To jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc na Śnieżce. Wczoraj około godziny 13 w okolicach tzw. “rynny śmierci” doszło do poważnego wypadku. “Turysta samego wierzchołka Śnieżki zsunął się górskim zboczem ” - relacjonuje GOPR.33-latek żyje, ale jego stan jest ciężki. Do akcji użyto 2 helikopterów - pomocy udzielali polscy i czescy ratownicy.
Ferie zimowe powoli zmierzają do końca. Niestety, wydaje się, że wraz ostatnimi dniami wolnymi od szkolnych obowiązków, z popularnych miejscowości znikną także turyści. Goście pensjonatów mają w tym roku wiele powodów do narzekania, ale z właścicielami obiektów turystycznych łączy ich jedno…“Każdy gram białego puchu jest na wagę złota” - słyszymy w Karpaczu. Sprawdziliśmy sytuację w kurortach na Dolnym Śląsku i nie mamy dobrych wieści…
Nie ma miłośnika Karkonoszy, który choć raz nie zajrzał do schroniska Samotnia. Zdaniem wielu osób to jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce. Jednak od maja miejsce to bardzo mocno się zmieni.Samotnią od blisko 60 lat opiekowała się rodzina Siemaszków. W jej murach turystami i wędrowcami zajmowały się kolejne pokolenia, które sztuki prowadzenia schroniska uczyły się od rodziców i dziadków. Jednak PTTK, właściciel obiektu, podjęło decyzję, że ich czas w tym miejscu dobiegł końca.
Zakończył się konkurs na nowego zarządcę schroniska PTTK Samotnia w Karkonoszach. Do rywalizacji przystąpiły trzy firmy. Prezes spółki Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK Grzegorz Błaszczyk ogłosił nowego gospodarza legendarnego miejsca. Umowa zostanie podpisana na okres pięciu lat.
Do niecodziennego zdarzenia podczas akcji ratunkowej doszło w Karkonoszach. Ratownicy Grupy Karkonoskiej GOPR chcieli pomóc pijanemu turyście, który znajdował się na popularnym górskim szlaku. 32-latek był agresywny w stosunku do innych turystów oraz do samych ratowników.Ostatecznie, straty wyrządzone przez pijanego turystę GOPR oceniło na kilka tysięcy. Mężczyźnie grozi nawet 5 lat więzienia. Jak do tego doszło?
To idealne propozycje dla tych, którzy szukają nietuzinkowych, atrakcyjnych miejsc z dala od tłumów. A wszystko to w otoczeniu jesiennej aury.Nie trzeba jechać za granice. Te wyjątkowe miejsca znajdują się w Polsce.
Dziś zamek przyciąga mnóstwo turystów, a to za sprawą złota, który ponoć znajduje się pod budynkiem.Sprawę domniemanego skarbu przekazano odpowiednim służbom, a także Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Jesień to idealny czas na górskie wędrówki. Niestety miłośników Karkonoszy, którzy planują pobyt w Szklarskiej Porębie, czeka niemiła niespodzianka. Do odwołania zamknięto fragment popularnego szlaku.
"Samotnia" to bez wątpienia jedno z najpiękniej położonych polskich schronisk. Jednak od kilku tygodni miłośnicy tego miejsca z niepokojem patrzyli na działania PTTK, które ogłosiło konkurs na nowych dzierżawców.Opiekę nad "Samotnią" od 57 lat sprawuje rodzina Siemaszków. Niestety w sierpniu obecne dzierżawczynie poinformowały, że PTTK postanowiło ogłosić konkurs, w ramach którego zostanie wyłoniony potencjalny nowy gospodarz. Walka o opiekę nad schroniskiem trwała długo. Jednak pewne jest, że od połowy maja 2024 roku miejsce to przejmie nowy dzierżawca.
Od wielu dni turyści, przewodnicy i miłośnicy gór debatowali nad losem karkonoskiego schroniska. Teraz, po licznych protestach, PTTK podjęło decyzję w sprawie górskiej Samotni. To schronisko cieszy się szczególną popularnością wśród odwiedzający ze względu na unikalny klimat tego miejsca.
Zamknięcie dróg i szlaków oraz ewakuacja mieszkańców i turystów z zagrożonego obszaru. Na terenach Karkonoskiego Parku Narodowego rozpoczęto w czwartek akcję saperów. Utrudnień można spodziewać się, aż do piątku.Zamknięte zostały nie tylko szlaki, ale również droga krajowa prowadząca do znanego kurortu.
Wakacje powoli dobiegają końca, jednak na szlakach nadal nie brakuje turystów. Niestety przy wysokich temperaturach czasami dochodzi do niespodziewanych wypadków. Jeden z nich miał miejsce na szlaku w Karkonoszach.Wysokie temperatury w połączeniu z wysiłkiem fizyczny, czasami stanowią śmiertelne niebezpieczeństwo. Przekonali się o tym turyści w Karkonoszach. Podczas sobotniej wędrówki u jednego z nich doszło do zatrzymania krążenia.
Śnieżka to zdecydowanie jeden z najlepiej znanych polskich szczytów. Każdego dnia, o ile pozwala na to pogoda, wędrują na nią tłumy turystów. Ci, którzy weszli tam w piątek po południu, mogli zobaczyć coś niesamowitego.Śnieżka jest najwyższym szczytem Karkonoszy. Z jej szczytu rozciąga się niesamowita panorama na okoliczne góry i wioski. Jednak w piątek 18 sierpnia co innego przyciągało uwagę turystów.
Podczas wakacji w górach turyści powinni wystrzegać się nie tylko złej pogody. Na szlakach mogą trafić na przeróżne niebezpieczeństwa. Zwłaszcza, gdy trasa wycieczki przebiega przez teren parku narodowego. Dlatego też pracownicy parków zalecają turystom zachowanie szczególnej ostrożności.Niestety, ale turyści wciąż ignorują wszelkie ostrzeżenia. Udowodnił to ostatni wypadek w Karkonoszach, w którym ucierpiało dziecko.
Tegoroczny długi weekend zachęca do wypoczynku na świeżym powietrzu. Widać to zwłaszcza na plażach i górskich szlakach. Niestety tam, gdzie jest wielu turystów, pojawiają się również osoby, które za nic mają bezpieczeństwo.Śnieżne Kotły to jedno z najsłynniejszych miejsc po polskiej stronie Karkonoszy. Najłatwiej dojdziesz tam ze Szklarskiej Poręby lub Piechowic. Na wędrowców, którzy dotrą na miejsce, czeka niesamowity widok. Kocioł polodowcowy ma tu kilkaset metrów głębokości.
10 sierpnia w Karkonoszach nigdy nie jest zwykłą datą. Tego dnia wszystkie drogi prowadzą na Śnieżkę. Nie ma to związku z pogodą, czy modą. Co rok obchodzone jest tam wyjątkowe święto.W czwartek 10 sierpnia na Śnieżce w uroczysty sposób obchodzono święto ratowników i przewodników górskich. To jedyny dzień w roku, kiedy na szczycie najwyższego szczytu Karkonoszy odprawiana jest msza.
Ponad setka harcerzy musiała zostać ewakuowana przez służby z obozu w górskim kurorcie na Dolnym Śląsku. Dzieci oraz młodzież przebywają obecnie w budynku szkoły .IMGW wydał ostrzeżenie dla terenów górskich i podgórskich. To będzie trudny weekend dla służb i turystów.
Ważą się losy jednego z najpiękniej położonych schronisk górskich w Polsce. Od kilku dni turyści i sympatycy "Samotni" dyskutują o decyzji PTTK, które postanowiło nie przedłużać umowy dzierżawy z obecnymi gospodarzami. Co zatem czeka schronisko?W ostatni weekend lipca na oficjalnym profilu "Samotni" w mediach społecznościowych pojawił się wpis, który poruszył wielu miłośników górskich wędrówek. Fani "Samotni" błyskawicznie zjednoczyli się w celu ratowania obecnych zarządców. Jednak sytuacja nie jest łatwa.
Od kilku dni w Internecie wrze za sprawą karkonoskiego schroniska "Samotnia". Po blisko 60 latach zarządzająca obiektem rodzina Siemaszków za sprawą decyzji PTTK jest zmuszona opuścić budynek. W Internecie ruszyła zbiórka podpisów w celu pozostania rodziny Siemaszków w schronisku "Samotnia". Nie cichną jednak echa drugiej strony sporu.
Od weekendu turyści i sympatycy karkonoskiego schroniska łączą się, aby "uratować" jego obecnych dzierżawców. Rodzina Siemaszków od blisko 60 lat opiekowała się "Samotnią", jednak z powodu decyzji PTTK może zostać zmuszona do opuszczenia budynku.Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajonzawcze jest właścicielem schronisk górskich na terenie całej Polski. To właśnie ta instytucja decyduje, kto prowadzi działalność w należących do niej obiektach. Po zamieszaniu związanym z "Samotnią", PTTK postanowiło wydać oficjalne oświadczenie.
Internauci bardzo żywo zareagowali na doniesienia ws. schroniska "Samotnia" w Karkonoszach. Obiekt od 57 lat jest prowadzony przez rodzinę Siemaszko, teraz ma się to zmienić. W Internecie ruszyła oficjalna petycja dot. schroniska.Spółka Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK nie przedłużyła umowy najmu rodzinie Siemaszko. Turyści i "ludzie gór" chcą uratować kultowe schronisko przed komercjalizacją.
Historia legendarnego schroniska poruszyła wiele osób. Turyści natychmiast rozpoczęli akcję przeciwko wprowadzeniu planowanych zmian w tym miejscu. Do walki o uratowanie kultowego schroniska "Samotnia" w Karkonoszach włączyło się wielu internatów. Nie brakuje jednak również głosów sprzeciwu.Jedni rozpoczęli akcję wspierającą dotychczasowych gospodarzy miejsca, inni punktują braki w działaniu schroniska. Sprawa “Samotni” podzieliła turystów i internautów.
To jedno z najstarszych i najpiękniej położonych schronisk w Polsce. Schronisko Samotnia w Karkonoszach od wielu lat jak magnes przyciągało turystów wspaniałym klimatem. Dzięki temu to miejsce stało się legendarne. Od 60 lat częścią tej legendy byli również opiekunowie tego miejsca.Teraz osoby, które od 57 lat związane są ze schroniskiem będą musiały je opuścić. PTTK żąda zmiany najemcy miejsca bez podania żadnego wytłumaczenia. W internecie zawrzało. Turyści zorganizowali specjalną akcję.
Co roku w sezonie wakacyjnym przybywa turystów w polskich górach. Dlatego też Karkonoski Park Narodowy przypomina im o jednym istotnym szczególe, który może znacznie ułatwić wchodzenie na górskie szczyty. Niestety nie wszyscy z niego korzystają.Nie wiedzieć czemu, wielu turystów ignoruje nakazy i zakazy. O ich zachowaniach postanowili wypowiedzieć się obserwatorzy pod postem Karkonoskiego Parku Narodowego.
Owce, psy, czy krowy to w wielu miejscach naturalny element górskiego krajobrazu. Jak się okazuje, niektóre z nich lubią udać się na wycieczkę krajoznawczą. Na taki pomysł musiały wpaść dwie krowy z czeskiego schroniska, które są obecnie poszukiwane.Krowy w Karkonoszach nie są nietypowym widokiem. Przed rokiem stado tych zwierząt zamieszkało u podnóża góry Chojnik w Zachełmie, na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego. Jednak to nie przedstawicielki tego stada postanowiły ruszyć na górską wędrówkę.
Na górskich szlakach może wydarzyć się wiele. O wypadek nietrudno, dlatego też warto być rozważnym i ostrożnym, chodząc po górach. Czasem jednak zagrożenie spada na turystów z nieoczekiwanej strony.Parę dni temu w Karkonoszach natrafiono na nieprzytomnego mężczyznę. Tylko dzięki szybkiej reakcji udało się zapobiec najgorszemu.
Karkonoski Park Narodowy od lat stara się uświadamiać turystów co do zasad zachowania bezpieczeństwa na szlaku. Edukacja jednak nie wystarcza. Strażnicy Parku nie mają już siły walczyć z nieodpowiedzialnością niektórych turystów.Przez lekkomyślność wielu odwiedzających Karkonoski Park Narodowy zdecydował się ostatnio na “ogrodzenie” m.in szczytu Śnieżki. Tym razem pracownicy Parku pokazują zdjęcie zrobione “o krok od tragedii”.
Zachowanie odpowiedniego szacunku dla przyrody jest niezwykle ważne, zwłaszcza gdy odwiedzamy obszary chronione, takie jak Karkonoski Park Narodowy. Nie wszyscy jednak o tym pamiętają, dlatego władze Parku muszą “ogrodzić” m.in. szczyt Śnieżki.Choć nawet najmłodsi turyści wiedzą, że niewolno nam schodzić ze szlaków, wciąż wiele osób zbacza z wyznaczonych ścieżek. Pracownicy KPN mówią o “słabości świadomości ekologicznej w naszym kraju”.