Starszy sierżant Artur Roch pełniący na co dzień służbę w Radzionkowie został bohaterem na greckiej wyspie Korfu. Mężczyzna wraz ze swoją świeżo upieczoną małżonką wybrali się w podróż poślubną. Na miejscu funkcjonariusz uratował życie jednemu z turystów.O bohaterskim czynie poinformowano na stronie internetowej polskiej policji.
Pan młody wracał ze swojej podróżny poślubnej, która odbyła się na wyspie Kos. Jej finał jednak okazał się dość nieprzyjemny. Po wylądowaniu na warszawskim Lotnisku Chopina mężczyzna został zatrzymany.Służby przejęły od niego prezenty o wartości 24 tys. złotych.
Fanów lotnictwa na całym świecie nie brakuje. Niektórzy podróżują wyłącznie po to, żeby odwiedzać niektóre lotniska lub doświadczyć nietypowych wrażeń związanych z awiacją. Jednym z takich miejsc jest grecka wyspa Skiathos.Skiathos znajduje się w zachodniej części Morza Egejskiego. Wchodzi ona w skład archipelagu Sporad Północnych. O tej urokliwej części Grecji zrobiło się głośno po premierze filmu "Mamma Mia". Jednak turystów przyciąga również tutejsze lotnisko.
Podróż promem dla niektórych może się wydawać niezapomnianym przeżyciem. Nie zawsze jednak należy ono do tych przyjemnych, o czym przekonała się znana blogerka podróżnicza. Na swoich mediach społecznościowym zdradziła, jak wyglądała jej podróż greckim promem. W trakcie jego trwania zrozumiała, dlaczego wszyscy jej tego odradzali.Z pewnością blogerka długo nie zapomni tego, co przeżyła na promie.
Ulewne deszcze zbierają śmiertelne żniwo w Grecji. Woda zalewa całe miejscowości i zmiata wszystko z powierzchni ulic. Jak podaje BBC news austriacka para w podróży poślubnej zaginęła po tym, jak żywioł zmiótł dom, w którym przebywali.Woda zerwała mosty, uszkodziła drogi i odcięła od świata co najmniej trzy miejscowości
Nie tylko Grecja ostatnio zmaga się ogromnymi, niespotykanymi jak dotąd ulewami. Bułgarię i Turcję także nawiedziły gwałtowne deszcze. Liczne powodzie doprowadziły nawet do śmierci czworo turystów. Sytuacja w Bułgarii i Turcji jest obecnie naprawdę trudna. “To przypomina apokalipsę” - powiedział mer położonej na południowym wschodzie Bułgarii gminy Carewo.
Ostatnie tygodnie zdecydowanie nie sprzyjały Grecji. Ulewy, powodzie i słaba sytuacja turystyczna - z tym obecnie zmaga się kraj. A gdyby tego było mało, u wybrzeży wyspy Eubea pojawiła się potężna trąba wodna.Katastrofalne powodzie nawiedziły Grecję, zalewając całe miejscowości. To wszystko za sprawą cyklonu Daniel. Od ponad doby przynosi potężne opady deszczu i jak zapowiadają synoptycy, taka sytuacja ma się utrzymać do jutra. Z podobnymi wahaniami pogody zmagają się także wyspy, przez co coraz mniej turystów chce je odwiedzać.
Wakacje all inclusive to spełnienie marzeń wielu osób. Ogromne zainteresowanie prowadzi czasami do kuriozalnych sytuacji. Jedną z nich w Grecji udało się uwiecznić na nagraniu.O wojnach leżakowych słyszał już chyba każdy, kto choć raz wybrał się na wczasy all inclusive. Niestety turyści oszaleli na punkcie rezerwowania wczesnym rankiem miejsc przy basenie. W niektórych miejscach sytuacja wymyka się spod kontroli.
Grecja chce walczyć z niską populacją jednej ze swoich rajskich wysp. Władze kraju wdrażają w życie plan, który ma zachęcić do osiedlenia się na jednej z Wysp Jońskich. Żeby skorzystać z programu należy spełnić kilka wymogów.
Pewna Polka po raz pierwszy wybrała się na all inclusive. Jak wspomina, dotychczas nie była fanką wyjazdów zorganizowanych. "Jestem dzieckiem lasu i w zasadzie prawie każdy mój wyjazd to biwak, camping, domek nad jeziorem albo weekend w przyczepie" - tłumaczy. W rozmowie z Onetem Dominika opowiedziała o swoich wrażeniach z wyjazdu na grecką wyspę Kos.
Leżaki w kurortach wydają się być tematem rzeką, który nie ma końca. Zawsze jest ich za mało, a turyści urządzają poranne wyścigi, żeby je zarezerwować. W Grecji jest jednak odwrotnie."Ruch ręcznikowy" zdobywa w Helladzie coraz większą popularność. Choć w teorii wszystkie plaże w kraju są publiczne, to w wielu miejscach na próżno szukać wolnej przestrzeni na rozłożenie ręcznika. Miejscowi mają tego dość.
W niedzielę 13 sierpnia grecką Kretę nawiedziło silne trzęsienie ziemi. Jednak to, co najgorsze przyszło chwilę później. I to w jednej z największych atrakcji turystycznych na wyspie.Kreta od lat kojarzona jest z rajskimi wakacjami. Miejsce to na wczasy all inclusive bardzo chętnie wybierają również Polacy. Jednak podczas urlopu warto również nieco pozwiedzać. Jedną z największych atrakcji na Krecie jest wąwóz Samaria. Niestety to właśnie tam w niedziele doszło do poważnego wypadku.
Mieszkańcy kolejnego kraju są zmęczeni masową turystyką i narastającymi problemami z nią związanymi. Chodzi o uciążliwe zachowanie turystów na plażach i w kurortach. Lokalna społeczność postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce.Protest mieszkańców rozpoczął się na niewielkiej, turystycznej wyspie. Na transparentach pojawiły się apele do władz z prośbą o działanie.
W lipcu południowa Europa musiała mierzyć się z katastrofalnymi w skutkach pożarami. Tysiące turystów i mieszkańców zostało ewakuowanych z najbardziej zagrożonych obszarów. W gaszenie pożarów zostali zaangażowani nie tylko lokalni strażacy. W okiełznaniu żywiołu pomogły też inne europejskie kraje, w tym Polska.Szczególnie Grecja ucierpiała w wyniku licznych pożarów na Rodos, Korfu i Evie. O aktualnej sytuacji w kraju wypowiedział się grecki premier Kyriakos Mitsotakis w programie Good Morning Britain.
Od kilku dni lokalne służby walczą z pożarami, które trawią greckie wyspy. Jak się okazuje, Polacy podróżujący na Rodos, Korfu czy Kretę mogą żądać zwrotu kosztów. Co z odszkodowaniem? Zwrotu mogą domagać się Polacy, którzy mają zaplanowane wakacje w obszarach dotkniętych pożarami.
Od ponad doby 200 turystów z Polski oczekuje na lot z Rodos do domu. Na lotnisku ma panować chaos, ponieważ wielu zagranicznych turystów opuszcza wcześniej wyspę. Linie lotnicze Enter Air wydają specjalny komunikat w tej sprawie. Turyści mówią, że przewoźnik “zapomniał o nich”, ponieważ inne samoloty tej linii odleciały planowo. Dodają, że “polski koordynator TUI Poland już nie odbiera telefonów”, a godziny ich odlotu są ciągle przesuwane.
Coraz więcej turystycznych miejsc w Grecji trawią ogromne pożary. Sytuacja na popularnej wyspie Korfu doprowadziła do ewakuacji wielu Polaków przebywających tam na wakacjach. Itaka informuje, że pomimo ostatnich wydarzeń, loty z Polski na wyspę będą się odbywać zgodnie z planem. Klienci boją się i pytają o możliwości odwołania wycieczek."Pożar na wyspie, a loty mają być bez zmian. Nie jest to rozsądne. Mam rezerwację na 26 lipca i nie wiem czego się spodziewać, na pewno nie odpoczynku i relaksu z myślą o pożarach za plecami" - komentuje jedna z turystek.
Od piątku trwa wielka ewakuacja w hotelach na Rodos. Niestety wielokilometrowy pożar stanowi tam realne zagrożenie dla turystów. Żywioł zagraża również osobom przebywającym na Korfu.Korfu to kolejna grecka wyspa, którą pokochali Polacy. To, co wyróżnia ją od pozostałych miejsc, to bujna roślinność, piękne lasy i niezwykły górzysty teren. Niestety tamtejsze lasy właśnie trawi ogień, a w niedzielę wieczorem konieczna była ewakuacja ludzi.
Podczas gdy jedni wakacje organizują samodzielnie, drudzy wolą zdać się w tej kwestii na biuro podróży. W związku z pożarami na Rodos pilny komunikat do swoich klientów wydała Itaka.Od kilku dni an Rodos szaleje ogromny pożar. Ogień ruszył w kierunku regionów turystycznych, dlatego zapadła decyzja o ewakuacji części wczasowiczów. Niektórzy koczują w spartańskich warunkach, m.in. w szkołach, czy na hotelowych leżakach. Wiele osób z hoteli została ewakuowana na plaże, skąd zabrały ich motorówki i statki wycieczkowe.
Pożary na greckiej wyspie Rodos stanowią duże zagrożenie dla tysięcy wczasowiczów, którzy spędzają tam wakacje. Pewne jest, że walka z żywiołem potrwa wiele dni. To wymusiło stanowcze działania na biurach podróży.To już pewne. Biuro podróży TUI wstrzymuje loty na greckie Rodos. Dodajmy, że jest to jedno z największych biur podróży w Europie. W 2022 roku obsłużyło najwięcej turystów z Polski. Jednak nie tylko ono podjęło drastyczna, ale koniczną decyzję ws. wczasów w Grecji.
Grecja mierzy się z falą największych od kilkudziesięciu lat upałów. Podczas weekendu 22-23 lipca temperatury miały sięgać 45-50 st. C. Równocześnie na wielu wyspach szaleją niszczycielskie pożary. Z ich powodu polscy turyści musieli uciekać z hoteli.Pożary w Grecji tlą się w kilku miejscach, jednak to na popularnej wśród Polaków wyspie Rodos sytuacja wydaje się być bardzo trudna. Z Hellady docierają do Polski kolejne informacje o ewakuowanych turystach i relacje naszych rodaków.
We wtorek 18 lipca dokonano przerażającego odkrycia w ulubionym kraju Polaków. W jednym z worków na śmieci pracownicy znaleźli odciętą ludzką głowę. Zszokowani natychmiast przerwali pracę i wezwali na miejsce policję.Tego samego dnia policja rozpoczęła poszukiwania reszty części ciała. Niestety w ostatnich tygodniach nie była to pierwsza niepokojąca zbrodnia, do której doszło na terenie Grecji.
Turysta, który spędził wakacje na Rodos nie będzie miło wspominał wizyty w jednym z klasztorów. Mężczyzna otrzymał “grecki dar” od duchownego. Później zgłosił sprawę na policję.30-latek chciał kupić pamiątkowy krzyżyk w jednym z grekokatolickich klasztorów.
Fala upałów przechodzi przez południową część Europy. W związku z tym dochodzi do niebezpiecznych sytuacji tj. pożary czy susza. W związku z tym ewakuowano blisko 1200 dzieci z letnich obozów w Grecji. W niektórych regionach na południu Europy temperatura przekracza 40 stopni Celsjusza. Taka ciepłota jest bardzo niebezpieczna dla ludzi, zwłaszcza osób starszych i dzieci, a także zwierząt.
Sezon wakacyjny to nie tylko mile spędzony czas w wymarzonym miejscu. Czasami wakacje mogą zamienić się w przykre wspomnienie, o ile turyści stracą czujność i dadzą się oszukać. Na zwiedzających czyha masa pułapek turystycznych, które mają na celu opróżnić ich portfele.Przykładowo na greckiej wyspie Rodos należy wystrzegać się tego typu pułapek. Jednak na co dokładnie turysta musi zwracać uwagę, będąc na Rodos? O tym opowiedziała Anna Konecka w swoim materiale na Tiktoku.
Grecja pozostaje od lat jednym z najczęściej wybieranych kierunków przez Polaków. Na spędzenie wakacji w tym wyspiarskim kraju zdecydowała się również Kornelia, którą wiele osób zna z występów w "Hotel Paradise". Influencerka nie spodziewała się jednak tego, co spotka ją na miejscu.Oferty biur podróży i hotelarzy nieustannie kuszą zdjęciami pięknych hoteli i plaż. Niestety czasami fotografie publikowane w sieci i katalogach mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. Ofiarą nieuczciwej oferty padła Kornelia.
To kolejne zdarzenia z czarnej serii, jaka dotknęła turystów wypoczywających w Grecji. Tym razem na greckiej wyspie Rodos zaatakowana została 21-letnia turystka. Młoda kobieta została odurzona w sklepie, a potem zaatakowana w hotelu. 47-letni Grek usłyszał już oskarżenie o gwałt. Noc wcześniej inna 18-letnia turystka miała zostać odurzona i skrzywdzona kilkanaście kilometrów dalej.Dwie młode kobiety powiedziały, że zostały zaatakowane w oddzielnych incydentach w ciągu 24 godzin na greckiej wyspie Rodos, co skłoniło policję do wszczęcia dochodzenia.
Dwóch nastolatków wjechało wraz z wycieczką szkolną świętować zakończenie egzaminów na grecką wyspę Ios. NIestety, 18-latkowie zostali znalezieni martwi w niedzielę 2 lipca. Wycieczka zakończyła się tragedią. Teraz sprawę badają greckie służby."To jest dokładnie koszmar, którego obawia się każdy rodzic, gdy wyjeżdżają na wakacje dzieci"- mówi dyrektor ich szkoły.