Kopał, wyzywał i próbował zepchnąć ze schodów. Straż Ochrony Kolei musiała błyskawicznie interweniować w sprawie mężczyzny, który na dworcu PKP brutalnie napadł na młodą kobietę. Na widok funkcjonariuszy SOK mężczyzna nie był już taki hardy.Do akcji wezwana została policja.
Do tragicznego wypadku doszło w czwartek około godziny 9:40 na dworcu PKP w Gnieźnie. Pociąg, który wjeżdżał na peron, potrącił mężczyznę. Na miejscu natychmiast pojawiła się straż pożarna oraz policja. Mogą występować utrudnienia w ruchu i opóźnienia pociągów. Zamknięto oba perony stacji.
PKP Intercity przygotowuje się do wprowadzenia istotnych zmian. Stopniowo będą one zauważalne przez klientów. Przewoźnik chce wprowadzić nowoczesną kontrolę biletów. Zmiany dotkną wszystkich pasażerów.
Tragicznie zakończyła się zabawa przy wagonach kolejowych. 17-latek wpadł pod pociąg, po czym przez ponad 30 minut czołgał się w poszukiwaniu ratunku. Rannego chłopaka znaleziono przy przejeździe kolejowym.Młody mężczyzna cudem przeżył, ale lekarze musieli mu amputować nogi.
10 stycznia w godzinach porannych doszło do wypadku na przejeździe kolejowym w miejscowości Budzyń w Wielkopolsce. Pociąg zdeżył się z samochodem ciężarowym. W wypadku zginęła jedna osoba, trzy zostały ranne. W pociągu było ok. 160 pasażerów.
Wyjątkowego pecha mieli ci, którzy w czwartkowy poranek chcieli ruszyć w podróż koleją. Na drodze stanęła im bowiem pogoda, która doprowadziła do istnego paraliżu na torach. Sytuacja jest fatalna.4 stycznia wiele osób nie dotrze do pracy i na zaplanowane spotkania. Wszystko z powodu odwołania dziesiątek przejazdów i nawet kilkudziesięciominutowych opóźnień. Wszystkiemu winne jest oblodzenie trakcji. PKP PLK podjęło trudną decyzję.
Ostatnie dni grudnia to wyjątkowy czas. Wiele osób decyduje się w tym czasie na podróże zagraniczne lub międzymiastowe. O tym, jak duża jest to skala, w sobotę 23 grudnia mogli przekonać się podróżni w Warszawie.Świąteczne przejazdy zawsze wiążą się z dużą dawką stresu. Osoby, które marzą o miejscu siedzącym w pociągu, bilety rezerwują nawet kilka tygodni wcześniej. Później pozostaje jedynie jakoś przepchnąć się do odpowiedniego miejsca.
Milionowe straty jednych, gigantyczne zyski innych - ostatecznie i tak najbardziej ucierpieli pasażerowie pociągów. Okazuje się, że producent składów kolejowych jeżdżących w całej Polsce specjalnie planował usterki w swoich taborach. Dzięki celowo wywoływanym awariom, firma Newag mogła zarobić więcej na serwisie pociągów, a ich pasażerowie wielokrotnie zostawali “na lodzie” lub mieli problemy przez wielogodzinne opóźnienia.Firma Newag z Nowego Sącza kontrolowana przez milionera Zbigniewa Jakubasa miała celowo wywoływać usterki w swoich pociągach. Według informacji ujawnionych przez dziennikarzy Onet.pl, odkrycia dokonali hakerzy. Doniesienia potwierdza były minister cyfryzacji.
Prawdziwą gehennę przeżyło kilkudziesięciu pasażerów, którzy w niedzielę 3 grudnia ruszyli w podróż z Przemyśla do Berlina. Przejazd miał trwać kilka godzin, a zmienił się w prawdziwą szkołę przetrwania.Podróże pociągami to bardzo popularny sposób przemieszczania się między miastami. Przejazd z Przemyśla do Berlina zgodnie z rozkładem PKP Intercity trwa niespełna 12 godzin. Jednak podróżni, którzy wsiedli do niego w niedzielę 3 grudnia, nie spodziewali się, że ich podróż wydłuży się prawie trzykrotnie.
Było drogo, a teraz jest jeszcze drożej. PKP Intercity wprowadziło nowe menu i nowe ceny w pociągach, a to dopiero początek. Pasażerowie są wściekli, bo zobaczyli nie tylko spore sumy, ale także dużo mniejsze porcje.Spółka tłumaczy się “dostosowaniem oferty do potrzeb klientów”. Pasażerowie krytykują decyzję podjętą tuż przed dniem Wszystkich Świętych.
Polskie Koleje Państwowe często mają problem z punktualnością. Pasażerowie narzekają, że pociągi nie tylko się spóźniają, ale jeżdżą stosunkowo wolno w porównaniu do zagranicznych przewoźników. Sytuacja ta ma się niebawem zmienić. Wielosystemowa lokomotywa Griffin produkcji polskiej firmy Newag osiągnęła niebagatelną prędkość podczas testów.
Kolej to bez wątpienia jeden z najpopularniejszych środków transportu w Polsce. Chętnie korzystamy zarówno z usług PKP Intercity, jak i lokalnych przewoźników. Dlatego aż trudno uwierzyć, że wiele składów nadal zrzuca nieczystości z toalet na tory.O tym, że nie powinno się korzystać z toalety podczas postoju, wiele osób było uczonych od dziecka. Szczególnie młodsi pasażerowie najpewniej nie rozumieli, dlaczego tak jest. Okazuje się, że nawet w 2023 roku część fekaliów z toalet nadal zrzucana jest na tory. Jednak ma się to zmienić.
Do zdarzenia doszło w czwartek po godzinie 7 rano. Pociąg jadący do Malborka zderzył się czołowo z szynobusem. Jeden z wagonów wypadł z torów i przewrócił się na bok. Poszkodowani w wypadku trafili do szpitala.Na miejscu udział w akcji biorą cztery zastępy straży pożarnej, pogotowie i policja. Służby zapowiadają utrudnienia w ruchu pociągów.
PKP Intercity od wielu lat modernizuje całe składy, a także pojedyncze wagony. Jednak już w listopadzie 2022 roku narodowy przewoźnik poinformował, że planuje ogromne zakupy nowych wagonów. Teraz pokazał, jak będą prezentowały się ich wnętrza.Choć PKP Intercity nie zawsze może pochwalić się idealną punktualnością, to i tak z każdym rokiem chętnych na jazdę pociągami przybywa. Sieć kolejowa w Polsce jest bowiem świetnie rozwinięta, dzięki czemu można się dostać nią niemalże wszędzie. Niebawem podróż będzie na dodatek o wiele wygodniejsza.
W Ciechanowie kierownik pociągu na trasie Kraków-Kołobrzeg zmuszony był wezwać policję z powodu jednego pasażera. 31-latek schował się pod fotelami i za nic nie chciał opuścić przedziału.“Mężczyzna na tyle mocno trzymał się przedziałowych foteli, że niezbędna była pomoc strażaków, którzy musieli wymontować siedzenia, aby mundurowi mogli zatrzymać awanturnika”- przekazała rzeczniczka ciechanowskiej policji.
Najpierw podwyższali ceny, teraz je obniżają. Od początku października zacznie się wielkie polowanie na tańsze bilety kolejowe. Promocję ogłosił wiceprezes spółki PKP Intercity. Jak zawsze przy promocjach jest jednak pewien haczyk. Pula tanich biletów będzie ograniczona.
Awantura o miejsca w PKP to nic nowego. Często zdarza się, że na wykupionej miejscówce siedzi już ktoś inny. Pół biedy jeśli sam przeprasza i chce się przesiąść. Gorzej, kiedy kolej sprzeda te same miejsce kilku osobom, bo i tak się zdarza. Takiego obrotu sprawy w przedziale nie spodziewałby się jednak nikt.
Dwie nastolatki wybrały się pociągiem PKP z Gliwic do Prudnika by odwiedzić tam swoją mamę. W trakcie kontroli konduktor rozdzielił dziewczynki i zabrał jedną z nich do przedziału służbowego. Wszystko przez legitymację szkolną 13-latki.
Niedziela nie będzie udana dla tych, którzy planowali przyjechać do Warszawy, lub z niej wyjechać. Z powodu awarii na kolei opóźnionych jest co najmniej kilkadziesiąt pociągów, a będzie jeszcze gorzej.Do awarii doszło na trasie między Dworcem Zachodnim a Dworcem Centralnym. Wiadomo już, że naprawa usterki potrwa co najmniej do południa.
W tym tygodniu cierpliwość pasażerów PKP została wystawiona na ciężką próbę. W ostatnich dniach doszło do odwołania lub opóźnienia wielu składów, wykolejenia kilku pociągów osobowych i towarowych, a nawet zderzenia dwóch z nich. Dodatkowo, w sobotę nad ranem stanęły pociągi na terenie całego województwa. Doszło do poważnych utrudnień. Nie wiadomo, kto stoi za nadaniem tajemniczego sygnału, który spowodował całe zamieszanie.
W piątek 25 sierpnia rano wydarzyły się dwa incydenty, przez które został wstrzymany ruch pociągów. W Warszawie PKP zderzyło się z koparką, a w lubuskim Boczowie zerwała się sieć trakcyjną, przez co pociągi do Berlina mają spore opóźnienie. W czwartek również doszło do kilku incydentów na kolei. Nikomu na szczęście nic się nie stało.
Dzisiejszy dzień nie rozpoczął się dobrze dla pasażerów PKP. Najpierw z toru wypadł skład jadący w stronę stolicy. Po południu doszło także do zderzenia pociągu osobowego z towarowym na bardzo popularnej trasie w centrum Polski. Do tego w Wielkopolsce z torów wypadło dziewięć wagonów pociągu towarowego.W związku z wypadkami, na podróżnych czekają spore utrudnienia w ruchu. Niektóre pociągi zostały odwołane, część zwiększa z każdą minutą swoje opóźnienie. Podróżni powinni sprawdzić, czy ich połączenia nie zostaną dziś poprowadzone skróconą trasą.
Pasażerowie, którzy w piątek rano chcieli przyjechać do Warszawy lub z niej odjechać, mają ogromny problem. W PKP panuje prawdziwy paraliż. Pociągi są opóźnione o przynajmniej kilkadziesiąt minut.PKP nie słynie z niezawodnej punktualności, jednak to, co spotkało pasażerów w piątek rano, można nazwać prawdziwym paraliżem. Osoby odjeżdżające z Warszawy Zachodniej musiały liczyć się z kilkudziesięciominutowymi opóźnieniami.
W piątek 11 sierpnia w godzinach porannych doszło do zderzenia się pociągu z samochodem ciężarowym. Kilkanaście osób zostało rannych. Na miejscu pracują służby. Trwa akcja ratunkowa. Na dole publikujemy zdjęcia i nagranie z miejsca wypadku.
W poniedziałek 7 sierpnia pewien 38-latek miał przejść przeszczep wątroby. Mężczyzna wyruszył z Miechowa do Warszawy. Ze względu na 200-minutowe opóźnienie PKP nie mógł dojechać na miejsce na czas. W akcji pomogli lokalni funkcjonariusze policji, którzy zorganizowali transport dla mężczyzny.
Polskie Koleje Państwowe poinformowały w swoich mediach społecznościowych na temat oszustwa, którego ofiarą padają niektórzy pasażerowie. Warto to wiedzieć. Oszuści robią wszystko, by włamać się na nasze konta, wyłudzić dane czy w inny sposób wzbogacić się naszym kosztem.
W środę 9 sierpnia w godzinach porannych doszło do śmiertelnego potrącenia mężczyzny w Poznaniu. Wprowadzono komunikację zastępczą. Pociągi nie kursują prawidłowo między stacjami Luboń-Poznań Dębiec.
Pasażerowie PKP Intercity znaleźli się na celowniku przestępców. Do tej pory podobne oszustwa były adresowane do osób podróżujących samolotami. Teraz przewoźnik ma rzekomo oferować bardzo atrakcyjne bilety i abonamenty.PKP apeluje do turystów o rozwagę. Na akcję zorganizowaną przez oszustów w internecie łatwo można się nabrać.