Mistrzowie parawaningu w akcji. Letnia rezydencja rozbita na plaży w Sarbinowie
Słoneczna aura i bardzo wysokie temperatury zachęciły plażowiczów do odpoczynku nad brzegiem Bałtyku. Traf sprawił, że w tym samym czasie na plaży w Sarbinowie pojawiło się kilku ogromnych fanów parawaningu. Wszystkich na gorącym uczynku przyłapały tamtejsze kamery.
Sezon wakacyjny wielkimi krokami zbliża się do szczytu przypadającego na przełom lipca i sierpnia. Widać to zwłaszcza na plażach, które w upalne dni bardzo chętnie odwiedzają turyści. Niektórzy postanowili tam nawet rozbić letnie rezydencje.
Mistrzowie parawaningu na plaży w Sarbinowie. Obok siebie aż trzech kandydatów do tytułu
Kolorowe parawany już na stałe wpisały się w nadbałtycki krajobraz. Akcesorium, które pierwotnie miało służyć jako osłona przed wiatrem, dziś ma zupełnie inne zastosowania. Jedni znajdują za nim odrobinę prywatności, inni wprost wygradzają "prywatny" fragment wybrzeża.
W poniedziałek po godzinie 13 na plaży w Sarbinowie nie panował ścisk, taki, jak podczas weekendu. Być może jest to dowodem na to, że hotele nad polskim morzem świecą pustkami. Mimo tego wzdłuż brzegu wyrosło kilka imponujących rozmiarów parawanów.
Wszystko udało się uwiecznić dzięki kamerom. Kilkunastometrowa zapora pojawiła się przed samą linią wody. Uwagę zwraca również żółto-biało-pomarańczowa konstrukcja z prawej strony ujęcia. Do wybudowania "klatki" lub "zagrody" wykorzystano aż trzy parawany. Prawdziwy król parawaningu rozstawił się jednak nieco dalej.
Letnia rezydencja nad Bałtykiem. Oprócz parawanu rozbili jeszcze dwa namioty
Kamera z innego ujęcia pokazała prawdziwą nadbałtycką siedzibę, która wyróżnia się granatowo-turkusowymi barwami parawanu. Kilkunastometrowa konstrukcja nad samym brzegiem jest jednak wyjątkowa z jeszcze jednego powodu. Plażowicze postanowili bowiem na plażę zabrać również dwa namioty, które obok parawanów, są kolejnym hitem tego lata. W niektórych miejscach jest ich nawet więcej niż parasoli.
To ujęcie z kamery pokazuje jednak jeszcze jeden problem. Na plaży nie brakuje bowiem osób, które w żaden sposób nie osłaniają się przed wiatrem. Morze również nie jest zbyt pofalowane. Czy zatem osłanianie się parawanami było konieczne?
Wakacyjne oblężenie nad Bałtykiem
Miniony weekend nad Bałtykiem upłynął pod znakiem sobotniego upału. Na plażach w całym kraju nie brakowało turystów, jednak na szczególną uwagę zasługuje to, co działo się we Władysławowie.
Prawdziwy tłum wczasowiczów i istny labirynt parawanów udało się tam uwiecznić operatorowi drona. Fotograf ujęciami z plaży postanowił podzielić się z internautami.
