Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Polska > Tragiczny wypadek na kolei. 17-latek czołgał się 30 minut, szukając pomocy
Redakcja Turyści
Redakcja Turyści 19.03.2024 07:25

Tragiczny wypadek na kolei. 17-latek czołgał się 30 minut, szukając pomocy

wypadek
fot. Facebook/PolicjaPolska - zdjęcie ilustracyjne

Tragicznie zakończyła się zabawa przy wagonach kolejowych. 17-latek wpadł pod pociąg, po czym przez ponad 30 minut czołgał się w poszukiwaniu ratunku. Rannego chłopaka znaleziono przy przejeździe kolejowym.

Młody mężczyzna cudem przeżył, ale lekarze musieli mu amputować nogi. 

Tragiczny wypadek na kolei

W poniedziałek (11 marca) w Wołczynie, 17-latek z Wałbrzycha wpadł pod pociąg i został ciężko ranny.  Do wypadku doszło w okolicach niestrzeżonego przejazdu, niedaleko wjazdu do miasta. Przez ponad 30 minut młody mężczyzna próbował znaleźć pomoc. Według ustaleń policji, chłopak starał się dostać do wagonu pociągu.

– Próbował dostać się na wagon pociągu towarowego jadącego w kierunku Wrocławia, który na bocznicy kolejowej w Wołczynie przystanął, by przepuścić pociąg osobowy – przekazał aspirant sztabowy Dawid Gierczyk, oficer prasowy kluczborskiej Komendy Powiatowej Policji.

17-latek czołgał się 30 minut, szukając pomocy

“ Wcześniej doszło najprawdopodobniej do najechania koła pociągu na nogi, ale okoliczności tego zdarzenia są nieznane, ponieważ poszkodowany nie chciał rozmawiać na ten temat ani z policją, ani z lekarzami, ani ze świadkiem, który go znalazł i wezwał pomoc. Nie powiedział nic. Nie chciał nawet ujawnić swojej tożsamości. Okazało się, że to mieszkaniec Dolnego Śląska” – przekazał “Gazecie Opolskiej”  aspirant sztabowy Dawid Gierczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kluczborku.

Po wypadku 17-latek, ciężko ranny i mocno krwawiący, czołgał się przez dłuższy czas w poszukiwaniu pomocy. W końcu zauważył go pracownik nastawni, który natychmiast zadzwonił po pomoc.

Policja prowadzi dochodzenie w sprawie wypadku

17-latek trafił do szpitala w Opolu. Niestety, lekarze amputowali mu nogi poniżej kolan.  Okoliczności wypadku wyjaśnia kluczborska policja. Dziennikarz “Gazety Opolskiej” dotarli do relacji mieszkańców, z których wynika, “ że chłopak miał wcześniej chodzić po ulicach Wołczyna i prosić ludzi o pieniądze na bilet”. 

Policja pod nadzorem prokuratury prowadzi dochodzenie w sprawie i wyjaśnia wszystkie okoliczności wypadku.