny, ale warunkiem będzie to, że ostatnie 2 tygodnie przed wylotem przebywali na terenie Australii.
Tak restrykcyjne zasady związane są z tym, że zarówno Australia, jak i Nowa Zelandia, już niemal całkowicie pokonały pandemię. W pierwszym z wymienionych, obecnie jest zaledwie 146 osób zakażonych i wszystkie przyleciały z zagranicy. Drugie państwo na swoim terenie izoluje jedynie 74 chorych na COVID-19.
Zmiana przepisów granicznych wiąże się również ze wznowieniem połączeń lotniczych. Linia Qantas już zapowiedziała, że przywróci 17 połączeń między Australią a Nową Zelandią. Władze tego drugiego kraju głośno mówią też o tym, że inne państwa mogą traktować ich jako wzór bezpiecznego przywracania ruchu turystycznego.
Premier Jacinda Ardern stwierdziła, że tego typu „bańki podróżnicze" napędzają gospodarkę i są sposobem na ożywienie wielu branż. W rozmowie z portalem axios.com stwierdziła, że jest to strategia łączenia międzynarodowych wyjazdów z utrzymywaniem koronawirusa pod kontrolą.
Co trzeba zrobić, żeby wlecieć do Nowej Zelandii?
Polacy, którzy planują turystyczne wyjazdy do Nowej Zelandii w najbliższym czasie, muszą zmienić plany, bo nie przekroczą granicy. Władze tego kraju pozwoliły wjechać na swój teren podróżnym jedynie w sześciu przypadkach:
Jeśli są obywatelami/rezydentami Nowej Zelandii;
Są partnerami lub dziećmi obywateli/rezydentów Nowej Zelandii;
Stanowią personel dyplomatyczno-konsularny;
Są obywatelami/rezydentami Australii, ale na co dzień mieszkają w Nowej Zelandii;
Są podróżnymi z Wysp Cooka (konieczne spełnienie określonych warunków, dostępnych na stronie rządowej);
Są studentami i spełniają kryteria wymienione na stronie immigration.govt.nz.
Nawet po otrzymaniu wizy pobytowej, podróżny musi spełnić dodatkowe wymogi, wśród których jest m.in. otrzymanie specjalnej zgody na wjazd Wydawana jest ona np. pracownikom służby zdrowia.
Ponadto, każda osoba chcąca przekroczyć granicę Nowej Zelandii, okazać musi negatywny test na COVID-19, a następnie poddać się 14-dniowej kwarantannie. W czasie izolacji przejść trzeba jeszcze 3 testy na obecność koronawirusa w organizmie.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
źródło: Wyborcza.pl