Walka zimy z wiosną w Tatrach. Niesamowite zdjęcia z Doliny Chochołowskiej
Tegoroczna wiosna jest wyjątkowo nieśmiała. Nieco cieplejsze i słoneczne dni należą do rzadkości. Zamiast tego regularnie musimy mierzyć się z mrozem i opadami śniegu. Nie inaczej jest również w Tatrach, gdzie zaczynają kwitnąć krokusy.
Dolina Chochołowska to jedno z lepiej znanych miejsc w Tatrach. Dojście tutaj nie jest trudne, dzięki czemu wędrują tu rodziny z dziećmi. Miejsce to przeżywa jednak prawdziwe oblężenie wiosną. Wszyscy przybywają tutaj, aby cieszyć się niesamowitym widokiem krokusów na tle ośnieżonych szczytów.
Krokusy walczą ze śniegiem w Dolinie Chochołowskiej
Marzec i kwiecień to zawsze miesiące, w których na tatrzańskich szlakach toczy się walka wiosny i zimy. Nie inaczej jest również w tym roku. Sytuacja ta nie napawa jednak optymizmem, ponieważ mrozy i opady śniegu nie ułatwiają życia tatrzańskim krokusom.
Dolina Chochołowska znana jest z tego, że wiosną potrafią tam rozkwitać prawdziwe dywany krokusowe. Kiedy tylko znika śnieg, jego miejsce zajmują piękne fioletowe kwiaty. W tym roku mają one jednak trudne zadanie, ponieważ regularnie przykrywa je biały puch.
Tatrzańskie schronisko pokazało najnowsze zdjęcia z Doliny Chochołowskiej
W czwartek 6 kwietnia przedstawiciele schroniska na Polanie Chochołowskiej pokazali najnowsze zdjęcia z doliny. Na udostępnionych fotografiach widać wyraźnie, że kwiaty pokazują się tam coraz liczniej, ale nie mają łatwo. Charakterystyczny fioletowe główki wystają bowiem ze śniegu.
Opublikowane w czwartek zdjęcia są kolejną odsłoną tzw. raportu krokusowego, który schronisko publikuje już od kilku lat. Ma to związek z ogromnym zainteresowaniem turystów. W momencie szczytu kwitnienia w weekend w dolinie pojawia się nawet kilka tysięcy osób dziennie.
Trudne warunki do wędrówki w Tatrach
Jeżeli planujecie wielkanocne wyjścia w Tatry, lepiej przygotujcie się na zimowe warunki. Jak informuje Tatrzański Park Narodowy, w wyższych partiach na szlakach zalega warstwa świeżego śniegu, a drogi są nieprzetarte. Dodatkowo pod nowym śniegiem znajduje się duża warstwa starszego, zmarzniętego śniegu, a niekiedy również lód.
“Takie warunki wymagają dużego doświadczenia w zimowej turystyce górskiej, posiadania odpowiedniego sprzętu (raki, czekan, kask, lawinowe ABC - wraz z umiejętnością posługiwania się nim) oraz bardzo dobrej oceny lokalnego zagrożenia lawinowego w terenie” - można przeczytać w najnowszym komunikacie turystycznym. Dodatkowo w Tatrach nadal obowiązuje pierwszy i drugi (od 1600 m n.p.m.) stopień zagrożenia lawinowego.