W Tatrach rozpoczął się sezon na górskie wędrówki. Policjanci i służby ratownicze mają pełne ręce roboty. Tym razem zakopiańska policja interweniowała po zgłoszeniu dotyczącym pijanego mężczyzny na szlaku. Turysta nie mógł utrzymać się na nogach.Zakopiańska policja informuje o nietypowej interwencji w Tatrach. Turysta z powiatu gorlickiego upił się do tego stopnia, że nie mógł sam chodzić. Otrzymał mandat oraz pomoc w dotarciu do miasta. Policja apeluje o więcej rozsądku w górach.
Dzielny malec, ku zaskoczeniu TOPR przeżył zimę pod Morskim Okiem. Bóbr przezimował przy wodospadzie Dwoista Siklawa. Niestety jak podaje TOPR, jego żywot zakończył się tragicznie. Jego wyczyn zapisze się w kartach pamięci.Bóbr z Morskiego Oka zadziwił TOPR, mieszkańców Zakopanego, a także turystów. Spokojnie przezimował sobie w rejonie Tatr, co już było wielką zagadką. Jak podaje TOPR, tym razem postanowił jeszcze bardziej zadziwić wszystkich, dokonując czegoś niemożliwego.
Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego poinformowały, że od 14 maja zamknięte zostaną wszystkie szlaki turystyczne w Tatrach przeznaczone dla narciarzy. Przyczyną jest budząca się do życia przyroda. Narciarze będą musieli zatem poczekać do przyszłej zimy. TPN poinformował na swoim profilu na Facebooku, że od soboty 14 maja zamyka wszystkie trasy dla różnych form narciarstwa. Wyjątkiem jest trasa z Morskiego Oka na Rysy. - Zamknięcie dotyczy również linii zjazdów udostępnionych dla narciarstwa ekstremalnego. Zapraszamy na szlaki skiturowe w kolejnym sezonie zimowym. Dziękujemy za wsparcie naszych działań - informują pracownicy TPN.
Do tragedii doszło po słowackiej stronie Tatr. Tam, tuż obok szlaku pieszego, w swojej gawrze spał niedźwiedź, który niespodziewanie został zasypany przez lawinę śnieżną. Pracownicy parku odnaleźli szczątki zwierzęcia.Jak informuje słowacka strona sme.sk, niedźwiedź miał swoje legowisko zaledwie 2 metry od czerwonego szlaku prowadzącego z Strbskiego Plesa do Popradzkiego Stawu. Pracownicy parku przez przypadek odnaleźli jamę, w której znajdowały się szczątki niedźwiedzia: sierść oraz trochę kości.
Tatrzański Park Narodowy opublikował wymowne nagranie za pośrednictwem mediów społecznościowych. Turyści od dłuższego czasu dopytywali się o losy bobra, który w zeszłym roku zadomowił się nad Morskim Okiem. Mamy dla nich dobre wieści.
Pilny komunikat dla wszystkich, którzy wybrali, lub wybierają się w Tatry. Wydano ostrzeżenie, ratownicy ogłosili II stopień zagrożenia lawinowego. Mimo komunikatów, wielu turystów zaskoczyły trudne warunki. Choć długi weekend powoli dobiega końca, w Tatrach wciąż przebywa wielu urlopowiczów. Serwisy informacyjne donoszą, że oblężone jest m.in. Morskie Oko, czy Zakopane, oraz wszystkie turystyczne miejscowości.
Długi, majowy weekend to okres, w którym spora część Polaków decyduje się na różnego rodzaju wyjazdy. Jak w zasadzie przez cały rok, turyści wybierają góry również w tym terminie. Jednak jadąc w Tatry nawet w upalny weekend, należy pamiętać, że wiosną wciąż panują tam warunki zbliżone do zimowych. Nie wszyscy o tym wiedzieli.Zrelacjonował to jeden z urlopowiczów, który udał się na Kasprowy Wierch. O tym, co widział, opowiedział portalowi "Onet".
Osoby wybierające się na wędrówkę po Tatrzańskim Parku Narodowego mogą być zawiedzione. Władze zdecydował o zamknięciu rejonu, w którym zaobserwowano ostatnio aktywność małego niedźwiadka. Gdzie możemy spodziewać się utrudnień?Władze TPN podjęły decyzję o zamknięciu kolejnego popularnego szlaku turystycznego. Przyczyną wydania zakazu jest wzmożona aktywność niedźwiedzi - matki i kilku młodych.
Po słowackiej części Tatr niedaleko granicy z Polską doszło do ataku dzikiego zwierzęcia na dwoje turystów. Osoby wybierające się na górskie szlaki muszą zachować szczególną ostrożność. Władze parku narodowego tropią drapieżnika, który ma dostać zastrzyk usypiający. W Tatrach coraz wyraźniej widać wiosnę. Topnieją śniegi, a niedźwiedzie wybudziły się ze snu zimowego i wygłodniałe ruszyły na żer, aby uzupełnić zapasy tłuszczu. Jeden z przedstawicieli tego gatunku zapuścił się pod słowackie schronisko niedaleko granicy z Polską i zaatakował turystów.
Tatrzański Park Narodowy przekazał informację o wyłączeniu dla ruchu turystycznego traktu jednego z popularnych szlaków w Dolinie Pańszczycy. Powodem zamknięcia trasy jest pojawienie się w tym rejonie niedźwiedzicy z młodymi. Rosnąca temperatura otoczenia nie tylko ludzi skłania do spacerów na łonie natury. Drapieżne zwierzęta, które jeszcze niedawno znajdowały się w stanie hibernacji, rozpoczęły wędrówki w poszukiwaniu pożywienia.
Tatrzański Park Narodowy poinformował o wcześniejszym wprowadzeniu zakazu wędrowania po górskich szlakach po zmroku aż do świtu. Decyzja jest bezpośrednio związana ze zwierzętami i bezpieczeństwem turystów.Jak co roku, w życie wchodzi rozporządzenie zakazujące wędrówek po Tatrach nocą. Tym razem jednak obowiązuje miesiąc wcześniej, niż zwykle.
Kamery zamontowane w Tatrzańskim Parku Narodowym uchwyciły śmiałków, którzy mimo zakazów weszli na zamarzniętą taflę Morskiego Oka. Przypomnijmy, że niedawno zeszła tamtędy lawina, która doprowadziła do zarwania lodu.Ratownicy TOPR i pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego apelują o ostrożność w rejonie Morskiego Oka, zwłaszcza po zejściu wielkiej lawiny z Marchwicznego Żlebu. Zwały śniegu na dużej powierzchni załamały lód o grubości pół metra.
Potężna lawina śnieżna zeszła w nocy na taflę Morskiego Oka w Tatrach. Zwały śniegu załamały grubą warstwę lodu w miejscu, gdzie zazwyczaj gromadzą się tłumy turystów - leśniczy Tatrzańskiego Parku Narodowego.Lawina zeszła wczoraj wieczorem z Marchwicznego Żlebu, który znajduje się blisko schroniska nad Morskim Okiem - poinformował leśniczy Tatrzańskiego Parku Narodowego Grzegorz Bryniarski.
Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego ogłosili 3 stopień zagrożenia lawinowego. Szczególnie niebezpiecznie jest na szlakach przebiegających w wyższych partiach gór.Warunki w Tatrach są znacznej mierze niekorzystne. Ratownicy wskazują, że poruszanie się wymaga bardzo dużego doświadczenia i umiejętności oraz posiadania bardzo dużej zdolności do oceny lokalnego zagrożenia lawinowego.
Pan Andrzej przedwczoraj wyruszył na wycieczkę granią Tatr Zachodnich i ślad po nim zaginął. Trwają poszukiwania turysty. Ratownicy opublikowali zdjęcie mężczyzny i proszą o kontakt każdą osobę, która mogła spotkać go na szlaku. Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego opublikowali zdjęcia zaginionego turysty wraz z komunikatem. Wszystkie osoby, które spotkały podobną osobę, proszone są o kontakt - numer 18 20 634 44.
W Tatrach wydano ostrzeżenie 2 stopnia. Na popularnych i często odwiedzanych przez turystów szlakach panują trudne warunki. Istnieje zagrożenie lawinami. Na profilu "Tatromaniak" pojawił się apel o udostępnianie informacji.