Największy hotel w Polsce niebawem otworzy swoje drzwi dla pierwszych turystów. Inwestycja, która trwa od 2018 roku nad Morzem Bałtyckim powoli dobiega końca. Mowa o hotelu Gołębiewskim w Pobierowie, który znajduje się zaledwie ok. 60 km od granicy z Niemcami.To będzie największy i najbardziej luksusowy tego typu obiekt w Polsce. Ostatnia inwestycja zmarłego Tadeusza Gołębiewskiego od lat budzi spore kontrowersje.
W sobotę 29 lipca rozpoczęły się poszukiwania na Bałtyku 50-latka i jego 12-letniego syna, którzy weszli do wody i ślad po nich zaginął. W poniedziałek rano policja zakończyła swoje działania. Poszukiwania prowadzone były na szeroką skalę. W sobotę wieczorem pracownicy wypożyczalni sprzętu w gdańskim Jelitkowie zaalarmowali służby.
Tegoroczny wypoczynek nad Bałtykiem wiąże się z wysokimi kosztami. Turyści starają się wypoczywać oszczędniej i znajdują na to różne sposoby. Jednym z nich jest samodzielne gotowanie obiadów. Jednak w niektórych miejscach turyści muszą uważać na to, co gotują.Szczególnie problematyczne może okazać się samodzielne smażenie ryb w apartamentach. W niektórych obiektach jest to zakazane. Za niedostosowanie się do regulaminu grożą wysokie kary.
Choć prognozy pogody nie były obiecujące, w weekend nad Bałtykiem nie brakowało słońca. Z dobrych warunków postanowili skorzystać ojciec i syn. Nadal nie wiadomo, jak zakończyła się ich wyprawa na SUP-y.Od soboty wieczorem trwa duża akcja poszukiwawcza w regionie gdyńskiego Jelitkowa. To właśnie stąd w kierunku Sopotu mieli wypłynąć 50-latek i jego 12-letni syn. Poszukiwania trwają od soboty i na razie nie przyniosły żadnych skutków.
W tegoroczne wakacje ceny w bałtyckich kurortach przyprawiają o zawrót głowy. Noclegi i wizyty w restauracjach pochłaniają większość rodzinnego budżetu. Polacy zaczynają szukać sposobów na mniejsze wydatki. Czy da się uniknąć wszechobecnej drożyzny nad polskim morzem?Z pewnością jednym ze sposobów jest unikanie miejsc, w których ceny są najdroższe. W tych miejscowościach nad Bałtykiem turyści dużo zapłacą nie tylko za posiłki w restauracjach. Trzeba się liczyć ze sporym wydatkiem nawet w przypadku noclegów z pełnym wyżywieniem.
Trwają poszukiwania 50-latka, który wraz z 12-letnim synem zaginął prawdopodobnie wczoraj po południu w wodach Zatoki Gdańskiej. Policję zaalarmowała wypożyczalnia sprzętu, w której zostawili swoje rzeczy. Mężczyzna miał z dzieckiem wybrać się na pływanie na deskach SUP.Policja prosi o pomoc w sprawie zaginionych. Do tej pory nikt z bliskich oficjalnie nie zgłosił się do służb.
Niepisane prawo przywłaszczania sobie kawałka plaży obowiązuje nad Bałtykiem od lat. Parawany pojawiają się na piasku już od wczesnych godzin porannych. Tym razem jedna z turystek wypoczywająca w Rewalu jednak nie wytrzymała."Parawaning", choć momentami śmieszny i wręcz absurdalny, może nieść za sobą poważne konsekwencje, łącznie z mandatem, o czym przypominają ratownicy.
Polskim wybrzeżem zachwyca się wielu turystów zza granicy. Zachwalają piękne, piaszczyste plaże, pozbawione wielkich tłumów. Dzięki korzystniejszym cenom Polska stała się lepszą alternatywą na tanie, nadmorskie wakacje. Nawet Brytyjczycy chętnie korzystają z tanich lotów do Gdańska, aby przez weekend wypocząć na okolicznych plażach.Niedawno Trójmiasto odwiedził brytyjski dziennikarz Daily Mail. Na miejscu zastał “blichtr i splendor”. Jeden z bałtyckich kurortów porównał do luksusowych miejscowości na południu Francji.
Plażowicze w spokoju wypoczywali na plaży w Trzęsaczu. Nieoczekiwanie bawiące się nieopodal dzieci zaczęły krzyczeć. Powodem zamieszania było tajemnicze zwierzę pływające w Bałtyku. Turyści zebrali się na plaży i zaczęli wypatrywać je w wodzie.Plażowicze z daleka obserwowali tajemnicze stworzenie pływające przy falochronach. Z początku sądzili, że to foka. Gdy zwierzę podpłynęło bliżej, zaskoczyło nagrywających turystów.
23 lipca w niedzielę doszło do groźnej sytuacji w Sarbinowie nad Morzem Bałtyckim. Młody mężczyzna zaatakował znajdujących się kwaterze ratowników wodnych. Napastnik przeciął kobiecie policzek, a mężczyznę ugodził ostrym narzędziem w szyję.
W popularnej, nadmorskiej miejscowości Sarbinowo jeden z policjantów wypoczywający na urlopie stanął w obronie turystów. Mężczyzna zwrócił uwagę oszustom, którzy żerowali na plażowiczach, organizując tak zwaną grę w trzy kubki. Oszuści wpadli w furię i postrzelili policjanta w głowę.Zdemaskowani mężczyźni posiadali przy sobie broń śrutową. 21-letni oszust, który postrzelił funkcjonariusza, usłyszał już zarzuty.
Pluszowe gęsi stały się najpopularniejszą pamiątką tegorocznych wakacji. Można je kupić na straganie od morza aż po Tatry. Jak się okazuje, powoli wyrasta konkurencja dla słynnej już maskotki. Białe gęsi z długą szyją można dostać w różnych zakątkach Polski. Ludzie nie tylko kupują je na pamiątkę z odwiedzanego miejsca, ale również jako gadżet. Przechadzając się po turystycznych miastach tj. Kraków czy Zakopane można odnieść wrażenie, że tę maskotkę pokochali zarówno starsi, jak i najmłodsi.
Nawet 400 ton na godzinę - tyle nieczystości płynęło po awarii w oczyszczalni ścieków w Lipawie do Morza Bałtyckiego. Zamknięte są plaże i kąpieliska na odcinku 100 kilometrów wzdłuż wybrzeża.Władze miasta poradziły okolicznym mieszkańcom i turystom, aby "spłukiwać jak najmniej wody w toalecie”. Wszystkie ścieki odprowadzane są na otwarte morze. Chwilowo, z powodu kierunku wiatru, skażenie nie powinno się szybko rozprzestrzeniać. Służby badają próbki wody.
Na wielu rzadziej uczęszczanych polskich plażach pojawiły się tajemnicze metalowe klatki. Na pierwszy rzut oka mogą przypominać śmieci, ale tak naprawdę pełnią bardzo ważną funkcję.Podczas gdy na wielu plażach trwa prawdziwe oblężenie, nad Bałtykiem nadal nie brakuje miejsc, do których ludzie zaglądają bardzo rzadko. To właśnie w nich spokój i miejsce do życia odnajdują dzikie zwierzęta. Niestety nawet tam trzeba je chronić przed człowiekiem.
Co roku wielu turystów wybiera wypoczynek nad Bałtykiem. Swój czas wolny urlopowicze chcą spędzić nie tylko na plaży. Będąc nad polskim morzem, nie wypada nie spróbować lokalnych przysmaków. W szczególności świeżych, smażonych ryb.Z uwagi na tegoroczne wysokie ceny, wielu Polaków mogą skusić tańsze ryby z menu. Jednak ekspertka ostrzega, że ich wybór nie zawsze jest dobry dla zdrowia.
Ponad 50 osób kąpiących się w Bałtyku w weekend zostało poparzonych przez meduzy . Za poparzenia odpowiada bełtwa festonowa, która określana jest też mianem Feuerquallen - ognistej meduzy. Zwierzęta są prawie całkowicie przezroczyste i z daleka trudno rozpoznawalne.Meduzy zazwyczaj występują w głębi morza, jednak wiatr wypchnął je w kierunku wybrzeża. Ciepła w ostatnich dniach woda Bałtyku sprawiła natomiast, że meduzy rozwijają się znacznie szybciej.
Poranne spacery nad Bałtykiem potrafią być niezwykle przyjemne. Brak tłumów, morska bryza i chwila tylko dla siebie. Naszemu czytelnikowi dodatkowo udało się uwiecznić nietypowe zjawisko na wodzie.Pogoda w ostatnich dniach nie sprzyjała plażowaniu. Jednak jeszcze przed weekendem pierwsze skrzypce grały tam upały i burze. Podczas spaceru w czwartkowy poranek panu Piotrowi udało się zauważyć efekt takiej pogody. Na wodzie tańczyła trąba wodna.
Tej podróży 69-letnia kobieta nie zapomni na długo. Wracała promem ze swoimi psami, gdy na miejscu okazało się, że nie będzie mogła pojechać z nimi do domu. Pomimo protestów i usilnych nalegań, władze były nieugięte.Służby celne w porcie uśpiły pięć psów, w tym trzy szczeniaki. “Jestem zrozpaczona, tak bardzo je kochałam” - mówiła załamana kobieta dziennikowi Expressen.
Nad Bałtykiem główną rolę odgrywają nie tylko dobre miejsca na plażach czy słoneczna pogoda. W gorętsze dni plażowicze chcą też zaznać ochłody pływając w morzu. Niestety temperatura wody nie zawsze sprzyja pływakom. Prędzej woda zmrozi im krew w żyłach niż zachęci do kontynuowania kąpieli.Jak zatem wybrać najlepsze miejsce do pływania nad Bałtykiem w wakacje? Z pomocą mogą przyjść wyniki pomiarów temperatury wody.
Pogoda nad morzem w ostatnich dniach uległa gwałtownej zmianie. Jeszcze w piątek nad Bałtykiem wypoczywało wiele osób. Jednak z plaży urlopowiczów wygoniły burze. Nieopodal Darłówka nie tylko one były niebezpieczne.Sobota nad Bałtykiem upływa pod znakiem silnego wiatru i ochłodzenia. Na całym wybrzeżu obowiązuje alert pierwszego stopnia przed burzami. Niebezpiecznie zrobiło się tam już w piątek. Właśnie wtedy jeden z plażowiczów uwiecznił trąbę wodną.
Osoby, które najbliższy weekend postanowiły spędzić nad Bałtykiem, nie mogą liczyć na piękną pogodę. Po kilku upalnych dniach, na niebie pojawiły się chmury, wiatr przybrał na sile, a temperatury zaczęły błyskawicznie spadać. To jednak nie zatrzymało plażowiczów.O polskim parawaningu napisano już wiele. Równie często co z osłon, żartuje się z pogody nad Bałtykiem. Jednak kiedy na plaży zaczyna wiać, parawan okazuje się niezbędnym rekwizytem.
"Paragony grozy" zalewają internet. Ale gdzie tak naprawdę jest drożej – nad morzem czy w górach? Okazuje się, że różnica jest ogromna.Nie da się ukryć, że wyjazd na tegoroczne wakacje z pewnością nie należy do tanich. Z powodu wysokich cen wiele osób zdecydowało się na samodzielne przygotowywanie posiłków. Smażą kotlety, robią kanapki i tak wędrują na plażę lub ruszają na szlaki. Jednak ceny w sklepach również nie należą do najniższych.
W tym roku nad Bałtykiem, zamiast wakacyjnego luzu, czuć duże napięcie. Według obsługi popularnych, polskich kurortów docinki, obrażanie, a nawet agresja klientów to już codzienność. Według nich, wysokie ceny i galopująca inflacja sprawiły, że urlopowiczom często puszczają nerwy."Pracuję tu od czterech lat, ale tak źle jeszcze nie było" - powiedziała Interii pani Magda ekspedientka z Międzyzdrojów. Najbardziej pokrzywdzeni czują się pracownicy sezonowi w turystycznych miejscowościach. "Traktują nas jak bydło" - przyznają.
Dziki opanowały plażę w Gdyni. W mediach społecznościowych regularnie pojawiają się kolejne nagrania, na których widać, jak całe stada spacerują również ulicami miasta. Jednak najnowsze materiały pokazują, że zwierzęta posuwają się jeszcze dalej.Problem dzików w Trójmieście jest znany od lat. Jednak z sezonu na sezon dzikie zwierzęta poczynają sobie coraz śmielej. Wiele z nich nie boi się już człowieka. Wręcz przeciwnie, próbują okradać turystów.
Wakacji w Świnoujściu dobrze nie będzie wspominał 13-latek, który w poniedziałek trafił do szpitala. Podczas pobytu na plaży doszło do fatalnego wypadku.O całym zajściu na plaży w Świnoujściu poinformowała redakcja TVN24. Sytuacja była na tyle poważna, że na miejsce wezwano śmigłowiec LPR.
Słoneczna aura i bardzo wysokie temperatury zachęciły plażowiczów do odpoczynku nad brzegiem Bałtyku. Traf sprawił, że w tym samym czasie na plaży w Sarbinowie pojawiło się kilku ogromnych fanów parawaningu. Wszystkich na gorącym uczynku przyłapały tamtejsze kamery.Sezon wakacyjny wielkimi krokami zbliża się do szczytu przypadającego na przełom lipca i sierpnia. Widać to zwłaszcza na plażach, które w upalne dni bardzo chętnie odwiedzają turyści. Niektórzy postanowili tam nawet rozbić letnie rezydencje.
W sobotę 15 lipca doszło do tragicznego wypadku nad Bałtykiem. Para turystów nie była w stanie dopłynąć do brzegu i zaczęła się topić w morzu. Pomimo reakcji służb ratunkowych i wyciągnięciu pływaków, nie udało się uratować 39-letniego mężczyzny.Poszkodowana 34-latka trafiła do szpitala. Ratownicy apelują o ostrożność.
W ostatnim czasie coraz częściej słyszy się o atakach rekinów na ludzi lub po prostu o zwiększonej populacji tych drapieżników przy plażach. Jak się okazuje, w Morzu Bałtyckim też występują rekiny, z którymi raczej nie chcielibyśmy mieć styczności.Morze Bałtyckie jest akwenem śródlądowym, które jest połączone z Morzem Północnym poprzez Cieśninę Duńską. W związku z tym trudno spotkać tu rekiny na co dzień występujące w głębinach oceanów. Istnieje jednak kilka gatunków rekina, który występuje w polskim morzu.