Zima zaatakowała Hiszpanię i Portugalię, gdzie część dróg jest nieprzejezdnych z powodu opadów śniegu. Na wielu trasach występuje również gołoledź. W mediach społecznościowych pojawiły się liczne zdjęcia i nagrania.Hiszpania i Portugalia kojarzą się turystom raczej z letnimi wakacjami, jednak opady śniegu zdarzają się również tam. Tym razem jednak spadło go tak dużo, że część dróg stała się kompletnie nieprzejezdna.
Temperatura na Śnieżce o godzinie 1:00 w nocy spadła aż do -10.3 °C. Odczuwalna była temperatura jeszcze niższa i wyniosła -32.67 °C. Co ciekawe, nie są to pierwsze rekordy spadku temperatury w ostatnim czasie na szczycie Karkonoszy.Dzisiejsza noc na Śnieżce była wyjątkowo mroźna. Termometry w tamtejszym Obserwatorium Meteorologicznym pokazały dwucyfrowy wynik.
Pogoda we wtorek może przynieść intensywne opady deszczu i deszczu ze śniegiem – przekazała synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Małgorzata Tomczuk cytowana przez RMF24. IMGW poinformował we wtorek rano, że pogoda będzie pochmurna. Z rana przewidywane są intensywne opady deszczu oraz deszczu ze śniegiem. Synoptycy przewidują także, że "rano powinno być ślisko". Jak wskazuje Małgorzata Tomczuk z IMGW, w głębi kraju temperatura będzie się wahać od 0 do -3 stopni. Najcieplej będzie na Zamojszczyźnie i miejscami na Podkarpaciu, najchłodniej na Suwalszczyźnie.
IMGW może jutro wydać ostrzeżenia przed niebezpieczną pogodą. Synoptycy wydali prognozę zagrożeń, zgodnie z którą od czwartku do soboty mogą pojawiać się silne porywy wiatru. Uważać trzeba szczególnie nad morzem i na Mazurach. Pogoda w najbliższych dniach może zaskoczyć, szczególnie na północy kraju. Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydali prognozę zagrożeń, zgodnie z którą mogą wystąpić tam silne porywy wiatru.
Pogoda w Polsce ostatnio może płatać figle. Termometry na tatrzańskich szczytach pokazały bowiem wartości wyższe niż w jakimkolwiek innym miejscu w naszym kraju. Przyczyną tego nietypowego zjawiska jest inwersja.Pogoda w większości kraju jest od kilku dni pochmurna, panują również mgły, mżawka i niska temperatura. Zupełnie inna sytuacja jest wysoko w górach, gdzie obecnie dominuje ciepło oraz słońce.
Australia. W ostatnich dniach w Tasmanii, gdzie obecnie kończy się wiosna, doszło do zimy. W regionie spadł śnieg, a ponadto zanotowano rekordowo niską jak na listopad temperaturę, która wyniosła niecałe 3 stopnie Celsjusza. Jest to najniższy wynik od prawie 70 lat. Nieoczekiwany atak zimy miał miejsce w Tasmanii wyspie u południowo-wschodnich wybrzeży Australii. Chociaż na kontynencie kończy się wiosna i już niebawem rozpocznie się lato, w ostatnich dniach spadł tam śnieg.Mieszkańcy najmniejszego australijskiego stanu mogli zobaczyć przez okno powrót zimy. Ośnieżone zostały drogi i budynki, a temperatura spadła do 3 stopni Celsjusza. Ostatnio tak zimno w tym miesiącu było w 1953 roku.
Karkonoski Park Narodowy opublikował w swoich mediach społecznościowych nagranie ze zjazdu na sankach na drodze ze schroniska Odrodzenie. Tymczasem GOPR ostrzega przed zimowymi warunkami na szlakach i apeluje do turystów o rozwagę.Pierwszy śnieg w tym sezonie w Karkonoszach spadł 12 października, czyli nieco później niż rok temu, kiedy zima dała o sobie znać już pod koniec września. Teraz w najwyższym paśmie Sudetów napadało go tyle, że możliwy jest zjazd na sankach.
W sobotę temperatura odczuwalna na Śnieżce spadła do minus 35,55 stopnia Celsjusza - poinformował Karkonoski Park Narodowy. Była ona spowodowana silnym wiatrem oraz wysoką wilgotnością powietrza.Karkonoski Park Narodowy poinformował w sobotę rano na swoim Twitterze o radykalnym spadku temperatury na Śnieżce. Spowodowany był on silnym wiatrem oraz wysoką wilgotnością powietrza.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega przed niebezpieczną pogodą nad morzem. SMS-y z ostrzeżeniem przed silnym wiatrem zostały rozesłane do osób przebywających w części dwóch województw na północy kraju. Dziś i jutro na północy kraju pogoda nie sprzyja wycieczkom nad morze. Jeżeli jednak ktoś już tam pojechał, należy zabezpieczyć wolno stojące rzeczy, które mogłyby zostać porwane przez porywy i stanowić zagrożenie.
IMGW ostrzega przed niebezpieczną pogodą na południu i zachodzie kraju. Ogłoszono alerty meteorologiczne pierwszego i drugiego stopnia dla większości kraju, które obowiązywać będą od jutra rano. Część z nich ważna jest jednak od dzisiaj.Pogoda w niektórych częściach Polski może być niebezpieczna. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego oraz drugiego stopnia dla większości kraju. Szczególnie trzeba będzie uważać w górach oraz nad morzem, gdzie zapowiadany jest sztorm.
Polscy Łowcy Burz na swoim Facebooku opublikowali prognozę pogody na najbliższe kilka dni. Mimo zapowiadanego ocieplenia nie uda się niestety uniknąć silnego wiatru, który może wystąpić na południu kraju.Jesienna pogoda może jeszcze zaskoczyć. Według synoptyków środa i czwartek mają przynieść ocieplenie i przyjemną aurę. Niestety nie potrwa ona jednak długo - już w piątek na południu kraju wystąpić może silny wiatr.
Zimowa aura w Tatrach panuje już od pewnego czasu, jednak teraz zaczęła przenosić się również w niższe partie gór. Dobrze widać to na kamerach TOPR. TPN ostrzega przed trudnymi warunkami na szlakach.Na stronie internetowej Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego zobaczyć można obraz z kamer umieszczonych w różnych częściach Tatr, m.in. przy Morskim Oku, w Dolinie Pięciu Stawów, czy na Kasprowym Wierchu. Warto sprawdzić je, zanim wyjdzie się na szlak.
W środę wieczorem w miejscowości Kilonia w północnych Niemczech pojawiła się trąba wodna. Według niektórych meteorologów mogło być to nawet tornado. Siedem osób zostało rannych, a stan niektórych jest określany jako ciężki.Tornado na niemieckim wybrzeżu, które utworzyła się w środę około godziny 18, zepchnęła kilka osób do Bałtyku. Jak przekazał rzecznik lokalnej policji, cytowany przez portal dziennika "Die Welt", rannych zostało siedem osób przebywających wtedy na nabrzeżu.
Pogoda w piątek nie będzie sprzyjała wycieczkom w 6 województwach. IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne przed silnym wiatrem. Miejscami porywy mogą osiągnąć nawet do 90 kilometrów na godzinę. Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydali ostrzeżenia pierwszego stopnia w powiatach nadmorskich woj. pomorskiego, a także w woj. podkarpackim, małopolskim, świętokrzyskim, śląskim oraz warmińsko-mazurskim.
Pogoda od jutra niestety zacznie się pogarszać. Prognozowane zachmurzenie, może również spaść deszcz. Synoptycy ostrzegają przed silnym, porywistym wiatrem, który powieje z prędkością nawet do 110 kilometrów na godzinę. Na morzu może rozwinąć się sztorm.Od czwartku na zmianę pogody w Polsce w dużym stopniu będzie wpływał głęboki układ niskiego ciśnienia, który znajdzie się nad Skandynawią - wynika z prognozy portalu wxcharts.com. Natomiast na Atlantyku dominować będzie rozległy wyż. Ciśnienie w centrach obydwu układów ma różnić się niemal o 50 hPa, co może spowodować silne porywy wiatru.
Pogoda już od niedzieli zacznie być bardziej jesienna, dlatego turyści mają ostatnie chwile, żeby skorzystać ze słońca. Pod koniec weekendu zacznie się ochładzać, a miejsce panującego wyżu zajmie chłodny niż z zachodu.W Polsce spodziewać się możemy ostatnich dni słonecznej pogody, którą można wykorzystać na wycieczkę po kraju. Niestety, już w sobotę w górach zacznie się ochładzać, a w niedzielę termometry pokażą tylko 17 stopni.
Pogoda na koniec kalendarzowego lata będzie bardzo zmienna. Przeważać będą jedna ciepłe, a nawet upalne dni. Do Polski zmierza już pierwsza fala upałów, a wyraźny wzrost temperatury odczujemy już w środę w całym kraju.Turyści mogą być zadowoleni z powrotu cieplejszej pogody. Synoptycy wyjaśniają, że nagrzane powietrze napływa od południowego zachodu, a do piątku układ wyżowy będzie kierował z południa Europy nad Polskę bardzo ciepłe i pozbawione wilgoci masy powietrza kontynentalnego.
Pogoda będzie sprzyjać turystom, którzy zaplanowali weekendową wycieczkę. Tylko w sobotę w kilku miejscach może przelotnie popadać, jednak w niedzielę już w całym kraju będzie ciepło i słonecznie.Turyści, którzy zaplanowali swój wyjazd na pierwszy wrześniowy weekend, mogą być zadowoleni z pogody. Będzie dość ciepło i słonecznie. Jedynie w sobotę w niektórych częściach kraju może przelotnie popadać.
W Bieszczadach śliskie i błotniste szlaki turystyczne utrudniają wędrówki górskie tym turystom, którzy postanowili spędzić weekend w górach. Niedziela może przynieść jednak słoneczną pogodę.Bieszczady cieszyły się w tym sezonie bardzo dużą popularnością, co mogło przeszkadzać tym turystom, którzy pragnęli spokoju. Niestety, tym, którzy chcieli skorzystać z rozpoczęcia roku szkolnego, plany mogą pokrzyżować warunki w górach.
Szlak na Rysy zasypała warstwa świeżego śniegu. Ratownicy TOPR przestrzegają przed wyprawami w wyższe partie gór - warunki są już zimowe i bardzo trudne.Chociaż kalendarzowe lato trwa w najlepsze, w wyższych partiach Tatr warunki stają się już zimowe już zimowe - spadło tam kilkanaście centymetrów śniegu. Zasypany jest m.in. szlak na Rysy.
Nad Amerykę Północną nadciąga cyklon tropikalny Henri. Zwiastująca go burza przerwała szumnie zapowiadany koncert w Nowym Jorku. Ucierpi także Meksyk, w szczególności obszar metropolitalny, zamieszkiwany przez 20 mln ludzi i często odwiedzany przez turystów.Zbliżający się nad Amerykę Północną cyklon przerwał zorganizowany w nowojorskim Central Parku koncert. Sobotnia burza to jednak jedynie przedsmak tego, co może wydarzyć się już w każdej chwili.
Turyści wypoczywający nad Bałtykiem mieli ostatnio okazję zaobserwować niecodzienne zjawisko - w okolicach Jastarni na Półwyspie Helskim wytworzyła się trąba wodna. Zjawisko zauważane jest w Polsce coraz częściej.
Pogoda niestety nie będzie sprzyjać tym, którzy zaplanowali urlop nad Morzem Bałtyckim na koniec wakacji. Synoptycy zapowiadają spadek temperatur oraz nadejście ulewnego deszczu, a nawet sztormów.Pogoda nie będzie sprzyjać turystom, którzy wybierają się na urlop nad Bałtyk. O opalaniu się czy kąpieli w morzu będzie trzeba raczej zapomnieć.
Pożary trawią Lazurowe Wybrzeże na południu Francji. Od poniedziałku spłonął tam obszar o powierzchni około 5 tys. ha, w tym lasy. Z okolicznych domów i kempingów prewencyjnie ewakuowano tysiące osób, w tym turystów. Z ogniem walczy ok. 700 strażaków.Turyści zostali ewakuowani z Lazurowego Wybrzeża z powodu trwających tam od poniedziałku pożarów. Ogień wybuchł wczoraj późnym południem w mieście Gonfaron w departamencie Var, niedaleko autostrady A57.
Pogoda na najbliższe dni nie będzie rozpieszczać turystów. Zwłaszcza tych, którzy zaplanowali w najbliższych dniach urlop nad morzem. IMGW zapowiada ochłodzenie oraz wiatr. Miejscami wystąpią również burze.Pogoda w najbliższych dniach może pokrzyżować plany urlopowe osobom, które planowały wyjazd nad morze. Będzie zdecydowanie chłodniej, wystąpią także burze oraz wiatr.
Pogoda w weekend może być upalna w niektórych częściach kraju. W sobotę termometry pokażą nawet 30 st. C. IMGW wydał ostrzeżenia przed upałem dla południowej części Polski. Osoby wybierające się w góry będą musiały uważać.Według prognoz pogody, w centrum, na południu i wschodzie Polski mogą pojawić się jednak przelotny deszcz i burze. Wysokie temperatury utrzymają się również w niedzielę, szczególnie na południu kraju.
Późnym wieczorem na górze Epomeo na włoskiej wyspie Ischia w Zatoce Neapolitańskiej doszło do wybuchu pożaru. Portal Repubblica.it poinformował, że "Płomienie szybko rozprzestrzeniły się z Monterone do Panzy, docierając do granic z gminą Serrara Fontana".Wyspa Ischia leży na południu Włoch w Zatoce Neapolitańskiej. Ostatnio w regiony te uderzyła fala ogromnych upałów, które poskutkowały wybuchem pożarów i suszą, ułatwiającą rozprzestrzenianie się ognia. Również na górze Epomeo doszło do ogromnego pożaru, który szybko rozprzestrzenił się na pobliskie tereny. Do akcji natychmiast ruszyły tamtejsze służby.
Turcja mierzy się z olbrzymimi powodziami wywołanymi przez gwałtowne ulewy na północy kraju. Obecny bilans mówi aż o 17 ofiarach śmiertelnych i 1,5 tys. ewakuowanych. Jak twierdzą tamtejsze władze, „jest to katastrofa, która nie była widziana od 50, a nawet 100 lat".Turcja jeszcze nie rozprawiła się do końca z pożarami na południu kraju, a już musi stawić czoła kolejnemu żywiołowi. Na północy wystąpiły gwałtowne opady deszczu, które doprowadziły do wielkich powodzi.