"Przydają się rzadko, ale ratują życie". Niesamowita akcja turystów w Karkonoszach
Wakacje powoli dobiegają końca, jednak na szlakach nadal nie brakuje turystów. Niestety przy wysokich temperaturach czasami dochodzi do niespodziewanych wypadków. Jeden z nich miał miejsce na szlaku w Karkonoszach.
Wysokie temperatury w połączeniu z wysiłkiem fizyczny, czasami stanowią śmiertelne niebezpieczeństwo. Przekonali się o tym turyści w Karkonoszach. Podczas sobotniej wędrówki u jednego z nich doszło do zatrzymania krążenia.
Walka o życie na szlaku w Karkonoszach
O całym zdarzeniu poinformowało GOPR Karkonosze, a także Karkonoski Park Narodowy. Na oficjalnych profilach obu tych instytucji pojawiły się wpisy dotyczące akcji ratunkowej.
Jak podaje GOPR, zgłoszenie o poważnym zdarzeniu na niebieskim szlaku prowadzącym z Karpacza do schroniska "Samotnia" dyżurny otrzymał w sobotę 19 sierpnia ok. godziny 14:20. Turyści zauważyli, że u jednego z Wędrowców doszło do nagłego zatrzymania krążenia.
Zawiadamiający przekazali, że w związku z brakiem krążenia przystępują do udzielania pierwszej pomocy i uciskania klatki piersiowej. Całe zajście miało miejsce w rejonie Koziego Mostku. Skąd niedaleko jest już do Domku Myśliwskiego, gdzie park umieścił defibrylator.
Jeden przedmiot uratował życie turysty
Dyżurny przekazał tę informację turystom, a jeden z nich udał się we wskazane miejsce, aby przynieść ratujące życie urządzenie. "Przed dojazdem ratowników GOPR defibrylator został użyty. Następnie po dojeździe zespołu ratowniczego wdrożono medyczne czynności ratunkowe, które były kontynuowane przez załogę Lotnicze Pogotowie Ratunkowe" – czytamy w komunikacie GOPR.
Ostatecznie ratownikom udało się przywrócić krążenie poszkodowanemu. "Powyższe działania pokazują jak ważne jest wczesne podjęcie RKO przed przybyciem ratowników. Jest to niezbędny element łańcucha przeżycia" – dodali ratownicy, podkreślając zasługi turystów.
Defibrylatory umieszczono w kilku kluczowych punktach
O turystach, którzy pomogli poszkodowanemu, nie zapomniał również park. "Wielkie gratulacje dla turystów za świetną akcję i dla niezawodnych ratowników górskich z GOPR Karkonosze oraz dla ekipy lotniczego pogotowia" – poinformowano w komunikacie.
Park przypomniał również, że defibrylatory AED "przydają się rzadko, ale kiedy już są wykorzystywane, to ratują życie". GOPR i przedstawiciele parku dodali także, że urządzenia można znaleźć w sześciu miejscach:
- kasa przy wejściu na szlak czerwony nad Wodospadem Kamieńczyk,
- schronisko na Hali Szrenickiej,
- schronisko Odrodzenie,
- Domek Myśliwski,
- schronisko Dom Śląski,
- przy szlaku na Zamek Chojnik od Sobieszowa.
