Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Polska > Zakaz smażenia ryb nad Bałtykiem. To ostateczny cios w turystów szukających oszczędności
Magda Antoł
Magda Antoł 31.07.2023 11:35

Zakaz smażenia ryb nad Bałtykiem. To ostateczny cios w turystów szukających oszczędności

Smażona ryba
Fot. Shutterstock/Petr Kahanek

Tegoroczny wypoczynek nad Bałtykiem wiąże się z wysokimi kosztami. Turyści starają się wypoczywać oszczędniej i znajdują na to różne sposoby. Jednym z nich jest samodzielne gotowanie obiadów. Jednak w niektórych miejscach turyści muszą uważać na to, co gotują.

Szczególnie problematyczne może okazać się samodzielne smażenie ryb w apartamentach. W niektórych obiektach jest to zakazane. Za niedostosowanie się do regulaminu grożą wysokie kary.

Polacy muszą sami gotować, aby oszczędzić na wakacjach

W tym roku wakacje nad Bałtykiem znacznie obciążają portfele Polaków. Najwięcej wydają na jedzenie w restauracjach oraz noclegi, przez co są zmuszeni szukać oszczędności. Przykładowo ograniczają wyjścia do restauracji. Zamiast płacić olbrzymich sum za smażone ryby dla całej rodziny, Polacy wolą sami je przygotowywać.

Na to zjawisko zwróciła uwagę Stanisława, która sprzedaje ryby na targu w Kołobrzegu. W rozmowie z Faktem powiedziała, że obecnie ryby w smażalniach są drogie. Według niej nie każdego stać na taki wydatek. Zauważyła, iż na jedzenie w restauracjach częściej decydują się turyści przyjeżdżający na kilkudniowy wypoczynek. Natomiast reszta kupuje u niej ryby do samodzielnego smażenia.

Właściciele apartamentów nie chcą smażenia ryb w kwaterach

Dla Polaków smażenie ryb w wynajętych apartamentach jest znacznie tańszą alternatywą. Jednak ten pomysł na oszczędzanie nie podoba się właścicielom. Większość z nich nie pozwala na smażenie w swoich kwaterach. Dla nich głównym problemem jest unoszący się w powietrzu nieprzyjemny zapach.

“W naszych aneksach kuchennych nie ma możliwości smażenia, ponieważ nie jesteśmy w stanie zniwelować nieprzyjemnego zapachu do przyjazdu kolejnych gości. A nie chcielibyśmy, aby odczuwali dyskomfort” - wyjaśnił Faktowi Sławek, właściciel pensjonatu “Morfeusz” w Sianożętach.

Dla niektórych właścicieli apartamentów ten problem jest na tyle poważny, że postanowili nałożyć kary finansowe za smażenie ryb. Przykładowo w Mielnie za złamanie zakazu grozi kara w wysokości aż 2000 zł. Natomiast w domkach na wynajem turyści muszą liczyć się z pokryciem kosztów za usunięcie nieprzyjemnego zapachu.

Fakt zapytał o te praktyki Mirosława Kędziorskiego, komendanta straży miejskiej w Kołobrzegu. Okazuje się, że przepisy prawa karnego nie regulują tego typu zachowania. Aby uniknąć nieprzyjemności, zaleca dokładne przeczytanie umowy cywilnoprawnej pomiędzy wynajmującym a właścicielem.

Zakaz smażenia ryb podzielił turystów

Fakt zapytał turystów w Kołobrzegu, co myślą o zakazie smażenia ryb. Ich zdania były podzielone. Jedni powiedzieli, że nie skorzystaliby z usług miejsca, w którym dany zakaz obowiązuje. Według nich usunięcie nieprzyjemnego zapachu po smażeniu ryb nie jest trudne, a samo sprzątanie jest wliczone w ponoszone przez turystów koszty. Natomiast drudzy są przeciwni przygotowywaniu ryb w apartamentach. Podobnie jak właściciele uważają, że zapach jest zbyt problematyczny i przeszkadza wynajmującym turystom.