To miała być wymarzona podróż poślubna. Na Lotnisku Chopina stracił prezenty o wartości 24 tys. złotych

Dramat po podróży poślubnej. Zatrzymano pana młodego

Podróż poślubna wciąż przez wielu Polaków jest praktykowana. To idealny sposób, by wypocząć po intensywnych przygotowaniach do samej ceremonii zaślubin. Niektórzy decydują się wówczas wyjechać za granicę. Jednym z popularniejszych kierunków okazuje się Grecja. Nie inaczej postanowił pan młody ze swoją małżonką, bowiem udali się na grecką wyspę Kos.

Wszystko zapowiadało się wspaniale. Problem jednak pojawił się tuż po powrocie do Warszawy. Na Lotnisku Chopina pana młodego zatrzymały służby. Mężczyzna musiał pożegnać się ze swoimi ślubnymi prezentami.

Na Lotnisku Chopina służby przejęły prezenty ślubne

Służby pozbawiły nowożeńca prezentów, których wartość opiewała na 24 tys. zł. Jak się jednak okazało, w ostatnim czasie nie tylko on wzbudził zainteresowanie i podejrzliwość policji. Od innego zatrzymanego przejęto cztery wartościowe zegarki marek premium.

Pan młody nie spodziewał się, że taki finał czeka jego zagraniczna podróż poślubna. Był on natomiast wplątany w aferę dotyczącą wyłudzeń podatkowych. Jak podała rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz, mężczyźnie i innym zatrzymanym postawiono zarzuty, m.in. posługiwania się nierzetelnymi fakturami. 

Podróż poślubna na greckiej wyspie Kos

Nietrudno się natomiast dziwić, czemu małżeństwo wybrało właśnie Kos na swoją podróż poślubną. Ta grecka wyspa oferuje bowiem piaszczyste wybrzeże, rozległe wykopaliska architektoniczne, ciepły klimat, a także dla lubiących spędzać czas zwiedzając, ciekawe zabytki różnych kultur.

Wyspa Kos to miejsce kwitnących drzew i krzewów. Nie bez powodu więc często nazywana jest pływającym ogrodem Morza Egejskiego.