Pogoda w ostatnie dni lata może przypomnieć o wakacjach. „Zrobi się wręcz upalnie, ale nie liczmy na noce tropikalne"
Pogoda na koniec kalendarzowego lata będzie bardzo zmienna. Przeważać będą jedna ciepłe, a nawet upalne dni. Do Polski zmierza już pierwsza fala upałów, a wyraźny wzrost temperatury odczujemy już w środę w całym kraju.
Turyści mogą być zadowoleni z powrotu cieplejszej pogody. Synoptycy wyjaśniają, że nagrzane powietrze napływa od południowego zachodu, a do piątku układ wyżowy będzie kierował z południa Europy nad Polskę bardzo ciepłe i pozbawione wilgoci masy powietrza kontynentalnego.
Powróci wakacyjna pogoda
- W środę w najcieplejszym momencie dnia na termometrach zobaczymy już do 25 st. C, a lokalnie nawet więcej - mówi Krzysztof Ścibor z biura prognoz Calvus, cytowany przez Wirtualną Polskę.
Jeszcze cieplej ma zrobić się w czwartek, kiedy termometry pokażą do 26 st. C. Najwyższą temperaturę zanotujemy na Dolnym Śląsku, w Wielkopolsce oraz na zachodnim Mazowszu.
Najcieplej podczas tej wrześniowej fali będzie jednak w piątek - zapowiada synoptyk. Jak zapowiada, może zrobić się wręcz upalnie - temperatura w cieniu może osiągnąć nawet do 28 st. C.
Na tropikalne noce nie ma co liczyć
Niestety, chociaż synoptycy zapowiadają wysokie temperatury, na wakacyjne pały jednak nie ma co liczyć. Odczuwalna temperatura może być bowiem w wielu miejscach nawet niższa niż ta na termometrze.
- Ten upał będzie inny: przede wszystkim mniej męczący, bo ponad 30 st. C w słońcu będzie tylko przez dwie, trzy godziny wczesnym popołudniem - tłumaczy Ścibor. Według synoptyków nie należy się spodziewać również tropikalnych nocy, jednak mimo braku chmur nagrzane powietrze szybko się nie ochłodzi. Rankiem termometry mogą pokazywać więc kilkanaście stopni na plusie.
W weekend się ochłodzi
Weekend w większości regionów nadal będzie ciepły i przyjemny, jednak na krańcach zachodnich musimy być przygotowani na gwałtowne burze. - W sobotę front niżowy, a z nim ochłodzenie do 20 st. C - dotrze do linii Koszalin-Wałcz-Legnica, a w niedzielę dalej do centralnej Polski - ostrzega synoptyk z Calvusa. Ostrzega, że przy takiej zmianie lokalnie burze mogą być gwałtowne i groźne.
W poniedziałek już prawie we wszystkich województwach temperatura spadnie poniżej 20 st. C. Wszystko wskazuje jednak na to, że następny weekend może być znów ciepły. Niektóre modele pokazują nawet drugą falę gorąca do 26 st. C w Polsce południowo-zachodniej. Synoptycy wskazują jednak, że układ mas powietrza może zmieniać się bardzo szybko i warto śledzić prognozy pogody. Warto zaznaczyć, że modele długoterminowe pokazują, że na ciepłe dni możemy liczyć też w pierwszych tygodniach jesieni, jednak trzeciej fali gorąca już nie będzie.
What do we expect to happen in #Europe at 850 hPa tomorrow? The @NWS GFS #weather data provide this #summer #wind streamline distribution for 08.09.2021 (https://t.co/VcWApIyc74). pic.twitter.com/mL48ZbTAne
— ASKMeteo (@ASKMeteo) September 7, 2021
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Media przekazały przykrą wiadomość o śmierci legendy. Nie żyje Józef Nyka
Jest pilna zapowiedź ministerstwa. Chodzi o 500 plus na wakacje
Polacy rzucili się na wakacje w jednym kraju. Prawdziwy hit, turyści go uwielbiają
Źródło: WP