Choć szczyt sezonu turystycznego właśnie dobiega końca, to wiele osób ma przed sobą kolejne urlopy i wyjazdy. Niektórzy z pewnością planowali podróż do egzotycznego i tętniącego życiem Marrakeszu. Wiele jednak zmieniło się po trzęsieniu ziemi.W nocy z 8 na 9 września miliony mieszkańców Maroka, a także tysiące turystów wypoczywających w górach Atlasu i Marrakeszu przeżyły chwile grozy. Na skutek trzęsienia ziemi o magnitudzie 6,8 w skali Richtera zabytkowe domy waliły się jak domki z kart. Ludzie uciekali na ulicę, a wielu z nich po trzęsieniu ziemi nie miało już do czego wracać.
Maroko od piątku jest na ekranach telewizyjnych stacji newsowych na całym świecie. Kraj nawiedziło najsilniejsze trzęsienie ziemi od ponad 60-ciu lat. Tamtejsze władze poinformowały, że bilans katastrofy to w tej chwili około 2,5 tysiąca zabitych i tyle samo rannych. Do wielu górzystych regionów służby wciąż nie są w stanie dotrzeć, co oznacza, że ofiar może być jeszcze więcej.Na jednym z nagrań widać, jak moment trzęsienia ziemi przerywa z reguły jeden z najszczęśliwszych dni w życiu. Wszystko trwało około 20 sekund. Nic nie zapowiadało tragedii w życiu tej młodej pary.
Wybierając luksusowe wakacje w rajskim kurorcie, dwie turystki z pewnością nie spodziewały się,że ich pobyt zakończy się w szpitalu. Mimo to, mogą mówić o dużym szczęściu. Podczas powrotu do hotelu zostały napadnięte. Sprawcy mieli przy sobie maczety, które jak się później okazało, nie służyły tylko do zastraszenia.
Tragicznie zakończyła się czwartkowa wycieczka czwórki turystów. Podczas przejażdżki skuterami wodnymi po morzu, zabłądzili i przekroczyli granicę morską. Straż przybrzeżna otworzyła do nich ogień. Dwie osoby zginęły, a trzecia została aresztowana. “Pięć kul trafiło mojego brata” - relacjonuje jedyny ocalały świadek.
Podróżniczka tak zapatrzyła się w kobrę i wsłuchała w melodię wygrywaną przez zaklinacza węży, że zapomniała o zdrowym rozsądku i podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Trafiła na oszusta.
Mężczyzna wracał z wakacji w Ghanie. Na lotnisku w Detroit funkcjonariusze dokładnie przeszukali jego bagaż. Miał w walizce sześć żywych afrykańskich ślimaków lądowych, wielkich, jak ludzka dłoń.
Całe szczęście żyjemy w klimacie, który zbyt często nie pokazuje nam, czym jest niszczycielska siła żywiołu. W poniedziałek przekonali się o niej mieszkańcy i turyści, którzy znajdują się na Mauritiusie. W państwo wyspiarskie położone w południowo-zachodniej części Oceanu Indyjskiego uderzył cyklon Freddy.W sieci już można znaleźć materiały wideo, które pokazują, jakich zniszczeń dokonało to zjawisko. Co ciekawe, w tym czasie na wyspie przebywała polska gwiazda.
Położona u stóp gigantycznej skalnej ściany Świątynia Hatszepsut to jedna z najbardziej oryginalnych i wywierających wrażenie budowli sakralnych starożytnego Egiptu. Już od 9 lutego turyści mogą zwiedzić kolejną część powstałej na cześć kobiety-faraona konstrukcji. Sukces tkwi Okazuje się, że rękę przyłożyli do tego polscy archeolodzy-konserwatorzy.Polsko-egipska misja archeologiczno-konserwatorska przyczyniła się do umożliwienia zwiedzania turystom kolejnej części egipskiej świątyni Hatszepsut. Władczyni starożytnego Egiptu rządziła 3,5 tys. lat temu, a spuściznę po legendarnej kobiecie, która musiała odgrywać rolę chłopca, stanowi świątynia, która przyciąga tysiące turystów z całego świata. Konstrukcja jest wyjątkowa, bowiem częściowo wyryto ją w skale. To bez wątpienia jedno z najciekawszych do zwiedzenia miejsc w kraju faraonów.
Około 180 osób od kilkunastu godzin koczuje na lotnisku w Marrakeszu po tym, jak ich samolot uległ awarii i nie mogą wrócić do Polski. Według oczekujących na odlot turystów linie lotnicze Wizz Air nie podają, kiedy uszkodzona maszyna będzie gotowa do lotu. W grupie pasażerów są chorzy, małe dzieci i jedno niemowlę.Chcieli tylko wypoczywać w Afryce, teraz nie mogą wrócić do ojczyzny. Mowa o grupie około 180 turystów, których wakacje w Maroko na sam koniec zmieniły się w koszmar. Jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa we wtorek wieczorem od oczekujących na powrót Polaków, Wizz Air przeprosił za niedogodności, ale nadal nie wiadomo, kiedy przylecą do Warszawy.
Nawet tysiąc ukraińskich turystów utknęło na archipelagu Zanzibar na Oceanie Indyjskim po tym, jak Ukraina zamknęła swoją przestrzeń powietrzną dla lotów cywilnych. Władze Tanzanii zobowiązały się do zapewnienia im ochrony.W związku z inwazją Rosji a Ukrainę władze w Kijowie zdecydowały się na zamknięcie swojej przestrzeni powietrznej dla lotów cywilnych. Niektórzy Ukraińcy mają teraz problem, aby powrócić do domów.- Moje dzieci i moi rodzice są w Ukrainie. Ja jestem z mężem i chcę wrócić do domu. Moje dzieci i mój mąż chcą bronić naszego kraju - mówi Maryna, turystka z Ukrainy, cytowana przez Africanews.com.
Opady śniegu na Saharze w północno-zachodniej Algierii. Temperatura spadła tam poniżej 0 st. C. Jest to bardzo rzadkie zjawisko na tym obszarze, jednak w ostatniej dekadzie dochodzi do niego coraz częściej. Naukowcy biją na alarm.Śnieg pojawił się m.in. w miejscowościach Mekalis oraz Ain Sefra w Algierii, gdzie latem temperatura często osiąga tam i przekracza 40 st. C. Tym razem jednak termometry pokazały tam -2 st. C, co zdarza się rzadko. Według informacji przekazanych przez BBC, iście zimowe krajobrazy na Saharze na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat zapanowały w 1979 r., a następnie w latach 2016, 2017, 2018 i 2021.
Zakaz lotów do siedmiu państw afrykańskich zostaje przedłużony i będzie obowiązywał do 27 grudnia - czytamy w najnowszym rozporządzeniu Rady Ministrów. Wprowadzone zmiany są jednym z elementów walki z rozprzestrzenianiem się nowego wariantu Omikron. Zakaz lotów do Polski z 7 krajów afrykańskich pierwotnie miał obowiązywać od 1 do 13 grudnia. Już teraz wiemy jednak, że zostanie przedłużony przynajmniej do 27 grudnia. W Dzienniku Ustaw pojawiło się nowe rozporządzenie Rady Ministrów.
Grupa około 270 Polaków z powodu zamkniętych granicy nie może wydostać się z Maroka - podaje Polsat News. Jak poinformowało wczoraj wieczorem MSZ, w czwartek 18 osób może wylecieć z Marrakeszu do Bukaresztu, w ramach specjalnego lotu repatriacyjnego.Maroko w poniedziałek podjęło decyzję o zamknięciu przejść granicznych na 14 dni, z powodu wykrycia na świecie nowego wariantu koronawirusa. Decyzja zaskoczyła kilkuset polskich turystów - ok. 200 klientów biur podróży i ok. 70 osób podróżujących indywidualnie.Jak przekazało wczoraj Ministerstwo Spraw Zagranicznych, sytuacją klientów biur podróży zajmują się przede wszystkim touroperatorzy. Resort zajmie się natomiast sprowadzeniem do kraju indywidualnych podróżnych.
Samolot linii Enter Air lecący z Mombasy do Warszawy awaryjnie wylądował na lotnisku w Addis Abebie w nocy z piątku na sobotę. Na pokładzie było około 200 osób. Jak poinformował Onet, przed startem z Kenii z maszyny wydobywał się dym.Samolot z polskimi turystami na pokładzie miał wylecieć z Mombasy w piątek wieczorem. Tuż przed startem pasażerowie zostali jednak poinformowani przez załogę o problemach technicznych, przez które musieli jak najszybciej opuścić pokład.
Wybuch wulkanu Nyiragongo spowodowała ewakuację miejscowości od góry Nyiragongo do Gomy. Struga lawy zalała okolicę, zatrzymała się kilkaset metrów od lotniska.Do wybuchu wulkanu doszło w sobotę wieczorem. Władze Demokratycznej Republiki Konga poinformowały w niedzielę wieczorem, że przestały z niego wypływać strumienie lawy. Struga zatrzymała się tuż przed lotniskiem.
Pożar w RPA prawdopodobnie powstał w wyniku celowego podłożenia ognia. Ogień zajął budynki uniwersytetu, w tym kilka zabytków i przemieszcza się w stronę osiedli Kapsztadu.Do wybuchu pożaru doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek na Diablim Szczycie. Ogień zaczął rozprzestrzeniać się w stronę zamieszkałych osiedli w Kapsztadzie. Zatrzymano osobę podejrzaną w tej sprawie.
Egipt, chociaż jest obecnie jednym z najpopularniejszych kierunków wśród turystów, również zanotował olbrzymie straty w związku z pandemią koronawirusa. W pierwszym kwartale 2021 obłożenie hoteli w kraju wynosiło 40-45 procent z połowy wszystkich miejsc. Możliwości branży były zatem wykorzystane w zaledwie 25 procentach.Egipt w związku z trwającą pandemią koronawirusa nałożył na hotele ograniczenia liczby gości. Obiekty noclegowe mogą przyjmować jedynie połowę swojego obłożenia - przypomina Reuters.
W „Milionerach" padło pytanie, z którym każdy turysta powinien poradzić sobie bez problemu. Uczestnik jednak nie znał poprawnej odpowiedzi, przez co wypadł z gry o nagrodę główną. Zabrał ze sobą jednak 40 tysięcy złotych.„Milionerzy" to popularny program emitowany na antenie TVN. Każdy odcinek gromadzi przed telewizorami ogromną widownię, a pytania czasem wymagają wiedzy z podróży. Tak było i w odcinku wyemitowanym 18 marca w pytaniu za 125 tys. zł.
Zanzibar przez ostatnie miesiące był miejscem wręcz obleganym przez turystów. Wszystko przez faktyczny brak ograniczeń związanych z pandemią. Niestety, odnotowano tam niepokojącą liczbę zgonów, które oficjalnie nie są spowodowane COVID-19, jednak przyczyniają się do upadku mitu o bezpiecznym miejscu niedotkniętym pandemią.Liczba zakażeń koronawirusem na Zanzibarze nie jest znana. Według oficjalnych danych od marca zeszłego roku w całej Tanzanii zdiagnozowano zaledwie 509 przypadków zakażeń, jednak dane te nie były aktualizowane od tego czasu. Prezydent Tanzanii zalecał walkę z wirusem przy pomocy modlitwy. Media przekazały kilka dni temu informację o jego śmierci, nieoficjalne z powodu koronawirusa.
Sylvestre Radegonde, minister spraw zagranicznych i turystyki Seszeli, ogłosił, że jego kraj przyjmie podróżnych z całego świata już 25 marca.
Aleksander Doba zdobył szczyt Kilimandżaro zanim zmarłTowarzyszyło mu w wyprawie dwóch doświadczonych przewodników. Czuł się dobrze, nic nie zwiastowało tragedii Ciało Polaka sprowadzono z góry i przetransportowano do lokalnego szpitala. Trwa ustalanie przyczyn zgonuWiadomość o śmierci Aleksandra Doby pojawiła się w mediach społecznościowych we wtorkowe popołudnie. Polski podróżnik zmarł jednak w poniedziałek, a o ostatnich chwilach jego życia, w rozmowie z Polsat News, opowiedział założyciel Klubu Podróżników Soliści, Łukasz Nowak. Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dnia 22 lutego zmarł wielki kajakarz Aleksander Doba. zmarł śmiercią podróżnika...Opublikowany przez Aleksandra Dobę Wtorek, 23 lutego 2021
Zanzibar jest kuszącym kierunkiem ze względu na rajskie plaże, bujną przyrodę i znakomitą pogodę. Nic dziwnego więc, że cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem wśród turystów chcących odpocząć od pandemii. Niestety, ich zachowanie jest dalekie od odpowiedzialności w czasie pandemii.
Afryka wciąż jest zagadką dla wielu turystów. Ciężko bowiem poznać jakiś kraj przebywając jedynie w kurortach. Anna pierwszy raz odwiedziła Afrykę w ramach wolontariatu, a później wróciła i założyła rodzinę. Opiekuje się osieroconymi dziećmi.
Lotnisko Abeid Amani Karume na Zanzibarze nie spełnia wymogów protokołów bezpieczeństwa COVID-19 - wynika z raportu firmy Skytrax „COVID-19 Airport Safety Rating". Jest to jedyna na świecie ocena i certyfikacja środków bezpieczeństwa i higieny na lotniskach podczas pandemii, opierająca się profesjonalnym i naukowym badaniu rzeczywistych standardów zapewnianych na lotnisku.
Zanzibar jest obecnie jednym z najpopularniejszych kierunków wśród osób chcących wyrwać się z szarej codzienności. Katarzyna Werner mieszka tam już 1,5 roku i wyprowadziła się tam na długo przed pandemią i na długo przed modą na tę wyspę.
Na profilu Martyny Wojciechowskiej pojawił się wzruszający wpis. Nasza podróżniczka przedstawiła w nim historię chłopca z Nigerii, który został wyrzucony na ulicę przez własną rodzinę. Na szczęście udało się go uratować.
Polacy, którzy pojechali na wakacje na Zanzibar, byli uczestnikami nieprzyjemnego zdarzenia. W hotelach na afrykańskiej wyspie wybuchł pożar. Sytuacja na miejscu była dramatyczna. Brakowało pomocy.
Afryka nawet w styczniu zwykle jest znacznie cieplejsza niż inne części świata. W tym roku jedna zima dała się we znaki również na Saharze, gdzie piasek skrył się pod warstwą lodu. Jest to sytuacja niezwykle rzadka, jednak udało się ją uchwycić na zdjęciach.